PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Szara Sowa
2019-07-14, 12:10
J. K. Rowling - Harry Potter
Autor Wiadomość
Rólka 
Moderator
Szef forumowej sekcji sportowej



Pomógł: 56 razy
Wiek: 54
Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 13291
Skąd: Mikołów
Wysłany: 2019-09-09, 21:01:18   

Poszedłem za ciosem i ''Więzień Azkabanu'' ma się ku końcowi, a na ekranie '' Insygnia śmierci'' vol.1.
_________________
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-09-11, 13:21:26   

Doskonale. A ja dziś zacząłem “Komnatę tajemnic”.
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-09-13, 18:03:03   

Harry Potter i Komnata Tajemnic (1998 r.)



Ta część cyklu wywarła swego czasu na mnie największe wrażenie, byłem więc ciekaw, czy i dzisiaj odbiorę ją podobnie?
Początkiem byłem nieco rozczarowany, bo za mało różni się do początku “Kamienia Filozoficznego” - wakacje na Privet Drive, szykany Dursley’ów itd. Owszem, pojawia się zabawny skrzat Zgredek, potem mamy drakę z latającym samochodem, ale genialne to to nie jest. Poza tym Rowling co chwila przypomna czytelnikowi co ważniejsze fakty z poprzedniej książki, czego nie lubię i czego na szczęście zaniechała w kolejnych częściach. Również w szkole nie dzieje się początkowo nic specjalnego, pominąwszy pojawienie się Gilderoya Lockharta, nowego pyszałkowatego nauczyciela i zauroczenie Hermiony jego osobą.

Dopiero w drugiej połowie książka robi się naprawdę ciekawa, gdy w Hogwarcie zaczynają dziać się bardzo dziwne i niepokojące wydarzenia - znaki pojawiające się na ścianach, szepty, które tylko Harry słyszy, w końcu petryfikacje różnych osób, w tym Hermiony. Adepci sztuki magicznej muszą nie tylko stawić czoło palącemu zagrożeniu, lecz również rozwiązać zagadkę z przeszłości, to wszystko zaś w ścisłej tajemnicy, gdyż należą do kręgu podejrzanych.

Napięcie wzrasta natychmiastowo i nie spada aż do ostatniej kartki. Świetnie Rowling to wszystko wymyśliła, komnatę, dziedzica Slytherina, jego dziennik, rolę, jaką odgrywa Ginny, bazyliszka. Pod względem inwencji przeszła naprawdę samą siebie, fabuła drugiej połowy książki jest po prostu doskonała, być może jedna z najlepszych, jaką w formie książki kiedykolwiek przekazano w ręce młodego czytelnika.

No i to tempo. Ależ ona pędzi! Proza Rowling jest całkowitym przeciwieństwem rozwlekłości.

Humor. Pod tym względem książka bije na łeb wszystkie inne. Było to zresztą nieuniknione, biorąc pod uwagę zmasowanie komicznych typków; mamy Zgredka, Gilderoya Lockharta, Jęczącą Martą. Tej mieszance z humoru i śmiertelnego zagrożenia książka w znacznej mierze zawdzięcza swój specyficzny czar. Inne są znacznie mroczniejsze.

Tyle już teraz mogę powiedzieć: “Komnatę Tajemnic“ nadal oceniam znacznie wyżej niż “Kamień Filozoficzny”. Jak się ona ma do innych części cyklu, tego oczywiście obecnie jeszcze stwierdzić nie mogę, nie z całą pewnością. Zrobię to, gdy je sobie odświeżę, jeśli je sobie odświeżę, bo tak właściwie ciągnęło mnie tylko do tych dwóch książek. Zobaczymy.
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-03, 19:34:13   

"Harry Potter" wycofany z listy lektur.

