Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-25, 22:19:25
Berta von S. napisał/a:
Zaciekawiło mnie po Twoim wpisie, co to jest, więc poszukałam w necie. To fragment obrazu Bruegla "Dwanaście przysłów". Gość sikający na księżyc jest odpowiednikiem polskiego powiedzenia "rzucać się z motyką na słońce".
Hmm... nie wiedzieć czemu przypomniało mi się uzasadnienie wyroku sądu - nie pamiętam czy z Opola czy innego Białegostoku, czy z... w każdym razie niezawisłego sądu RP - uwalniającego od odpowiedzialności jakby chłoptasiów z jakby HJ wyjaśniając, że tak naprawdę to oni właściwie bawili się w Rzymian.
Ciekawe jak dzieci oceniłby by co jest lepsze ? Słuchowisko czy książka . Ja myślę, że gdybym był dzieckiem , nie zainteresował bym się tym słuchowiskiem , dziecko też woli żeby traktować go normalnie , a nie jak jakiegoś infantylnego koziołka matołka . Ale może ja wolał bym pana samochodzika ,a współczesne dzieci wolą Harrego Pottera? Myślę że Nienacki nie traktował młodego czytelnika jako głąba , i dlatego istnieje to forum , a ludzie dorośli jakoś lubią te samochodziki.
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6116 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2021-01-20, 17:58:41
Berkut napisał/a:
Myślę że Nienacki nie traktował młodego czytelnika jako głąba , i dlatego istnieje to forum , a ludzie dorośli jakoś lubią te samochodziki.
O to chodzi i chyba nawet w tym wątku o tym wspominałem. Nienacki, przy całej rozrywkowości PS traktował czytelnika poważnie. Nie wiedzieć czemu, kto bierze się za jakiekolwiek interpretacje - stwarza produkty dla dzieci. Najlepiej chyba z tego wyszedł serial "Samochodzik i templariusze".
Nienacki, przy całej rozrywkowości PS traktował czytelnika poważnie. Nie wiedzieć czemu, kto bierze się za jakiekolwiek interpretacje - stwarza produkty dla dzieci.
Bo w czasach kiedy tworzono adaptacje, nie było jeszcze (przynajmniej u nas) modnej obecnie koncepcji filmu jednocześnie dla dzieci i dorosłych. Więc się trzeba było decydować i decydowano się na filmy dla dzieci.
Akurat z Nienackiego dałoby się taki film "po nowemu" nakręcić.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6116 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2021-01-20, 18:53:00
irycki napisał/a:
Bo w czasach kiedy tworzono adaptacje, nie było jeszcze (przynajmniej u nas) modnej obecnie koncepcji filmu jednocześnie dla dzieci i dorosłych. Więc się trzeba było decydować i decydowano się na filmy dla dzieci.
Zapewne, ale jeśli porównamy tych "templariuszy" z "Niesamowitym dworem", "latające machiny" przemilczając, to jednak okaże się, że można przerobić Nienackiego na obraz i zadbać o lekkostrawność takiej produkcji, nawet dla dzieci.
Jako dziecko czytałem "Muminków" , taką książkę można przenieść na ekran, zrobić jako coś dla dzieci -infantylne na poziomie "Bolka i Lolka". Ale "sfilmowanie" Niewidzialnych czy Winnetou gdzie cały czas są teksty męsko -damskie jako infantylnego badziewia zepsuje całą książkę. Ci co robią te ekranizacje chyba nie lubili samochodzików , nie czują klimatu książki .
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Ci co robią te ekranizacje chyba nie lubili samochodzików , nie czują klimatu książki .
Nie zamierzam bronić tych dzieł. Są tragiczne. Ale są tragiczne dla nas - starych koni wracających z sentymentem do lektur z młodości.
Dzieciakom się podobały - jak wynika z niektórych tekstów z epoki, cytowanych także i tu.
Postanowiono zrobić infantylne filmy dla dzieci. Zrobiono infantylne filmy dla dzieci. Zadanie wykonane.
A my możemy tego nie oglądać.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2021-01-21, 11:07:52
Bóbr Mniejszy napisał/a:
O to chodzi i chyba nawet w tym wątku o tym wspominałem. Nienacki, przy całej rozrywkowości PS traktował czytelnika poważnie. Nie wiedzieć czemu, kto bierze się za jakiekolwiek interpretacje - stwarza produkty dla dzieci. Najlepiej chyba z tego wyszedł serial "Samochodzik i templariusze".
Sądzę, że duże znaczenie ma tu użyte w tytule serii słowo "Samochodzik". Trudno wymagać aby osoba luźno znająca twórczość Nienackiego (tym bardziej jej nie znająca), brała na poważnie książkę czy film z takim kwiatkiem w tytule. To magnes dla dzieci, które są ciekawe co to za jeden ten Pan Samochodzik i dla starszych, tu górę bierze sentyment. Mogłem się o tym przekonać kilka razy kiedy założyłem forumową koszulkę i obserwowałem reakcje ludzi.
Nienacki wymyślając "nazwę" swojego bohatera unieśmiertelnił go, ale jednocześnie wyrządził mu chyba pewną krzywdę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.