PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
74. Wawelskie regalia
Autor Wiadomość
krdor 
Słyszał o Samochodziku


Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 2
Wysłany: 2009-09-23, 13:16:11   74. Wawelskie regalia

Skończyłem czytać. Nie polecam. Jedna z najgorszych kontynuacji [ a czytałem ok. połowę z nich]. Akcja strasznie chaotyczna i fragmentaryczna. Gdy coś się zaczyna rozkręcać autor ni z tego i owego kończy dany wątek i przenosi akcję w inna część Polski i zaczyna jakby od nowa. Przeładowana informacjami historycznymi podanymi w b. mało zachęcający sposób. Beznadziejne zakończenie ["urwane z choinki"]. Całość porównałbym do Złota Inków2 - kto czytał wie o czym piszę.
_________________
krdor
Ostatnio zmieniony przez Michal_bn 2011-12-31, 15:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Iwmali
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-23, 15:32:26   

Ja na razie skończyłam czytać kontynuację PS,nie podoba mi się w nich na siłę pisanie pod Nienackiego,później z tego wychodzi to co wychodzi czyli misz-masz!
 
 
Krzysztof 
Stały bywalec forum



Pomógł: 2 razy
Wiek: 50
Dołączył: 22 Paź 2009
Posty: 335
Skąd: Giżycko / Szczecin
Wysłany: 2009-12-11, 20:02:30   

Co najlepiej lubię w kontynuacjach samochodzików to bardzo dobre opisy historyczne godne samego mistrza.Książka ogólnie mówiąc,,poplątanie z pomieszaniem".,jedna ze słabszych pozycji ,ale nawet sam Nienacki napisał parę słabszych,jak choćby ,,Ufo".
_________________

Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2023 r.
 
 
PawelK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 6240
Wysłany: 2010-03-25, 16:08:23   

Wreszcie Pan Tomasz miał nie tylko naładowaną komórkę ale jeszcze miał dodatkową ukrytą przed przestępcami. To czego nie lubię w kontynuacjach to brak współpracy z policją przy zagrożeniach życia oraz totalna bezmyślność bohaterów, w szczególności Pawła. W kanonie największym zagrożeniem było nawąchanie się gazu usypiającego więc współpraca z funkcjonariuszami mogła być ograniczona do minimum. W kontynuacjach jeśli nie mafia to Batura mają na usługach dziesiątki zbirów z bronią palną a Paweł jak stary bandzior "nie współpracuje" wcale albo prawie wcale (tutaj nie zgłasza próby pobicia na "splantowanym cmentarzu" czy zaczepek w barze. Skoro już napisałem o bezmyślności to warto wspomnieć, że cenny obraz zarekwirowany (czy jacykolwiek pracownicy Ministerstwa Kultury itp mogą komuś coś zarekwirować?) antykwariuszowi w Krakowie Paweł Daniec zostawia na Wawelu pod opieką (?) portierki, aby mu obraz nie przeszkadzał w zwiedzaniu muzeum (sic!). Kilka razy w tej samej powieści Paweł zostawia jedną osobę na zewnątrz gdy wchodzi w miejsce gdzie są skarby po to aby osoba ta została porwana/związana itp, w każdym razie aby bandyci poczekali spokojnie, mając atut w ręku, na odnalezienie skarbów przez Dańca. Nie wiem czy facet jest tak głupi czy autor sądzi, że czytelnicy są głupi.
Generalnie można przeczytać ale książka nie powala na kolana.
_________________


to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
 
 
 
Even 
Moderator
żywa skamielina forumowa



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 5510
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-03-26, 14:13:51   

I za to właśnie lubimy niektóre kontynuacje :)
Są różne sposoby wywoływania uśmiechu na ustach czytelników. :D
_________________


Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
 
 
PawelK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 6240
Wysłany: 2010-03-26, 14:51:14   

Even napisał/a:
I za to właśnie lubimy niektóre kontynuacje :)
Są różne sposoby wywoływania uśmiechu na ustach czytelników. :D


Kurczę, Even, piszesz tak jak autor książki.

