Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Sie 2015 Posty: 58 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-07-19, 00:31:22
Mam problem z tym tomem, zwłaszcza z 2 częścią, która ma jednak nieco więcej zalet dla mnie. Warsztatowo jest kiepsko, źle się czyta, brakuje płynności narracji, dialogi są sztuczne, akcja rozwleczona, a postacie "nieswoje". Z drugiej strony mam sentyment do miejsca akcji, gdyż spędzałem tam kiedyś wakacje, a co więcej miałem okazję poznać zakonnika u którego nocowali bohaterowie. Postać bardzo charyzmatyczna, której uścisk dłoni czuło się jeszcze długo ;) Sam zarys fabuły był nie najgorszy, ale zabrakło pomysłów i chyba talentu, aby szczegóły zagadki, budowa napięcia i klimatu sprostały oczekiwaniom czytelników.
Mam problem z tym tomem, zwłaszcza z 2 częścią, która ma jednak nieco więcej zalet dla mnie. Warsztatowo jest kiepsko, źle się czyta, brakuje płynności narracji, dialogi są sztuczne, akcja rozwleczona, a postacie "nieswoje". Z drugiej strony mam sentyment do miejsca akcji, gdyż spędzałem tam kiedyś wakacje, a co więcej miałem okazję poznać zakonnika u którego nocowali bohaterowie. Postać bardzo charyzmatyczna, której uścisk dłoni czuło się jeszcze długo ;) Sam zarys fabuły był nie najgorszy, ale zabrakło pomysłów i chyba talentu, aby szczegóły zagadki, budowa napięcia i klimatu sprostały oczekiwaniom czytelników.
Czyli jedyna zaleta tej książki jest taka, że występują w niej miejsce i osoba, które osobiście znasz... Niewiele :-)
Pierwszą część jakoś zmogłem , na drugiej poległem po przeczytaniu 2/3 zawartości . To się nigdy nie skończy, skarby są znajdywane hurtem , co chwila . Cały czas jest wykrywacz metalu z lokowaniem produktu . Ale lepiej od wykrywacza sprawdza się czarodziej w szpiczastej czapce w gwiazdki , sową na ramieniu i wahadełkiem . Miałem czytać następną książkę coś o skarbach Inków. Ale chyba daruje sobie . Pewnie Daniec zadzwoni z komórkowca na płatną infolinie do Wróżbity Macieja , a ten mu powie gdzie są skarby Inków . Nienacki rozprawił się ze znachorami , zabobonami i samym diabłem w "Uroczysku" pod koniec lat 50tych . A tu niby koniec XX wieku, a zabobony mają się lepiej niż za zaborców gdzieś na zabitej dechami wsi. Jednak spróbuje innego kontynuatora (Szumski Jerzy pisze źle , chaotycznie , dużo faktów bez rozwinięcia tematów) .Książka może się podobać komuś kto zna okolice opisywane w książce (albo rzeczywistych ludzi )
mac.jpg
Plik ściągnięto 43 raz(y) 91,44 KB
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Ostatnio zmieniony przez Berkut 2022-08-13, 02:49, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.