PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Był jeden wehikuł w serialu czy dwa?
Autor Wiadomość
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 145 razy
Wiek: 56
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48022
Skąd: Poznań
Wysłany: 2021-11-16, 08:46:04   

Bóbr Mniejszy napisał/a:
Jednak chciałem przywołać tamten wątek w celu przypomnienia Szanownemu Gronu, że ogrom wiedzy na naszym forum staje się powoli niezbadany


Ano, co racja to racja! Cała nadzieja w naszych badaczach naukowych i ich pamięci, która jednak też czasami jak widać zawodzi!
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7002
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2021-11-16, 09:05:44   

Bóbr Mniejszy napisał/a:
(...) Przytaczam to także po to, aby w ten sposób symbolicznie, może nawet dla samego siebie zakończyć ten wątek.

Nie. Ten wątek jest nadal przedmiotem badań :) Jestem przekonany, że kiedyś ta zagadka zostanie rozwiązana :D
_________________
 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7002
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2021-11-17, 22:53:20   

W sprawie tej amfibii to sobie tak myślę, że Nienacki jednak na własne potrzeby stworzył legendę własnego pływającego wehikułu :)
W 1983 roku Nienacki mówił, że przekazał swoją amfibię na potrzeby filmu "Wyspa złoczyńców", a w 1990 roku do serialu "Pan Samochodzik i Templariusze: Zaraz na wstępie zdradza, że jako mały chłopiec odwiedził dom ulubionego pisarza Karola Maya i kiedy nie zobaczył tam żadnych indiańskich trofeów, choćby piórka z pióropusza, przeżył ogromny zawód. Kiedy więc Pan Samochodzik przyniósł mu popularność, postanowił się do niego upodobnić. Zmienił styl ubierania na bardziej swobodny, kupił dom nad jeziorem, jacht i wreszcie od Rosjan nabył samochód – amfibię. Auto wypożyczył potem na potrzeby serialu „Pan Samochodzik i Templariusze”, a następnie odsprzedał filmowcom. Ciekawi mnie dzisiaj, czy dlatego, że amfibia podczas kręcenia sceny na wodzie zatonęła(!), ale wtedy ten fakt nie jest nam znany, a Nienacki nie zdradza powodu sprzedaży tak istotnego dla image’u gadżetu. Jacht ma nadal. Śmieje się, że więcej czasu stoi w hangarze, albo robi wrażenie zacumowany do pomostu, niż pływa po jeziorze.
Tutaj cały tekst (wątek Lipiec, 1990):
./redir/nienacki.art.pl/2011/03/30/marzanna-guzikowska-nienas-czyli-moje-spotkania-z-pisarzem/
_________________
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 145 razy
Wiek: 56
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48022
Skąd: Poznań
Wysłany: 2021-11-18, 08:56:44   

Kozak napisał/a:
W sprawie tej amfibii to sobie tak myślę, że Nienacki jednak na własne potrzeby stworzył legendę własnego pływającego wehikułu


Tak, to o czym piszesz mi też wygląda tylko na świadomą autokreacje.
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Adi 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 24 razy
Wiek: 33
Dołączył: 02 Cze 2014
Posty: 7130
Skąd: Wałcz
Wysłany: 2023-01-15, 11:12:43   

Gwiazdy filmu i TV na czterech kołach, Grzegorz Rutka, Wydawnictwo L&L, 2022






„Samochód w serialu” -
Zgodnie z opisem wehikułu Pana Samochodzika, jaki zamieścił w swoich powieściach Zbigniew Nienacki, pojazd ten miał nadwozie w formie długiego i wąskiego czółna z odsłoniętymi kołami, wyłupiastymi reflektorami i brezentowym otwieranym dachem. Najtrafniejszy wizerunek tego samochodu stworzył znany rysownik Szymon Kobyliński, ilustrujący całą serię książek o Panu Samochodziku, znaną jako biała seria.

Historię niezwykłego auta poznajemy na wstępie pierwszej powieści z cyklu, czyli Wyspa Złoczyńców. Muzealnik imieniem Tomasz otrzymuje w spadku po swoim wujku, Stefanie Gromiłło z Krakowa, garaż wraz z zaparkowanym w nim samochodem. Budynek bez problemu zostaje sprzedany, jednak dziwacznego i brzydkiego samochodu nikt nie chce kupić. Krok po kroku nowy właściciel auta odkrywa jego zalety, w tym 12 – cylindrowy silnik o pojemności 5 litrów pochodzący z Ferrari 410 Superamerica z 1955 roku. Wrak takiego auta kupił ponoć wujek Gromiłło od Włocha, który rozbił się na drodze do Zakopanego. Auto, nazywane w książce wehikułem, potrafiło również pływać.

Zbudowanie do filmu samochodu, który odpowiadałby wizerunkowi zawartemu w książce, był teoretycznie możliwe (poza rzecz jasna zdobyciem silnika Ferrari), jednak przekraczało możliwości ówczesnej kinematografii polskiej. Postanowiono więc poszukać samochodu amfibii, który mógłby się wcielić w wehikuł Pana Samochodzika. W grę wchodził jedynie wojskowy Ford GPA, którego egzemplarze dotarły do Polski wraz z Armią Radziecką, lub niemiecki Volkswagen typ 166 Schwimmwagen. Ford wyglądał jednak zbyt militarnie i od razu zauważyć można, że to amfibia, a przecież zgodnie z książką jego zdolność do pływania miała stanowić zaskoczenie dla wszystkich poza Tomaszem.

