PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Czesio1
2012-10-09, 14:44
Nowe Przygody/Kapitan Nemo - miejsca akcji
Autor Wiadomość
bans
[Usunięty]

Wysłany: 2019-04-17, 10:54:10   

Oczywiście jesteście bardzo blisko, ale ta nazwa jeszcze nie padła. Jest to o tyle chyba trudne że mapy google tej miejscowości nie pokazują :O

Może to jakiś przysiółek? Ale adres swój ma ;)
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-17, 10:54:43   

Wowax napisał/a:

Za późno, Tynwałd ja obstawiłem :p

Bo obstawiam to samo. :) Trudno raczej wybrać coś nowego, skoro żeś obstawił pół prawego brzegu. ;-)

Wowax napisał/a:

Berta, a Ty czytasz posty na temat których się potem wypowiadasz, czy tylko rzucasz okiem? :p

Ja czytam, ale Ty chyba nie. :p Nie napisałam przecie, że ma jechać na rowerze, tylko założyłam, że skoro jeździ na rowerze, to spokojnie da radę przejść 12 kilometrów, bo to nie jest jakiś duży dystans.
_________________
Drużyna 5

 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-17, 11:01:27   

bans napisał/a:
Oczywiście jesteście bardzo blisko, ale ta nazwa jeszcze nie padła. Jest to o tyle chyba trudne że mapy google tej miejscowości nie pokazują :O

Może to jakiś przysiółek? Ale adres swój ma ;)

No to niech będą Kwiry albo Jezierzyce. ;-)
_________________
Drużyna 5

 
 
bans
[Usunięty]

Wysłany: 2019-04-17, 11:46:52   

Nope. Coś mi się wydaje że wjechałem ci na ambicję ;)

O, właśnie znalazłem to w "samochodziku" - Nienacki nazwał to miejsce "wsią", ale zdaje się że przez te kilkadziesiąt lat zmieniło swój status ;)
Ostatnio zmieniony przez 2019-04-17, 12:00, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
PawelK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 6240
Wysłany: 2019-04-17, 13:20:35   

Wowax napisał/a:
12 kilometrów po pijaku to odległość nie do pokonania!


Zależy jak szybko i czy z górki czy pod górkę. Wczoraj jakiś Belg pobił rekord świata w jeździe godzinnej, ponad 55 km, czyli 12 km powinien zrobić w 13 minut :D :564:
_________________


to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
 
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-17, 21:07:03   

bans napisał/a:
Coś mi się wydaje że wjechałem ci na ambicję ;)

Trochę wjechałeś. Albo chcę się upewnić, gdzie rzucać tym spinnigiem. ;-)

Wowax napisał/a:
A może to Windyki?

A faktycznie, Nienacki wspominał coś o Windykach. Pewnie masz rację.

Wowax napisał/a:

No właśnie - 12 kilometrów po pijaku to odległość nie do pokonania! :D

Tak nisko oceniasz możliwości kolegi?? :zdziw: ;-)

Są tu na forum osoby, które w różnym stanie upojenia przemaszerowały wieczorem z przystani w Piaskach do Wejsun i nazad, co (doliczając spacery po wsi) spokojnie wyniosło z 10km. Dwa dodatkowe też by dało radę.
_________________
Drużyna 5

 
 
Piotreek 
Forumowy Badacz Naukowy


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 994
Wysłany: 2019-04-22, 23:09:53   

Berta von S. napisał/a:
bans napisał/a:
Coś mi się wydaje że wjechałem ci na ambicję ;)

Trochę wjechałeś. Albo chcę się upewnić, gdzie rzucać tym spinnigiem. ;-)

Wowax napisał/a:
A może to Windyki?

A faktycznie, Nienacki wspominał coś o Windykach. Pewnie masz rację.

Wowax napisał/a:

No właśnie - 12 kilometrów po pijaku to odległość nie do pokonania! :D

Tak nisko oceniasz możliwości kolegi?? :zdziw: ;-)

Są tu na forum osoby, które w różnym stanie upojenia przemaszerowały wieczorem z przystani w Piaskach do Wejsun i nazad, co (doliczając spacery po wsi) spokojnie wyniosło z 10km. Dwa dodatkowe też by dało radę.