Ale i tak nic nie przebije Szczytu Przezorności pod tytułem "mieliśmy dwa koła zapasowe w samochodzie". Teraz czekam na książkę, w której się okaże, że w bagażniku był awaryjny mały warsztat samochodowy z Wiewiórką jako mechanikiem w środku.
_________________


to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
 
 
 
Arsen Lupin 
Sympatyk Samochodzika


Wiek: 35
Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 113
Skąd: Oława
Wysłany: 2011-07-02, 18:09:45   

nie jest az tak źle, przeczytałem włąsnie i tak momentami troche męćząca, ale ogolnie nie jest jakas tragiczna (czytałem gorsze :D )
Jednak z 2 pozycji Pana Zagórskiego bardziej podobała mi się część "Knyszyńskie Klejnoty"
 
 
raaafff 
Słyszał o Samochodziku
Raaafff



Wiek: 44
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 4
Skąd: Okolice Garwolina
Wysłany: 2012-01-26, 00:25:23   

PawelK - myślę że powinienes troszkę obiektywniej spojrzeć na to co spotyka naszych bohaterów - Paweł w każdej części dostaje "w łeb", więc jest przewidujący i wskazane jest, że środki w postaci drugiej komórki czy drugiego koła zapasowego powinien mieć pod ręką. :p
Skakanie po Polsce może drażnić - autor nie wyczerpuje tematu a już go przenosi gdzieś indziej... No i ten nieszczęsny Batura - gdzie Paweł by się nie pojawił tam zawsze będzie i ten drugi... :)
Ale sama książka nie jest zła... :)
 
 
PawelK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 6240
Wysłany: 2012-01-26, 08:32:01   

raaafff napisał/a:
PawelK - myślę że powinienes troszkę obiektywniej spojrzeć na to co spotyka naszych bohaterów - Paweł w każdej części dostaje "w łeb", więc jest przewidujący i wskazane jest, że środki w postaci drugiej komórki czy drugiego koła zapasowego powinien mieć pod ręką.


Ależ o komórce napisałem w sensie pozytywnym. Dla mnie dwie komórki, szczególnie w takiej pracy, to standard.
Natomiast dwa koła zapasowe nie rozwiązują problemu - jak ktoś przebija to raczej jedno lub wszystkie, nie mówiąc o tym, że drugie koło w bagażniku gwałtownie zmniejsza pojemność tego bagażnika...
_________________


to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
 
 
 
don90 
Twórca
Paweł Wiliński - autor powieści samochodzikowych


Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 134
Wysłany: 2013-05-31, 06:08:09   

Przeczytałem ją kilka lat temu, ale niewiele z niej pamiętam - wbiło mi się do głowy tylko to, że była strasznie fragmentaryczna, i niewiele więcej. Nuda.
 
 
Hemik 
Słyszał o Samochodziku


Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 44
Skąd: Białystok
Wysłany: 2014-07-23, 06:13:14   

Oj narzekacie nie była aż taka straszna, bywały gorsze. Może nie porywa ale jest kilka momentów interesujących+
 
 
Michal_bn 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 6753
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2014-07-23, 09:46:33   

Własnie zacząłem pisać na ten temat posta i zdałem sobie sprawę że pomyliłem książki. Miałem na mysli inną :D Nie mam bladego pojęcia o co chodziło w Wawelskich regaliach. Po prostu nic a nic z tego nie pamiętam... :(
_________________


"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
 
 
Hemik 
Słyszał o Samochodziku


Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 44
Skąd: Białystok
Wysłany: 2014-07-23, 13:15:01   

Michal_bn to Ci przypomnę Dańczyk z niejaką Julią uganiają się po Polsce szukając atrybutów koronnych polskich królów. Z ciekawostek jest nawiązanie do twórczości Nienackiego bo pojawia się nazwisko Grety znanej z Niewidzialnych.
 
 
Michal_bn 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 6753
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2014-07-23, 13:46:02   

Hemik napisał/a:
Michal_bn to Ci przypomnę Dańczyk z niejaką Julią uganiają się po Polsce szukając atrybutów koronnych polskich królów. Z ciekawostek jest nawiązanie do twórczości Nienackiego bo pojawia się nazwisko Grety znanej z Niewidzialnych.


Nadal czarna dziura :D Czytałem to jakieś 4 - 5 lat temu, a mam wrażenie że od tego czasu upłynęło co najmniej pół wieku :p Niestety, jak się przeczyta ponad 100 tomów, to te słabsze zlewają się w jedną szarą masę... :(
_________________


"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
 
 
Unieski 
Zasuszony Fan Samochodzika



Pomógł: 3 razy
Wiek: 27
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 15867
Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2014-11-19, 19:03:35   

No i pierwsze koty za płoty, czyli po raz pierwszy od bardzo dawna miałem okazję poczytać jakiegoś nowego dla mnie kontynuatora ;-) Szału nie ma, książka nie powala, mamy tu kolejną nową współpracowniczkę Dańca oraz Baturę, który zawsze pojawia się tam gdzie Daniec :D Ciekawostką jest za to przewinięcie się w tej historii postaci znanych z wcześniejszych tomów - Jacka i Grety Herbst :D To co mnie rozbawiło to przezorność Dańca, jak również i Tomasza w formie podwójnych komórek, a zwłaszcza dwóch kół zapasowych do wehikułu :053:
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 13