Odpowiednim samochodem okazał się Schwimmwagen. Wypożyczono zatem auto od prywatnego właściciela i zmodyfikowano tak, by ukryć wojenne pochodzenie Volkswagena i nadać mu bardziej indywidualny charakter. Oryginalny rurowy zderzak zniknął pod chromowaną wersją od jakiegoś starego samochodu osobowego. W zderzaku zamocowano kierunkowskazy używane m.in. w Żukach oraz dwie lampy dalekosiężne. Reflektory na błotnikach umieszczono nieco wyżej niż w oryginalne, a charakterystyczne koło zapasowe znajdujące się poziomo na masce zostało przykryte plandeką. Po prawej stronie szyby przedniej został zamontowany szperacz, a po lewej duże lusterko od Stara. Długą poziomą półkę, stanowiącą błotniki Schwimmwagena, wydłużono do tyłu i uzupełniono blaszaną wstawką z wycięciem na tylne koła. W niektórych ujęciach wehikuł występuje z kołpakami od VW garbusa założonymi na wszystkie lub też jedynie na tylne koła. Nieoryginalne były także siedzenia samochodu.
Największe zmiany objęły tylną część auta. Charakterystyczny zaoblony tył, kryjący chłodzony powietrzem silnik wraz z mechanizmem napędu śruby pędnej, osłonięto kanciastym pudłem istotnie wydłużającym samochód. Na nim zamontowano standardowy bagażnik instalowany zwykle na dachach aut osobowych. Na tylnej ścianie umieszczono lampy znane z garbatej Warszawy oraz Syren. Samochód jeździł na tablicach rejestracyjnych z Łodzi. Zabudowa tyłu musiała znacznie utrudniać opuszczanie i podnoszenie śruby napędowej. Normalnie kierowca wykonywał te czynności z wnętrza auta za pomocą specjalnego pałąka przewożonego na osłonie tłumika mieszczącego się za tylnym siedzeniem. Otwartą kabinę można było chronić czymś w rodzaju namiotu o sześciennym kształcie. Jego ściany zostały wyposażone w otwory wejściowe osłonięte elementami z wszytymi plastikowymi oknami. Całość prezentowała się dość dziwnie i widać, że poszczególne elementy wykonano dość niechlujnie – były po prostu krzywe. Telewizyjny serial nie miał dużego budżetu i możliwości scenografów były raczej skromne.
Ujęcia pokazujące Pana Tomasza oraz pasażerów jadących wehikułem realizowano wioząc Schwimmwagena na czteroosiowej przyczepie, używanej normalnie do transportu maszyn budowlanych lub prefabrykatów. Przyczepę ciągnęła ciężarówka Żubr A80. Dzięki temu ekipa wraz z operatorem miała możliwość bezpiecznego filmowania aktorów, a sam Stanisław Mikulski nie musiał skupiać się na prowadzeniu samochodu. Zdjęcia na wodzie wymagały zastosowana pływającego pomostu holowanego przez motorówkę. Podczas ostatniego dnia nakręcono ujęcie, w którym Schwimmwagen z Panem Samochodzikiem i harcerzami wjeżdża do jeziora. Niestety samochód zaczął przeciekać i nabierając wody, tonąć. W czasie tego typu zdjęć ekipa była zabezpieczona przez funkcjonariuszy milicji wodnej, jednak tego dnia nie pojawi się oni na planie. Mama jednego z młodych aktorów podniosła alarm i wszystkich uratowano. Auto trzeba było wydobyć za pomocą płetwonurków. Stanisław Mikulski wspomniał, że była to jedna z jego najniebezpieczniejszych przygód na planie filmowym.
Niektóre źródła podają, że w filmie zagrały dwa egzemplarze ucharakteryzowane na wehikuł Schwimmwagena i to jeden z nich zatonął. To raczej nieprawda, ponieważ skala przeróbek wykonana przez scenografów z wykorzystaniem elementów wyposażenia pochodzących z odzysku w praktyce uniemożliwiała wykonanie dwóch identycznych pojazdów, a oglądając film dokładnie można zobaczyć, że jest to jeden i jedyny egzemplarz.
Dalsze losy filmowego Volkswagena nie są znane. Przez pewien czas sugerowano, że w filmie zagrał egzemplarz należący do wrocławskiego konstruktora Józefa Borzęckiego, który swojego Schwimmwagena wypożyczył m.in. do wojennych filmów Skąpani w ogniu oraz Barwy walki. Samochód należący do Borzęckich miał jednak pewne charakterystyczne elementy, niedostrzegalne w amfibii, która zagrała w Samochodziku i templariuszach, więc z pewnością nie był to ten egzemplarz. Po tragicznej śmierci konstruktora w katastrofie zbudowanego przez niego ultralekkiego samolotu Skowronek, w 1990 roku, zgodnie z jego wolą Schwimmwagen został sprzedany kolekcjonerom sprzętu militarnego Stanisławowi i Maciejowi Kęszyckim. Auto odrestaurowano i przywrócono do stanu i wyglądu z okresu drugiej wojny światowej. Gdy w 2001 roku podczas festynu w Grudziądzu zapalił się inny Schwimmwagen, prasa donosiła, że spłonęło auto z filmu Samochodzik i templariusze. Jego obecny właściciel jest jednak pewien, że to nie ten egzemplarz.

