Pomógł: 6 razy Wiek: 53 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1138 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-01, 15:37:25
"To na tych ziemiach Mikołaj Kopernik administrował dobrami kapituły warmińskiej i zarządzał olsztyńskim zamkiem."
* cytat z: "Pan Samochodzik i Niewidzialni"
W filmie "Kopernik" jedną z najsilniej zarysowanych postaci jest Łukasz Watzenrode, biskup warmiński, wuj Mikołaja Kopernika - brawurowo zagrany przez Czesława Wołłejkę. Biskup Watzenrode odegrał ważną rolę w życiu i karierze Mikołaja. Pomagał rodzinie Koperników po śmierci ojca Mikołaja, finansował studia siostrzeńca, wprowadził go na stanowisko kanonika w kapitule warmińskiej. Był człowiekiem ambitnym, skutecznym, władczym.
Posłuchajmy jego biogramu:
Łukasz Watzenrode - Radio RMF Classic, Datownik historyczny Macieja Korkucia, czas ok. 3 min.
Pomógł: 6 razy Wiek: 53 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1138 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-02, 11:36:19
"Bracia zakonni, czyli rycerze zakonu templariuszy, nosili białe płaszcze z czerwonym ośmiokątnym krzyżem. Chorągiew zakonna była czarno-biała. Wypisana na niej została dewiza: Non nobis, Domine, non nobis, sed nomini Tuo da gloriam, co znaczy: Nie dla nas, Panie, nie dla nas, lecz dla chwały Twego imienia."
* cytat z: "Pan Samochodzik i Templariusze"
Największa wojskowa klęska templariuszy to bitwa pod Hattin (Hittin) w roku 1187. Architektem zwycięstwa muzułmanów w tej bitwie był słynny sułtan Saladyn. Postać Saladyna została w przekazie historycznym i literackim zniekształcona w kierunku idealizacji - stał się wzorem wielkiego, mądrego, szlachetnego władcy i muzułmanina. A jaki był w rzeczywistości?
Pomógł: 6 razy Wiek: 53 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1138 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-05, 17:59:38
"O zbrodniarzach hitlerowskich mówimy, że byli rasistami. Co to znaczy? Czy należy przez to rozumieć, że każdy człowiek, który dostrzega na świecie różnice w wyglądzie ludzi, dostrzega rasy ludzkie na świecie - jest rasistą? Oczywiście, że nie. Rasista to taki człowiek, który uważa, że jedna rasa jest lepsza i mądrzejsza od drugiej, że stworzona została do panowania, że inna rasa, jego zdaniem, gorsza, powinna tamtej służyć. Hitlerowcy na przykład głosili, że długogłowi blondyni, czyli nordycy, są "rasą panów", stworzoną do rządzenia wszystkimi innymi ludźmi na świecie; by ustanowić władzę "rasy panów", mordowali całe narody."
* cytat z: "Wyspa Złoczyńców"
Rozmowa z historykiem (prof. Eugeniusz Cezary Król) o Alfredzie Rosenbergu - pozycji jaką miał w aparacie hitlerowskim, jego pokręconych teoriach i jego pamiętnikach. Rosenberg był czołowym hitlerowskim ideologiem od rasizmu, antysemityzmu, nadczłowieka, lebensraum etc. Nie był tylko teoretykiem. W czasie wojny zajmował wysokie stanowiska administracyjne - zajmował się organizacją grabieży mienia i dóbr kultury w podbitych krajach, nadzorował deportacje robotników przymusowych do Niemiec, współpracował przy likwidacji ludności żydowskiej. Skazany w procesie norymberskim i powieszony w 1946 roku.
Pomógł: 6 razy Wiek: 53 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1138 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-05, 18:23:03
"- Potem przyjechał na junaku pan Mysikrólik.
- Kto?
- Młody człowiek ubrany w skórzany strój motocyklisty. Ma twarz podobną do mysikrólika. "
* cytat z: "Pan Samochodzik i Templariusze"
Potraktujmy powyższy cytat jako pretekst do posłuchania o ptaku mysikróliku.
Mysikrólik jest maleńki (waży kilka gramów), urokliwy, dzielny, ruchliwy.
Krótka historia spotkania z mysikrólikami opowiedziana przez ornitologa dr Andrzeja Kruszewicza (który jest dyrektorem warszawskiego zoo):
Andrzej Kruszewicz wspomina niezwykłą przygodę z mysikrólikami - Polskie Radio, Trójka, Zapraszamy do Trójki, 2015, czas ok. 3 min.
