Pomógł: 28 razy Wiek: 44 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 5160 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2022-12-16, 15:52:56
Chemas napisał/a:
Do tego jeszcze dorzuciłem Sekrety Warmii i Mazur Pana Szylaka i Telemach w dżinsach Bahdaja
Nie zauważyłem tego wcześniej. Jak Ci się podoba "Telemach w dżinsach"? Moim zdaniem serial o wiele lepszy, ale książkę czytałem później, może dlatego...
_________________ Drużyna 2
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Ze wstydem stwierdzam, że jeszcze nie czytałem
Za dużo jakoś w między czasie było różnych wydarzeń, ale już się zabierałem za czytanie i jak tylko przeczytam dam znać
Natomiast o serialu "W piątą stronę świata' całkowicie zapomniałem. Fajnie, że przypomniałeś. Na pewno go oglądałem, ale to było dawno temu. Dodam, że serial jest na podstawie obu części, Telemacha w dżinsach i kontynuacji "Gdzie twój dom Telemachu?". Z tego co pamiętam leciał w częściach w takim programie na TV! Teleferie.
Wszystko koniecznie do nadrobienia
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Ostatnio zmieniony przez Chemas 2022-12-18, 11:40, w całości zmieniany 1 raz
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Rozpędziłem się i jutro skończę, wciągnęła mnie, na prawdę fajnie się czyta. Dodam jeszcze, że wygląda mi na najbardziej dojrzałą z powieści, przynajmniej jedną z nich. Oczywiście w sensie traktowania problemów dojrzewającej osoby. Na pewno bardziej niż Wakacje z duchami, Podróż, czy Kapelusz.
Wytłumaczę się z wpisu, że opiszę w temacie Bahdaja, zmyliło mnie to, że zacytowałeś Bobrze mój post z innego tematu
Ciekawostka:
Powieść, bardzo przypomina "Podróż za jeden uśmiech". Sama włóczęga, spotkanie innych autostopowiczów. Dodam jeszcze, że postać Jojo od razu skojarzyła mi się z tajemniczym rybakiem, który później chyba okazał się profesorem, który pomógł chłopakom, miał biwak nad jeziorem, łowił ryby.
Dodam do tego przyrządzanie zupy rybnej po węgiersku, która nazywa się "halaszle".
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Oczywiście w sensie traktowania problemów dojrzewającej osoby. Na pewno bardziej niż Wakacje z duchami, Podróż, czy Kapelusz.
A „Do przerwy 0-1” czytałeś? Tam też są ładnie poruszone problemy dzieciaków, które muszą być doroślejsze niż wynika z ich wieku. Bohaterowie ci sami co w „Wakacjach...” ale książka dużo poważniejsza.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Do tego jeszcze dorzuciłem Sekrety Warmii i Mazur Pana Szylaka i Telemach w dżinsach Bahdaja
Nie zauważyłem tego wcześniej. Jak Ci się podoba "Telemach w dżinsach"? Moim zdaniem serial o wiele lepszy, ale książkę czytałem później, może dlatego...
Ja filmu nie znam, ale książkę lubiłam kiedyś bardzo.
Przypomniałam ją sobie po latach i nadal mi się podobała.
Pomógł: 28 razy Wiek: 44 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 5160 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2022-12-20, 17:55:38
Yvonne napisał/a:
Ja filmu nie znam, ale książkę lubiłam kiedyś bardzo.
Przypomniałam ją sobie po latach i nadal mi się podobała.
Serial ma tytuł "W piątą stronę świata" (główną rolę gra Rafał Zwierz, znany m.in. z "Janki") i jest utrzymany we współczesnej konwencji, tj. akcja dzieje się mniej więcej na przełomie lat 80 i 90.
Książki już nie pamiętam... może więc i ja ją sobie przypomnę
_________________ Drużyna 2
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
„Do przerwy 0-1” czytałeś? Tam też są ładnie poruszone problemy dzieciaków, które muszą być doroślejsze niż wynika z ich wieku. Bohaterowie ci sami co w „Wakacjach...” ale książka dużo poważniejsza.
Jasne, że czytałem, już chyba coś o tym pisaliśmy. Oczywiście, że dużo poważniejsza, jednak Telemach bardziej mi się podoba.
Typowo lekkie książki dla dziecio-młodzieży, że tak to nazwę, to Wakacje z duchami, Kapelusz i Podróż za jeden uśmiech, lekkie, nie specjalnie poruszające problemy dorastającego nastolatka.
Pośrednie są "Stawiam na Tolka Banana" i "Piraci z wysp śpiewających", w sensie, że częściowo wchodzące w świat dorastającego dziecka. Najbardziej dojrzałe są dwie książki z serii Telemacha i "0:1 do przerwy".
Ne znam Sombrero czy też Czarnego parasola.
