2 ciekawe zdjęcia domków Kunitzerowskich zostały zamieszczone na jednym z portali fb - Łódzki Wehikuł Czasu.
Nie wiem, czy je zobaczycie, ale to nie moje zdjęcia, więc nie mam prawa ich zamieszczać, mogę tylko dać link.
2 ciekawe zdjęcia domków Kunitzerowskich zostały zamieszczone na jednym z portali fb - Łódzki Wehikuł Czasu.
Nie wiem, czy je zobaczycie, ale to nie moje zdjęcia, więc nie mam prawa ich zamieszczać, mogę tylko dać link.
Znowu niechlujstwo i tandetna propaganda. W latach 60-tych były u nas sądy powiatowe, a nie rejonowe, to raz. Dwa: sąd powiatowy ani potem rejonowy nie sądził spraw zagrożonych KS.
"Doskonała lokalizacja tuż przy Szosie Rokicińskiej, zapewniała podobnie jak linia kolejowa, swobodny dowóz surowców i wywóz produkcji. Przez Widzew przepływała również rzeczka Jasień, co umożliwiło zaopatrywanie fabryki w wodę."
Jasień ? W zbiegi okoliczności nazwy rzeczki i jeziora nie wierzę (u Nienackiego).
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-07-07, 18:22:29
Berta von S. napisał/a:
Berkut napisał/a:
Jasień ? W zbiegi okoliczności nazwy rzeczki i jeziora nie wierzę (u Nienackiego).
Już był Jasień rzeka rozważany w kontekście Jasienia jeziora. Cała lista Jasieni związanych z Nienackim zresztą jest, tylko nie pamiętam, gdzie.
Jestem nieco zaskoczony, chociaż świetnie zdaję sobie sprawę, że alkoholicy mają pamięć hmm... wysepkową. Ale żeby zapomnieć swoje kierownicze sprawstwo w poszukiwaniach Jasienia - przynajmniej na niektórych etapach?
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-07-07, 22:17:09
Z24 napisał/a:
Jestem nieco zaskoczony, chociaż świetnie zdaję sobie sprawę, że alkoholicy mają pamięć hmm... wysepkową. Ale żeby zapomnieć swoje kierownicze sprawstwo w poszukiwaniach Jasienia - przynajmniej na niektórych etapach?
Nie chciało mi się szukać, bo wiedziałam, że szybciej znajdziesz.
Przeczytałem to dzieło. Typowy Bondowski klimat , bryki i podwożenie lasek , albo odwrotnie, laski i podwożenie ich brykami . Bez samochodów ,motoryzacji i lasek Nienacki nie istnieje . Opisy motoryzacyjne też jak z "Wyspy" ------------- "Jechał bardzo szybko, szosa zresztą była zupełnie pusta. Długie światła samochodu raz po raz wychwytywały w ciemności żółto świecące, nafosforyzowane znaki drogowe i pomalowane na biało pnie drzew na zakrętach. Noc była ciepła, przez otwarte okno samochodu wpadał pęd powietrza i łaskotał mu skroń i lewy policzek. Światła zegarów opalizowały tajemniczo, od czasu do czasu pulsowały czerwono lampeczki drogowskazów. Jazda w nocy miała w sobie coś upajającego i magicznego zarazem, poddawał się temu odnosząc wrażenie, że to on stoi w miejscu, a przed nim na ogromnym ekranie oświetlonym przez reflektor pojawiają się strzępki nocnego krajobrazu, zarysy domów i płotów. Wszystko to zmieniało się co chwila za najmniejszym drgnieniem kierownicy i znowu pędził w głąb mrocznego korytarza, wytyczonego przez pasmo światła samochodu".