Serial realizowano od czerwca do października 1971 roku w plenerach Radzynia Chełmińskiego, Malborka oraz Okonina nieopodal Grudziądza. Duża część scen powstała w ruinach zamku w Radzyniu Chełmińskim. Pomiędzy zamkiem a jeziorem znajdowała się łączka wykorzystywana jako obozowisko dla poszukiwaczy skarbu zakonu templariuszy. Sceny zmontowano w taki sposób, żeby widz odniósł wrażenie, że zamek znajduje się nad sporym jeziorem. W 1971 roku dawne jezioro nad którym pierwotnie stał radzyński zamek, było już praktycznie przeszłością. Dlatego też ujęcia od strony zamku zrealizowano nad położonym kilka kilometrów od miasta jeziorem Wielądzkim. Tu nakręcono m.in. scenę wjazdu wehikułu do jeziora i ratowanie Iwony z przewróconej żaglówki. Przygody bohaterów serialu zaprowadziły ich również do ogromnej średniowiecznej warowni w Malborku. Na drodze wiodącej z Malborka w kierunku Tczewa (DK91) nakręcono sceny pościgu wehikułem za skradzionym Chevroletem Biscaine z 1961 roku, należącym do Duńczyka Petersena. Pod koniec gonitwy samochody docierają do charakterystycznego węzła drogowego w Czarlinie na skrzyżowaniu dróg krajowych numer 91 i 92. Węzeł zbudowany w 1940 roku był pierwszym tego typu rozwiązaniem na Pomorzu i funkcjonuje do dziś.


W książce znajdziemy jeszcze podstawowe informacje o serialu, wraz z obsadą aktorską. Krótki rys historyczny odnośnie "Schwimmwagen". Prócz tego w kolejnym wątku "Nawiązania", autor odniósł się do pozostałych ekranizacji oraz wspomniał chociażby o słynnym tekście z serialu - "Skąd ja go znam?" ;-)
_________________


Co się z nami stanie? Świat zadecyduje...
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 145 razy
Wiek: 56
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48022
Skąd: Poznań
Wysłany: 2023-01-15, 12:28:09   

Bardzo dobry tekst!
Autor mniej lub bardziej udowadnia to, co sam uznaję jako najbardziej prawdopodobne:
-na planie był jeden samochód Pana Samochodzika,
-po zatonięciu został wydobyty,
-nie wiadomo gdzie znajduje się dziś.
Ciekawe są informacje na temat przeróbek amfibii, z dokładnością z jakiego innego współczesnego (z lat 60/70) modelu doczepiono mu części. :564:

Adi napisał/a:
W książce znajdziemy jeszcze podstawowe informacje o serialu, wraz z obsadą aktorską


A mógłbyś jeszcze ten fragment wrzucić?
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Bóbr Mniejszy 
Moderator
Autor książki biograficznej



Pomógł: 30 razy
Wiek: 44
Dołączył: 26 Maj 2018
Posty: 5723
Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2023-01-15, 13:09:57   

Szara Sowa napisał/a:
-po zatonięciu został wydobyty,
-nie wiadomo gdzie znajduje się dziś.

Stanisław Mikulski na spotkaniu z "harcerzami" w Jerzwałdzie mówił, że auto było własnością "jakiegoś faceta z Łodzi". Miało zresztą (przynajmniej w filmie) rejestrację z łódzkiej dzielnicy Górna.
Wystarczy odnaleźć trop tego "faceta" :D
_________________
Drużyna 2

Ostatnio zmieniony przez Bóbr Mniejszy 2023-01-15, 13:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Borsuk 
Twórca
Mieczysław Płocica autor książek dokumentalnych



Pomógł: 16 razy
Dołączył: 15 Mar 2014
Posty: 546
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2023-01-15, 15:30:44   

Ja mam wrażenie, że autor opisał wehikuł na podstawie dyskusji na naszym forum oraz informacji ze strony córki Józefa Borzęckiego ./redir/basia38.tripod.com/jozefborzecki/id35.html Liczyłem że dowiem się czegoś nowego, czegokolwiek, ale szczerze mówiąc chyba nie było tu oddzielnego śledztwa.
Przedni zderzak i gumowe odboje są na 99% od Warszawy (sedan, nie garbatej). W Barwach walki Schwimmwagen Borzęckich nie występuje, co oczywiście nie przesądza o tym żę nie był wypożyczony do tego filmu. Już gdzieś pisałem, że w Skąpanych w ogniu zagrał w zaledwie jednej scenie, ale zachowały się fotosy z planu, gdzie widać Schwimmwagena w różnych lokalizacjach, więc ujęć z nim było więcej.
Bardzo bym się cieszył, jakby ktoś miał energię ustalić skąd faktycznie wypożyczono auto do Templariuszy, ono musi przecież gdzieś być i do kogoś należeć. Basia Borzęcka wspominała, że w latach 70. Schwimmwageny już były cenione i do ojca przyjeżdżało wielu chętnych na zakup, przypuszczam że właściciel filmowego (templariuszowego) auta miał świadomość, że to nie byle złom.
_________________
 
 
Adi 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 24 razy
Wiek: 33
Dołączył: 02 Cze 2014
Posty: 7130
Skąd: Wałcz
Wysłany: 2023-01-15, 15:58:50   

Tytuł oryginalny: Samochodzik i templariusze
Reżyseria: Hubert Drapella
Scenariusz: Zbigniew Nienacki
Produkcja: Zespół filmowy „Nike” – Polska
Premiera Światowa: 20 lutego 1972

Obsada:
Stanisław Mikulski: Tomasz „Pan Samochodzik”
Roman Mosior: harcerz „Sokole Oko”
Stefan Niemierowski: harcerz „Doktorek”
Tomasz Samosionek: harcerz „Długi Ozór”
Ewa Szykulska: Karen
Tadeusz Gwiazdowski: kapitan Petersen
Michał Szewczyk: Michał
Grażyna Marzec: Iwona
i inni