Patrząc na kolejność wydań, łatwo zauważyć tą tendencję w pisarstwie Pana Bahdaja.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Pomógł: 28 razy Wiek: 44 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 5160 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2022-12-21, 15:48:28
"Czarny parasol" jest na równi z "Kapeluszem za sto tysięcy". Jest to powieść "detektywistyczna", dość lekka, choć starsi czytelnicy wychwycą niuanse, np. kim był dziadek Kufel, dlaczego pani Baumannowa jest dziwaczką, itp.
"Czarny parasol" jest na równi z "Kapeluszem za sto tysięcy". Jest to powieść "detektywistyczna", dość lekka, choć starsi czytelnicy wychwycą niuanse, np. kim był dziadek Kufel, dlaczego pani Baumannowa jest dziwaczką, itp.
Przeczytałem. Dzięki niezawodnemu Muzycznemu wydanie z 1977 roku z NK ze wspaniałymi ilustracjami Pana Bohdana Bocianowskiego.
Czyta się wspaniale i szybko
Ponieważ mam taki zwyczaj, że jak czytam książkę, której akcja rozgrywa się w realnym miejscu w Polsce, w tym przypadku Warszawa i Sadyba, lubię śledzić, czy lokalizacje są prawdziwe.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 12 Wrz 2017 Posty: 481 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-09, 12:53:57
Chemas napisał/a:
Bóbr Mniejszy napisał/a:
"Czarny parasol" jest na równi z "Kapeluszem za sto tysięcy". Jest to powieść "detektywistyczna", dość lekka, choć starsi czytelnicy wychwycą niuanse, np. kim był dziadek Kufel, dlaczego pani Baumannowa jest dziwaczką, itp.
O co chodzi z tym dziadkiem Kuflem i Baumannową? Ja nic nie wiem.
Cytat:
Ponieważ mam taki zwyczaj, że jak czytam książkę, której akcja rozgrywa się w realnym miejscu w Polsce, w tym przypadku Warszawa i Sadyba, lubię śledzić, czy lokalizacje są prawdziwe.
Tym ciekawsze, że pani M. K. Piekarska sama jest autorką całkiem samochodzikowej powieści "Tropiciele". I to takiej, w której tłem wydarzeń jest harcerstwo, ale nie opisane stereotypowo po łebkach, tylko bardziej dogłębnie. Śmiem twierdzić, że jest to pierwsza po "Czarnych stopach" książka, w której harcerstwo jest przedstawione tak fajnie i szczegółowo. Nawet Nienacki nie wchodził tak w szczegóły, bo chyba po prostu się na tym nie znał A osią wydarzeń jest kradzież przedwojennych pocztówek. Polecam. Zresztą inne jej powieści też.
Widać zresztą panią MKP na spotkaniu ze Stanisławem Mikulskim w Jerzwałdzie w 2010 roku (youtube).
Chemas napisał/a:
Tytus Atomicus napisał/a:
O co chodzi z tym dziadkiem Kuflem i Baumannową? Ja nic nie wiem.
No tego to jak na razie nie rozwikłałem
Nie każcie mi proszę robić "wykształciuchowej" analizy, co dzisiaj jest takie trendy, a co okrada nasze dziecięce wspomnienia. Nie ma tu żadnej sensacji. Kto czytał powieść jako dziecko (ja), ten w dziadku Kuflu widział po prostu synonim mądrego dziadzia, który wszystko wie. Tymczasem (po przeczytaniu w wieku dorosłym) okazuje się, że dziadek Kufel jest zwyczajnym.... (wyłącznie z opisu).
To samo pani Baumannowa. Jest to postać tragiczna, co zdajemy sobie sprawę dopiero wracając do powieści po latach, już jako dorośli. Ten czarny angielski parasol, jako jedyna pamiątka po bliskich, których zabrało jej powstanie. Ten czarny ubiór, mimo że od wojny minęło ponad 20 lat. I tyle...
_________________ Drużyna 2
Ostatnio zmieniony przez Bóbr Mniejszy 2023-03-09, 16:14, w całości zmieniany 2 razy
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Tym ciekawsze, że pani M. K. Piekarska sama jest autorką całkiem samochodzikowej powieści "Tropiciele". I to takiej, w której tłem wydarzeń jest harcerstwo, ale nie opisane stereotypowo po łebkach, tylko bardziej dogłębnie. Śmiem twierdzić, że jest to pierwsza po "Czarnych stopach" książka, w której harcerstwo jest przedstawione tak fajnie i szczegółowo.
Bóbr Mniejszy napisał/a:
Widać zresztą panią MKP na spotkaniu ze Stanisławem Mikulskim w Jerzwałdzie w 2010 roku (youtube).
Mogę się mylić, ale chyba także bywała na naszym forum. Ale nie mogę znaleźć teraz profilu...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.