Niestety, nie mogliśmy być na zeszłorocznym OWRP, ale przewędrowaliśmy przez Lubuskie około 360 km.
Zapraszamy do zapoznania się z relacją, która rodziła się w wielkich bólach przez kilka miesięcy: ./redir/www.owrp.cba.pl/2022_n.html
"Na wabia" wrzucam kilka fotek ;)
Też bardzo lubię takie klimaty szlaków po wertepach. Niestety upierdliwe są takie szlaki które powinny być ale są zaniedbane lub nie ma ich w praktyce. I wtedy trzeba kombinować, często kosztem błądzenia czy przedzierania się przez pokrzywy czy inne jeżyny...
Z drugiej strony trochę smutne jest to:
Według GPS przeszliśmy 360 km (nie licząc zwiedzania miejscowości) szlakami istniejącymi, nieistniejącymi oraz bez szlaku, i nie spotkaliśmy ani jednego turysty "plecakowego", w sumie także długodystansowego rowerowego.
Czytam i oglądam relację z wyprawy z wypiekami na twarzy i z mapą pod ręką. Faktycznie, że mapy.cz są super! Lubuskie jest faktycznie piękne i w dużym stopniu krajobrazowo przypomina mi moje tereny.
Boli takie zaniedbanie szlaków pieszych.
Doszedłem na razie do tajemniczego znaku na kościele w Brzozach. Bardzo ciekawe
Aha, coś podobnego do tego zespołu dworsko-folwarczny jak w Brzozach, jest u mnie w Złocieńcu, teraz w granicach miasta, ale kiedyś to było sporo poza miastem.
Uboższe jednak znacznie.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Ostatnio zmieniony przez Chemas 2023-03-03, 13:06, w całości zmieniany 3 razy
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-05, 19:57:36
M_ajk napisał/a:
Niestety, nie mogliśmy być na zeszłorocznym OWRP, ale przewędrowaliśmy przez Lubuskie około 360 km.
Zapraszamy do zapoznania się z relacją, która rodziła się w wielkich bólach przez kilka miesięcy: ./redir/www.owrp.cba.pl/2022_n.html
"Na wabia" wrzucam kilka fotek ;)
Świetnie!
Przeczytam sobie na spokojnie, bo lubię śledzić Wasz coroczny OWRP (już nie będę pisała, że kiedyś się wybiorę, bo potem nic mi z tego nie wychodzi...) + mam słabość do Lubuskiego.
A mapka jakaś z trasą jest?
Szara Sowa napisał/a:
Z drugiej strony trochę smutne jest to:
Według GPS przeszliśmy 360 km (nie licząc zwiedzania miejscowości) szlakami istniejącymi, nieistniejącymi oraz bez szlaku, i nie spotkaliśmy ani jednego turysty "plecakowego", w sumie także długodystansowego rowerowego.
Z punktu widzenia miejscowych przedsiębiorców pewnie tak. Z mojego punktu widzenia to jest wielka zaleta tamtej okolicy.
Po prawej stronie nagłówka każdego dnia są 3 mapki: jpg, do pobrania plik gpx oraz link do tracka na mapy.cz
Ponieważ w tym roku również nie będziemy na OWRP, zaczęliśmy przygotowania do wakacyjnej wędrówki po Pojezierzu Myśliborskim, zamierzamy m.in. odwiedzić wszystkie kościółki z szachownicami.
Łagów jest położony na przesmyku między jeziorami Łagowskim i Ciecz, jednak najczystszą wodę i w związku z tym chyba najciekawszą barwę ma znajdujące się na północ od Łagowa, na terenie poligonu, jezioro Buszno.
Ponieważ w tym roku również nie będziemy na OWRP, zaczęliśmy przygotowania do wakacyjnej wędrówki po Pojezierzu Myśliborskim, zamierzamy m.in. odwiedzić wszystkie kościółki z szachownicami.
Kuszące bardzo
Doszedłem do końca tej relacji. Nie dlatego tak długo, że nudna, raczej z braku czasu.
Faktycznie, że tam można by było jeździć rok w rok przez sporo lat, żeby wszystko wyłapać i obejrzeć.
Jeszcze raz, super relacja. Daję pomógł.
Przy okazji śledzenia mapy, zainteresowała mnie wspaniała nazwa wioski Nietoperek. Zacżałem się zastanawiać, czy nazwa nie ma coś wspólnego po prostu z nietoperzami
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
...zainteresowała mnie wspaniała nazwa wioski Nietoperek. Zacżałem się zastanawiać, czy nazwa nie ma coś wspólnego po prostu z nietoperzami
Biorąc pod uwagę, że miejscowość znajduje się w pobliżu MRU, gdzie występuje mnogość tych zwierząt i jest uznawane za największe zimowisko nietoperzy w Europie środkowej, a przy okazji dochodzi do tego okoliczność, ze jest tam też rezerwat tych latających ssaków - wielce jest to prawdopodobnym
Etymologia nazwy chyba nasza, bo z niemieckiego wieś zwała się, jak piszą Nipter, czyli szczypce.
