"Zanim zaprzestano produkcji Junaka w 1964 roku zawodnicy stracili zainteresowanie wykorzystaniem go do wyścigów. Przyczyną była niska jakość materiałów oraz trudne technicznie modernizacje zmierzające do poprawienia osiągów silnika. Dwusuwowe SHL często przewyższały osiągami czterosuwową konstrukcję."
Kochany vegu1 - to jest cytat ze strony, którą zalinkowałeś. To raczej argument dla mnie, a nie dla Ciebie. Rekord junaka z 1959 roku nie został pobity do dziś, bo warunek jest taki, że musi być bity na motocyklu polskiej konstrukcji i produkcji, a takich już od dawna nie ma.
Japończycy nie silili się na konstruowanie własnego junaka, tylko spokojnie kopiowali motocykle angielskie (ówcześnie najlepsze na świecie), aż w końcu doszli do takiego mistrzostwa, że w 1969 roku przyszła na świat honda CB750 i w ciągu kolejnych 10 lat angielskie motocykle praktycznie wymarły.
Nieee... ta na zdjęciu to już jej wnuczka. CB750 z 1969 roku miała pojedynczy wałek w głowicy, z tyłu bęben, z przodu jedną tarczę, koła szprychowe i trochę inaczej wystylizowane nadwozie (bardziej staroświecko ) Model F, taki jak na zdjęciu to już 1979 rok, ale faktycznie bardzo bliziutko Jak się pewnie zdążyłeś zorientować, ja też lubię klasyczne motocykle, dlatego jeżdżę angielskim triumphem Bonneville.
Jako zatwardziały miłośnik włoskiej i francuskiej motoryzacji wybrać mogłem tylko i wyłącznie Alpine Renault. Ewentualnie mógłby być jeszcze Citroen pana Tendrona (zawsze wyobrażałem go sobie jako Citroena GS), ale jednak wygrało Renault.
Kaznodzieja Stały bywalec forum Czytuje Samochodzika
Wiek: 62 Dołączył: 12 Lut 2013 Posty: 381 Skąd: Południowy Wschód
Wysłany: 2013-03-21, 23:30:51
Ponieważ zawsze fascynowały mnie pojazdy gąsienicowe , zagłosowałem na AS-a Ali:
Ostatnio zmieniony przez Unieski 2013-03-22, 11:25, w całości zmieniany 2 razy
Honda Gnatów. Tak, to mój faworyt. Nie pod względem zaawansowania technicznego, czy przydatności w powieści Zb. Nienackiego, ale dlatego, że od urodzenia oszalałem na punkcie jednośladów.
Gdy w drugiej połowie lat 70-tych czytałem "Tajemnicę Tajemnic" w Polsce można było zobaczyć same WSK, SHL, Gazele, Jawy i MZ. Junak był moim faworytem, ale dość się napatrzyłem, jak mój ojciec z nim wiecznie walczył. (potem i ja walczyłem ze swoim Junakiem... )
Na samo brzmienie słowa HONDA większość (nie tylko motocyklistów) drżała.
Pamiętam jak w połowie lat 70-tych do sąsiada przyjechała rodzina z Holandii i właśnie na HONDZIE CB 750. Pamiętam, że od rana do nocy stałem z nosem wbitym w siatkę płotu i cały oniemiały podziwiałem. Wówczas nie mogłem sobie wyobrazić, jak ludzkość jest w stanie wyprodukować coś tak pięknego! Zaś praca silnika Hondy powodowała u mnie bezwiedne popuszczanie uryny.
Ja wówczas jeździłem po polach machiną skleconą z organów od WFM, WSK, SHL i części od Ursusa.
Zawsze podczas czytania Tajemnicy Tajemnic, w której bracia Gnatowie posiadają wspaniałą HONDĘ, w oczach mam właśnie tę z Holandii. Tę, przez którą nie mogłem zasnąć przez wiele, wiele nocy...
