Bardzo ciekawe i szczegółowe informacje! Cenne w szczególności w obliczu pierwszej wolnej zagadki, która dziś padnie! Oczywiście zapomoga!
Dobrze wiedzieć
_________________
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-11-27, 00:22:11
Bardzo ciekawe.
I fajne te rzeźby. Choć zastanawia mnie, jakim cudem na ich podstawie można było na przykład wyciągnąć wnioski, że mieszkańcy tego terenu byli wysocy.
W każdym razie dużo bardziej było malowniczo, kiedy stały w naturalnym otoczeniu, a nie pod daszkami...
_________________ Drużyna 5
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 120 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6493 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2021-11-27, 07:25:03
Berta von S. napisał/a:
zastanawia mnie, jakim cudem na ich podstawie można było na przykład wyciągnąć wnioski, że mieszkańcy tego terenu byli wysocy.
Wydaje mi się, że taki wniosek (którego zresztą na razie nie znalazłem w innych, oprócz „Pana Samochodzika”, źródłach informacji) można wysnuć przede wszystkim na podstawie badań pozostałości kostnych czy ewentualnie odzieży.
Popularne publikacje skupiają się oczywiście na interpretacji kamiennych rzeźb. Między wierszami można jednak zrozumieć, że oprócz urnowych istniały w San Agustín (nie wiem, czy równolegle czy w innych okresach) również rytuały, w których nienaruszone ciała zmarłych powierzano ziemi w sarkofagach.
Alto de los Idolos (https://www.shutterstock.com/image-photo/sarcofagus-tomb-located-alto-de-los-465377390);
Mesita B (C.A.V.Jagua, „The Archaeological culture of San Agustín. Towards a new interpretation”)
Berta von S. napisał/a:
dużo bardziej było malowniczo, kiedy stały w naturalnym otoczeniu, a nie pod daszkami...
No właśnie, a to zwykle te najciekawsze zostały wyrwane z kontekstu, w którym umieścili je twórcy.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Ufolodzy uważają, że postać w dziwnych ubraniach, która miała krótko przycięte włosy, zmierzwione i przypominające ptasie gniazdo przybyła do mieszkańców kiedyś z UFO - nadal stoi w San Agustin jak rzeźba. Mówi się, że od tego czasu miejscowi podobno zaczęli nosić poncza. Ale to prawdopodobnie tylko legenda...
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-11-28, 01:30:32
Kynokephalos napisał/a:
Wydaje mi się, że taki wniosek (którego zresztą na razie nie znalazłem w innych, oprócz „Pana Samochodzika”, źródłach informacji) można wysnuć przede wszystkim na podstawie badań pozostałości kostnych czy ewentualnie odzieży.
Popularne publikacje skupiają się oczywiście na interpretacji kamiennych rzeźb. Między wierszami można jednak zrozumieć, że oprócz urnowych istniały w San Agustín (nie wiem, czy równolegle czy w innych okresach) również rytuały, w których nienaruszone ciała zmarłych powierzano ziemi w sarkofagach.
Tak też sobie pomyślałam (że musiały wchodzić w grę badana kości).
Bo w kontekście mocno przysadzistych rzeźb brzmi to dość abstrakcyjnie.
_________________ Drużyna 5
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 120 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6493 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2021-11-29, 07:01:05
Z24 napisał/a:
Leticia Lucinante, zamiast starszej damy z plemienia Kofanów, Leticii Lucitante, której zdjęcie zdobi obwolutę II wydania "Dżungli za progiem", które mam
Tak jest. Tak wygląda oryginalna Leticia Luci[t/n]ante:
Na szczęście pani Leticia nie gniewa się za tę drobną modyfikację. Przysłała nam nawet z przeszłości pocztówkę z wyrazami sympatii.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-12-01, 00:47:43
Kynokephalos napisał/a:
Z24 napisał/a:
Leticia Lucinante, zamiast starszej damy z plemienia Kofanów, Leticii Lucitante, której zdjęcie zdobi obwolutę II wydania "Dżungli za progiem", które mam
Tak jest. Tak wygląda oryginalna Leticia Luci[t/n]ante:
(...)
Na szczęście pani Leticia nie gniewa się za tę drobną modyfikację. Przysłała nam nawet z przeszłości pocztówkę z wyrazami sympatii.
No niezłe te zdjęcia w kontraście z opisem!
Bo panna Leticia była naprawdę osobą o niezwykłej urodzie. Miała smagłą, delikatną cerę, pełne usta, czarne, gęste włosy ufryzowane na modne „afro” i ogromne, czarne oczy w oprawie długich, ciemnych rzęs (o takich oczach pisze się w powieściach, że są aksamitne).
Też bym się na jej miejscu nie gniewała na "drobną" modyfikację.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.