Z portu w Piaskach do centralnego placu Wejsun, za centrum handlowym :-) gdzie kiedyś wsączyliśmy browarek (czy tam były huśtawki? już nie pamiętam...) jest ca 3.5 km, nie sądzę, żeby ta osoba zrobila 3 km po samych Wejsunach.. chyba, że halsowanie wydłużyło trasę o 50%?
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-22, 23:57:05   

Piotreek napisał/a:

Z portu w Piaskach do centralnego placu Wejsun, za centrum handlowym :-) gdzie kiedyś wsączyliśmy browarek (czy tam były huśtawki? już nie pamiętam...) jest ca 3.5 km, nie sądzę, żeby ta osoba zrobila 3 km po samych Wejsunach.. chyba, że halsowanie wydłużyło trasę o 50%?

Były, obok wiejskiej biblioteki. Sam widzisz, że słabo już cokolwiek pamiętasz, wiec jesteś mało wiarygodny. ;-)

Sądzę, że prawie zrobiła, ta osoba, 3 km, bo sobie zmierzyłam. :p
Od drogi z Onufryjewa do ostatnich zabudowań (w stronę NR), a następnie w kierunku starego cmentarzyka + z powrotem do krzyżówki jest 2,6km. Z portu 3,6 (co mnożymy przez dwa). Razem to daje 9,8km. Brakujące 200m możemy złożyć na karb halsowania. :okulary:
_________________
Drużyna 5

Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2019-04-22, 23:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Seth_22 
Fanatyk Samochodzika


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Posty: 1588
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2019-08-20, 21:43:49   

Berto, wracam do sprawy, o którą kiedyś pytałem - może coś się zmieniło, bo przecież znacie się z Mirkiem. Czy wpadły Wam w ręce jakiekolwiek zdjęcia brzegów Jezioraka i znajdujących się na nim wysp z lat 60., ewentualnie 70.?
_________________


Polemika z głupotą niepotrzebnie ją nobilituje.
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-08-21, 00:28:03   

Seth_22 napisał/a:
Berto, wracam do sprawy, o którą kiedyś pytałem - może coś się zmieniło, bo przecież znacie się z Mirkiem. Czy wpadły Wam w ręce jakiekolwiek zdjęcia brzegów Jezioraka i znajdujących się na nim wysp z lat 60., ewentualnie 70.?

Nie wpadły niestety. :/ Miejscowi raczej jeziora nie fotografowali, a turyści pewnie filmy oszczędzali...

Skopiowałam od Mirka trochę starych zdjęć, ale akurat nie Jeziorak. Kilku osób już pytałam (nawet słuchaczy podczas wykładu w porcie) Ostatnio nękałam o stare zdjęcia krewną Ornitologa, która co roku do Siemian przyjeżdża od lat 60. Bardzo ciekawie opowiadała o Siemianach z tamtych lat, ale zdjęć nie ma. Ornitolog obiecał jakichś fot poszukać z lat 80, zawsze to by było coś.
_________________
Drużyna 5

 
 
Seth_22 
Fanatyk Samochodzika


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Posty: 1588
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2019-08-21, 21:46:09   

Każdy ślad będzie świetną okazją do zobaczenia, jak wyglądały brzegi Jezioraka w czasach "Nowych przygód" czy "Winnetou".
_________________


Polemika z głupotą niepotrzebnie ją nobilituje.
 
 
omszały głaz 
Stały bywalec forum


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 279
Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-08-22, 16:50:45   

Tutaj można troszkę pogrzebać: ./redir/fotopolska.eu/39452,miasto.html?map_z=14#mapa
 
 
Dart 
Fanatyk Samochodzika



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25 Lip 2014
Posty: 1510
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2020-02-27, 18:00:50   

Po dojrzałym namyśle i przekopaniu wspomnień z lat 70 i wczesnych 80, dotyczących Jezioraka, Iławy, Siemian, Makowa, Jażdżówek, Chmielówki, Sąp, Sarnówka i innych, z dużym prawdopodobieństwem stwierdzam, jak poniżej. :)

Prom z Nowych przygód jest fikcją literacką i służy fabule.

