Też miałem takie cudo, ale był to chyba jakiś nieokreślony samochód, jakiś taki fordopodobny. Najlepsze to były w nim zapalane światła. Dokonał żywota gdy urwał się plastikowy zaczep od linki sterowania kierunkiem jazdy.
W moim również zepsuło się mocowanie owej linki i w paskudny sposób koła zaczęły skręcać w przeciwne strony.
Co do marki to też starałem się dojść co to za auto, wydaje mi się, że był to Fiat 130 z tym, że karoseria była wzorowana na wersji coupe a przód natomiast zapożyczono ze starszej wersji sedan (jak to się teraz mówi "przedliftowej").
Ostatnio zmieniony przez The Saint 2013-03-24, 21:22, w całości zmieniany 1 raz
Kaznodzieja Stały bywalec forum Czytuje Samochodzika
Wiek: 62 Dołączył: 12 Lut 2013 Posty: 381 Skąd: Południowy Wschód
Wysłany: 2013-03-24, 21:44:58
the_saint napisał/a:
Swoją drogą bardzo lubię rozmowy na temat jak ktoś sobie wyobrażał pojazdy, postacie czy budynki z książek. Wyobraźnia to rzecz niezwykła i różne osoby czytając ten sam tekst "widzą" go zupełnie inaczej.
Taki jest urok książek, że każdy tworzy swoją wizję i doskonale rozwija to wyobraźnię. Dlatego nie za bardzo lubię wszelkiego rodzaju ekranizacje, gdzie reżyser narzuca swoją wizję. Nie przeczę, bywają bardzo dobre ekranizacje, ale gdy wcześniej czytałem książkę, film zwykle trochę odbiega od moich wyobrażeń. (Wiadome ekranizacje PS pominę milczeniem). Niestety, odnoszę wrażenie, że czytelnictwo książek wsród młodzieży upadło.
Cytat:
O samochodach tamtych lat mógłbym rozmawiać godzinami, swoją drogą ciekawe jak rozwinąłby się wątek poświęcony temu jak w naszej wyobraźni jawiły się np. samochody czy postacie przedstawione w powieściach?
Doskonały pomysł na nowy wątek. Moje wyobrażenie wehikułu mam w awatarze. Może jest trochę podobne do schwimmwagena, no ale skoro wehikuł był podobny do czółna na kołach, taki kształt się narzuca sam. Proporcje są natomiast inne: długi przód, szeroki rozstaw kół.
Ostatnio zmieniony przez Kaznodzieja 2013-03-24, 22:31, w całości zmieniany 1 raz
Moi rodzice mieli przez krótki czas Wartburga, był zielony wręcz odblaskowy ale coś im nie przypadł do gustu (ja wiele nie pamiętam z tego okresu bo byłam w wieku kiedy samochody mnie kompletnie nie interesowały i nie zwracałam uwagi na to, czym jeżdżę) bo szybko wymienili go na czerwonego dużego fiata
_________________
Kaznodzieja Stały bywalec forum Czytuje Samochodzika
Wiek: 62 Dołączył: 12 Lut 2013 Posty: 381 Skąd: Południowy Wschód
Wysłany: 2013-03-25, 12:06:50
Ja niestety w dzieciństwie nigdy nie miałem sterowanego samochodu. Natomiast pod koniec szkoły podstawowej w modelarni robiłem sterowany radiem model samochodu De Tomaso Mangusta. Orginał wyglada tak:
Mój istruktor zbudował wcześniej jego model. A miał on działające zawieszenie, mechanizm różnicowy, napędzany był japońskim silnikiem elektrycznym zasilanym z akumulatorków Ni-Cd. Model był dosyć ciężki i dzięki temu bardzo realistycznie jeździł. Jazda nim to była wspaniała zabawa . Teraz to nie taka atrakcja, ale wtedy (połowa lat 70) to było coś. Prawie wszystko trzeba było zrobić samemu. Niestety, swojego modelu nie ukończyłem, chociaż niewiele już brakowało. Poszedłem do szkoły średniej i po wakacjach już nie miałem na tyle czasu, aby dalej chodzić do modelarni. Tak się skończył mój epizod z małą motoryzacją.
Ostatnio zmieniony przez Kaznodzieja 2013-03-25, 12:11, w całości zmieniany 1 raz
Ja, gdy pobierałem nauki w sąsiadującym kraju młodym będąc (choć wtedy dzieliła nas NRD miałem nieopisaną przyjemność grzebać w prawdziwym DeTomaso Pantera.