Kaznodzieja Stały bywalec forum Czytuje Samochodzika
Wiek: 62 Dołączył: 12 Lut 2013 Posty: 381 Skąd: Południowy Wschód
Wysłany: 2013-03-23, 16:48:26
W sondzie jest trabant Anatola, ale Anatol to miał raczej Warczyburga , a nie trabanta. Skoro jest rower Yvonne, to brakuje roweru Marty (kapitana Nemo) oraz pojazdów bojowych MO czyli dwóch rowerów (w Miłkokuku) i gazika, co zabrał Romana do Susza. Była jeszcze "jawa 50" nieosobistego narzeczonego Moniki. Że nie wspomnę o traktorze z przyczepą trójki szabrowników z Niewidzialnych . A "czarna wołga" Marczaka? (Aż dreszcz przechodzi ). Brakuje także wozu, którym przybyła Anka do Kortumowa (marka nieznana ). Pojazd Wielkiego Bobra był już wspominany. Krwawa Mary jeździła motorowerem "Komar''. Oj, było tych pojazdów w Samochodzikach.
Ostatnio zmieniony przez Kaznodzieja 2013-03-23, 16:59, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 3 razy Wiek: 27 Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 17142 Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2013-03-23, 18:45:22
Nie sposób wszystkich spamiętać, ale żeby pomylić trabanta z wartburgiem...
Ale trabant też był - męża Wszędobylskiej Hanny
Poprawiłem tego nieszczęsnego trabanta, ale najlepiej to by chyba było zrobić jeszcze raz tą całą ankietę.
Ostatnio zmieniony przez Unieski 2013-03-23, 18:57, w całości zmieniany 2 razy
Kaznodzieja Stały bywalec forum Czytuje Samochodzika
Wiek: 62 Dołączył: 12 Lut 2013 Posty: 381 Skąd: Południowy Wschód
Wysłany: 2013-03-24, 12:53:10
the_saint napisał/a:
Jako zatwardziały miłośnik włoskiej i francuskiej motoryzacji wybrać mogłem tylko i wyłącznie Alpine Renault. Ewentualnie mógłby być jeszcze Citroen pana Tendrona (zawsze wyobrażałem go sobie jako Citroena GS), ale jednak wygrało Renault.
Był jeszcze Citroen kustosza Duranta. Tego wyobrażałem sobie jako 2CV.
Cytat:
Nie sposób wszystkich spamiętać, ale żeby pomylić trabanta z wartburgiem...
Tak, pojazdów było całe mnóstwo. Jedne bardziej się zapamiętuje, inne mniej. Są takie, które biorą istotny udział w akcji, inne są w tle. Nie sposób wszystkie umieszczać w sondzie. Mi osobiście brakuje Valcona i wózka Wielkiego Bobra (ktoś już wspominał o nich), jako biorące duży udział w akcji. A był jeszcze furgonik "pomocy drogowej" Fantomasa. Wyobrażam go sobie tak:Citroen HY
Brzydotą pewnie dorównuje wehikułowi Tomasza
Yvonne przeniknęła do twierdzy Marchanta wózkiem z osiołkiem . Też pojazd mający udział w akcji. W "Nowych przygodach PS" Tomasz ścigał się z biało-czarnym Wartburgiem Wacka Krawacika, pewnie takim:
Byłby to już trzeci wartburg w kolekcji.
Ostatnio zmieniony przez Kaznodzieja 2013-03-24, 12:57, w całości zmieniany 1 raz
Ja myślę, że Wacek Krawacik jako wzorowy przykład "prywaciarza" mógł mieć już wtedy Wartburga 353 (tak sobie przynajmniej zawsze kojarzyłem). Chociaż w dwukolorowych wersjach faktycznie częściej występowały Wartburgi 1000 (311,312).
Ostatnio zmieniony przez The Saint 2013-03-24, 14:06, w całości zmieniany 2 razy
Kaznodzieja Stały bywalec forum Czytuje Samochodzika
Wiek: 62 Dołączył: 12 Lut 2013 Posty: 381 Skąd: Południowy Wschód
Wysłany: 2013-03-24, 15:24:06
No właśnie, nie pamiętam wartburga 353 w malowaniu biało-czarnym.
