Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-04-28, 00:55:05
Z24 napisał/a:
irycki napisał/a:
Daję głowę, że Nienacki o tym nie pomyślał
Też tak pomyślałem
No myślę!
Z24 napisał/a:
Nie skonałem ze śmiechu po tym "pedaluxie, więc jeszcze będziecie musieli mnie znosić jakiś czas...
(...)
Taki wielki namiot jest pewnym utrudnieniem dla ewentualnego napastnika. Po prostu napastnik nie wie w którym miejscu takiego namiotu znajduje się ofiara. Napadnięty w takim namiocie ma większe szanse: zanim napastnik go znajdzie, ma on nieco czasu na adekwatną reakcję. W dwójce, a tym bardziej w jedynce napadnięty nie ma szans w ogóle.
Cholera, trzeba będzie jeszcze pogrzebać w starej prasie!
Wyobraziłam sobie tego zbira, jak nerwowo biega dookoła wielkiego namiotu i siecze nożem przez płótno.
A tak przy okazji - w kontekście noża - zawsze mi się absurdalne wydawało zamykanie namiotu na kłódkę...
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2021-04-28, 00:58, w całości zmieniany 1 raz
A tak przy okazji - w kontekście noża - zawsze mi się absurdalne wydawało zamykanie namiotu na kłódkę...
A to zależy. Jak namiot stoi na uboczu, to oczywiście sensu to nie ma. Na gęsto zaludnionym kempingu jest to jednak jakieś zabezpieczenie. Co innego nonszalanckim krokiem podejść do czyjegoś namiotu, otworzyć, zabrać np. aparat, zamknąć i wyjść, nucąc pod nosem - zwyczajna scenka rodzajowa, która nie zwróci niczyjej uwagi - a co innego rezać płótno. Większe ryzyko dla włamywacza, więc jest szansa że wybierze namiot bez kłódki.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-04-28, 08:58:59
irycki napisał/a:
Co innego nonszalanckim krokiem podejść do czyjegoś namiotu, otworzyć, zabrać np. aparat, zamknąć i wyjść, nucąc pod nosem - zwyczajna scenka rodzajowa, która nie zwróci niczyjej uwagi - a co innego rezać płótno. Większe ryzyko dla włamywacza, więc jest szansa że wybierze namiot bez kłódki.
Racja, na pewno większe. Chociaż ja bym się najbardziej zainteresowała akurat zakłódkowanymi namiotami - bo skoro ktoś zamyka, to pewnie ma w środku jakieś atrakcyjne rzeczy.
irycki napisał/a:
A to zależy. Jak namiot stoi na uboczu, to oczywiście sensu to nie ma. Na gęsto zaludnionym kempingu jest to jednak jakieś zabezpieczenie.
No właśnie, a Tomasz zamykał na "kłódeczkę" namiot stojący na skraju lasu, na wzgórzu nad obozem antropologów. Zakradnięcie się do takowego z nożem raczej nie było zbyt trudne.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2021-04-28, 08:59, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6116 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2021-04-28, 17:52:33
Możliwe, że kłodka była na wyposażeniu namiotu, taki radosny dodatek do wymarzonego, przenośnego "M". A jeśli była, to używał.
Co do wielkości namiotu - nie wiem, czemu Tomasz taki wybrał. Ewentualna trudność dla napastnika w zlokalizowaniu ofiary nie jest znów tak wielka, jak wielki nie jest taki namiot Wystarczy "z przyczajki" posłuchać w którym miejscu słychać oddech, czy chrapanie.
Mój kolega jeździł na obozy z własnym namiotem, takim "weekendowym" właśnie: ogromna sypialnia na sześć osób, on wstawiał tam dwie kanadyjki: jedna do spania, druga jako półka na ubrania. Tak jak u Nienackiego, można było "niemal stać". Do tego przedsionek i dopiero wyjście na zewnątrz, gdzie był jeszcze daszek. Po prostu lubił wygodę i przestrzeń podczas noclegów
_________________ Drużyna 2
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2021-05-11, 06:16:12 Tadeusz Żakowiecki
Berta von S. napisał/a:
Z24 napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
"Na kocach leżą młode dziewczęta w zgrabnych kostiumach kąpielowych. I czterdziestoletnie kobiety w halkach opalające tłuste ramiona i zdeformowane uda."
