Dla mnie słowa "sport" i "motorowy" to sprzeczność.
Zasadniczo to samo można powiedzieć o szachach, bilardie, golfie... Niemniej jednak są to również sporty.
Pilot F1 musi być sportowcem. Zwykły „kierowca” pewnie miałby trudności z pokonaniem takiego ładunku kilometrów przy takim przeciążeniu.
Co do dyskusji czy spoty motorowe to sport - wiele razy widziałem, jak wygląda kierowca wyścigowy wysiadając z samochodu po pół godziny wyścigu do Mistrzostw Polski, gdzie i wyścig jest krótszy i obciążenia mniejsze niż w F1. Wyobrażam sobie, jaką kondycję musza mieć kierowcy F1, żeby przez dwie godziny wyścigu zachować koncentrację potrzebną do kontrolowania samochodu
Pomógł: 21 razy Wiek: 44 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 4734 Skąd: Zduńska Wola/Georgetown
Wysłany: 2021-05-27, 15:39:13
Ja zaliczam sam siebie do "kibiców-emerytów". Pasjonowałem się rajdami w latach 90 i nieco później w dobie ich rozkwitu w Polsce. Bywałem na rajdach tam, gdzie na ogół nikt się ich nie spodziewa, czyli w Ameryce Północnej. Byłem zafascynowany faktem, że w tamtych czasach załogi w Ameryce nie posiadały szczegółowego opisu trasy, jak jest to ogólnie przyjęte, tylko jechano na tzw. itinerer, czyli książkę udostępnianą przez organizatora z uwzględnionymi jedynie ważnymi punktami trasy, aby nie zabłądzić. Dziś to się chyba zmieniło.
A później nastały chude lata i recesja, głównie w sprzęcie i przepisach, ale najgorsza była chyba stagnacja. W MŚ z góry było wiadome kto wygra (Loeb, później Ogier), podobnie jak w Polsce (Bouffier). Dziś nie śledzę rajdów już z takim entuzjazmem. Nawet trzykrotne mistrzostwo Europy Kajetanowicza tak nie cieszy, a to przecież nie udało się nawet Hołowczycowi, którego sukces w 1997 r. zmienił w ogóle podejście do tego sportu w świadomości przeciętnego Kowalskiego. Wyjątek stanowic może gwiazda w rodzaju Kubicy. Albo jednorazowo Sobiesław Zasada na Safari, już za miesiąc
Kto uważa, że to nie sport - polecam obejrzeć kilka tzw. "onboardów", czyli nagrań z kamery w samochodzie, ale takich gdzie słychać głos pilota. I spróbować "pojechać" z kierowcą. Na początek pięć minut
Tu dobry przykład. A najlepiej na jakiejś aukcji charytatywnej (WOŚP ma to co roku) wylicytować sobie przejazd taką rajdówką.
_________________ Drużyna 2
Ostatnio zmieniony przez Bóbr Mniejszy 2021-05-27, 16:10, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 21 razy Wiek: 44 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 4734 Skąd: Zduńska Wola/Georgetown
Wysłany: 2021-06-17, 05:29:28
Kto nie widział ciężarówki "idącej bokiem", to polecam. Ostatnie lata świetności polskiej motoryzacji, która jeszcze wtedy liczyła się w światowym sporcie. Test Jelcza w wersji wyścigowej: przyspieszenia, zwrotności, hamulców, itd... na placu pod budynkiem firmy Jelcz. Dziś powiedzielibyśmy: miejsce kultowe. Za kierownicą Zbigniew Więcławek, utytułowany kierowca rajdowy i wyścigowy w kategorii samochodów ciężarowych.
Może GrzegorzCh coś ciekawego dopowie w tej kwestii?
Kochana Admiralicjo: "da się" przenieść ten temat do Dyskusji sportowych?
Dzisiaj Robert Kubica wraz z zespołem WRT wygrali 4 godzinny wyścig na belgijskim torze Spa-Francorchamps, zapewniając sobie tym samym tytuł mistrzowski tegorocznej edycji European Le Mans Series na jeden wyścig przed końcem sezonu.
_________________
"Uważajcie na ludzi, którzy się nie śmieją – są niebezpieczni" Świat samochodów!
Tak, ale nigdy nie byłem tam na F1.
Byłem tylko w Monako kilka razy z grupą przyjaciół i z bratem. Po raz pierwszy w 1999 r, a ostatni raz w 2003 roku. W 2002 roku przegapiliśmy.
Bóbr Mniejszy napisał/a:
nigdy podczas wyścigu
Nie wiem, jaka jest teraz atmosfera na F1, ale warto byłoby to sprawdzić w Montrealu.
_________________
Alea iacta est.
(Ernő Rubik)
Ostatnio zmieniony przez Lolek 2023-05-23, 00:48, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 21 razy Wiek: 44 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 4734 Skąd: Zduńska Wola/Georgetown
Wysłany: 2023-05-23, 02:46:05
Lolek napisał/a:
Nie wiem, jaka jest teraz atmosfera na F1, ale warto byłoby to sprawdzić w Montrealu.
Zapewne do tej z 1999 roku nie ma porównania, ale jak się komuś kibicuje to chyba warto.
Choć lubię motosport, to do F1 nigdy mnie nie ciągnęło i nawet jak mieszkałem w Montrealu, to jakoś nigdy nie byłem na wyścigu.
Czyżbyś się wybierał do Kanady w czerwcu? Ale przecież masz być we Wrocku
_________________ Drużyna 2
Ostatnio zmieniony przez Bóbr Mniejszy 2023-05-23, 02:49, w całości zmieniany 1 raz
Nie, nie, napisałem (może nie do końca jasno), że koledzy złożyli mi propozycję powtórzenia wizyty GP F1 w Monako po 20 latach - to będzie w ten weekend.
A myślałem, że nadszedł czas, abyś ty sprawdził F1 również podczas wyścigu. Ale każdego cieszy coś innego. Kiedyś bardzo lubiłem F1, teraz oglądam tylko sporadycznie.
Moim ulubionym zawodnikiem był Mika Häkkinen.
I jedna reklama, w której zagrał :
Pomógł: 21 razy Wiek: 44 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 4734 Skąd: Zduńska Wola/Georgetown
Wysłany: 2023-05-23, 14:31:15
Lolek napisał/a:
Moim ulubionym zawodnikiem był Mika Häkkinen.
I jedna reklama, w której zagrał
Dobre Był jeden rok (1998), kiedy wyjechałem z Polski, nie miałem internetu, jedynie przeterminowane pisma "Motor" w polonijnych sklepach i nie miałem jak śledzić rajdów. Zainteresowałem się więc F1. Też kibicowałem Hakkinenowi, Schumachera jakoś nie lubiłem.
Ale i jeden i drugi stał się moim idolem, gdy Villeneuve (z Montrealu) został mistrzem świata. Co tam się wtedy działo! Nawet taksówkarza pamiętam w takim samym kombinezonie Rothmans. A mi się ten cyrk jakoś nie podobał
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.