"Harry Potter i Kamień Filozoficzny" nie będzie omawiany na lekcjach języka polskiego w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Lisowie w gminie Herby. Taką decyzję podjęła po otrzymaniu petycji od rodziców, dyrektor placówki, Katarzyna Adamik. Rodzice są zaniepokojeni "praktykami okultystycznymi, inicjacyjnymi, ezoterycznymi, a nawet satanistycznymi". :D

./redir/dziennikzachodni.pl/harry-potter-wycofany-z-listy-lektur-w-szkole-w-lisowie-rodzice-byli-zaniepokojeni-praktykami-okultystycznymi-i-satanistycznymi/ar/c1-14682683
 
 
Vasco
Stały bywalec forum


Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 246
Wysłany: 2020-01-04, 01:39:25   

Petycja i odpowiedź szkoły: ./redir/tiny.pl/t24vw
 
 
Kynokephalos 
Moderator
Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku



Pomógł: 139 razy
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 6655
Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2020-01-04, 08:36:46   

Vasco napisał/a:
Petycja i odpowiedź szkoły: ./redir/tiny.pl/t24vw

Petycja jest słabo umotywowana, a osoby schowane za podpisem "Rodzice", jeżeli w ogóle ją przeczytały, nie dostrzegły że jej trzeci i czwarty akapit stoją ze sobą w jawnej sprzeczności.

Za to pani dyrektor przygotowując odpowiedź wykonała sporo porządnej roboty. Jałowej, bo konkluzja była do przewidzenia.

A ja chyba się domyślam, która litera międzynarodowego alfabetu migowego okazała się "znakiem szatana".

Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________
Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.

 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-04, 20:40:17   

Myślałem, że decyzje dotyczące lektur obowiązkowych podejmowane są na wyższym szczeblu. Co mi. chroniłoby dyrektorkę przed tego rodzaju kłopotliwymi petycjami.

No a co na to inni rodzice? Może jest coś na ten temat dalej w tekście, którego nie chce mi się czytać. Powinno być chyba jakieś zebranie i głosowanie, czy nie?
 
 
Kynokephalos 
Moderator
Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku



Pomógł: 139 razy
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 6655
Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2020-01-05, 02:34:44   

John Dee napisał/a:
Myślałem, że decyzje dotyczące lektur obowiązkowych podejmowane są na wyższym szczeblu. Co mi. chroniłoby dyrektorkę przed tego rodzaju kłopotliwymi petycjami.

Ministerstwo Edukacji Narodowej podaje listę obowiązkowych lektur, obligatoryjną dla wszystkich (z wyjątkami) uczniów.
Podaje też listę lektur uzupełniających, jako przykład i sugestię, do ostatecznej decyzji nauczycieli. Klasa powinna zapoznać się w ciągu roku przynajmniej dwiema spośród lektur uzupełniających.

Książek o Harrym Potterze nie ma na żadnej z tych ministerialnych list, ale prerogatywą nauczyciela lub szkoły jest rozszerzenie listy lektur uzupełniających o pozycje ich zdaniem wartościowe i pomocne. W tym wypadku to szkoła zadecydowała o wyborze "Kamienia filozoficznego" do czytania dla uczniów i dlatego szkoła miała prawo tę decyzję cofnąć. Choć tryb w jakim doszło do jej odwołania, a jeszcze bardziej przytoczone w petycji motywy, są niepokojące.

John Dee napisał/a:
No a co na to inni rodzice? Może jest coś na ten temat dalej w tekście, którego nie chce mi się czytać. Powinno być chyba jakieś zebranie i głosowanie, czy nie?

W tekście nic o tym nie ma, więc nie wiem.
Podanie zaczyna się słowami "My niżej podpisani, rodzice uczniów klas V, IV i III". Poniżej jest jednak tylko maszynowy podpis "Rodzice" i nie widzę żadnej adnotacji, żeby lista nazwisk i podpisów miała być załącznikiem. Być może jednak występuje ona na kolejnych stronach, których skanu nie uwidoczniono.

