P.S. Jak juz poznalam lepiej jezyk Szeskpira, zaczelam zauwazac cale mnostwa bledow ktorych dopuscili sie uznani skad inad tlumacze. Od oslawionej "butelki z goraca woda" ktora I.Tuwim pakuje sredno raz do kazdej przetlumaczonej przez siebie powiesci (dla niewtajemniczonych, chodzi o ...termofor); wychodzenia do ogrodu przez okno francuskie; zjadania mrozeonego kremu...
Mnie rozłożyła na łopatki "Dolina Dimrilla" w klasycznym przecież tłumaczeniu "Władcy Pierścieni" Skibniewskiej. Przez wiele lat nawet się nie zastanawiałem kto to był ten Dimrill - aż przeczytałem oryginał, dotarł do mnie kontekst i aż mnie zatkało kiedy zrozumiałem jakiego babola strzeliła Wielka Tłumaczka ;)
P.S. Jak juz poznalam lepiej jezyk Szeskpira, zaczelam zauwazac cale mnostwa bledow ktorych dopuscili sie uznani skad inad tlumacze. Od oslawionej "butelki z goraca woda" ktora I.Tuwim pakuje sredno raz do kazdej przetlumaczonej przez siebie powiesci (dla niewtajemniczonych, chodzi o ...termofor); wychodzenia do ogrodu przez okno francuskie; zjadania mrozeonego kremu...
Mnie rozłożyła na łopatki "Dolina Dimrilla" w klasycznym przecież tłumaczeniu "Władcy Pierścieni" Skibniewskiej. Przez wiele lat nawet się nie zastanawiałem kto to był ten Dimrill - aż przeczytałem oryginał, dotarł do mnie kontekst i aż mnie zatkało kiedy zrozumiałem jakiego babola strzeliła Wielka Tłumaczka ;)
Sam to wiem. Straciłem też motywację do wszystkiego. "Związek poszukiwaczy skarbów" przetłumaczyłem, skończyłem tylko dlatego, że książka miała kilka stron.
Pomogła: 41 razy Wiek: 37 Dołączyła: 19 Sie 2013 Posty: 8117 Skąd: Bath, UK
Wysłany: 2023-02-22, 23:14:51
Lolek napisał/a:
OK, nieważne, po prostu pytam. Ktoś mnie kiedyś zapytał, czy wiem o wersji angielskiej, więc powiedziałem, że prawdopodobnie trwają prace nad nią.
Może to jest motywacja, której potrzebuję?
Najbardziej chciałam przetłumaczyć Niesamowity Dwór, ale ktoś mnie ubiegł i zaczął tłumaczyć, ale potem chyba pomysł porzucił, bo się nie odzywa. Ale Tajemnica tajemnic też jest ok
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-02-23, 00:01:07
Athenais napisał/a:
Najbardziej chciałam przetłumaczyć Niesamowity Dwór, ale ktoś mnie ubiegł i zaczął tłumaczyć, ale potem chyba pomysł porzucił, bo się nie odzywa.
Zastanawiałem się kiedyś nad tym i wydaje mi się, że ten tom byłby chyba najłatwiejszy do przekładu. Nie byłoby np. większych problemów z terminologią fachową i książka nie wymagałaby dużo komentarzy ani przypisów dla czytelników nie znających naszych ówczesnych stosunków. Athenais , carry on .
Lolek napisał/a:
Te dialogi byłyby sporym wyzwaniem.
To na pewno, ale mimo wszystko mniejszy niż w wielu innych tomach: np. dialog chłopców w WZ o typach antropologicznych; ciemny typ i podejrzany typ, w PSiT: dialog PS & Co z Anką pod zamkiem w Malborku.
Chyba tak.
Dużo też zależy od wybranej książki. Niektóre tematy mogą nie być dobrze rozumiane w kontekście międzynarodowym. Podobnie jak Polska, Słowacja i Czechy miały socjalizm, więc lepiej rozumiemy niektóre relacje np. hierarchiczne. Jest większe zrozumienie na naszym lokalnym rynku środkowoeuropejskim, choć dzisiejsza młodzież m.in. tutaj już gorzej te relacje rozumie.
Dlatego może lepiej przetłumaczyć (poza Dworu) książkę o zasięgu międzynarodowym: Tajemnica, Fantomas, Niewidzialni... (UFO... )
Z24 napisał/a:
dialog chłopców w WZ o typach antropologicznych; ciemny typ i podejrzany typ, w PSiT: dialog PS & Co z Anką pod zamkiem w Malborku
W kilku naszych tłumaczeniach zauważyłem, że gdzieś brakuje niektórych fragmentów. Najwyraźniej uznano je za bardzo specyficzne, a przez to niezrozumiałe, albo była jakaś gra słów, którą trudno było przetłumaczyć w taki sposób, żeby zachować jej sens. Albo trzeba było ją dostosować do naszej terminologii, albo z pomocą znawcy takiej terminologii. Ale to problem prawie każdego tłumaczenia, jeśli nie dotyczy jakiegoś ogólnego tematu.
