Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2021-07-12, 07:27:36 Frankfurt i Weimar
Frankfurt i Weimar, czyli pan Samochodzik i dyrektor Marczak na tropie Goethego, wpierw na zgniłym Zachodzie, a następnie w NRD, ziemi obiecanej robotników i chłopów. Sprawdźmy, do jakiego stopnia informacje podane w książce pokrywają się z rzeczywistością i zastanówmy się nad pytaniem, czy Nienacki osobiście odwiedził któreś z zagranicznych miast wymienionych w “PS i Niewidzialnych”, czy też nie.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2021-07-12, 07:28:41
Dworzec Główny.
Przybysze z Polski docierają do Frankfurtu pociągiem, wysiadając niemal na pewno na Dworcu Głównym, którego fasada od tamtego czasu mało się zmieniła.
“I tak oto już następnego dnia wieczorem wysiedliśmy z dyrektorem na dworcu kolejowym we Frankfurcie nad Menem i taksówkarzowi kazaliśmy się zawieźć do jakiegoś skromnego hotelu…”
Frankfurt i Weimar, czyli pan Samochodzik i dyrektor Marczak na tropie Goethego, (...) podane w książce pokrywają się z rzeczywistością i zastanówmy się nad pytaniem, czy Nienacki osobiście odwiedził któreś z zagranicznych miast wymienionych w “PS i Niewidzialnych”, czy też nie.
Osobiście uważam, że nigdy nie był we Frankfurcie
O tym świadczy niżej podany cytat ...
John Dee napisał/a:
“I tak oto już następnego dnia wieczorem wysiedliśmy z dyrektorem na dworcu kolejowym we Frankfurcie nad Menem i taksówkarzowi kazaliśmy się zawieźć do jakiegoś skromnego hotelu…”
No właśnie. Nienacki zawsze się starał podać przynajmniej malutki szczegół, identyfikujący budynek, domek, itp. W tym przypadku nie wskazał na żaden element z bardzo ciekawej architektonicznie bryły dworca, a jest ich sporo
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2021-07-13, 20:11:59
Kozak napisał/a:
Osobiście uważam, że nigdy nie był we Frankfurcie ... Nienacki zawsze się starał podać przynajmniej malutki szczegół, identyfikujący budynek, domek, itp. W tym przypadku nie wskazał na żaden element z bardzo ciekawej architektonicznie bryły dworca, a jest ich sporo
Też tak sądzę, z tych i jeszcze innych przyczyn. Jeśli zaś chodzi i Weimar i Erfurt to jeszcze nie wyrobiłem sobie ostatecznej opinii.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2021-07-13, 21:35:34
Hotel “Arabella”.
Przybywszy do Frankfurtu polska delegacja lokuje się “w skromnym, choć wygodnym hotelu „Arabella”, unikając w ten sposób drogich hoteli pierwszej klasy.
Nienacki wymienia trzy z nich: „Savoy”, „National” oraz „Frankfurter International”. „Savoy” i „National” - zakładając, że są to te same hotele, które stały tam już w latach siedemdziesiątych - znajdują się tuż naprzeciw dworca, są więc łatwo osiągalne na piechotę. Hotelu „Frankfurter International” nie znalazłem.
Gdzie jednak należy szukać hotelu “Arabella”?
Arturek28 w swoim video - https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=485909#485909 , od 5:40 - kieruje naszą uwagę na dzisiejszy hotel The Westin Grand Frankfurt, który wcześniej nazywał się Arabella Sheraton Grand Hotel, a jeszcze wcześniej, kto wie, może po prostu “Arabella”? Znajduje się w centrum miasta, w pobliżu znanego placu Konstablerwache. Dokładny adres: Konrad-Adenauer-Straße 7. Odległość od dworca (2.2km) jest na tyle duża, że skorzystanie z taksówki wydaje się jak najbardziej uzasadnione.
Patrząc jednak na okazałą fasadę tego budynku, jak również na ceny pokoi The Westin Grand wydaje się dzisiaj być całkowitym przeciwieństwem “skromnego, choć wygodnego” hotelu. Trzeba jednak uwzględnić, że przeszedł już przez kilka rąk i niejedną renowację. Obecnie również stoi pusty: remont generalny.
Znalazłem jednak pod tym tu adresem https://www.tripadvisor.d...furt_Hesse.html bardzo fajny komentarz kogoś, kto znał starą “Arabellę” dobrze i bywał w niej bardzo często. Ikarusfly wspomina z rozczuleniem przytulną atmosferę, jaka tam wtedy panowała, szczególnie w barze, holu, w pokojach jednak tylko do pewnego stopnia.
“Ach Arabella, was waren das für Zeiten früher! Frisch und unkonventionell war Deine Bar/Lounge. … Dazu noch zwei Eingänge, die dem Ganzen eher Durchgangscharakter verliehen haben. Waren doch alles eher architektonische Sünden - oder? … Die Zimmer? Waren eh ehrlich gesagt schon immer typisch Einheitslook internationaler Hotelketten (wers mag - ich nicht).
Und heute: Irgendein Planer/Manager hat sicher weit ab von diesem Standort in irgendeiner (amerikanischen? sollte mich nicht wundern...) Zentrale dieser Hotelkette entschieden, Dich "aufzuwerten" und dem modernen Geschmack anzugleichen.