Statystycznie jest bardzo mało prawdopodobne, żeby opiekunowie wszystkich bez wyjątku uczniów trzech roczników mieli takie samo zdanie. Więc albo petycja pochodzi od grupy czy większości (ale nie wszystkich) rodziców, albo ta grupa uczyniła się rzecznikiem zbiorowości, pretendując do jej reprezentowania.
Najbardziej realistyczna wydaje mi się sytuacja, w której na zmianie zależy tylko niedużemu gronu zapaleńców. Inni zostali zmanipulowani argumentem jakoby Kościół potępiał, jeszcze inni pokiwali głowami bo jest im wszystko jedno, pozostali woleli się nie wychylać. Tak to sobie wyobrażam, ale nie wiem jak było.

Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________
Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.

Ostatnio zmieniony przez Kynokephalos 2020-01-05, 11:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-05, 09:23:33   

Kynokephalos napisał/a:
jeszcze inni pokiwali głowami bo jest im wszystko jedno
Słusznie, uczniom tej szkoły włącznie. Kto tam się dzisiaj przejmuje wielce lekturami?

Mamy więc zapewne do czynienia ze średnio tylko ciekawą prowincjonalną farsą, ale mimo to fantazja ponosi człowieka i w głowie zaczyna już się kształtować interesujący film o intrygach, manipulacjach, praniu mózgów itp. :D
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-06-25, 06:50:50   

J.K. Rowling (jako Robert Galbraith) - “Wołanie kukułki”, 2013.




Jak wiadomo, po zakończeniu serii o Harrym Potterze autorka przerzuciła się mi. na kryminały. Pierwszym z nich było “Wołanie kukułki”.

Książkę poprzedza cytat “Lamentu” Christiny Georginy Rossetti (1830-1894):

Why were you born when the snow was falling?
You should have come to the cuckoo’s calling,
Or when grapes are green in the cluster,
Or, at least, when lithe swallows muster
For their far off flying
From summer dying.
Why did you die when the lambs were cropping?
You should have died at the apples’ dropping,
When the grasshopper comes to trouble,
And the wheat-fields are sodden stubble,
And all winds go sighing
For sweet things dying.

Piękny wiersz - jego przekład w polskim wydaniu również jest niezły:

Czemu się urodziłaś wraz ze śniegu nastaniem?
Powinno było cię witać kukułki wołanie
Albo winne grona, co w zieleni trwają
Lub chociaż jaskółki, które się zbierają
Do wyścigu ze światem,
By nie umrzeć latem.
Czemu umarłaś, nim owce skończyły skubanie?
Powinno było cię żegnać jabłek z drzew spadanie,
Gdy konika polnego koniec jest już blisko,
A łan pszenny się zmienia w rozmokłe ściernisko
I wiatr cicho zawodzi
Bo słodycz odchodzi.

Śmierć supermodelki Luli Landry zostaje zakwalifikowana przez policję jako samobójstwo; mentalnie niestabilna dziewczyna pod wpływem narkotyków wyskoczyła z okna i tyle. Jej brat przyrodni adwokat John Bristow ma widać co do tego pewne wątpliwości, gdyż angażuje prywatnego detektywa Cormorana Strike’a, by raz jeszcze przyjrzał się wszystkim faktom obiektywnym okiem, tak by rodzina modelki ze spokojnym sumieniem mogłaby pogodzić się z tą wielką tragedią. Strike, który rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy, przyjmuje zlecenie, mimo że wstępnie nie widzi niczego, co mogłoby wzbudzić jakiekolwiek podejrzenie. Po kilku dniach węszenia i inwigilacji jednak zmienia zdanie.

