Marek Ziemiński, mediewista i doktorant Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego wiedzie spokojny akademicki żywot, do chwili gdy spotkanie z Pawłem Dańcem pchnie go ku poszukiwaniu zaginionego pod koniec XVIII wieku relikwiarza głowy Świętej Kingi. Jednak nie tylko młody naukowiec dąży do odkrycia bezcennego artefaktu związanego z klasztorem sióstr Klarysek w Starym Sączu. Rywal okaże się potężny i bezwzględny. Markowi w poszukiwaniach sekunduje ekscentryczny „Ramzes”, a w towarzystwie dwójki przyjaciół nie zabraknie równie pięknych, co tajemniczych kobiet.
Debiut nowego kontynuatora. Podobnie, jak u Irskiego i u mnie, tak i tutaj Daniec schodzi na plan dalszy.
Pomógł: 60 razy Wiek: 60 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10804 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-06-05, 01:12:56
Temat mnie zainteresował: czy w powieści występuje Stary Sącz? To miasteczko, a zwłaszcza kościół i klasztor SS Klarysek stanowią świetny materiał. W filmie S.S. zagrał w jednym z lepszych kawałków z miłością w tle, w "Wakacjach z madonną". No i w kościele i na terenie klasztoru było kilka ujęć w "Wakacjach z duchami". I tu i tu wakacje.
Ksywa "Ramzes" bardzo mnie rozbawiła, bowiem w latach pobierania nauk w LO dziewczyny z sąsiedniej klasy nadały ją waszemu pokornemu słudze. Do tej pory nie wiem czy dlatego, że taki piękny, czy dlatego że taki drętwy...
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2023-06-05, 12:37, w całości zmieniany 1 raz
Debiut nowego kontynuatora. Podobnie, jak u Irskiego i u mnie, tak i tutaj Daniec schodzi na plan dalszy.
Ciekawe, bo u Irskiego pierwszy raz miałem do czynienia z Dańcem, który przez całą powieść musiał sobie wieczorem zaaplikować szklaneczkę, żeby rozjaśnić umysł, gdy zamierzał pomyśleć.
Ale rozumiem, że chodzi o większość powieści Andrzeja Irskiego, z nowym bohaterem głównym.
Daniec pojawia się w treści na początku i końcu książki, jako zleceniodawca poszukiwań. Same poszukiwania, prowadzone przez Marka, jego przyjaciela Władka oraz pewną harcerkę, są żmudne, momentami nudne, takie l, rzec by można, do bólu realistyczne... Akcja tak naprawdę rozpoczyna się w końcowej fazie.
Stary Sącz, Piwniczna, Kosarzyska, Rytro... Kto był, ten zapewne wie, że są to piękne miejsca. Spędzałem tam coroczne wakacje w latach młodości, od 1993 do 1998 roku. Także podróż książkowa do znanych miejsc po tylu latach to pewne, miłe sercu, przeżycie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.