Książkę czytałem będąc jeszcze w podstawówce, dobre ćwierć wieku temu, też już nie potrafię porównać z filmem, a film bardzo lubię, ale serial, bo pełnometrażowy za bardzo jest skrócony.
_________________ "Czytanie dobrych książek jest niczym rozmowa z najwspanialszymi ludźmi minionych czasów" - Kartezjusz
Sami widzicie, że nie tylko warto, a trzeba przeczytać tę książkę! Dla mnie, po tylu latach, jest objawieniem!
Jak wspomniałem, teksty są powalające, porównania przeciekawe, a co najważniejsze, ta książka PACHNIE WAKACJAMI !!!
To jak, ruszacie w PODRÓŻ ZA JEDEN UŚMIECH ??? ./redir/youtu.be/XexYBiId_Ec
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6778 Skąd: PRL
Wysłany: 2013-06-14, 15:08:38
A ja w zeszłym roku znów obejrzałem serial, książki nie mam w domu, ale przy okazji sobie zakupię. Mam też ochotę przypomnieć sobie "Uwaga! Czarny parasol!" i na "Kapelusz za sto tysięcy."
Ja przeczytałem w zeszłym roku. Miałem niezły ubaw i myślę, że jest o wiele lepsza od filmu, chociaż rola Henryka Gołębiewskiego, jako Poldka niepowtarzalna.
W pełni się z Tobą Dobeczku zgadzam Heniek Gołębiewski, a także wszyscy inni, z Aliną Janowską włącznie także Ale tak jak wspomniałeś, książka jest o wiele, wiele i wiele lepsza od filmu! (mimo, ze film jest SUPER! )
Może ktoś wie dlaczego koszykarz Legii i Warszawa w scenariuszu filmowym przekształciły się w obrotowego Wisły i Kraków?
Całe (prawie) życie zastanawiałem się, dlaczego koszykarz Franciszek Szajba był "obrotowym". Zawsze wydawało mi się, że "obrotowy" to pozycja w piłce ręcznej, a nie w koszykówce.
A książka jest wspaniała, czytałem ją wielokrotnie, znam niemal na pamięć.
_________________ Drużyna 4
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Pomogła: 76 razy Dołączyła: 10 Sty 2010 Posty: 18466 Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2013-06-19, 16:08:52
Mam w swojej biblioteczce kilka książek Bahdaja,do których (tak,jak do Samochodzików lubię wracać). Ostatnio kupiłam "Kapelusz za 100 tysięcy".
W filmowej wersji Podróży za jeden uśmiech jest "akcja" z kapeluszem.
Pomógł: 55 razy Wiek: 60 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10354 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-24, 14:50:37
W serialu to jest w tym odcinku, kiedy chłopaki są w Sopocie koło molo. Właściciela kapelusza zagrał, zdaje się, Aleksander Dzwonkowski, ten sam, który w PSiT grał proboszcza prześladowanego przez kościelnych-pijaków . Bliźniaków grał Tadeusz Pluciński. Jest tam parę ujęć na Grand, znany nam z innej części kanonu .
Najbardziej w tym odcinku mi się podoba scena, jak Duduś odkrywa, że stopy tych gości się różnią długością. Jedna ma tyle a tyle, a druga tyle a tyle cali. Poldek się pyta, dlaczego cali? Na to Duduś, że przestępców zwsze się mierzy w calach.
Książkę PZJU (ani też "Kapelusza itd.") nie czytałem nawet jej chyba nie widziałem na oczy. W każdym razie nie przypominam sobie. Film też zobaczyłem dopiero w TV rok czy dwa temu. Do tego czasu nie wiedziałem nawet, że taki istniał.
W serialu widać, że w pewneym momencie akcja, która jest początkowo ściśle osadzona w realnej przestrzeni, gubi się, wikła i komplikuje. Stąd ze trzy albo więcej odcinków dzieje się już na Wybrzeżu, kiedy do końca trasy pozostaje niewiele.
Pomogła: 76 razy Dołączyła: 10 Sty 2010 Posty: 18466 Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2013-06-24, 16:17:55
Z 24,pozazdrościć pamięci.
Ja mimo,że film ( i serial) widziałam co najmniej kilkakrotnie,nie pamiętałam szczegółów Doczytałam na necie,że "Polowanie na kapelusz" to 6 odc. serialu.
Teraz zaczęłam czytać kolejną wakacyjną książkę Bahdaja- "Wakacje z duchami".
Przypomnieliście mi też "Uwaga,czarny parasol". Bardzo mi się kiedyś podobała ta książka.Muszę ją zdobyć,bo na razie nie posiadam....
Dziwnie domownicy na mnie patrzą,widząc mnie z takimi książkami ręce
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Kwi 2014 Posty: 261 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-12-02, 17:37:49
Odświeżyłem sobie ostatnio "Piratów z Wysp Śpiewających" - taką ją zapamiętałem i taka była - czy to znaczy że się nie starzeję, czy raczej że zdziecinniałem?
"Podróż za jeden uśmiech" spowodował że za młodu namiętnie podróżowałem autostopem - miałem książeczkę i rozdawałem punkty kierowcom, ktoś to jeszcze pamięta?