Swoją drogą bardzo lubię rozmowy na temat jak ktoś sobie wyobrażał pojazdy, postacie czy budynki z książek. Wyobraźnia to rzecz niezwykła i różne osoby czytając ten sam tekst "widzą" go zupełnie inaczej.
O tak, Drogi Święty, wyobraźnia to podstawa!
Co do auta Wacka Krawacika, to faktycznie mógłby to być 353, bo produkcja kanciatego Wartburga rozpoczęła się w roku 1966, zaś pierwsze wydanie Nowych Przygód datuje się na 1970 r.
Ale myślę, że Kaznodzieja ma rację, dwukolorowe Wartburgi 353 to jedynie radiowozy Volks Polizei ( z którymi swego czasu miałem przygodę na sumę 100 DM ! )
Także prawdopodobnie Wacek Krawacik pomykał jednak czarno-białym 312, zwanym także 1000!
Cieszę się, że dyskutujemy na temat PRAWDZIWYCH pojazdów, bo właśnie takowe były produkowane w samochodzikowych czasach. Nawet jak napędzane były dymiącymi zweitaktami
Ostatnio zmieniony przez Jacekxt 2013-03-24, 19:53, w całości zmieniany 1 raz
Tak na marginesie szkoda, że silniki dwusuwowe ze swoją prostą konstrukcją odeszły do lamusa i dzisiaj zwykły kierowca nawet w kilkunastoletnim aucie nie ma już po co podnosić maski, no chyba, że chcę pooglądać sobie osłonę silnika
O samochodach tamtych lat mógłbym rozmawiać godzinami, swoją drogą ciekawe jak rozwinąłby się wątek poświęcony temu jak w naszej wyobraźni jawiły się np. samochody czy postacie przedstawione w powieściach? Jestem przekonany, że wielu z nas na rozmaite sposoby wyobraża sobie np. "czarny samochód" z Wyspy Złoczyńców.
Ostatnio zmieniony przez Unieski 2013-03-24, 20:24, w całości zmieniany 7 razy
Polski Fiat 125p oraz FSO 1300/1500 zawsze mi się podobał niestety mimo ambitnych planów zakupu takie wozu, które zrodziły się w mojej głowie po obejrzeniu serialu "Życie na gorąco" nic nie wyszło. Na pocieszenie byłem swego czasu posiadaczem jego mniejszego brata.
Święty, ale mi zrobiłeś Überraschung!!!
Dzieckiem będąc miałem takowego Wartburga! Identycznego! ./redir/youtu.be/nwd3elHFzxQ
Pamiętam, jak go reperowałem, ze struny gitarowej dorobiłem linkę do kierowania. Pewnego razu postanowiłem zmienić mu lakier i użyłem jakiejś dziwnej toksycznej farby na bazie benzyny. Farba po prostu zeżarła karoserię mojego ślicznego Wartburga.
Płakałem trzy dni...
A o autach z tamtej epoki to możesz ze mną bez końca, tylko musisz koniecznie przybyć na Zlot do Morynia.
Zawodowo trudnię się tą materią już lat 28 ( ) i chyba nie było pojazdu z tamtej epoki, które bym nie "operował"
Ostatnio zmieniony przez Jacekxt 2013-03-24, 20:29, w całości zmieniany 2 razy
Ja niestety nigdy nie stałem się posiadaczem sterowanego Wartburga, miałem natomiast Poloneza, Fiata 125p, Fiata 126p, Fiata X/9 i Fiata Coupe (według mnie był to Fiat 130 coupe)
Ja niestety nigdy nie stałem się posiadaczem sterowanego Wartburga, miałem natomiast Poloneza, Fiata 125p, Fiata 126p, Fiata X/9 i Fiata Coupe (według mnie był to Fiat 130 coupe)
Takiego też miałem! ./redir/retronom.hu/index.php?q=node/14629 Fiat też był produkcji DDR PIKO.
Urządzaliśmy sobie wyścigi z Wartburgiem. Przyznam się wam, ze oszukiwałem, bo podłączyłem do seryjnej baterii (2X R20) cieniutkim kabelkiem bateryjkę płaską, która ukryłem w kieszeni. Taki byłem cwaniaczek mały...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.