“Wołanie kukułki” ma swoje światłe strony jak również i ewidentne mankamenty. Wielki talentem Rowling manifestuje się oczywiście niemal natychmiast, od pierwszej strony książki, piękno jej prozy i poczucie timingu przykładowo są pod każdym względem bez zarzutu. Wszystkie postacie są nakreślone ciekawie, przy czym szczególnie udał jej się sam detektyw, który jest młodym jeszcze inwalidą - brakuje mu jednej nogi, którą stracił służąc w Afganistanie - poważnie obciążonym emocjonalnym bagażem osobistym. Bardzo sympatyczna jest również jego asystentka Robin, młoda, jednak bardzo zaradna panienka, która właśnie przeprowadziła się do Londynu by poślubić swojego narzeczonego. Jej posada jako dr Watson w spódnicy nie budzi akurat jego zachwytu - zabawna sytuacja. Te poboczne wątki są niestety często ciekawsze od samego dochodzenia. Konflikt wymyślony przez autorkę ma bowiem ewidentnie swoje słabe strony. Środowisko, w którym porusza się Lula Landry na przykład - świat mody, reklam i show-biznesu - wydaje mi się denerwujący i sztuczny; coś, o czym czyta się w babskim czasopiśmie w poczekalni lekarza, by zabić czas, czego jednak nie szuka się w powieści.
Innym bardzo poważnym deficytem kryminału jest brak akcji i nadmiar dialogów. Byłem bardzo zaskoczony, że Rowling, z całym swoim doświadczeniem, nie dostrzegła, że pisze książkę strasznie rozgadaną, w której bardzo mało się dzieje. Rekonstrukcja wydarzeń, które doprowadziły do śmierci modelki wyłącznie za pomocą wypytywania świadków nie było zbyt dobrym pomysłem.

Odpowiednio moja ocena “Wołania kukułki” wypada ambiwalentnie, by nie rzec negatywnie. Ciekawe życie prywatne głównych bohaterów i kilka zabawnych dialogów to za mało, by uznać czas zainwestowany w tę stosunkowo grubą książką za mile spędzony.
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2020-06-25, 17:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-06-26, 20:05:19   

Wiedziałem, że już się gdzieś natknąłem na poetkę, z której pięknego wiersza J.K. Rowling zaczerpnęła tytuł swojej powieści. Wujkiem Christiny Rossetti był John William Polidori

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/1c/John_William_Polidori_by_F.G._Gainsford.jpg/800px-John_William_Polidori_by_F.G._Gainsford.jpg

lekarz, który podróżował wraz z lordem Byronem, a jednocześnie autor pierwszego w dziejach literatury opowiadania o wampirach (The Vampyre”, 1819). Gatunku nie lubię, ale opowiadanie jest do przyjęcia.

O Polidori pisałem już tu: https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=395763#395763
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-10-07, 06:39:31   

Harry Potter i więzień Azkabanu.

Gdy kilkanaście lat temu czytałem całą serię, to po doskonałej “Komnacie Tajemnic” “Więźniem Azkabanu” byłem mocno rozczarowany. Przeczytawszy ją teraz ponownie stwierdzam, że książka aż taka słaba wcale nie jest. Początek, czyli kilka pierwszych rozdziałów, owszem, jest kiepski, bo autorka odgrzewa stare pomysły - bezczelność Dursleyów, Harry tracący panowanie nad sobą i używający niedozwolonej magii, w następstwie czego opuszcza dom i tułaczy się po ulicy Pokątnej. Mało porywające to wszystko. Co chwila pada wzmianka o Syriuszu Blacku i czytelnik pojmuje, że zbiegowi z Azkabanu dane będzie w pewnym momencie odegrać jakąś ważną rolę, ale gdy w końcu się materializuje książka już się ma ku końcowi. Innym bardzo słabym wątkiem są wyprawy do ponoć obfitującego w atrakcje Hogsmeade, tyle że te atrakcje tak właściwie są bardzo dziecinne - sklep z cukierkami itp. Nie kupiłem tej histerii.
Wszystko to potwierdza więc moje pierwotne wrażenie. A jednak zauważyłem, że w pewnym momencie książka zaczyna mnie wciągać - dementorzy to niezwykle oryginalne stwory, tajemniczy Remus Lupin również budzi zainteresowanie; Hagrid w roli profesora i niesamowite pensum lekcyjne Hermiony (jak ona sobie z tym radzi?!) to zabawne wątki poboczne. Trzy mecze quidditcha opisane są doskonale i naprawdę wzbogacają akcję.
Co ją ale ratuje i powoduje, że mimo jej licznych mankamentów należy ją zaliczać do najlepszych całego cyklu jest jej finał. Jest po prostu genialny. Autorka naprawdę wysiliła mózgownice i przy pomocy wszystkich swoich wcześniej zasianych pomysłów tworzy niezwykle skomplikowane, wielowarstwowe i nad wyraz zadowalające rozwiązanie głównego konfliktu. Jestem pod silnym wrażeniem, pani Rowling!
 