Zrealizowany w 1971 roku pięcioodcinkowy serial Samochodzik i templariusze był adaptacją młodzieżowej powieści Pan Samochodzik i templariusze autorstwa Zbigniewa Nienackiego. Wydawnicza seria o przygodach Tomasza (jego nazwiska nigdy nie poznajemy), historyka i pracownika fikcyjnego Departamentu Ochrony Zabytków Ministerstwa Kultury i Sztuki, pierwotnie składała się z 12 odrębnych powieści wydawanych w latach 1964 – 1985. W latach 1993 – 1996 do serii dołączyły jeszcze trzy powieści będące prequelami. Naprawdę to dokonane przez autora przeróbki jego wcześniejszych książek, w których Tomasz był dziennikarzem.
W Samochodziku i templariuszach Tomasz, wraz z zaprzyjaźnionymi harcerzami, wyrusza niezwykłym samochodem, który odziedziczył po wujku Gromille, na wyprawę w poszukiwaniu ukrytego skarbu templariuszy. Historyk sztuki obawia się, że rozdmuchana przez prasę sprawa doprowadzi do masowej dewastacji zabytków przez amatorów tajemniczych kosztowności. Pan Samochodzik i chłopcy wyruszają w stronę Pojezierza Suwalskiego. Po drodze bohaterowie spotykają Duńczyka kapitana Peteresena, który wraz z córką Karen i ich polskim kuzynem Michałem również marzą o odkryciu skarbu. Z czasem liczba poszukiwaczy amatorów rośnie, a Pan Samochodzik wraz z harcerzami wędrują od zabytku do zabytku, starając się znaleźć zaszyfrowane informacje w postaci tajemnych znaków pozostawionych przez zakon templariuszy.

„Nawiązania” – Samochodzik i templariusze nie był pierwszą ekranizacją przygód detektywa – muzealnika. W 1965 roku Stanisław Jędryka zekranizował Wyspę Złoczyńców z Janem Machulskim w roli Pana Samochodzika. W tym filmie również wykorzystano Schwimmwagena, jednak bardziej zmodyfikowanego niż w późniejszym serialu. Auto miało całkowicie przebudowaną przednią część nadwozia z atrapą chłodnicy i błotnikami zaadoptowanymi prawdopodobnie z samochodu EMW 340. Przednia gięta szyba również pochodziła z jakiegoś samochodu osobowego. W burtach, powyżej linii wodnej, samochód miał wycięte drzwi, a śrubę napędową osłaniał długi, otwierany do góry odwłok, do którego zamontowano światła oraz charakterystyczne oświetlenie tablicy rejestracyjnej z Warszawy M20.

W latach powojennych wiele prywatnych samochodów z demobilu poddawano tego typu przeróbkom. Wojskowe Volkswageny można było kupić za niewielkie pieniądze, ponieważ były autami niepraktycznymi i brzydkimi. Domorośli styliści starali się więc stworzyć na ich bazie namiastki aut choć trochę nawiązujących do ówczesnej mody motoryzacyjnej. Efekty były naprawdę różne. Mimo iż samochód występujący w Wyspie Złoczyńców wygląda dziwacznie, to sam film niezbyt powszechnie znany, zasługuje na uwagę.

Zdecydowanie natomiast pominąć można oglądanie ekranizacji przygód Pana Samochodzika z lat 80. i 90. W 1986 roku roku zrealizowano film Pan Samochodzik i niesamowity dwór. Wystąpił w nim przebudowany sześciokołowy Lekki Pojazd Transportowy (LPT) zbudowany pod koniec lat 70. w WITPiS w Sulejówku. Filmowy wygląd pojazdu był efektem konkursu rysunkowego ogłoszonego wśród dzieci. Z tego też powodu prezentował się on jarmarcznie. Zielony koszmarek wystąpił jeszcze w filmie Latające Machiny kontra Pan Samochodzik z 1991 roku. Na szczęście kolejny właściciel przywrócił amfibii oryginalny wygląd i dziś LPT jest jednym z eksponatów Muzeum Techniki i Komunikacji – Zajezdnia Sztuki w Szczecinie. Dziwaczny samochód, wyglądający jak amatorska wizja auta przyszłości, pojawił się natomiast w filmie Pan Samochodzik i praskie tajemnice z 1988 roku.

Warto także wspomnieć o dwóch wplecionych do Samochodzika i templariuszy odniesieniach do innych polskich filmów i seriali. W scenie z Danutą Szaflarską pojawia się krótki dialog nawiązujący do jej występu w filmie Skarb z 1948 roku, zilustrowany melodią z tego obrazu. Roztargniona przewodniczka po zamku w Malborku (w tej roli Alina Janowska) uważnie przygląda się Tomaszowi i mruczy pod nosem: „Skąd ja go znam?”, co podkreślono fragmentem ścieżki dźwiękowej z serialu Stawka większa niż życie. Aktorka wystąpiła wraz ze Stanisławem Mikulskim w czwartym odcinku, noszącym tytuł Cafe Rose.
_________________


Co się z nami stanie? Świat zadecyduje...
 
 
benasek 
Uwielbia Samochodzika



Pomógł: 5 razy
Wiek: 57
Dołączył: 15 Sie 2022
Posty: 751
Skąd: Berlin
Wysłany: 2023-01-15, 18:29:57   

Serialowy samochód z filmu "PS i Templariusze" znajduje się obecnie o ile mi wiadomo w Chrcynnie koło Nasielska../redir/panzer-farm.pl/muzeum/kolekcja-pojazdow/
_________________
Drużyna 1

 
 
Bóbr Mniejszy 
Moderator
Autor książki biograficznej



Pomógł: 30 razy
Wiek: 44
Dołączył: 26 Maj 2018
Posty: 5723
Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2023-01-15, 18:58:30   

Borsuk napisał/a:
(...) przypuszczam że właściciel filmowego (templariuszowego) auta miał świadomość, że to nie byle złom.

