Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Kwi 2014 Posty: 279 Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-01-02, 20:08:13
Protoavis napisał/a:
W jednym z odcinków serialu "Gruby" (właśnie oglądałem) mama wysyła Maćka (Grubego) do sklepu aby kupił ser i jajka. Daje mu na wymianę skorupki jajek. Słyszał ktoś o takiej praktyce? Z wymianą butelek się spotkałem, ale o skorupkach nie miałem pojęcia.
Akcja "Grubego" to lata tuż po II WŚ. Niemieckie niedobitki grasują jeszcze na Ziemiach Zachodnich.
Skorupki jajek to zbieram na wymianę za jajka od teściowej A w terenie spożywając jajka na twardo skorupki deponuję w krzakach, sporo ptaków jest chętnych na wapń z nich.
W 1979 na Ziemiach Zachodnich (Stronie Śląskie) próbowaliśmy zakupić mleko w sklepie - niestety nie dysponowaliśmy własnym pojemnikiem i obeszliśmy się ze smakiem.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-03, 13:04:27
omszały głaz napisał/a:
A w terenie spożywając jajka na twardo skorupki deponuję w krzakach, sporo ptaków jest chętnych na wapń z nich.
Maks, piesek Gosi i Tomka, też był ostatnio chętny, widać wapna mu brakuje.
Even napisał/a:
Protoavis napisał/a:
Był smakiem, którego zazdrościła nam zagranica i obrósł w legendę niczym puszka zupy Campbell. Rok 1968 przyniósł Paprykarzowi szczecińskiemu znak jakości Q, co oznaczało, że jest produktem równie dobrym, jak te renomowane zagranicznych firm. Polską konserwę eksportowano do ponad 30 krajów, m.in. do Danii, USA, Japonii i Togo.
A dzisiaj? Stał się pośmiewiskiem i tematem wielu żartów.
Żartów to może przesada, ale zepsuł się. Albo mi się zmienił smak.
Rólka napisał/a:
omszały głaz napisał/a:
jajka od teściowej
Nie daj Boże taki głód...
_________________ Drużyna 5
bans [Usunięty]
Wysłany: 2019-01-03, 14:35:48
Protoavis napisał/a:
W jednym z odcinków serialu "Gruby" (właśnie oglądałem)
Oj, narobiłeś mi ochoty na odświeżenie Minkowskiego
Poza blokiem moja mama robiła też "czekoladę" z mleka w proszku - rozlewało się ją do wystygnięcia na talerze, a potem jadło łyżeczką lub po mocnym ochłodzeniu kroiło na kawałki...
Muszę ją zapytać o przepis
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-01-03, 15:11:20
Cytat:
(...) Stał się pośmiewiskiem i tematem wielu żartów. (...)
(...) mój 9-letni synek uwielbia paprykarz szczeciński (...)
(...) Ja też lubię paprykarz (...)
(...) zepsuł się. Albo mi się zmienił smak. (...)
Według aartylułu Zuzanny Opolskiej, podlinkowanego przez Protoavisa, nazwa paprykarza nie jest zastrzeżona i obecnie pod tym szyldem sprzedaje się wyroby różnych firm, stosujących rozmaite receptury.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 08 Lip 2011 Posty: 2200 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-06, 16:09:54
Pamiętam Chyba rzeczywiście oryginału nie ma, znalazłam tylko informacje, że "Piosenka powstała na I Międzynarodowy Festiwal Filmów dla Dzieci i Młodzieży, który odbywał się w Poznaniu. Ponieważ było to w czasie zimowych ferii, piosenka była puszczana przed każdą relacją z festiwalu jako program dla dzieci. Piosenka została nagrana przez Łejery z Poznania, w studio Radia Merkury na Berwińskiego. Teledysk został nakręcony w nieistniejącym już kinie Wilda oraz częściowo w studio TVP przy ul. Głogowskiej-tez już nieistniejącym. Piosenka została nagrana przez 6 osób - pięć dziewczyn i jednego chłopaka. Została nagrana "podwójnie" i sprawia to wrażenie, że śpiewa ją więcej głosów."
A ja kojarzę. To były ferie zimowe 1986 lub 1987. Spędzałem je właśnie w Poznaniu, i pamiętam, że ów festiwal był tam bardzo mocno reklamowany. O bilety nie było wcale łatwo, więc raczej obszedłem się smakiem, mimo iż kino Wilda (obecnie to chyba market dyskontowy jednej ze znanych portugalsko-polskich sieci) znajdowało się w tej samej dzielnicy, gdzie mieszkała moja babcia, u której to spędzałem wówczas ferie
Pamiętam, że mniej więcej w tym samym czasie co tę piosenkę, emitowali teledysk zachęcający do obejrzenia filmu "Podróże Pana Kleksa". Premiera w lutym 1986 r. W teledysku pojawiał się okręt Apolinary Baj.
Pamiętam, że mniej więcej w tym samym czasie co tę piosenkę, emitowali teledysk zachęcający do obejrzenia filmu "Podróże Pana Kleksa". Premiera w lutym 1986 r. W teledysku pojawiał się okręt Apolinary Baj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.