Pomogła: 41 razy Wiek: 37 Dołączyła: 19 Sie 2013 Posty: 8117 Skąd: Bath, UK
Wysłany: 2023-02-23, 10:01:10
Przynajmniej z tłumaczeniem tytułu przy Tajemnicy nie ma problemu, bo jest już przyjęte angielskie tłumaczenie tego rozdziału kabały jako "Secret of secrets"
Przypomniało mi się tłumaczenie z angielskiego na polski, w filmie Rambo .
Był tam tekst że John Rambo otrzymał wiele odznaczeń na wojnie , a potem został zastrzelony w przez stróżów prawa w Pacanowie USA . Pewnie w oryginale Pacanów był jakąś dziurą zabitą dechami znaną jankesom . To tłumaczenie oznacza że tłumacz nie jest troglodytą -tylko zna się na rzeczy ,przekazał informację tak jak trzeba .
Tekst mówi Troutman w pierwszym filmie Rambo .
Ale to jest mały miki . Książki Lema są nieprzetłumaczalne . Słowa wymyślane przez niego nie istnieją . Chyba by trzeba współpracy dwóch tłumaczy ,ich wzajemnych rozmów żeby coś z tego wyszło .
graszaki a także: natągwie, kambuzele, ściśnięta, wytrzopki, gryzmaki, rymundy, trzepce, pćmy, plukwy, filidrony, nędzioły, nupajki, nurkownice, pćmy, murkwie i zamry – przeróżne elementy świata robociego, z których część zniknęła na skutek beztroskiej zabawy dwóch konstruktorów: Trurla i Klapaucjusza, którzy testując maszynę, co potrafiła zrobić wszystko na “N”, o mało nie doprowadzili do końca świata…
długoń – obok grzybisk, mimoidów, syme – triad, asymetriad, pacierzowców i chyżych długonie były jednymi z wielu form przyjmowanych przez fragmenty powierzchni magmowego oceanu opisanych przez naukowców badających planetę Solaris…
baldury i badubiny – istoty doskonałe, w jakie mieli się przekształcić mieszkańcy odwiedzonej przez Ijona Tichego planety Pinty w efekcie ciągłego zanurzenia w wodzie. W praktyce nikt żadnego baldura ani badubina nie widział na oczy,
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Ostatnio zmieniony przez Berkut 2023-02-23, 11:22, w całości zmieniany 3 razy
Pomógł: 6 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1471 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-02-23, 12:41:37
Athenais napisał/a:
Ja mam trochę przetłumaczone "Tajemnicy tajemnic", ale niewiele i dawno nad tym nie pracowałam (trochę brak motywacji )
Myślę, że wspaniałym celem byłoby przetłumaczenie jednego pełnego rozdziału (której części - Twój wybór) i opublikowanie na Forum. Fame zapewniony. Ja na pewno byłbym wiernym czytelnikiem takiego fragmentu, bo mógłbym poduczyć się angielskiego na ulubionej prozie.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-02-23, 17:21:00
Berkut napisał/a:
graszaki a także: natągwie, kambuzele, ściśnięta, wytrzopki, gryzmaki, rymundy, trzepce, pćmy, plukwy, filidrony, nędzioły, nupajki, nurkownice, pćmy, murkwie i zamry – przeróżne elementy świata robociego, z których część zniknęła na skutek beztroskiej zabawy dwóch konstruktorów: Trurla i Klapaucjusza, którzy testując maszynę, co potrafiła zrobić wszystko na “N”, o mało nie doprowadzili do końca świata…
To akurat niezbyt wielki problem. Trzeba by tłumacza który czuje dobrze ducha języka i potrafi wymyślać takie śmieszne dziwolągi.
Berkut napisał/a:
długoń – obok grzybisk, mimoidów, syme – triad, asymetriad, pacierzowców i chyżych długonie były jednymi z wielu form przyjmowanych przez fragmenty powierzchni magmowego oceanu opisanych przez naukowców badających planetę Solaris…
Akurat te rzeczy można nieźle przetłumaczyć, bo są urobione od słów funkcjonujących w obiegu:
długość, grzyb, symetria, pacierz (stos pacierzowy=kręgosłup) chyży chyżość, mimetyzm.
Dla ścisłości tam były "chyże", mian. l.p. chyż. I ocean był "plazmatyczny", a nie "magmowy" .
Nb. przypominam sobie jak w niezapomnianym "Przekroju" wydrukowano początkowy akapit "Solaris" w chyba dziewiętnastu językach.
Trudność sprawiają takie, jak to się nazywa kontaminacje, czyli zbitki: np. ze słownika w "Wizji lokalnej": drwaleń - ryba-siekiera; dymant - dyfamacji monument; smok - wysuszony zmok; zmok - zmoknięty smok itp.
Wracając do PS: trudno jest przetłumaczyć zachowując cały smaczek oryginału w/w dialog pod zamkiem, bo zawierają one cytaty z literatury: "z nocnej wracamy wycieczki" itd. itp.
Berkut napisał/a:
W praktyce nikt żadnego baldura ani badubina nie widział na oczy,
Ja znam jednego: Baldur von Schirach
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2023-02-23, 17:22, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.