Głos mysikrólika - The British Library, 1977, czas ok. 40 sekund.
Pomógł: 6 razy Wiek: 53 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1138 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-05, 22:11:09
"Wybuchła wojna. Zginął mój ojciec, a później także mąż i dwaj moi synowie."
Ciekawa radiowa czytanka z roku 1956, przygotowana na kolejną wrześniową rocznicę wybuchu wojny. Ciekawa podwójnie. O początkach wojny w Gdańsku i o obronie Westerplatte. Tekst jest obrazowy, literacki, podany dobrze przez lektora. Ale w audycji słyszymy też echa roku, w którym powstała. Dopiero 3 lata minęły od śmierci Stalina. Tamta wersja historii i propagandy. Z drugiej jednak strony słychać też lekką odwilż: lektor upomina się o większe docenienie obrońców Westerplatte, czy też szerzej żołnierzy września.
Pomógł: 6 razy Wiek: 53 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1138 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-08, 17:47:03
Poniżej namiary na stronę Radia Wrocław, która zainteresuje miłośników "Stawki większej niż życie" lub Wrocławia. Są tam trzy nagrania.
1) Rozmowa o wrocławskich tropach Hansa Klossa i "Stawki" z Bogdanem Bernackim, znawcą serialu, autorem książki "Śladami Klossa po Wrocławiu".
2) Archiwalna rozmowa na planie serialu "Stawka większa niż życie" (odcinek "Zdrada") w roku 1968 we Wrocławiu, na Dworcu Głównym. Rozmówcy: Mieczysław Wajnberger (kierownik produkcji), Beata Tyszkiewicz (Christin Kield), Andrzej Konic (reżyser).
3) Archiwalna rozmowa z roku 1968 na planie serialu "Stawka większa niż życie" (odcinek "Poszukiwany gruppenfuhrer Wolf") na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu. Rozmówcą jest reżyser Andrzej Konic.
Pomógł: 6 razy Wiek: 53 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1138 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-09, 16:48:36
"- Podczas grunwaldzkiej klęski w 1410 roku – zacząłem - w ręce zwycięskich wojsk polskich wpadły krzyżackie sztandary bojowe, różnego rodzaju dobra, a także przepiękny i drogocenny, misternie rzeźbiony ołtarzyk polowy należący do wielkiego mistrza Ulricha von Jungingena."
Jeżeli będziemy oglądać obraz "Bitwa pod Grunwaldem" w Muzeum Narodowym bez przygotowania merytorycznego to zobaczymy "genialne rzemiosło" przedstawiające chaos bitwy, z nagromadzeniem w centralnej części dzieła ważnych postaci historycznych i zdarzeń z bitwy (np. triumfalny gest księcia Witolda i śmierć mistrza krzyżackiego Urlicha von Junginen). Ale prawdziwa przygoda z obrazem zaczyna się gdy odbieramy go jako opowieść historiozoficzną. Ten podcast nam w tym pomoże:
Pomógł: 6 razy Wiek: 53 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1138 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-09, 17:43:54
"Wkrótce, bo w roku 1118, powstał inny zakon rycerski o podobnym charakterze. Król jerozolimski Baldwin II przeznaczył nowemu zakonowi jako miejsce zamieszkania budynek w pobliżu ruin świątyni Salomona. Świątynia po łacinie nazywa się templum i stąd, od nazwy miejsca zamieszkania, ów zakon rycerski otrzymał nazwę templariuszy. W niedługim czasie ilość zakonnych rycerzy znacznie wzrosła, a liczne przywileje i majątki, jakie otrzymali od papieża Innocentego II i jego następców, przyczyniły się do wzrostu ich potęgi. Trzeba bowiem wiedzieć, że na obronę Ziemi Świętej łożyła niemal cała chrześcijańska Europa i wiele sum na ten cel zebranych trafiło do templariuszy. Oprócz normalnych zakonnych ślubów, a więc ślubu posłuszeństwa, czystości i ubóstwa, rycerze zakonni musieli także przyjmować obowiązek walki z muzułmanami. Wstąpić zaś do zakonu templariuszy mógł tylko człowiek pochodzący ze stanu rycerskiego, z małżeństwa prawego; stanu wolnego, wolny od zarzutu ciężkiego przestępstwa, a także człowiek nie ułomny, jako że zakonników oczekiwała walka. Bracia zakonni, czyli rycerze zakonu templariuszy, nosili białe płaszcze z czerwonym ośmiokątnym krzyżem. Chorągiew zakonna była czarno-biała. Wypisana na niej została dewiza: Non nobis, Domine, non nobis, sed nomini Tuo da gloriam, co znaczy: Nie dla nas, Panie, nie dla nas, lecz dla chwały Twego imienia. "
Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona powstał w Jerozolimie, w roku 1119 (plus minus rok). Historia templariuszy to 2 wieki budowania potęgi militarnej i finansowej, zakończone dramatycznym i szybkim upadkiem.