A co do nowoczesnych modeli RC to przełom technologiczny jest tak ogromny, że aż trudno uwierzyć. ./redir/youtu.be/oqcb-uoUC68
Aż dziw bierze, że teraźniejsza nasza młodzież tak niechętnie bawi się modelarstwem.
Jeżeli chodzi o prezencję to taki model może udawać AS-a Ali :Model AS-a
Mój kolega miał cudaczny samochód z silnikem od Goliata. Było to na początku lat 80. Wyszukał go w jakiejś stodole i wyremontował. Jak twierdził, był to jakiś prototyp zbudowany zaraz po wojnie, ale przez kogo i gdzie, nie pomnę. Wyglądał jak samochody z lat 30, kabriolet. Podejrzewam, że do jakiegoś przedwojennego samochodu włożono silnik z Goliata. Budził sensację jak i wehikuł Tomasza. Na pytanie: "Jaki ma silnik?" była odpowiedź "Z czołgu"
Ale prawdziwy AS istnieje: OTO AS
Ostatnio zmieniony przez Kaznodzieja 2013-03-25, 23:52, w całości zmieniany 1 raz
To jest rewelacja! Faktycznie, to jest wypisz-wymaluj AS! Realny, żywy, prawdziwy!
Nienacki był jednak geniuszem wyprzedzającym wydarzenia.
Brawo Kaznodziejo!
Ostatnio zmieniony przez Jacekxt 2013-03-26, 07:39, w całości zmieniany 1 raz
Kaznodzieja Stały bywalec forum Czytuje Samochodzika
Wiek: 62 Dołączył: 12 Lut 2013 Posty: 381 Skąd: Południowy Wschód
Wysłany: 2013-03-26, 10:12:04
Szara Sowa napisał/a:
I to to jeździ w Polsce! Co prawda podejrzewam, że w praktyce na niewiele się przydaje...
Były pieniądze do wydania przed Euro to ktoś zaszalał.
Prawdopodobnie jest tak, jak piszesz. Ale czasami takie zabawy w późniejszym czasie mogą procentować. Abstrahując od tego przypadku, czasami zabawy "szalonych naukowców", pozornie bezsensowne, w późniejszym czasie przynosiły efekty. Np. Heirich Hertz, odkrywca fal elektromagnetycznych, sam nie widział ich praktycznego zastosowania. Uważał je tylko jako ciekawostkę przyrodniczą. A dziś trudno wyobrazić sobie współczesny Świat bez stosowania fal elektomagnetycznych.
Fajnie by było gdyby zrobić wątek ze wszystkim pojazdami występującymi w PS wraz ze zdjęciami tychże.
Też wydaje mi się to fajnym pomysłem, forumowicze mogliby załączać zdjęcia nawet nie tyle dokładnie tych modeli z powieści, ale na przykład jak sobie te pojazdy wyobrażali. Pytanie co na to władzę i forumowa społeczność?
Cytat:
A ta cytryna Tendrona była w Złotej Rękawicy, czy może gdzie indziej? Jeżeli gdzieś indziej to gdzie?
Tak jest.
Ostatnio zmieniony przez The Saint 2013-05-14, 16:17, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 56 razy Wiek: 60 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10715 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-14, 16:32:29
The_saint napisał/a:
Cytat:
A ta cytryna Tendrona była w Złotej Rękawicy, czy może gdzie indziej? Jeżeli gdzieś indziej to gdzie?
Tak jest.
Dzięki, the_saincie.
mario78 ma rację. Nia ma wielu pojazdów. Np. czarnej limuzyny Karola, którą jeździł Hertel w WZ. Na podstawie opisu zawsze ją sobie wybrażałem jako coś w stylu tych elvisowskich cadillaków akurat z tamtych lat; starego mercedesa Filipa, lokaja barona de Saint-Gatien, ciężarówki, którą przyjechali antropolodzy nad Wisłę, łazika MO, który dzielnie wjechał aż na Uroczysko i w którym - chyba? - Tomasz obściskiwał się z B.L.; furmanka Bachury na której ten woził towary legalne, nielegalne i nadzwyczaj nielegalne; no i - last but not least - nie ma ciężarówki, głównej bohaterki NPPS, choć ona się chyba już do ruchu nie bardzo nadawała...
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2013-05-14, 16:41, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.