Was bleibt ist ein trauriger Nachruf auf Dich, unsere Arabella, die nicht mehr wieder zu erkennen ist (und ja auch einen neuen Künstlernamen erhalten hat...).
Ja, fast wie im richtigen Leben, so wurde aus einer Arabella mit individueller Schönheit eine künstliche Botox-/Silikonpuppe deren fünf Sterne und 90 - 60 - 90 Look einen etwas verzerrten Eindruck hinterlassen...".
Wnioskuję, że dawny hotel nazywał się tylko “Arabella”, był wyższej klasy, jednak mający nadal przyjemną, indywidualną atmosferę. Później, gdy stał się częścią jakiejś hotelowej sieci, otrzymał “pseudonim artystyczny” oraz stracił swoją “indywidualną urodę” stając się “sztuczną lalką botoxowo-silikonową o wymiarach 90 - 60 - 90”.
Ten zabawny komentarz zamieszczony został na stronie Tripadvisor i dotyczy właściwie hotelu The Westin Grand Frankfurt, co dowodzi, że jesteśmy na właściwym tropie.
Dodatkowym dowodem jest zdjęcie (jedyne, jakie znalazłem) tegoż hotelu z czasów, gdy operował jeszcze pod nazwą “Arabella Grand Hotel”.
Myślę, że mamy “nasz” hotel.
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2021-07-17, 19:45, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-07-14, 09:16:15
John Dee napisał/a:
Wnioskuję, że dawny hotel nazywał się tylko “Arabella”, był wyższej klasy, jednak mający nadal przyjemną, indywidualną atmosferę. Później, gdy stał się częścią jakiejś hotelowej sieci, otrzymał “pseudonim artystyczny” oraz stracił swoją “indywidualną urodę” stając się “sztuczną lalką botoxowo-silikonową o wymiarach 90 - 60 - 90”.
Szkoda, ze się nie zachowały jakieś stare zdjęcia (może do nich napisz, czy nie mają?).
Ale tak czy tak cieszę się, że punkt namierzony i potwierdzony. Gratulacje dla Ciebie oraz dla Arturka.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2021-07-14, 13:42:45
Dziękuję za zapomogę. Arturek28 ode mnie też ją dostaje, bo mu się należy.
Zdjęć starej “Arabelli” w internecie jak na lekarstwo, to chyba znowu sprawka wujka googla. No cóż, spójrzmy na to z pozytywnej strony - research nadal trwa, a tym samym i zabawa.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2021-07-16, 07:52:43
Spacer pana Samochodzika i dyrektora Marczaka po Frankfurcie.
Po nocy spędzonej w hotelu “Arabella” Tomasz i Marczaka umawiają się z Alfredem von Dobeneck i jego matką na osiemnastą.
"Prawie cały dzień dzielił nas od tej wizyty. Zjedliśmy więc śniadanie i wyruszyliśmy na zwiedzanie miasta i jego zabytków."
Römerberg, czyli plac ratuszowy.
Zaczęliśmy od centrum, to jest dzielnicy Romerberg. Nazwa „Romerberg” pochodzi od „Domu Rzymianina”, albowiem jeden z właścicieli domu odbył przed laty pielgrzymkę do Rzymu.
Ratusz - Der Römer czyli Rzymianin.
"Ten właśnie „Dom Rzymianina”, starą miejską kamieniczkę, w 1405 roku uczyniono Ratuszem Miejskim, a w miarę jak miasto rozrastało się i zyskiwało na znaczeniu, rada miejska powiększała ratusz o sąsiednie kamieniczki, co jest czymś wyjątkowym, gdyż zazwyczaj w każdym mieście wznoszono specjalny budynek. Z czasem w pobliżu owych połączonych kamieniczek, stanowiących ratusz, zbudowano wiele rezydencji bogatych mieszczan oraz wiele kantorów kupieckich."
Ważne miejsce. To tu przez stulecia wybierano nowego cesarza Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Mniej ważnym wydarzeniem w historii ratusza, w historii mojej rodziny jednak tak samo, a nawet bardziej pamiętnym: ślub mojej siostry w tamtejszym urzędzie stanu cywilnego.
Przyszło mi do głowy, że - znając skłonność ZN do przekręceń - że mógł zniekształcić nazwę rzeczywiście istniejącego hotelu Frankfurter Intercontinental (znana sieć) na International. I może stąd ten brak.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2021-07-17, 20:20:59
Szara Sowa napisał/a:
I nawet liczne polskie flagi tam widzę.
Z24 napisał/a:
Przyszło mi do głowy, że - znając skłonność ZN do przekręceń - że mógł zniekształcić nazwę rzeczywiście istniejącego hotelu Frankfurter Intercontinental (znana sieć) na International. I może stąd ten brak.
Całkiem prawdopodobne. Jeśli uda nam się ustalić, z jakiego przewodnika po Frankfurcie Nienacki korzystał - bo jestem przekonany, że kreując epizod frankfurcki swoim zwyczajem miał go pod ręką -, będzie można sprawdzić Twoją, jak również jeszcze kilka innych teorii.
Dzisiaj rano byłem znowu we Frankfurcie i wpadłem na pomysł, by obydwa hotele, „Savoy” i „National”, uchwycić na jednym zdjęciu, co mi się zresztą udało. No i zobacz, jaki hotel jest w pośrodku. Wprawdzie nie “Intercontinental”, ale mimo wszystko “Continental”.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.