Zapewne kluczowym momentem było zatonięcie wozu podczas ostatnich dni zdjęciowych. Z tego co wspominał S. Mikulski, po wyłowieniu już nie jeździł (jak rozumiem: nie dał się uruchomić) i służył jeszcze chwilę do jakichś dokrętek. Być może dał się odremontować, ale podejrzewam, że był to gruntowny remont włącznie z silnikiem.
_________________
Drużyna 2

 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 145 razy
Wiek: 56
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48022
Skąd: Poznań
Wysłany: 2023-01-15, 21:15:17   

benasek napisał/a:
Serialowy samochód z filmu "PS i Templariusze" znajduje się obecnie o ile mi wiadomo w Chrcynnie koło Nasielska../redir/panzer-farm.pl/muzeum/kolekcja-pojazdow/


Dowodów na to raczej brak...
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Borsuk 
Twórca
Mieczysław Płocica autor książek dokumentalnych



Pomógł: 16 razy
Dołączył: 15 Mar 2014
Posty: 546
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2023-01-15, 21:39:16   

Szara Sowa napisał/a:
benasek napisał/a:
Serialowy samochód z filmu "PS i Templariusze" znajduje się obecnie o ile mi wiadomo w Chrcynnie koło Nasielska../redir/panzer-farm.pl/muzeum/kolekcja-pojazdow/


Dowodów na to raczej brak...


Przeciwnie Szary :) Jest dowód, tylko przeciwny. Auto braci Kęszyckich to amfibia Józefa Borzęckiego, porównywałem jej zdjęcia (mam ich cały album i z różnych lat) i wehikułu z Templariuszy plus rozmawiałem z córką konstruktora i na pewno NIE JEST to pojazd z serialu. Co prawda w rodzinie Borzęckich pozostało wspomnienie, że auto ojca grało w Templariuszach ale ja przypuszczam że po prostu było znane filmowcom i może do Borzęckiego dzwonili żeby wypożyczył, co nie doszło do skutku, a on o tym opowiedział rodzinie tylko z czasem ta informacja ewoluowała. To jest moja spekulacja ale zauważcie, że ten samochód na przykład w Skąpanych w ogniu można łatwo zidentyfikować po zmienionej szybie i zaklejonych kierunkowskazach. Dla mnie sprawa ustalenia prawdziwego egzemplarza wehikułu z Templariuszy jest ciągle otwarta i teoretycznie jest to do zrobienia.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2023-01-16, 09:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
benasek 
Uwielbia Samochodzika



Pomógł: 5 razy
Wiek: 57
Dołączył: 15 Sie 2022
Posty: 751
Skąd: Berlin
Wysłany: 2023-01-15, 22:27:31   

Co do wehikułu uczestniczącego w filmie sugerowałem się informacjami znalezionymi w tym linku:

./redir/www.retronauta.pl...ym-volkswagenem

Sam oczywiście nie będę się w takim razie upierał, bo przecież z informacjami jest różnie, nie wszystkie muszą być prawdziwe. Link podaję tylko, gdyby ktoś pytał, skąd ja mam informacje.
_________________
Drużyna 1

 
 
Borsuk 
Twórca
Mieczysław Płocica autor książek dokumentalnych



Pomógł: 16 razy
Dołączył: 15 Mar 2014
Posty: 546
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2023-01-15, 22:47:05   

benasek napisał/a:
Co do wehikułu uczestniczącego w filmie sugerowałem się informacjami znalezionymi w tym linku:

./redir/www.retronauta.pl...ym-volkswagenem

Sam oczywiście nie będę się w takim razie upierał, bo przecież z informacjami jest różnie, nie wszystkie muszą być prawdziwe. Link podaję tylko, gdyby ktoś pytał, skąd ja mam informacje.


No tak, materiał jest 2015 roku, od tego czasu coś tam udało się więcej wyjaśnić albo zdementować ale ciągle nie mamy tego jedynego, a szczerze mówiąc nie ma nawet dobrego punktu zaczepienia. Tak samo nie wiadomo czyj był wehikuł z Wyspy Złoczyńców, gdzieś mi się obiło o uszy że to auto było własnością/rekwizytem filmówki ale nawet nie kojarzę skąd to info i czy w ogóle wiarygodne. Był to pojazd przerobiony, z otwieranymi drzwiami a mimo tego pływał. Rozmawiałem kiedyś z człowiekiem z Wrocławia, przyjacielem Borzęckich, który pamięta, że taki Schwimmwagen z otwieranymi drzwiami był w latach 60/70 właśnie we Wrocławiu ale według mojego rozmówcy było to auto przerobione bardzo amatorsko i w złym stanie technicznym dlatego wątpliwe, żeby mogło pływać.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Borsuk 2023-01-15, 22:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 145 razy
Wiek: 56
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48022
Skąd: Poznań
Wysłany: 2023-01-16, 09:15:09   

