"Wysoką" jakość tych algorytmów kolorujących proponuje wziąć pod uwagę wszystkim tym, którzy boją się że "ło panie, ta sztuczne ynteligencje to światem zawładną i co to będzie"...
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
W ostatnich tygodniach przypomniałem sobie Pancernych, pierwszy raz chyba od podstawówki...
I przy okazji, znalazłem w internecie, nawet w Wikipedii informację, że serial ten kręcono m.in. na poligonie w Biedrusku pod Poznaniem, m.in. na pobliskim moście nad Wartą. Przy czym jak takowego mostu w serialu nie widziałem, a miejscowe lokalne strony internetowe też podchodzą do tego newsa z rezerwą. Jest tu może ktoś kto siedzi w tematyce miejsc związanych z Pancernymi?
Jest tu może ktoś kto siedzi w tematyce miejsc związanych z Pancernymi?
Sceny w Berlinie kręcono na lotnisku szybowcowym w Aleksandrowie Łódzkim, gdzie została wybudowana Brama Brandemburska o wysokości 24m w skali 1:1 i 15 kamienic. Scenografia ta została wykorzystana jeszcze w innych filmach.
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6116 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2021-04-24, 13:03:27
Na pewno też Żagań i Kłodzko, tam gdzie Janek pije piwo, a Gustlik z Grzesiem puszczają płyty... po ulicy Żagań podobno udawał Warszawę w czasie powstania, a plenery Kotliny Kłodzkiej to była Syberia z pierwszego odcinka. Także Gdynia i słynna poniemiecka torpedownia w tle, gdy pancerni docierają do morza.
A wiecie, że Janka przez chwilę grał inny aktor?
_________________ Drużyna 2
Ostatnio zmieniony przez Bóbr Mniejszy 2021-04-24, 13:06, w całości zmieniany 1 raz
Sceny w Berlinie kręcono na lotnisku szybowcowym w Aleksandrowie Łódzkim, gdzie została wybudowana Brama Brandemburska o wysokości 24m w skali 1:1 i 15 kamienic. Scenografia ta została wykorzystana jeszcze w innych filmach.
Chyba jednak jeszcze tylko w filmie "Kierunek Berlin" (przynajmniej brama).
Tak czy inaczej robi imponujące wrażenie...
w Spale realizowane były ujęcia przy moście na Pilicy. Tutaj Czereśniak przeprawia się przez bagna aby zameldować w polskim dowództwie o pojmaniu pozostałych członków załogi.
Podczas oglądania tej sceny obstawiałem że to jest jednak atelier...
A jednak Tomuś czołgał się po prawdziwym bagnie...
Ten link bardzo rzetelnie podaje plenery filmowe i zgodnie z moimi przewidywaniami nie ma tam Poznania ani okolic. Dzięki Antracycie, klikam pomógł!
A swoją drogą to takie oglądanie po latach pozwala odkrywać ciekawe rzeczy, np. zauważyłem że kompletnie nie zauważam chemii między Marusią a Jankiem, co widać to to, że to Marusia podrywa cały czas Janka i za nim biega...
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6116 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2021-04-24, 16:19:26
Za książką Czterej pancerni i pies. Przewodnik po kulisach serialu Marka Łazarza:
Podczas realizacji II i III serii zdjęcia we wnętrzu czołgu były bardziej realistyczne - ujęcia powstawały w prawdziwym pojeździe. Wykorzystano do tego celu czołg z Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych w Poznaniu. Był to model dydaktyczny służący do prowadzenia wykładów z budowy czołgu. Pojazd miał specjalnie wycięte fragmenty pancerza (...)
