Pomogła: 167 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32571 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-21, 00:34:14
Kustosz napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Choć biorąc pod uwagę tę ucieczkę z miasta i ten domek z bali nad jeziorem jeszcze bardziej by pasował na samego Winnetou niż na Tomasza czy inżyniera Pawłowskiego.
"Pan Samochodzik i Szara Sowa"? To byłoby kompletnie nie marketingowe. Kto to Winnetou, wiedział każdy dzieciak. A Szara Sowa? Zresztą to postać Winnetou uzasadniała indiańską stylizację językową made in Karol May.
Dla mnie zabieg oczywisty, nie wymagajacy głębszych dociekań:)
Jasne, że oczywisty i dlatego rozumiem zmianę na Winnetou. Ale "Pan Samochodzik i Wielki Bóbr" brzmi podobnie niemarketingowo jak "Pan Samochodzik i Szara Sowa", a taka była pierwotna wersja imienia właściciela nadjeziornej chaty, więc poza względami marketingowymi od początku widoczna tu jest - moim zdaniem - chęć lekkiego zatarcia śladów.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 13959 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2016-12-21, 07:35:17
Mógłby łatwo pozbyć się Szarej Sowy na dobre, jeśli zacieranie śladów było jego celem, zamiast tego mam wrażenie, że za wszelką cenę starał się zachować przydomek w swojej książce, darując go to tej postaci, to tamtej. Trudno naprawdę wyczuć, jakie były tu prawdziwe intencje Mistrza.
Kustosz [Usunięty]
Wysłany: 2016-12-21, 15:24:32
John Dee napisał/a:
Trudno naprawdę wyczuć, jakie były tu prawdziwe intencje Mistrza.
Napisałem w życiu kilka opowiadań. Prawie zawsze w trakcie pisania, a nawet po, dokonując ostatecznych szlifów tekstu zmieniałem imiona niektórych bohaterów. Bo lepiej mi pasowały te a nie inne, bo się kojarzyły a nie powinny, albo chciałem żeby się kojarzyły, albo po prostu zmieniłem zdanie bo coś innego mi się w międzyczasie spodobało.
Pomogła: 167 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32571 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-21, 20:33:55
A ja myślę, że to było takie mrugnięcie okiem do czytelnika. Trochę zmienić, żeby nie było za łatwo, ale jakiś ślad zostawić. To by było w stylu Nienackiego, jak zrobienie z Czesława Białasa - Wiesława Kamasa.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2017-01-07, 19:05, w całości zmieniany 1 raz
W dzisiejszym wydaniu Gazety Wyborczej jest artykuł dot. Karola Maya i Winnetou, w którym nalazłem informację, że poza serią filmów z lat 60-tych, zrealizowane zostały także 2 części w latach 90-tych:
W latach 60. ubiegłego wieku o Winnetou znów zrobiło się głośno w Europie, i to po obu stronach żelaznej kurtyny. Stało się tak za sprawą jedenastu zachodnioniemiecko-jugosłowiańskich filmów z francuskim aktorem Pierre’em Brice’em w roli szlachetnego Apacza. Pierwszy był „Der Schatz im Silbersee” („Skarb w Srebrnym Jeziorze”) z 1962 r. Pod koniec lat 90. telewizja ZDF nakręciła „Powrót Winnetou” cz. 1 i 2 ponownie z przystojnym Brice’em w roli głównej, tyle że mającym już prawie siedemdziesiątkę na karku.
I faktycznie, jak można odnaleźć w Wikipedii, były to:
• Zwariowane świry (Zärtliche Chaoten) (1987)
• Powrót Winnetou (Winnetous Rückkehr, TV) (1998)
Pomógł: 120 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 13959 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-04-11, 06:20:16
Tylko ten drugi, Szara Sowo, to “prawdziwy” Winnetou, jednak jest to tylko film telewizyjny ze strasznie niską oceną.
“Zärtliche Chaoten” to współczesna “komedia”, którą Thomas Gottschalk, popularny prezenter telewizyjny napisał rozpaczliwie próbując zrobić również karierę filmową, z czego na szczęście nic nie wyszło. Pierre Brice występuje tam chyba jako ktoś zwący się również “Winnetou”.