Cytat:
Przeciwnie Szary :) Jest dowód, tylko przeciwny. Auto braci Kęszyckich to amfibia Józefa Borzęckiego, porównywałem jej zdjęcia (mam ich cały album i z różnych lat) i wehikułu z Templariuszy plus rozmawiałem z córką konstruktora i na pewno NIE JEST to pojazd z serialu. Co prawda w rodzinie Borzęckich pozostało wspomnienie, że auto ojca grało w Templariuszach ale ja przypuszczam że po prostu było znane filmowcom i może do Borzęckiego dzwonili żeby wypożyczył, co nie doszło do skutku, a on o tym opowiedział rodzinie tylko z czasem ta informacja ewoluowała. To jest moja spekulacja ale zauważcie, że ten samochód na przykład w Skąpanych w ogniu można łatwo zidentyfikować po zmienionej szybie i zaklejonych kierunkowskazach. Dla mnie sprawa ustalenia prawdziwego egzemplarza wehikułu z Templariuszy jest ciągle otwarta i teoretycznie jest to do zrobienia.


Pozwoliłem sobie wyboldować ten wpis, aby dziennikarze którzy tu w przyszłości zajrzą, mieli do myślenia.
A tekst podlinkowany przez benaska jest w zasadzie kopią z wikipedii i pewnie dlatego owa bardzo wątpliwa historia o 2 pojazdach i muzeum w Nasielsku jest powielana.
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Borsuk 
Twórca
Mieczysław Płocica autor książek dokumentalnych



Pomógł: 16 razy
Dołączył: 15 Mar 2014
Posty: 546
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2023-10-25, 20:51:03   

Hej :) Widzę że ożyła "urban legend", która już raz wywołała zamieszanie, kiedy sporo lat temu w internecie pojawiła się informacja, że oto w prywatnej kolekcji militarnej czeka na remont Schwimmwagen, który grał w serialu "Samochodzik i Templariusze". Nienazwana wtedy lokalizacja to zbiór braci Stanisława i Macieja Kęszyckich z Chrcynna, kolekcjonerów sprzętu militarnego, do której należy pieczołowicie wyremontowany pojazd prezentowany na konferencji. Jego historia jest bardzo dobrze znana i udokumentowana fotograficznie od wczesnych lat 50., opisałem ją w jednym z numerów magazynu Classicauto w roku 2021. Samochód spędził większość swego życia w rękach inżyniera Józefa Borzęckiego, polskiego konstruktora motoszybowców. Poniżej wklejam fragmenty własnego tekstu z Classicauto.

Amfibia w rodzinie Borzęckich pojawiła się początkiem lat 60. i była jedynym samochodem, jaki w swoim życiu posiadał Józef Borzęcki, nie licząc zbudowanego własnoręcznie niewielkiego SAM-a. Schwimmwagena nazywano wyłącznie "amfibią", nigdy nie padała jego oryginalna nazwa, jaką miał w zastosowaniu militarnym. Historia pozyskania auta jest dość typowa dla tamtych czasów, bo zaczęła się od znalezienia tego pojazdu w stawie rybnym, gdzieś w rejonie Milicz – Sułów. Borzęcki akurat poszukiwał czegoś do holowania motoszybowca własnej konstrukcji i koniecznie chciał ją kupić, ale nie wolno mu było jako osobie prywatnej, bo pojazd był traktowany jak porzucone mnienie poniemieckie i musiał trafić do Okręgowej Komisji Likwidacyjnej. Komisja ta skierowała najpierw zapytanie do wojska, czy jest zainteresowane zakupem, a dopiero po otrzymaniu negatywnej odpowiedzi (wojskowi orzekli, że nietypowy pojazd jest z ich punktu widzenia mało przydatny) sprzedała Borzęckiemu Schwimmwagena wraz z zapasowym silnikiem, też wyłowionym z jeziora, tyle że innego. Piękne czasy, kiedy wyławiano z jezior takie skarby!