Genialne książki i filmy. No właśnie - filmy, czy to nie dziwne że ekranizacje Bahdaja to chyba najbardziej udane ekranizacje powieści młodzieżowej, a taki PS (oprócz Templariuszy) czy np Wilmowski/Szklarski to mizeria lub zero...
No chyba że chodzi o reżysera, za co się wziął pan Jędryka to było dobre (Bahdaj, Minkowski, Nienacki), a że nie wziął się za Tomka, to go nie ma.
Ostatnio zmieniony przez omszały głaz 2015-12-02, 17:40, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 55 razy Wiek: 60 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10354 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-12-02, 21:29:22
omszały głaz napisał/a:
"Podróż za jeden uśmiech" spowodował że za młodu namiętnie podróżowałem autostopem - miałem książeczkę i rozdawałem punkty kierowcom, ktoś to jeszcze pamięt
Ja. Mam nawet jeszcze swoje książeczki. O takich właśnie ksiażeczkach jest wspomniane w WZ: Teresa autostopowiczka taką zatrzymała PS.
omszały głaz napisał/a:
No chyba że chodzi o reżysera, za co się wziął pan Jędryka to było dobre (Bahdaj, Minkowski, Nienacki), a że nie wziął się za Tomka, to go nie ma.
No, nie tylko. Tomek był ciężki do zrobienia ze względu np. na plenery, co pociągałoby za sobą dodatkowe koszty.
Ech... O książeczkach to tylko czytałem w Świecie Młodych. Najeździłem się sporo, zwłaszcza do szkoły. Później trochę w wakacje. Stopowiczów zabieram do dziś!
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6880 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2016-03-21, 22:21:53
PawelK napisał/a:
A to przy okazji tej książki. Może ktoś wie dlaczego koszykarz Legii i Warszawa w scenariuszu filmowym przekształciły się w obrotowego Wisły i Kraków?
Pewnie dlatego że w filmie bohaterowie byli z Krakowa, ale możliwe też że Legia w czasie powstawania filmu dołowała w lidzie i spadła do niższej klasy rozgrywkowej, a Wisła była wtedy w ścisłej czołówce Zawsze to lepiej jak koszykarz jest z drużyny mistrza Polski niż z drugiej ligi
Przeczytałem właśnie "PODRÓŻ ZA JEDEN UŚMIECH". To był mój drugi raz, a sięgnąłem ponownie po tę książkę po 22 latach (!!!)
Czyta się to fantastycznie i nawet to, że książka jest ewidentnie dla młodszych czytelników kompletnie nie razi. Niestety tak jak w przypadku klasycznych samochodzików powieść jest raczej niestrawna dla dzisiejszej młodzieży... Jak wytłumaczyć nastolatkom, że wtedy nie było telefonów komórkowych? Przecież telefon mają nawet przedszkolaki... Jak wyjaśnić zdanie, które wypowiada Poldek do Dudusia :"W Międzywodziu to nawet polędwice możesz kupić"? Polędwica wala się w każdym markecie a jak się przeterminuje to jest wyrzucana. Jak wyjaśnić życzliwość ludzi i bezinteresowną pomoc drugiemu człowiekowi. O podróżowaniu autostopem już nie wspomnę...
Swoją drogą zauważyliście że Poldek (14 lat) pali papierosy przy ognisku i nie jest to wcale tępione? Wydaje mi się że w wersji którą czytałem w wieku 12 lat tego nie było. Raczej zwróciłbym na to uwagę
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Ostatnio zmieniony przez Michal_bn 2016-03-21, 22:22, w całości zmieniany 1 raz
Pewnie dlatego że w filmie bohaterowie byli z Krakowa, ale możliwe też że Legia w czasie powstawania filmu dołowała w lidzie i spadła do niższej klasy rozgrywkowej, a Wisła była wtedy w ścisłej czołówce Zawsze to lepiej jak koszykarz jest z drużyny mistrza Polski niż z drugiej ligi
Etam. Już wiem, zasięgnąłem wiedzy u źródła, czyli spytałem pana Jędrykę. Dlatego, że chciał pokazać parę ciekawych miejsc po drodze
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Wczoraj próbowałem uchwycić w której kamienicy naprzeciw Wawelu rozpoczyna się serial, ale, niestety, nie zgrałem sobie filmu na telefon i sama pamięć okazała się niewystarczająca.
Swoją drogą zauważyliście że Poldek (14 lat) pali papierosy przy ognisku i nie jest to wcale tępione?
A to może czytałeś najnowsze wydanie z Edipresse? Bo być może jest to kopia pierwszego wydania (tak jak w przypadku prequeli), które potem być może zostało zmienione?
Jak wyjaśnić życzliwość ludzi i bezinteresowną pomoc drugiemu człowiekowi.
Tutaj mnie zagiąłeś
Naprawdę uważasz, że to przeminęło razem z kolejkami do sklepów?
Ludzie życzliwi i bezinteresowni byli, są i będą. Wiem, bo spotykam ich na co dzień
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.