Nienacki był wtedy w bardzo dobrej formie (pisarskiej i życiowej) i wspaniale rozegrał początek książki. Potrzebne mu było miejsce, w którym spotkaliby się prawie wszyscy główni bohaterowie. Co więcej — już na samym początku pragnął ich (i ich środki lokomocji :D ) scharakteryzować, zawiązać konflikty, opisać miejsce akcji itd. Wymyślił więc miejscówkę, w której krzyżowały się drogi wehikułu, ciężarówki, jachtu, ślizgacza, pojawiały się osoby i charaktery, konflikty i tajemnice. W dodatku wszystkie te postaci musiały na chwilę się zatrzymać w drodze po przygodę. Stąd prom i pierwsze dni lipca — kanoniczny początek wakacji. Takiego obiektu, spełniającego wszystkie te funkcje nie było wtedy. I nie ma do dzisiaj na Jezioraku. :p

PS Przeprawianie się na drugą stronę (samochodami, w tym ciężarówką!) akurat w Szałkowie czy nawet gdziekolwiek indziej, nie miałoby zupełnie sensu i byłoby stratą czasu. Istniała i istnieje do dziś porządna, utwardzona droga gruntowa do Sarnówka / Łaniocha (a dalej można było dotrzeć do Siemian). Została ona zresztą wspomniana przez Bertę w tym wątku. Piszący te słowa pamięta z lat 70. drogowskaz przy tejże z napisem Siemiany 19 km. Ktoś wtedy dopisał na nim słowa "z hakiem". :)
Ostatnio zmieniony przez Dart 2020-02-27, 18:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-02-28, 04:11:17   

dart napisał/a:

Prom z Nowych przygód jest fikcją literacką i służy fabule.


Ja jednak będę polemizować, ale to w przyszłym tygodniu. :)
_________________
Drużyna 5

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 67 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-02-28, 23:21:25   

dart napisał/a:
Nienacki był wtedy w bardzo dobrej formie (pisarskiej i życiowej) i wspaniale rozegrał początek książki.


Polemizowałbym. Już o tym pisałem, ale co tam: akurat NPPS są minimalistyczne: zrobione z surowca widocznego z okna i starych rupieci z walizki. W przeciwieństwie do każdej ze wcześniejszych powieści ta nie wymagała prawie żadnego researchu. W formie to on musiał być zawsze, bo był zawodowcem.
_________________
Z 24
 
 
irycki 
Maniak Samochodzika
Pan Motocyklik



Pomógł: 24 razy
Wiek: 57
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 5815
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2020-02-29, 09:04:42   

Z24 napisał/a:

akurat NPPS są minimalistyczne: zrobione z surowca widocznego z okna i starych rupieci z walizki

Mistrza poznamy po tym, że nawet ze starych rupieci zrobi dzieło...

I zgadzam się z dartem - scena otwarcia jest znakomicie pomyślana. Mamy prawie wszystkich głównych bohaterów na kupie - poza Kaznodzieją, którego poznajemy chwilę później.
_________________

Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)
.
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 67 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-03-01, 00:56:11   

irycki napisał/a:
Z24 napisał/a:

akurat NPPS są minimalistyczne: zrobione z surowca widocznego z okna i starych rupieci z walizki

Mistrza poznamy po tym, że nawet ze starych rupieci zrobi dzieło...


Następna powieść napisana w Jerzwałdzie, to znaczy "Zagadki Fromborka" w jeszcze większym stopniu złożona jest z poddanych recyklingowi starych pomysłów i wątków. Choć można to usprawiedliwić wyścigiem z czasem, to znaczy MIstrz chciał wyrobić się na 500 rocznicę urodzin Kopernika. Dlatego pewnie zawiesił na kołku pracę nad tym, co potem się stało "Fantomasem".

irycki napisał/a:
I zgadzam się z dartem - scena otwarcia jest znakomicie pomyślana.


