faceci mają ze spódnicami i sukienkami jakiś problem
Sukienka damska to całość i w naszym tłumaczeniu "šaty".
W naszym języku jest słowo "sukňa" (zdrobnienie "suknička"), a po polsku to spódnica, spódniczka.
I "spodnička", to w naszym języku miękką halką, którą nosiło się pod spódnicą lub sukienką.
Jak powinienem się zorientować w tej sprawie?
_________________
Alea iacta est.
(Ernő Rubik)
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Moja mama zawsze rano ubiera halkę, jako pierwszą warstwę ubrania, a Bajeczka wedlug mnie miała sukienkę, ale pewności nie mam
"- Co takiego? - oburzyłem się. - Czy ja dobrze słyszę? Mamy się zamieniać rolami?
Innymi słowy, jednego dnia wy będziecie chodzić w spodniach, a my w sukienkach, a
drugiego na odwrót? Nie zgadzam się. To jakieś nieporozumienie. Co najwyŜej, zgadzam
się dzielić wszystkimi, a raczej prawie wszystkimi obowiązkami."
Z drugiej strony:
"- Czy ma pani jeszcze tę spódnicą w słoneczniki i haftowaną bluzkę? - spytałem podczas
śniadania."
I faktycznie mamy problem, zgłupiałem
Może ktoś wytłumaczy, na czym polega różnica między spódnicą (której nazwa chyba pochodzi od spodni) od sukienki?
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32321 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-09-03, 11:29:19
Bóbr Mniejszy napisał/a:
Przepraszam bardzo, nie trzeba "korzystać", wystarczy "mieć do czynienia"
Właśnie się przez moment zastanawiałam, czy np. "zdejmować" liczy się jako korzystać.
Lolek napisał/a:
Jak powinienem się zorientować w tej sprawie?
Teraz to już się koledzy całkiem pogubią.
Chemas napisał/a:
Moja mama zawsze rano ubiera halkę
Słusznie, halki łatwo marzną.
Chemas napisał/a:
Może ktoś wytłumaczy, na czym polega różnica między spódnicą (której nazwa chyba pochodzi od spodni) od sukienki?
Najlepiej sobie zapamiętaj, że spódnica - podobnie jak spodnie - jest od pasa w dół.
A sukienka się zaczyna na ramionach.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2022-09-03, 11:29, w całości zmieniany 1 raz
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Najlepiej sobie zapamiętaj, że spódnica - podobnie jak spodnie - jest od pasa w dół.
A sukienka się zaczyna na ramionach.
No i wszystko jasne
Znakiem tego , błędem było by powiedzieć że ksiądz chodzi w spódnicy . Czyli sukienka jest formą sutanny (albo odwrotnie). A swoją drogą to dziwny zwyczaj że ksiądz ma chodzić w sukience , ani w tym biegać , jeździć konno czy rowerem . No i zamiast suwaka 33 guziki. Jezus został zlikwidowany w wieku 33 lat , jakby tak miał 76 lat, to ksiądz miałby do zapinania aż 76 guzików (ale z 33 guzikami też kupa roboty). Nawet nie wiedziałem że istnieje różnica miedzy spódnicą a sukienką .
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Ja na co dzień używam niewygodnego stroju . Jest to kombinezon czołgisty wz.2010 634/MON.
Jeżdżę w tym na motorze , na motocykl jest spoko , wchodzę w niego z ubraniem , ocieplaczem , największą zaleta jest niska cena. Chodzić w tym jest niewygodnie . Sutanna miała by sens jakby była z kapturem , była nieprzemakalna -czyli ubranie robocze na deszcz. Spodnie jednak są wygodniejsze niż jakieś kiecki -kobiety też często wolą jednak spodnie .
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Wiek: 43 Dołączył: 06 Mar 2023 Posty: 40 Skąd: Plymouth
Wysłany: 2023-03-07, 12:12:41
Zupełnie przypadkowo, wiedziony przez moja ulubiona Bajeczkę, trafiłem na ten dość humorystyczny watek. Jak mawiają Anglosasi: 'you made my day' Panowie.
Rozumiem ze poza Tajlandia i Szkocja i Watykanem faceci raczej nie nosza dolu bez nogawek ale zawsze zaskakuje mnie trudność z jaka większości mężczyzn przychodzi rozróżnienie sukienki od spódnicy.
Przecież nikt dzisiaj nie nosi kapeluszy a umiemy odróżnić fedorę od panamy, kaszkiet od cyklistówki Z socjologicznego punktu widzenia jest to niesamowicie ciekawe zjawisko. ;)
Co do Bajeczki... te słoneczniki na spódnicy, i romantyczna biała bluzeczka (w mojej wyobraźni z hiszpańskim dekoltem) wypaliła mi ślad na matrycy
Pozdrawiam,
Indian
_________________ When I die bury me upside down...
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Zupełnie przypadkowo, wiedziony przez moja ulubiona Bajeczkę, trafiłem na ten dość humorystyczny watek. Jak mawiają Anglosasi: 'you made my day' Panowie.
Rozumiem ze poza Tajlandia i Szkocja i Watykanem faceci raczej nie nosza dolu bez nogawek ale zawsze zaskakuje mnie trudność z jaka większości mężczyzn przychodzi rozróżnienie sukienki od spódnicy.
Przecież nikt dzisiaj nie nosi kapeluszy a umiemy odróżnić fedorę od panamy, kaszkiet od cyklistówki Z socjologicznego punktu widzenia jest to niesamowicie ciekawe zjawisko. ;)
Co do Bajeczki... te słoneczniki na spódnicy, i romantyczna biała bluzeczka (w mojej wyobraźni z hiszpańskim dekoltem) wypaliła mi ślad na matrycy
Pozdrawiam,
Indian
Ja nie
Zawsze mam z tym problem...
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.