_________________ Drużyna 5
-----
AMaN
Ostatnio zmieniony przez aman 2023-03-07, 13:41, w całości zmieniany 1 raz
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-08, 23:36:49
M_ajk napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
A mapka jakaś z trasą jest?
Po prawej stronie nagłówka każdego dnia są 3 mapki: jpg, do pobrania plik gpx oraz link do tracka na mapy.cz
O to super, bo lubię sobie sprawdzać trasę na mapce. Jeszcze nie czytałam relacji, bo czasu mało, a nie chcę po łebkach. Jutro wieczorem pewnie do niej siądę.
M_ajk napisał/a:
Ponieważ w tym roku również nie będziemy na OWRP, zaczęliśmy przygotowania do wakacyjnej wędrówki po Pojezierzu Myśliborskim, zamierzamy m.in. odwiedzić wszystkie kościółki z szachownicami.
Brzmi fajnie. tamte tereny są genialne - lasy, pagórki, średniowieczne kościółki, miasteczka otoczone murami i prawie zero turystów.
M_ajk napisał/a:
Łagów jest położony na przesmyku między jeziorami Łagowskim i Ciecz, jednak najczystszą wodę i w związku z tym chyba najciekawszą barwę ma znajdujące się na północ od Łagowa, na terenie poligonu, jezioro Buszno.
Dlatego przyjeżdżają tam nurkowie. Do Łagowa i okolic też mam sentyment. Kilka razy tam byłam i miałam okazję mieszkać w obydwu bramach (za zupełnie ludzkie stawki, bo należa do PZW).
_________________ Drużyna 5
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Biorąc pod uwagę, że miejscowość znajduje się w pobliżu MRU, gdzie występuje mnogość tych zwierząt i jest uznawane za największe zimowisko nietoperzy w Europie środkowej, a przy okazji dochodzi do tego okoliczność, ze jest tam też rezerwat tych latających ssaków - wielce jest to prawdopodobnym
Coś w tym jest, bo w miejscowości jest Stacja Chiropterologiczna.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-13, 01:24:21
W weekend więcej czasu było, to wreszcie przeczytałam. Chyba najciekawsza wyprawa z dotychczasowych. Jak zwykle zazdroszczę, szwendanie się bocznymi drogami po Polsce to IMO optymalna wersja urlopu. Szczególnie jeśli się pojawiają takie smaczki jak nieoczekiwana przeprawa łodzią czy rowerowa dostawa żywności.
Kilka dodatkowych refleksji:
Santok – Skwierzyna + Skwierzyna - Stare Kursko
Szkoda, że nie odbiliście na nocleg gdzieś w lasy między Pniewami a Skwierzyną.
Skręciliśmy do zbudowanej około roku 1864 widokowej "wieży Bismarcka". Nazwa okazuje się być błędną, wieża nie znajduje się na liście…
Kilka razy mi się coś takiego zdarzyło, chyba po wojnie ludzie wszystko co wysokie, wąskie i poniemieckie ponazywali „wieżą Bismarcka”.
Mimo że Łagów nie jest dużą miejscowością, to w centrum poczuliśmy, co znaczą tłumy na urlopie: ścisk na chodnikach, kolejki w knajpach, wszechobecny harmider…
Ja tam byłam kiedyś w majówkę, pamiętam kolejkę rowerów wodnych na przesmyku między jeziorami... Za to we wrześniu pustka.
Po drugiej stronie Sokolej Góry znajdował się stary cmentarz ewangelicki, miejsce które stopniowo, ale nie-uchronnie pochła-nia przyroda.
Przykre, najwyraźniej nadal nikt o niego nie dba. Kilka lat temu był w niezłym stanie (ciekawe nagrobki z kotwicami), tylko zaśmiecony. Wynieśliśmy z niego kilka worków śmieci, ale już następnego dnia imprezowała tam młodzież.
Mając w planach trasę wzdłuż jezior Buszenko i Buszno, dwa dni temu dzwoniliśmy do oficera dyżurnego, czy będziemy mogli bezpiecznie przejść przez poligon...
Bardzo się cieszę, że poszliście na poligon.
Ja zawsze akurat trafiałam na ćwiczenia i zakaz wejścia, więc nie udało mi się dotrzeć do końca jeziora Trześniowskego (nie mówiąc o j.Buszno). A bardzo mnie ciekawi tamta okolica, bo ją analizowaliśmy kiedyś pod kątem Jasienia. Masz jeszcze jakieś lepsze zdjęcie tego głazu przy przesmyku B-B? Albo zdjęcia z końca jeziora Trezśniowskiego?
P.S. Glisno też kiedyś rozważaliśmy w kontekście Księgi Strachów i jak patrzę na twoje zdjęcia z tamtejszym pałacem, mauzeoleum Honochów i ruinami w parku… to znowu się zaczynam zastanawiać… Chociaż nie nad jeziorem.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2023-03-13, 01:27, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.