Świadkiem realizacji ujęć na terenie szkoły w Poznaniu był pan Marian Moszycki:
"Pancerni gościli w naszej szkole kilka tygodni. Zdjęcia były kręcone w jednej z hal dydaktycznych, gdzie stał ten powycinany czołg. Pewnego dnia podczas przerwy w zajęciach poszliśmy z kolegami popatrzeć, jak pracują filmowcy. Wyglądało to zabawnie, bo w czołgu siedzieli aktorzy, a na wieży stał człowiek z polewaczką. Dopiero oglądając film, zrozumiałem, po co była ta polewaczka - trafiliśmy akurat na scenę, w której załoga pokonuje zalany tunel metra. W jednym z ujęć na Wiesława Gołasa zaczyna lać się woda i to właśnie na realizację tego momentu trafiliśmy. Wiem, że wielu kolegów ze szkoły uczestniczyło w zdjęciach w charakterze statystów. Kiedy kręcono sceny z udziałem Grigorija, czyli na dole czołgu, w tle czasami widać nogi pancernych stojących w wieży - byli to często żołnierze z naszej szkoły, przebrani w kostium któregoś z aktorów."
Warto wspomnieć, że poznański "Rudy" był wyprodukowany jeszcze w czasie wojny. Czołg został zniszczony podczas walk o Poznań w lutym 1945 roku.
Tak więc poznańskie plenery może nie, ale szkoła i społeczność owszem
20210424_111821_copy_1674x2232.jpg
Plik ściągnięto 85 raz(y) 645,92 KB
_________________ Drużyna 2
Ostatnio zmieniony przez Bóbr Mniejszy 2021-04-24, 16:24, w całości zmieniany 1 raz
kompletnie nie zauważam chemii między Marusią a Jankiem
Masz na myśli cały serial, czy też poszczególne "sezony"?
Wydaje mi się, że Janek na początku był normalnym chłopcem. Widać to doskonale w książce. Dopiero dopisane rozdziały (od wątku gdańskiego) sprawiły, że Janek stał się szorstki i ostry. To już nie jest ten wesoły i beztroski chłopak Funkcja dowódcy - zwyczajnie dała mu w kość. Coś w tym jest, że wątki miłosne są słabe. Nie narzekam jednak na to, bo został zachowany fajny "podział". Mam wrażenie, że w początkowych odcinkach, był jednak bardziej romantyczny W książce (od wątku gdańskiego), która jest przełożeniem scenariusza....Janek jest cholernie irytujący. Więcej uwagi poświęcono Lidce, a Marusia zeszła na dalszy plan. Tylko, że Janek nie miał już takiej głowy do amorów
Janek stał się szorstki i ostry. To już nie jest ten wesoły i beztroski chłopak
Tak, po 8 odcinku można do tej postaci stracić sympatię. Mnie jednak najbardziej przeszkadzała taka, hm plebejskość od 2 serii. W serii I był Czereśniak i miało to swój urok i było zabawne jako wątek trzeciorzędny. Widocznie scenarzyści uznali że skoro tak się to spodobało, to pociągnęli dalej w osobie Tomusia i jego worka, krów, a także w osobach niektórych żołnierzy z kresów. Zaczyna też drażnić nonszalancja w zachowaniach (te granaty na pobudkę, to robienie z Niemców głupków na każdym prawie kroku, niepotrzebne rozwalanie bram czołgiem).
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-04-24, 23:40:53
Kupę lat temu oglądałem jakiś program o realizacji "4 panc. i psa". Tam był ten pocięty czołg. To oczywiste, że sceny wewnątrz czołgu musiały być kręcony w takim ustrojstwie lub w jakiejś imitacji, bo po prostu w czołgu nie ma za bardzo miejsca na ustawienie kamery, a już na pewno nie na zdjęcia w szerszym planie.
W 79' na pewnym poligonie zdarzyło mi się wleźć do takiego wypatroszonego T-34, który służył tam do ćwiczeń. Nigdy nie byłem postury Goliata, ale i tak tam było ciasno .
Nie wiem skąd facet wydumał, że T-34 były na stanie do 89' r. Jak sobie przypominam, tylko z jednej wypowiedzi pewnego oficera mogłem wywnioskować, że T-34 były gdzieś tam w jakichś zapomnianych magazynach. Na chodzie widywałem je wyłącznie na zdjęciach, w kinie i w TV.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.