Ech, przypomniał mi się koncert Nazareth na warszawskim Torwarze w latach '80-tych.
Człowiek był wtedy młody i pełen nadziei.
A dziś?
A dziś jest niemłody i pełen nadziei
A Nazareth podoba się tak samo jak kiedyś.
I ciary na plecach ciągle, gdy słucham na przykład tego:
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Ten teledysk miał kłopoty z cenzurą że nekromancja , nekrofilia , czarna magia i takie tam . Jak dla mnie wygląda niewinnie .
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Muzyka z filmu "Stygmaty" . Obraz to fragmenty filmu .
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Bardzo lubię film Stygmaty, w którym zagrała jedna z moich ulubionych aktorek Patricia Arquette, a sam utwór fajny. Mam nawet gdzieś płytę Chumbawumba.
Falco to się wie, kiedyś to był hicior
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Polski król elekcyjny Stefan Batory miał siostrzenicę Elżbietę Batory . Ta niewiasta ponoć była wampirzycą . Kąpała się w krwi kobiet by mieć wieczną młodość i tym podobne . Tak czy siak Elżbieta Batory doczekała się medialnej sławy , stałą się ikoną pop-kultury .
https://pl.wikipedia.org/wiki/El%C5%BCbieta_Batory
Powstał też zespół metalowy "Bathory" na cześć Hrabiny Báthory Erzsébet.
Znam kilka piosenek tego zespołu . To jedna z lepszych (lubię to -ją ). Zdaję sobie sprawę że taka muzyka to raczej dla fanów metalu , albo kolegi Bigosa -ale takie coś właśnie lubię .
Piosenka jest długa i nostalgiczna , ale pod koniec jest moc -trza się skupić , w skupieniu wyczekać na końcówkę .
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Ostatnio zmieniony przez Berkut 2022-11-19, 21:00, w całości zmieniany 2 razy
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Miałem tą płytę , zapuściłem wąsa jak wokalista z "Klincza" żeby wyrywać laski na "wąsa". Koleś z Klincza wyrwał "Urszulę" -ja miałem skromniejsze sukcesy -ale też działało !
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Dobry utwór instrumentalny zespołu Klincz . Obraz też ktoś dobrze dobrał.
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Znam ten zespół, kiedyś słuchałem. Taki black/viking metal z tego co pamiętam.
Nasze gusta muzyczne zazębiają się czasami . Zauważyłem że lubimy mocne uderzenie jak kolega Bigos . Taki Bathory to już grubsza rura , zdaję sobie sprawę że do takich kujawiaków to trza fana, jak ty i ja . Ale odrobina big-bitu jeszcze nikomu nie zaszkodziła .
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Miałem tą płytę , zapuściłem wąsa jak wokalista z "Klincza" żeby wyrywać laski na "wąsa". Koleś z Klincza wyrwał "Urszulę" -ja miałem skromniejsze sukcesy -ale też działało !
Wieki tego nie słyszałem, a miałem kiedyś na kasecie. Nawet nie wiedziałem że chórek robiła tam Urszula...
Jakbym był tak starszy o parę lat, czego mógłbym słuchać ? Może to ?
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Miałem tą płytę , zapuściłem wąsa jak wokalista z "Klincza" żeby wyrywać laski na "wąsa". Koleś z Klincza wyrwał "Urszulę" -ja miałem skromniejsze sukcesy -ale też działało !
Wieki tego nie słyszałem, a miałem kiedyś na kasecie. Nawet nie wiedziałem że chórek robiła tam Urszula...
Ryszard Kniat , czyli vokal z Klinczu kręcił z Urszulą poza-muzycznie.
Dodatkowo jeszcze coś .
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Urszula to może nie jakiś big-bit , ale nie jest źle.
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Karol Levittoux. Oskarżony o dążenie do wywołania powstania zbrojnego, utworzenie rządu republikańskiego, zniesienie pańszczyzny i uwłaszczenie chłopów. Levittoux po aresztowaniu w 1841 przebywał kilka miesięcy w warszawskiej cytadeli. Próbowano go złamać torturami żeby wydał kamratów . Levittoux podpalił swój siennik i zginął w płomieniach .
https://pl.wikipedia.org/wiki/Karol_Levittoux
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Ostatnio zmieniony przez Berkut 2022-11-21, 00:40, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 28 razy Wiek: 44 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 5176 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2022-11-24, 05:00:17
Republika jak wiadomo, to było niezmiernie ciekawe zjawisko w historii polskiej muzyki.
Na 30-lecie powstania tego zespołu, i niestety w 10 rocznicę śmierci jego lidera, Grzegorza Ciechowskiego, na Przystanku Woodstock miał miejsce "Projekt Republika", czyli jednorazowa reaktywacja zespołu. Odpowiedzialni byli za to obaj "oryginalni" gitarzyści: Zbigniew Krzywański (czerwona gitara) i basista Leszek Biolik (gitara kremowa). Zaprosili różnych artystów do współpracy przy nowych aranżacjach największych przebojów. Byli to m.in Lipa z Illusion, Titus z Acid Drinkers, Kasia Kowalska, Tomasz Makowiecki i Ania Dąbrowska.
Jestem szczęśliwym posiadaczem DVD i CD z tego koncertu. Szczególnie w pamięć zapada interpretacja utworu "Sexy Doll" w wykonaniu Ani Dąbrowskiej. Tekst uległ ciekawej zmianie, aby ukazać tym razem punkt widzenia owej lalki, a nie jej właściciela. Dzięki temu można odnieść wrażenie, że ś.p. autor tekstu jest obecny, bo przecież do niego kierowane są te słowa...
Jeśli dobrze pamiętam, wokalistka była wtedy w ciąży, a występ miał miejsce ok. godz. 2:00, czy 3:00 rano. Ogromny szacun.
_________________ Drużyna 2
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Taka ciekawostka, że mimo tytułu, który brzmi "Every You Every Me", tekst piosenki leci jakby odwrotnie, czyli "Every me and every you" Do sprawdzenia.
Tak czy siak jeden z moich zwrotnych utworów w pojmowaniu muzyki.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.