Wysłany: 2019-01-30, 08:51:21 Re: O Ryszardzie Szocińskim
Berta von S. napisał/a:
Z24 napisał/a:
Wspomniane w artykule dusiołki, to takie duszki bieszczadzkie, istniejące zresztą w różnych odmianach, a wymyślone ponoć przez nieodżałowanego Jędrka Połoninę...
A nie przez Leśmiana?
Sukces (Dusiołek) ma wielu ojców, a nawet jedną matkę - Grażynę Orlińską.
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Pomógł: 56 razy Wiek: 60 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10730 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-30, 17:50:25 Re: O Ryszardzie Szocińskim
Berta von S. napisał/a:
Z24 napisał/a:
Wspomniane w artykule dusiołki, to takie duszki bieszczadzkie, istniejące zresztą w różnych odmianach, a wymyślone ponoć przez nieodżałowanego Jędrka Połoninę...
Na pewno obejrzę. A jak będzie okazja, to wrzuci się fotkę jednej z rzeźb Jędrka P. - "Cyryla" który stoi u mnie na biurku.
A dla porządku podaję jeszcze wersję, że inspiratorem bieszczadzkiej wersji Dusiołków był artysta Leon Chrapko.
_________________ Z 24
Borsuk Twórca Mieczysław Płocica autor książek dokumentalnych
Pomógł: 14 razy Dołączył: 15 Mar 2014 Posty: 544 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2019-02-02, 23:01:31
Ja znam taką genezę dusiołków i wydaje mi się ona prawdopodobna.
./redir/www.e-antykwariat...w-bieszczadach/
Potocki ma tez na koncie wypromowanie lokalnego produktu pn. "zakapior bieszczadzki". Jednak opinia o tym panu jest taka, że zrobił dla Bieszczad tyle samo dobrego co złego. W szczegóły nie wnikałem, z jego książek polecam tylko "Majster Bieda czyli zakapiorskie Bieszczady".
Pomogła: 165 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32468 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-03, 00:54:45
Borsuk napisał/a:
Ja znam taką genezę dusiołków i wydaje mi się ona prawdopodobna.
./redir/www.e-antykwariat...w-bieszczadach/
Potocki ma tez na koncie wypromowanie lokalnego produktu pn. "zakapior bieszczadzki". Jednak opinia o tym panu jest taka, że zrobił dla Bieszczad tyle samo dobrego co złego. W szczegóły nie wnikałem, z jego książek polecam tylko "Majster Bieda czyli zakapiorskie Bieszczady".
Czyli się sami przyznali, że od Leśmiana pomysł zerżnęli.
A było to tak. Pewnego dnia odwiedził mnie Jędrek Wasielewski-Połonina. Siedzieliśmy w kuchni przy flaszce jakiejś gorzałki, gdy nagle Jędrek ni z tego, ni z owego zaczął recytować wiersz Leśmiana o dusiołkach mazowieckich. I wtedy właśnie wpadliśmy na osobliwy koncept. W jakiś czas potem przy pierogach i piwie ja pisałem teksty, a Jędrek opatrywał je rysunkami. W ten oto prozaiczny sposób powołaliśmy do życia nasze bieszczadzkie dusiołki od wszelkiego złego i dobrego.
Skąd się pojawiły u Ciebie akurat Huczwice w konteście miejsca zamieszkania Józefa Gnata?
Ciekawa nazwa wioski dla mnie . Mam bardzo rzadko występujące nazwisko w Polsce , a raczej na świecie . Huczewski , moi przodkowie są z miast Lwów i Bóbrka na Ukrainie. Wiem że Ukraińcy i Polacy z Ukrainy mają takie podobnie brzmiące nazwiska jak ja . Ale może Józef Gnat to mój krewny . Może by tak odwiedzić nieistniejącą wieś w Bieszczadach? Zakupił bym jakiegoś niedźwiedzio-borsuka dla uczczenia kuzyna .
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Pomógł: 56 razy Wiek: 60 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10730 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-06-03, 11:20:12
Berkut napisał/a:
Z24 napisał/a:
Duch napisał/a:
Co rozumiesz przez "wyjście na Huczwice"?
Skąd się pojawiły u Ciebie akurat Huczwice w konteście miejsca zamieszkania Józefa Gnata?
Ciekawa nazwa wioski dla mnie . Mam bardzo rzadko występujące nazwisko w Polsce , a raczej na świecie . Huczewski , moi przodkowie są z miast Lwów i Bóbrka na Ukrainie. Wiem że Ukraińcy i Polacy z Ukrainy mają takie podobnie brzmiące nazwiska jak ja . Ale może Józef Gnat to mój krewny . Może by tak odwiedzić nieistniejącą wieś w Bieszczadach? Zakupił bym jakiegoś niedźwiedzio-borsuka dla uczczenia kuzyna .
Jest również - aczkolwiek w nieco innym miejscu, ale też na pograniczu - rzeka, a raczej rzeczka Huczwa:
Czytali o niej wszyscy, którzy interesowali się archeologią, w szczególności problemem tzw. Grodów Czerwieńskich. Pisał o niej m. in. Paweł Jasienica w tomie "Archeologia na wyrywki", szkic pt. "Nad Huczwą i Bugiem".
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Kwi 2014 Posty: 267 Skąd: Kraków
Wysłany: 2023-06-05, 18:16:26
W widłach Huczwy i Bugu jest jedno z najfajniejszych znanych mi grodzisk - Wołyń. Tamże Bolesław Chrobry spuścił łomot wyśmiewającemu go od grubasów Jarosławowi Mądremu. Ale to dawno było...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.