Pomógł: 6 razy Wiek: 53 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1138 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-13, 20:06:18
"Na platformie znajdowało się ogromne okno bez szyb. Właśnie tędy wpadały z dworu osy i niknęły w czarnym otworze. Ich gniazdo mieściło się więc o piętro wyżej."
Czy osy produkują miód? Poniżej linkowaną rozmowę radiową (prowadzona przez Janusza Weissa) traktujmy jaka zajawkę tematu, ale nie źródło merytoryczne. Bo temat jest złożony. Osowate to nadrodzina złożona z wielu rodzin i gatunków. Miód produkują niektóre z nich, a gromadzi jeszcze mniej. Miód os różni się też od miodu pszczół. Pamiętajmy, że pszczoły to, w większość, owady odżywiające się pokarmem roślinnym. Natomiast osowate są wszystkożerne, w tym są drapieżnikami. Ponadto w przypadku tych gatunków pszczół i os, które tworzą roje - inna jest strategia przetrwania zimy dla pszczół i inna dla os.
Pomógł: 6 razy Wiek: 53 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1138 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-15, 17:51:27
Papcio Chmiel czyli Henryk Jerzy Chmielewski współpracował z wydawnictwem Prószyński i S-ka od 1990 roku. Wydawnictwo było głównym wydawcą Tytusów, ale nie miało monopolu, Papcio wydawał też w innych podmiotach. Poniższa rozmowa była nagrywana w trybie pilnym, na okoliczność odejścia Papcia, wiec jest nieco chaotyczna. Ale są ciekawe tematy poruszone: jak wystartowała współpraca Papcia z wydawnictwem Prószyński i S-ka, jak Papcio pracował, jakim był człowiekiem.
Pomógł: 6 razy Wiek: 53 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1138 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-25, 11:33:23
"- Jedziemy przez krainę, którą Krzyżacy nazywali: Wildnis, czyli Dzicz - powiedziałem chłopcom. - Po wytępieniu pogańskich Prusów i mieszkańców tych ziem, bitnego plemienia Jaćwingów, Krzyżacy pozostawili tu ziemie bezludne, porastające puszczą. Na granicy swego państwa, na przesmykach wielkich mazurskich jezior, wybudowali mocne zamki, a te tereny uczynili bezludnymi, zabezpieczając się w ten sposób przed najazdami Litwinów i Żmudzinów. Dopiero pod koniec XIII wieku pociągnęli w te strony chłopi - osadnicy z Mazowsza, tworząc tu z czasem rdzenną polską ludność. Po dawnych właścicielach tych ziem - Jaćwingach - przetrwały tylko po lasach stare kurhany, które rozkopują dziś archeologowie. Po Jaćwingach pozostały także niektóre nazwy rzek i miejscowości, dlatego brzmią one tak dziwnie dla naszego ucha."
* cytat z: "Pan Samochodzik i Templariusze"
Jaćwingowie, Jaćwięgowie, Sudowowie, Sudawianie, Polekszanie, Dajnowie - różne nazwy, ale określające ten sam lud bałtyjski zamieszkujący niegdyś tereny na wschód od Wielkich Jezior Mazurskich, przez Suwalszczyznę, po rzekę Niemen.
Dla ogólnej orientacji w temacie Jaćwingów i Jaćwieży proponuję poniższą rozmowę radiową:
Jaćwingowie - potęga czasów średniowiecza - Polskie Radio, Jedynka, Naukowy zawrót głowy, 2015, czas ok. 17 min.
Do poczytania:
Jaćwingowie - Wigry - Kwartalnik Wigierskiego Parku Narodowego, Nr 3/2009
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.