Ciekawsze jest, że RTL w ostatnie święta wyświetliło nowy trzyodcinkowy serial własnej produkcji pt. “Winnetou - Der Mythos lebt”. Nie oglądałem, ale sądząc po trailerze popełniłem być może błąd - serial wydaje się być dobry:
Ciekawsze jest, że RTL w ostatnie święta wyświetliło nowy trzyodcinkowy serial własnej produkcji pt. “Winnetou - Der Mythos lebt”. Nie oglądałem, ale sądząc po trailerze popełniłem być może błąd - serial wydaje się być dobry:
Faktycznie, całkiem zachęcajaco wygląda. Muzyka trochę podobna do pierwowzoru i mocno mi się wydaje że też był kręcony na Bałkanach!
No niestety film jest słabiutki, choć technicznie zrobiony poprawnie, widoczki też piękne.
Zdaje się, że także był kręcony w Chorwacji, może nawet w tych samych miejscach co pierwowzór. Ale Winnetou chodzi sobie wyluzowany i żartujący, fabuła prościutka i przewidywalna, nie ma specjalnego jakiegoś przesłania, głębi. Najjaśniejszym punktem jest postać Old Shatterhanda, ale to trochę mało. Generalnie ciężar mocno przesunięty w stronę komedii. Szkoda...
Ale obejrzeć sobie oczywiście można.
Zdaje mi się, że Szara Sowa jako przydomek Tomasza, występuje tylko w PSiW i PSiN i to jest ciekawe.
Chodzi mi o to, że przecież po tych częściach jest kolejna jeziorna część PSiZR i już Tomasz jest po prosru Panem Samochodzikiem. Zabrakło Winnetou
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
W pierwotnej wersji Rękawicy miał się Winnetou i przydomek Szara Sowa.
Ogólnie wydaje się, że Złota Rękawica wygląda jak sklejone ze sobą dwie powieści, które na siebie mają minimalny wpływ. Postaci z retrospekcji Tomasz pozbywa się szybko, formując nową drużynę.
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2023-09-03, 14:32, w całości zmieniany 1 raz
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Ogólnie wydaje się że Złota Rękawica wygląda jak sklejone ze sobą dwie powieści, które na siebie mają minimalny wpływ. Postaci z retrospekcji Tomasz pozbywa się szybko, formując nową drużynę.
Zawsze miałem wrażenie, że czytam powieść połączoną z dwóch. Analiza maszynopisu (maszynopisów) to dowodzi.
Nienacki nigdy nie zastosował chwytu retrospekcji.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Pomógł: 120 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 13959 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2023-09-04, 20:11:48
Chemas napisał/a:
Even napisał/a:
Chemas napisał/a:
Nienacki nigdy nie zastosował chwytu retrospekcji.
Jesteś pewien?
Poza ZR. Ale być może czegoś nie dostrzegłem. Nie jestem pewien.
Nowe Przygody, rozdział drugi: “Historia mego przybycia nad Jeziorak miała swój początek jeszcze w zimie... W lutym otrzymałem wezwanie do Komendy Głównej Milicji Obywatelskiej…”
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Chemas napisał/a:
Even napisał/a:
Chemas napisał/a:
Nienacki nigdy nie zastosował chwytu retrospekcji.
Jesteś pewien?
Poza ZR. Ale być może czegoś nie dostrzegłem. Nie jestem pewien.
Nowe Przygody, rozdział drugi: “Historia mego przybycia nad Jeziorak miała swój początek jeszcze w zimie... W lutym otrzymałem wezwanie do Komendy Głównej Milicji Obywatelskiej…”
No okej. Takie retrospekcje to się chyba w każdej części znajdą. Mi raczej chodziło o bazowanie konstrukcji dużej części powieści na retrospekcji. W ZR jest to bardzo widoczne.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Cechą wyróżniającą ZR jest to, że wątek retrospekcji przeplata się z wątkiem bieżącym i to przez dosyć długi czas. Dodatkowo, na początku nie wiemy, jak te wątki mają się do siebie. Wyjaśnia się to stosunkowo późno. Jest to zupełnie co innego niż w Nowych Przygodach, gdzie to właściwie jest to tylko przywołanie wspomnień przez Tomasza, od początku osadzone w bieżącym kontekście.
Z tego powodu konstrukcja zastosowana w ZR jest wyjątkowa, przynajmniej jeśli chodzi o samochodziki.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.