Nie jest to przypadkiem tekst ZN-go? Przypomina mi to bowiem pewne mała apetyczne fragmenty "Skiroławek" ( z pielegniarką, chyba Henią, ale nie tylko)
A faktycznie jest pewne podobieństwo z Nienackim! Skojarzyło mi się teraz z jego wywodami (tymi w maszynopisie w bibliotece MWiM) na temat starzenia się kobiet -> młode = ręce w kieszeniach, stare = torebka.
Wydaje mi się, że to nie on.
Teksty podpisane "Tadeusz Żakowiecki" ukazywały się w Odgłosach kilka razy w roku w okresie od 1958 do 1961, i sporadycznie od 1968 do 1971. Najczęściej były to felietony obyczajowe - o jakiejś małej miejscowości, osiedlu, zakładzie pracy, sprawach zatrudnienia - łączące spojrzenie socjologiczne z ekonomicznym. Pisał też Żakowiecki recenzje nowych książek i filmów, polskich i zagranicznych. Miał pewne rozeznanie (albo: dowiedział się) na temat współczesnej literatury amerykańskiej i kinematografii włoskiej.
Tematyka, szeroko ujmując, nieobca Nienackiemu; jednak mam wrażenie, że język tych artykułów da się odróżnić od stylu Nienackiego - jest mniej emocjonalny, chłodniejszy, analityczny. A wracając do przyczyny naszych wątpliwości - choć nie unika opisywania brzydkiej rzeczywistości i niepięknych ludzi, nie wyłapałem innych passusów w których Żakowiecki podchodziłby w tak naturalistyczny sposób do wyglądu kobiet lub wytykał zmiany zachodzące z wiekiem.
Ktoś o tym samym imieniu i nazwisku jest autorem scenariusza animowanego filmu "Plaster miodu" zrealizowanego przez Se-Ma-For w Łodzi w 1964 roku.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-05-18, 22:05:45
siemowid napisał/a:
Kod:
Znalazłem jeszcze ślad folderu z takim opisem:
Tak się składa, że pochodzę ze Wschowy i nawet nie wiedziałem, że w Sławie były takie zakłady.
Jestem radośnie zaskoczony. Pozdrawiam.
Ja również pochodzę z niedaleka i również jestem przyjemnie zaskoczony.
A o Sławie Śląskiej pisałem gdzieś jako o jednym z możliwych prawzorów Jasienia z KS
Ja również pochodzę z niedaleka i również jestem przyjemnie zaskoczony.
A o Sławie Śląskiej pisałem gdzieś jako o jednym z możliwych prawzorów Jasienia z KS
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6116 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2021-05-20, 12:05:28
Nie wiem, czy sam namiot jeszcze kogoś interesuje, ale dla porządku wkleję to tutaj z wątku o wehikule. Kadr z "Samochodzika i templariuszy", reż. Hubert Drapella.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-05-20, 16:57:58
GrzegorzCh napisał/a:
e się zrobiło ciekawie... w Sławie bywam kilka razy w roku z odwiedzinami u teściów :-)
Jest to okolica godna jakiejś mocnej kontynuacji. Tam ludzie "wujka Heiniego" prowadzili badania nad wolnomularstwem. To znaczy zwozili z całej Europy dokumenty i literaturę. Po wojnie tę bibliotekę zabezpieczono w Poznaniu. Nie darmo dyrektor Marczak w ND mówi, że najwięcej masoników jest w Poznaniu. Wcale nie dlatego, że bracia Wielkopolanie tak chętnie uprawiali "sztukę królewską:".
Nie wiem, czy sam namiot jeszcze kogoś interesuje, ale dla porządku wkleję to tutaj z wątku o wehikule. Kadr z "Samochodzika i templariuszy", reż. Hubert Drapella.
05.JPG
Plik ściągnięto 1 raz(y) 84,88 KB
Trójka, jak sądzę. Fajny namiot na imprezy. Ale na trasie trzeba się nadźwigać....
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-05-20, 19:13:29
Bóbr Mniejszy napisał/a:
Nie wiem, czy sam namiot jeszcze kogoś interesuje, ale dla porządku wkleję to tutaj z wątku o wehikule. Kadr z "Samochodzika i templariuszy", reż. Hubert Drapella.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-05-21, 10:03:12
Bóbr Mniejszy napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Fajny, dzięki To ten typ - tylko w miniaturze.
Nie wiem czy taka znów miniatura, ale OK, kwestia wyobraźni.
Wyobraźnia tu nie ma nic do rzeczy. Obok namiotu stoi auto, więc widać, jaka jest wielkość namiotu. Nie zaparkował byś w nim samochodu (tym bardziej w przedsionku).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.