Filmowe przygody

Konstruktor-amator nigdy nie ma łatwo i zawsze doskwiera mu brak finansów. Przez konieczność łatania budżetu rodziny, którego znaczną część pochłaniały konstrukcje latające i ich ciągłe modyfikacje, w życiorysie amfibii pojawiły się wątki filmowe. Józef Borzęcki pisze w swojej książce „Na własnych skrzydłach”: Kiedy Jerzy Passendorfer kręcił wojenny film pt. „Skąpani w ogniu” przez dwa miesiące [amfibia] woziła „porucznika” Mikulskiego i „kaprala” Siemiona po wleńskich lasach, wśród karabinowych strzałów i wybuchu petard. Potem grała w przygodowym filmie „Wyspa złoczyńców”. Goniła ile sił przestępców uciekających czarnym fordem. Przepływała przez Wisłę w towarzystwie pięknych aktorek. Nieraz pozwalała się dosiadać telewizyjnym gwiazdom. Spisywała się zawsze dzielnie.
Łatwo potwierdzić, że Schwimmwagen grał w „Skąpanych w ogniu” (1963), można go bowiem zobaczyć pod koniec filmu, kiedy kierowca (Wojciech Siemion) wiezie oficera (Stanisław Mikulski) do miasta. Nie trzeba się wysilać, żeby zidentyfikować auto, bo zdradzają je m.in. zaklejone kierunkowskazy i nieoryginalna szyba przednia. Co ciekawe, na dostępnych w sieci fotosach z filmu można zobaczyć Schwimmwagena w różnych lokalizacjach i scenach, których próżno szukać w zmontowanym, gotowym obrazie. I mimo że - jak wspomina w książce sam Borzęcki - amfibia woziła aktorów przez dwa miesiące, to finalnie jej rola, jaką zobaczyli widzowie, została ograniczona do zaledwie jednej, wspomnianej sceny przejazdu, która trwa niecałą minutę. Patrząc na wykorzystanie rekwizytów w tym kontekście jest prawdopodobne, że samochód faktycznie był wypożyczany do innych filmów, jednak nie znalazł się w ich zmontowanych wersjach. Druga możliwość jest taka, że mógł być wynajmowany w charakterze dublera. Spróbujmy zatem prześledzić tropy podane przez Józefa Borzęckiego i jego rodzinę.
Informację o wypożyczeniu auta do „Wyspy złoczyńców” (1965) uprawdopodobnia fakt, że atelier filmu znajdowało się we Wrocławiu i nawet filmowa amfibia ma wrocławską rejestrację XX-0013 (to akurat niepewna poszlaka, bo można przykręcić dowolne blachy, ale w analizowanej sytuacji zwracamy uwagę na wszystkie szczegóły) ale porównanie filmowego wehikułu z autem Borzęckich wyklucza, że może być to ten sam samochód, choćby z uwagi na wykonane w filmowym rekwizycie drzwi. A co z autem Borzęckich? Sam właściciel nie miał powodów, żeby konfabulować i wprowadzać w błąd czytelnika własnej książki, więc można przypuszczać, że pełniło ono rolę dublera i w zmontowanej wersji filmu nie wystąpiło. Podobnie mogło być z filmem „Barwy walki”, gdzie próżno szukać sceny ze Schwimmwagenem, a informacja o wynajęciu samochodu przez producenta jest w rodzinie Borzęckich podawana jako pewnik.
Schwimmwagen Borzęckich nie wystąpił też w serialu „Samochodzik i Templariusze” (1971), chociaż taka informacja pojawiła się w Internecie kilka lat temu i jest ciągle powielana w wielu popularnych publikacjach. Auto wrocławskie i filmowe różni bardzo dużo szczegółów, których nie można przypisać inwencji rekwizytorów. Kto ciekawy, niech w ramach rozrywki te szczegóły odnajdzie.

Tyle autocytatu z Classicauto. Szczegóły, różniące amfibię Borzęckiego (B) od wehikułu z Templariuszy (T) to inna szyba przednia, nieoryginalna w (B) i dlatego położona na masce w "Skąpanych w ogniu", boczne kierunkowskazy pod przednią szybą (B), w "Skąpanych w ogniu" zaklejone", w (T) w ogóle ich nie ma, biała kierownica w (B), a czarna w (T), brak dolnej osłony przedniego zawieszenia w (B), które w (T) oczywiście jest obecna, a nie był to element łatwy do zdobycia, umiejscowienie przednich reflektorów, i najważniejsze, czego niestety nie ma na poniższych zdjęciach, które znalazłem na szybko, czyli różnice wnętrza, a szczególnie zupełnie inne deski rozdzielcze w samochodzie Borzęckiego i w wehikule z Templariuszy. Nie da się tego wszystkiego usankcjonować przeróbką auta przez rekwizytorów. No i amfibia Borzęckich nie miała nigdy tak koślawych tylnych kół jak filmowa, tak jak wspominałem, mam cały album jej zdjęć wykonanych przez konstruktora i na żadnym nie ma takiego efektu jak na filmie, nawet kiedy była już mocno zużyta. Nie ma sensu tworzyć mitu o udziale auta z Chrcynna w Templariuszach, bo ono i tak ma wystarczająco barwną i bogatą historię, włącznie z tym, że na planie filmowym (Skąpani w ogniu) jeździł nim nie kto inny jak Stanisław Mikulski.








_________________
Ostatnio zmieniony przez Borsuk 2023-10-25, 20:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 167 razy
Wiek: 51
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32570
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-10-25, 22:48:07   

Borsuk napisał/a:
Hej :) Widzę że ożyła "urban legend", która już raz wywołała zamieszanie...

Borsuku, dałam Ci zapomogę, chociaż za taki obszerny ilustrowany wykład (nawet jeżeli z długim cytatem z artykułu) należałoby się z 10.
:564:

"Urban legendy" mają to do siebie, że powracają, bo efektownie brzmią i ładnie porządkują rzeczywistość. Ale warto jednak poszukiwać prawdy, nawet jeśli jest rozczarowująca.
Moim zdaniem istnienie tak wielu różnic dowodzi, że nie jest to to samo auto.

P.S. A historia amfibii rodziny Borzęckichbardzo ciekawa. :)
_________________
Drużyna 5

 
 
Chemas 
Forumowy Badacz Naukowy
Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej



Pomógł: 36 razy
Wiek: 55
Dołączył: 04 Wrz 2021
Posty: 10495
Skąd: Złocieniec
Wysłany: 2023-10-25, 22:57:04   

Z24 napisał/a:
Chemas napisał/a:
.
Interesujący był referat pana Radosława Siomy z UMK Toruń na temat możliwości pracy Pana Samochodzika w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego powiązany z poszukiwaniem protoplasty PS-a. Zaciekawił mnie, bo i u nas temat w podobnej formie był poruszany.


Czy chodziło może o osobę Artura Jastrzębskiego? I gdzie ten temat był poruszany?