---------
Wiem też dlaczego
na Wyspie mrówki zżarły trupa Pluty-------- " Teraz pobiegł w głąb lasu." Za załomem ścieżki powinno być wielkie mrowisko. Ale nie znalazł mrowiska"-------------
Czyli nawet to mrowiska są rzeczywiste ,zgodne z Antoniowem który jest tak opisany" Lecz oto i miasteczko, właściwie tylko dwie ulice, jedna wzdłuż toru, a druga przecinająca tory szerokim przejazdem. Ulice są źle wybrukowane, domy niskie, najczęściej drewniane parterowe rudery, duży kościół z czerwonej cegły i ogromny, imponujący dworzec kolejowy. Z dworcem związana była dawna świetność miasteczka. O dwa kilometry dalej, nad małą, krętą rzeczką Tążyną, biegła ongiś granica miedzy zaborem rosyjskim i pruskim. Stacja graniczna rosyjskiego imperium otrzymała dworzec, wystarczająco reprezentacyjny jak na owe czasy i tak obszerny, aby pomieścić mógł liczne komory celne i sale restauracyjne, gdzie wypocząć mogli podróżujący z dalekiego Sankt Petersburga. Obok granicznego dworca wyrosły domy dla celników i urzędników carskich, którzy nowo powstające miasto nazwali „Aleksandrów” od imienia cara Aleksandra. Obok domów urzędników carskich pobudowali domostwa także i przemytnicy, dostarczający na drugą stronę Tążyny nie oclone towary. Było to więc miasteczko celników i przemytników, urzędników carskich i Żeleznodorożników ; tu mieli także swoje kwatery Kozacy strzegący granicy. Kilkunastu z nich znalazło wieczny odpoczynek pod ogromnym kurhanem w lesie nad Tążyną. Polegli w bitwie lub potyczce, której daty nikt w miasteczku już dziś nie pamiętał".---------------------------------
Jest związek z wyspą złoczyńców , czyli fan samochodzików od razu się połapie . Wyspa powstała w 1964 , Sumienie w 1965.
Dodatek do książki to sprawy wierszokletów , pisarzy , literatów. tego co tworzą ,ile to jest warte . Pisarz "Ptyś" istniał , pisał byle co, bo taką miał robotę , podobnie jak patroszyciel śledzi czy inny brukarz . Nienacki miał chyba problemy akceptacją w środowisku -zazdrość ? kasa z pisania? był za dobry?
No i jeszcze odrobina psychologii na rzecz skończenia z pisaniem kryminałów . Na "Wyspie " jeszcze jest trup i zbrodniarz , śmierć i takie tam opowieści "PRL -milicja -trup". Tak czy siak fan samochodzików spokojnie może przeczytać "Wyspę" i "Sumienie" zaraz po sobie . Nienacki musiał się zgubić w lesie samochodem , potem była burza , czyli temat z "Templariuszy" , "Uroczyska" i "Sumienia". Jakby nie kombinował warto przeczytać "Sumienie" jako uzupełnienie samochodzików. Potwierdza się to że Nienacki bardzo często opisywał to co widział , że nawet takie coś jak mrowisko czy zgubienie się w lesie w czasie burzy zapamiętał i wykorzystał do opisu miejsca.
Dwa razy podchodziłem do tej książki , jakoś się nie chciała rozkręcić , ale dałem radę , jest krótka, chuda i autobiograficzna ( "Ptyś" ty łasa pało ! ciekawe czy wiesz, że zaistniałeś tylko dzięki Nienackiemu ).
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Obecnie zabudowania Widzewskiej Manufaktury przechodzą gruntowną przebudowę - inwestor, firma Cavatina, przebudowuje fabrykę na centrum rozrywkowo - mieszkaniowe. Wrzucam link do wątku na forum o tematyce łódzkich inwestycji, na którym piszę. Gmach główny jest już zupełnie wybebeszony.
Piękna fotorelacja z 1963 roku, z czasów rozbiórki domów Kunitzerowskich. Profil Łódzki Wehikuł Czasu, pewnie trzeba polubić, żeby obejrzeć, ale dla fanów powieści Sumienie to wręcz konieczność.
Pierwsze 2 zdjęcia to stary budynek stacji Łódź Niciarniana. Dalej rewiry sióstr Łojek i Labudy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.