Walery Łoziński rozpoczął mój ukochany "Zaklęty dwór" również w karczmie przydrożnej zwanej "Organiściną". We wstępie przeprasza czytelników, że korzysta z tego nadużywanego powszechnie chwytu. Ale dlaczego z niego nie korzystać, skoro się sprawdza?
I to jest jedyna powieść spośród kanonicznych i poprzedzających, która zaczyna się w ten sposób. Jedynie tylko "Złota rękawica" ma porównywalny początek. Tu karczma u przeprawy, tam pomost w okolicy dworca, w każdym razie miejsca, gdzie przewijają się podróżni, przybysze itd. W obu wypadkach scena prologu nie jest początkiem akcji powieściowej.
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2020-03-01, 01:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48392
Skąd: Poznań
Wysłany: 2020-03-01, 11:27:19   

Z24 napisał/a:
Walery Łoziński rozpoczął mój ukochany "Zaklęty dwór"


Ze 2 tygodnie temu z przyjemnością obejrzałem ponownie ten serial, leciał w TVP Kultura. A teraz leci równie dobry "Kanclerz". W obu świetne, chyba nawet życiowe role zagrał Krzysztof Jasiński. Ach ter stare (już) seriale. Gdzie tym nowym do nich...
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 67 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-03-01, 11:55:43   

Szara Sowa napisał/a:
Ze 2 tygodnie temu z przyjemnością obejrzałem ponownie ten serial, leciał w TVP Kultura.


:564:

...A ja jakoś nigdy nie umiem go, niestety, przyuważyć... :/
_________________
Z 24
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-03-03, 21:23:12   

dart napisał/a:

Nienacki był wtedy w bardzo dobrej formie (pisarskiej i życiowej) i wspaniale rozegrał początek książki. Potrzebne mu było miejsce, w którym spotkaliby się prawie wszyscy główni bohaterowie. (...) W dodatku wszystkie te postaci musiały na chwilę się zatrzymać w drodze po przygodę. Stąd prom i pierwsze dni lipca — kanoniczny początek wakacji. )

Co do tego pełna zgoda. To jest w moim prywatnym rankingu najlepsza scena w całym kanonie. Jest kwintesencją tego wakacyjnego klimatu oczekiwania na przygodę, który mnie nęci w książkach Nienackiego.
:564:

dart napisał/a:
Takiego obiektu, spełniającego wszystkie te funkcje nie było wtedy. I nie ma do dzisiaj na Jezioraku. :p

PS Przeprawianie się na drugą stronę (samochodami, w tym ciężarówką!) akurat w Szałkowie czy nawet gdziekolwiek indziej, nie miałoby zupełnie sensu i byłoby stratą czasu. Istniała i istnieje do dziś porządna, utwardzona droga gruntowa do Sarnówka / Łaniocha (a dalej można było dotrzeć do Siemian). Została ona zresztą wspomniana przez Bertę...

Natomiast to jest dla mnie za kategoryczne. Nie twierdzę, ze ten prom na 100% istniał, ale nie wykluczam jego istnienia, skoro o takim ustrojstwie przy Sarnówku wspomina żeglarz.

I nie powiedziałabym, że kompletnie nie ma sensu. Stara Iławska jest jednak tylko drogą gruntową, być może słabo przejezdną przy gorszej pogodzie. A droga z Iławy na Boreczno była już wtedy asfaltowa, bo jest o tym mowa w powieści (chyba przy wyścigu na Bukowiec). Zatem instalacja promu do transportu jakichś materiałów czy towarów do ośrodka pewien sens miała.

Nawet zresztą, gdyby nie było tam promu, to widok tej świetlicy ludowej (która też pełniła gastronomiczne funkcje) z tarasem od strony jeziora i dawną przystanią stateczków poniżej mógł Nienackiego natchnąć wizją tej sceny.

Tak więc ja nie skreślam Szałkowa, choć jest przy nim duży znak zapytania. :)
_________________
Drużyna 5

Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2020-03-03, 21:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,52 sekundy. Zapytań do SQL: 14