A tego to ja nie pamiętam niestety. Musiałbym poszukać.
_________________


Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Ostatnio zmieniony przez Chemas 2023-10-25, 22:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Bóbr Mniejszy 
Moderator
Autor książki biograficznej



Pomógł: 30 razy
Wiek: 44
Dołączył: 26 Maj 2018
Posty: 5723
Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2023-10-26, 03:23:17   

Borsuk napisał/a:
Informację o wypożyczeniu auta do „Wyspy złoczyńców” (1965) uprawdopodobnia fakt, że atelier filmu znajdowało się we Wrocławiu (...) ale porównanie filmowego wehikułu z autem Borzęckich wyklucza, że może być to ten sam samochód, choćby z uwagi na wykonane w filmowym rekwizycie drzwi.

Jak to nigdy nie można być zbyt pewnym... W dodatku istnieje ta trzecia możliwość, że auto było "dublerem". Moim zdaniem dość prawdopodobna w świetle dokumentów (książki pana Borzęckiego), Twoich obserwacji, a także tego, że takich osób wypożyczających we Wrocławiu Schwimmwageny do filmu nie mogło być wiele.

Swoją drogą ciekawe, czy nr rejestracyjny XX-0013 był oryginalny, czy pochodził z magazynów wrocławskiej wytwórni filmowej. Wtedy chyba nie dbano tak bardzo o to, co dzisiaj nazywa się RODO, więc mógł być numerem prywatnym. O ile oczywiście akcja filmu nie wymuszała inaczej.

Tu drugie pytanie: czy takie Schwimmwageny znajdowały się wtedy w ogóle na stanie jakichkolwiek instytucji państwowych (służb?), ewentualnie wytwórni filmowych? Jeśli auta, o których mówimy, w obydwu produkcjach pełniły role dublerów, to skąd "aktorzy pierwszoplanowi"?

No i co to za ciekawy numer na burcie amfibii w "Skąpanych w ogniu": Ł-00-071? Jak głosi Wikipedia (więc trzeba sprawdzić trzy razy) taki układ, tj. 1 litera i 5 cyfr miały numery przedwojenne. Trudno przypuszczać, aby w akcji filmu, na zdobycznej "szwabskiej" amfibii była polska litera "Ł". Czy można to przypisać chwilowej "tużpowojennej" nomenklaturze, czy to jest w ogóle jakiś niezwiązany z kontekstem numer ewidencyjny?

Borsuk napisał/a:
1Schwimmwagen Borzęckich nie wystąpił też w serialu „Samochodzik i Templariusze” (1971), chociaż taka informacja pojawiła się w Internecie kilka lat temu i jest ciągle powielana w wielu popularnych publikacjach. Auto wrocławskie i filmowe różni bardzo dużo szczegółów, których nie można przypisać inwencji rekwizytorów. Kto ciekawy, niech w ramach rozrywki te szczegóły odnajdzie.

:564:
Oprócz różnic między (B) a (T), które wymieniłeś, jest jeszcze jeden argument. Pisałem o tym parokrotnie. Stanisław Mikulski podczas jednego z bodaj dwóch spotkań w Jerzwałdzie powiedział, że amfibia (T) była własnością kogoś z Łodzi. Miała zresztą łódzkie "blachy", zapewne na tej samej zasadzie jak wóz z "Wyspy złoczyńców".
Opowiadał to w kontekście słynnego zatonięcia pojazdu, gdzie zdjęcia zakończono pod koniec wakacji (chłopcy musieli wracać do szkoły), a potem jak zwykle okazało się, że potrzebne są "dokrętki". Auto (jakby nie patrzeć miało już 25-30 lat) przez cały wrzesień stało u właściciela, zapewne "niepływane", prawdopodobnie skorupa się rozeschła jak stara łódź i to mogło być przyczyną zatonięcia.

Borsuk napisał/a:
brak dolnej osłony przedniego zawieszenia w (B), które w (T) oczywiście jest obecna, a nie był to element łatwy do zdobycia,

Dziękuję, że wspomniałeś o tym szczególe, który w kontekście (T) był obiektem moich niemal maniakalnych analiz. Zwróciłeś uwagę, że układ blach zmienia się w miarę pojawiania się wozu w serialu?

Poza tym masz rację, pisząc, że nie wszystko było inwencją twórczą rekwizytorów filmowych. Co innego zmiany kosmetyczne, jak kilkadziesiąt kilogramów blachy nałożone na obydwa wehikuły, a co innego ich oryginalne szczegóły konstrukcyjne.

Borsuk napisał/a:
Nie ma sensu tworzyć mitu o udziale auta z Chrcynna w Templariuszach, bo ono i tak ma wystarczająco barwną i bogatą historię, włącznie z tym, że na planie filmowym (Skąpani w ogniu) jeździł nim nie kto inny jak Stanisław Mikulski.

A także pan Wojciech Siemion, którego rękę miałem przyjemność uścisnąć w 2005 roku, podczas "Wieczoru pięciu gwiazd" w Montrealu, podczas typowego satyryczno-lirycznego występu dla Polonii. Pozostałe 4 gwiazdy tworzyli: Malajkat, Zamachowski, Majewski (Marek) i bodaj Daukszewicz. Zapamiętałem, że Siemion właśnie recytował (pięknie niczym lot statkiem kosmicznym) "Koncert Jankiela" z wiadomej epopei, gdy akurat jakiś żłób nieokrzesany na widowni wlazł w puste butelki po piwie. Sala typu "remiza strażacka", na 150-180 osób, więc kanonada była nieprzeciętna. Siemion widocznie znajdował się akurat w innym wymiarze, bo ani o milimetr nie zaburzyło to jego tonacji, ani tempa...
_________________
Drużyna 2

Ostatnio zmieniony przez Bóbr Mniejszy 2023-10-26, 03:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,78 sekundy. Zapytań do SQL: 15