Pomógł: 47 razy Wiek: 58 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 9748 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-01-11, 23:53:56
Szara Sowa napisał/a:
Ponownie odświeżyłem sobie Węża i ponownie przeczytałem z dużą przyjemnością. Styl Nienackiego jest niepowtarzalny...
A ja właśnie przeczytałem pewną rzecz m. in. o łódzkich klimatach z tamtych lat i zmotywowało mnie to do przypomnienia sobie klimatów z Węża . Czego postaram się dokonać szybko. Może to wszystko jakoś rzuci światło na poszukiwania własnej formuły powieści kryminalnej przez ZN. Może też rzuci światło na kwestię jego wyprowadzki.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2021-01-11, 23:54, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 43 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6849 Skąd: PRL
Wysłany: 2021-01-12, 11:07:52
Z24 napisał/a:
A ja właśnie przeczytałem pewną rzecz m. in. o łódzkich klimatach z tamtych lat i zmotywowało mnie to do przypomnienia sobie klimatów z Węża . Czego postaram się dokonać szybko. Może to wszystko jakoś rzuci światło na poszukiwania własnej formuły powieści kryminalnej przez ZN. M
Ciekaw jestem Twoich spostrzeżeń Zecie. Jedyną powieścią Nienackiego, która próbuje odrobinę wyjść poza schemat jest początek "Laseczki". Jedynie na pierwszych kilkudziesięciu stronach widać jakąś świeżość, ale jedynie w odniesieniu do polskiej powieści kryminalnej z tamtych czasów. Jeślibyśmy ten początek zestawili z twórczością zachodnich klasyków, niestety, ale oryginalności trudno się tam doszukać. Może i Nienacki własnej formuły szukał, ale poszukiwań zaprzestał skupiając się na czymś innym. A jeśli jakieś zapędy kryminalne miał, uzewnętrzniał je na kartach "samochodzików".
Pomógł: 47 razy Wiek: 58 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 9748 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-01-12, 22:23:16
Protoavis napisał/a:
Ciekaw jestem Twoich spostrzeżeń Zecie
Sam jestem ich ciekaw; jednak na razie oparte są one raczej na instynkcie niż na hmm... tzw. twardych dowodach . Poza tym ja nic nie wiem na temat, nazwijmy to, teorii powieści kryminalnej czy - szerzej - w ogóle o teorii literatury. Nie umiem takiej powieści, że tak powiem, rozebrać na części tak, żeby się coś z tego udało złożyć, żeby to miało jakiś sens. Jak analizować treść powieści żeby coś z tego wynikało: na przykład kwestie inspiracji i podobieństwa? Aktualnie, z rzeczy przypominanych przeczytałem w nieodległym odstępie "Uroczysko" i "Psa Baskervillów" i zacząłem się zastanawiać nad ich podobieństwem; czy raczej nad podobieństwem pewnych wątków? tematów? wzorców?archetypów? toposów (jak to nazywa pewna feministka, którą miałem niewielki zaszczyt, ale dużą przyjemność skopać w temacie o Skiroławkach)?
Protoavis napisał/a:
Jedyną powieścią Nienackiego, która próbuje odrobinę wyjść poza schemat jest początek "Laseczki". Jedynie na pierwszych kilkudziesięciu stronach widać jakąś świeżość, ale jedynie w odniesieniu do polskiej powieści kryminalnej z tamtych czasów.
Ostrożnie można się z tym zgodzić. Chociaż ja nie znam tak dobrze naszej powieści kryminalnej z tamtych czasów.
Protoavis napisał/a:
Jeślibyśmy ten początek zestawili z twórczością zachodnich klasyków, niestety, ale oryginalności trudno się tam doszukać.
No właśnie. I nie tylko. Klasycy, z których korzystał ZN byli już wtedy archaiczni.
Protoavis napisał/a:
Może i Nienacki własnej formuły szukał, ale poszukiwań zaprzestał
Również odnoszę takie wrażenie.
Protoavis napisał/a:
A jeśli jakieś zapędy kryminalne miał, uzewnętrzniał je na kartach "samochodzików".
Tak jest . Ale jednak bardziej te poszukiwania widać na kartach trzech powieści poprzedzających.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.