 
Kynokephalos 
Moderator
Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku



Pomógł: 139 razy
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 6655
Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2020-10-07, 08:34:42   

Pamiętam, że - "lubiłem" to może nienajwłaściwsze słowo - doceniałem tę powieść. Wydała mi się dojrzała - nie ponad możliwości nastoletnich czytelników, ale w sam raz inspirująca dla nich psychologicznie. Myślę tu o powracających, trudnych zagadnieniach samotności, depresji, radzenia sobie z fobią i paniką. Tragizm sytuacji tytułowego bohatera, a i Remusa Lupina również, to może motyw mniej oryginalny, znany już wcześniej w literaturze; niemniej również zaliczyłbym go do plusów książki. Na tym tle dziecinne gagi o których piszesz to rzeczywiście zgrzyt, chociaż może chodziło o kontrastowe pokazanie bajkowego, beztroskiego świata w którym młodzież w wieku Harry Pottera w zasadzie powinna żyć, nie obarczona brzemieniem walki z ogarniającym świat złem. A może bez podtekstów, po prostu przyzwyczajenie ze strony autorki - bo pierwsze dwie części były napisane właśnie w takim stylu.

John Dee napisał/a:
finał. Jest po prostu genialny

Mam wrażenie, że to o czym piszesz ma związek z ogarnięciem przez Hermionę jej rozkładu lekcji. Tak, problem niby nierozwiązywalny, ale mimo to za każdym razem od nowa rozgrzewający umysł i wyobraźnię.

A może miałeś na myśli tajemnicę tożsamości czarnego charakteru? Mnie w każdym razie ten wątek (a w dalszych częściach cyklu jeszcze inne) przekonał, że prawdą jest to co autorka mówiła o swoim dziele: że ideę całej siedmiotomowej sagi miała dość precyzyjnie zaplanowaną jeszcze przed napisaniem - a w każdym razie wydaniem - pierwszej książki.

Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________
Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.

 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-10-07, 20:11:51   

Kynokephalos napisał/a:
Finał… to o czym piszesz ma związek z ogarnięciem przez Hermionę jej rozkładu lekcji. … A może miałeś na myśli tajemnicę tożsamości czarnego charakteru?

Mam na myśli, że wydarzenia kończą się niezwykle dramatycznie i raczej pechowo dla trójki przyjaciół - hipogryf Hardodziob stracony, Pettigrew na wolności, Snape panem sytuacji. Dzięki wspaniałomyślności Dumbledore‘a jednak oraz zmieniacza czasu Hermiony trio otrzymuje drugą szansę, by naprawić wszystko co poszło źle. To, co następuje, to po prostu perfekcja, wszystko spaja się jak pod dotknięciem magicznej różdżki w jedną nieskazitelną całość, przy czym scena, w której Harry II ratuje Harry’ego I patronusem jest po prostu nie z tej ziemi. Rewelacyjny pomysł.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,42 sekundy. Zapytań do SQL: 12