Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-19, 14:37:36 Re: Żegluga na Wiśle
MarcinB napisał/a:
Podczas czytania książki zaciekawił mnie fragment o parowej barce która płynęła po Wiśle. Ciekawe co to za cudo mogło być?
Poniżej ciekaw linki o historii żeglugi Wiślanej. Może tam będzie odpowiedź?
Tu masz jeszcze o żegludze parowej na Wiśle – chociaż bardziej o pasażerskiej, niż towarowej. ./redir/wislawarszawska.pl/692/
Autor stwierdza, że pod koniec XIX wieku żegluga towarowa zaczęła przegrywać z koleją, bo była wolna i zawodna ze względu na nieuregulowaną rzekę. Za to się rozwijała żegluga turystyczna.
Parowe bocznokołowce pływały ponoć do lat 70., potem je wyparły silniki spalinowe, a potem już w ogóle rzeka opustoszała. I podobno wszystkie te stare statki pocięto na złom, nie zostawiając ani jednego do celów muzealnych...
Przy okazji zauważyłam, że właścicielem jednej z wiślanych firm żeglugowych był Juliusz Dunin-Holecki. Może więc z burty statku wziął Nienacki pomysł na nazwisko powieściowego dziedzica?
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2021-02-19, 14:38, w całości zmieniany 1 raz
Przy okazji zauważyłam, że właścicielem jednej z wiślanych firm żeglugowych był Juliusz Dunin-Holecki. Może więc z burty statku wziął Nienacki pomysł na nazwisko powieściowego dziedzica?
Jest to bardzo prawdopodobne! Takie statki niebywale przecież przyciągają wzrok!
Żegluga parowa zaczęła rozwijać się w pierwszej połowie XIX wieku. W latach trzydziestych jednym z największych armatorów była firma Lloyd Bydgoski SA, która posiadała statki towarowe. W filmie tak wspomnieliśmy pojawia się firma o nazwie Vistula. Jej początek to rok 1922, kiedy zostaje założone Zjednoczone Warszawskie Towarzystwo Żeglugowe i Żegluga SA. Posiadało 35 statków i 100 barek. W 1927 roku wchłonęło mniejsze firmy i zostało przekształcone w Vistulę. W latach trzydziestych całkowicie zdominowało transport pasażerski i towarowy. Wśród przejętych firm byly między innymi Zjednoczone Warszawskie Towarzystwa Transportu i Żeglugi Polskiej SA, St. i J. Górniccy Płock, Maks Frydman, Juliusz Dunin - Holecki Warszawa, inżynier Eliasz Leszczyński Warszawa oraz Puławskie Towarzystwo Żeglugi braci Ejdelman i Ska. ./redir/www.facebook.com/...89909057789715/
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-19, 22:41:45
Masz na mysli, że nazwisko Dunin nie mogło być na burcie, bo w 1937 roku ta firma została wchłonięta przez inną?
W tym "moim" tekście jest wzmianka, że Vistula była "trustem skupiającym niegdyś ze sobą konkurujących na Wiśle armatorów". A dalej o czasach wojny: "Podczas okupacji część przedwojennych przedsiębiorstw żeglugowych nadal funkcjonowało, vide: Juliusz Dunin-Holecki Weichsel-Reederei G.m.b.H. Warschau.". Czyli po wojnie statki z takim "logo" też teoretycznie mogły pływać.
A wracając do "parowej barki". Wygląda na to, że Nienacki trochę skrótem poleciał, bo podobno barki z reguły nie posiadają własnego napędu i są podczepiane do holowników. Więc powinniśmy szukać parowego holownika ciągnącego barkę. Takiego na przykład.
Zgadza się! Już znalazłam. Zmyliło mnie słowo barka. Czyli Nienacki nic jednak nie poplątał.
Po rzece płynął wolno towarowy statek, ciągnący aż trzy galary. Wydawały się puste, jednak statek z wielkim trudem parł pod prąd wezbranej rzeki. Z komina walił czarny dym, a wiatr aż do moich uszu przynosił łoskot maszyny parowej.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2021-02-19, 23:03, w całości zmieniany 1 raz
Po rzece płynął wolno holownik ciągnący aż trzy galary. Wydawały się puste, jednak statek z wielkim trudem parł pod prąd wezbranej rzeki. Z komina walił czarny dym, a wiatr aż do moich uszu przynosił łoskot maszyny parowej.
Nie wiem, czy mogę umieścić link do internetu do innego forum, ale tam jest całkiem dobrze:
./redir/www.pansamochodzi...pic.php?p=77921
Chciałem to narysować, więc szukałem dokładnie tego, jak wygląda statek pasażerski.
Edit: OK, to nie działa. Nieważne.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Lolek 2021-02-19, 23:14, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-19, 23:58:53
Ja polewałem na dziełko Oskara Flatta "Brzegi Wisły od Warszawy do Ciechocinka z dopełniającym poglądem na przestrzeń do Torunia do Gdańska. Przewodnik żeglugi parowej", Warszawa 1854, ale BN poszła do remontu itd.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2021-02-19, 23:59, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-20, 10:35:18
Z24 napisał/a:
Ja polewałem na dziełko Oskara Flatta "Brzegi Wisły od Warszawy do Ciechocinka z dopełniającym poglądem na przestrzeń do Torunia do Gdańska. Przewodnik żeglugi parowej", Warszawa 1854, ale BN poszła do remontu itd.
Po rzece płynął wolno holownik ciągnący aż trzy galary. Wydawały się puste, jednak statek z wielkim trudem parł pod prąd wezbranej rzeki. Z komina walił czarny dym, a wiatr aż do moich uszu przynosił łoskot maszyny parowej.
Jest takie fajne zdjęcie z przystani w Ciechocinku
Na tym zdjęciu nie ma statku pasażerskiego, to tylko przystań. Statek na zdjęciu przy brzegu służył tam jako pomost na pokład. W tle pływa holownik parowy.
W książce to taki zwykły pasażerski nieparowy:
To typ na zdjęciu, które tutaj umieściłem i umieściłeś to samo zdjęcie tutaj (prawdopodobnie po to, aby obraz nie został utracony, gdy pochodzi z innego serwera)
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-20, 12:09:13
Lolek napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Jest takie fajne zdjęcie z przystani w Ciechocinku
Na tym zdjęciu nie ma statku pasażerskiego, to tylko przystań. Statek na zdjęciu przy brzegu służył tam jako pomost na pokład. W tle pływa holownik parowy.
Nie rozumiem. Na tym zdjęciu, które wrzuciłam, jest na pierwszym planie barka-przystań. A na drugim statek pasażerski (nieparowy).
MarcinB napisał/a:
Galary to płaskodenne drewniane konstrukcje. Ciekawe czy za czasów PRL takowe były w użyciu?
W tym linku, który wrzuciłeś, jest zdjęcie z 1948 roku i widać na nim ciągnięte przez holownik galary, więc przynajmniej początkowo w PRL-u były w użyciu.
06.jpg
Plik ściągnięto 120 raz(y) 77,33 KB
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2021-02-20, 12:10, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.