PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Janusz A. Zajdel
Autor Wiadomość
bans
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-14, 14:01:27   

Z24 napisał/a:
Z tytułów to pamiętam jeszcze "Ogon diabła" ale nie czytałem.


A szkoda. Opowiadania Zajdla również są bardzo ciekawe - jakiś czas temu były wydane z tomie "Relacja z pierwszej ręki".
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-07-14, 18:35:15   

bans napisał/a:
Z24 napisał/a:
Z tytułów to pamiętam jeszcze "Ogon diabła" ale nie czytałem.


A szkoda. Opowiadania Zajdla również są bardzo ciekawe - jakiś czas temu były wydane z tomie "Relacja z pierwszej ręki".


Wspomniałem wyżej, że mam tom "Przejście przez lustro" i uważam, że to bardzo dobre opowiadania. Przypomniało mi się właśnie jak hmm... zainspirowany lekturą, demonstrowałem kumplom w szkole wstęgę Moebiusa, czyli obiekt przestrzenny posiadający tylko jedną stronę :D . No i co nieco tych opowiadań czytałem w "Młodym Techniku".
_________________
Z 24
 
 
Barabaszz 
Sympatyk Samochodzika



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 16 Maj 2016
Posty: 115
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2017-07-14, 19:40:14   

Cieszę się , ze tak cenicie twórczość Zajdla, uwielbiam tę socjologiczną fantastykę. Mam wszystkie jego książki ale nigdy nie obejrzałem ekranizacji Paradyzji w Teatrze TV. Niedawno leciał w TVP Kultura ale przegapiłem. Czy ktoś ma dostęp do tej ekranizacji? Byłbym wdzięczny za udostępnienie w jakiejkolwiek postaci.
 
 
Even 
Moderator
żywa skamielina forumowa



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 5510
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2017-08-29, 10:48:51   

Nie wiem, dlaczego przegapiłem ten wątek :diabelek:
Janusz A Zajdel był moim idolem, jeśli można tak nazwać, od lat sześćdziesiątych, kiedy to sporadycznie drukował Jego opowiadania "Młody Technik", a "Jad mantezji" kilkakrotnie wypożyczałem ze szkolnej biblioteki. Dzisiaj mam na półce wszystkie Jego wydane powieści i kilka zbiorów opowiadań. Niestety, w wydanych pośmiertnie większość opowiadań się powtarza.
Dzisiaj najbardziej bawią mnie dowcipnie napisane opowiadania dla czasopisma "Przyjaciel przy pracy" :D
_________________


Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
 
 
Kustosz
[Usunięty]

Wysłany: 2018-04-30, 17:34:43   Re: Janusz A. Zajdel

Szara Sowa napisał/a:
Kiedyś, w latach 80-tych, przez kilka lat moim bestselerem był "Limes inferior", powieść S-F, z modnego wtedy gatunku fantastyki politycznej, autorstwa Janusza A. Zajdla. (...)"Limes inferior" to chyba najlepsza książka Zajdla ...

No popatrz. Dotychczas miałem wrażenie, że dość znacznie różnimy się w ocenach książek, a tu proszę spotkaliśmy się w ogródku Zajdla. Uwielbiam! A "Limes inferior" w szczególności. Jakiś czas temu odświeżałem w wersji audio. Nie pamiętam już kto czytał, ale bardzo udana interpretacja.

irycki napisał/a:
Największą jej słabością (Limer inferior) było i jest (moim zdaniem) niestety zakończenie. Tak jakby Zajdlowi zabrakło trochę konceptu i postanowił poratować się rozwiązaniami bajkowymi i odrealnionymi. Trochę nie przystaje to do twardego, technicznego charakteru książki.

Zgoda, też wyczuwałem tu pewien zgrzyt. Można powiedzieć, świetna książka mimo nie doskonałego zakończenia:)

Szara Sowa napisał/a:
Z 5 lat temu widziałem w "Paradyzję" w wersji teatru TV, który zrealizowano jeszcze w latach 80-tych. Też wciągała. Główne role grali młodzi jeszcze Marian Opania i Henryk Talar. A główną rolę żeńską intrygująca Monika Gabryelewicz, która potem się jakoś nie wybiła.

Kurcze, nie wiedziałem nawet, że taka wersja istnieje. Gdzieś Ty to widział?

bans napisał/a:
Zajdel pisał ciągle tę samą książkę, tylko pod różnymi tytułami. Ciągle o tym jak władza niewoli społeczeństwo i utrzymuje je w nieświadomości tego faktu - temat dość popularny i wcześniej i później ("Matrix" to już ekstremalny przykład ;)

Trochę tak rzeczywiście jest, ale tylko trochę. Facet miał taką dystopiczną wizję świata przyszłości, a mechanizmy funkcjonowania totalitarnej władzy są generalnie podobne. W tamtym czasie istotnym walorem była aluzyjnośc tej literatury do ówczesnej rzeczywistości.

Nie wiem czy wiecie, ale na podstawie konspektu Zajdla, kilka lat temu, powstała powieść "Drugie spojrzenie na planetę Ksi", która jest kontynuacją Zajdlowskiej "Całej prawdy o planecie Ksi". Siedzenia może nie urywa, ale dla fanów rzecz obowiązkowa.
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2018-04-30, 19:59:45   

Kustosz napisał/a:
Szara Sowa napisał/a:
Z 5 lat temu widziałem w "Paradyzję" w wersji teatru TV, który zrealizowano jeszcze w latach 80-tych. Też wciągała. Główne role grali młodzi jeszcze Marian Opania i Henryk Talar. A główną rolę żeńską intrygująca Monika Gabryelewicz, która potem się jakoś nie wybiła.

Kurcze, nie wiedziałem nawet, że taka wersja istnieje. Gdzieś Ty to widział?


Puszczono to albo w tvp Kultura, albo w jakimś Kino Polska, już nie pamiętam.
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Kustosz
[Usunięty]

Wysłany: 2018-04-30, 20:15:54   

Szukam, szukam i znalazłem.... na świncemorskiej.pl;)
 
 
Vasco
Stały bywalec forum


Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 246
Wysłany: 2018-04-30, 22:42:48   

W tej adaptacji najlepsze było Atari :(
 
 
GrzegAleks 
Czytał Samochodzika


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sie 2015
Posty: 65
Skąd: Polska
Wysłany: 2021-01-01, 18:51:40   Re: Janusz A. Zajdel

Kustosz napisał/a:
Szara Sowa napisał/a:
Kiedyś, w latach 80-tych, przez kilka lat moim bestselerem był "Limes inferior", powieść S-F, z modnego wtedy gatunku fantastyki politycznej, autorstwa Janusza A. Zajdla. (...)"Limes inferior" to chyba najlepsza książka Zajdla ...

No popatrz. Dotychczas miałem wrażenie, że dość znacznie różnimy się w ocenach książek, a tu proszę spotkaliśmy się w ogródku Zajdla. Uwielbiam! A "Limes inferior" w szczególności. Jakiś czas temu odświeżałem w wersji audio. Nie pamiętam już kto czytał, ale bardzo udana interpretacja.

irycki napisał/a:
Największą jej słabością (Limer inferior) było i jest (moim zdaniem) niestety zakończenie. Tak jakby Zajdlowi zabrakło trochę konceptu i postanowił poratować się rozwiązaniami bajkowymi i odrealnionymi. Trochę nie przystaje to do twardego, technicznego charakteru książki.

Zgoda, też wyczuwałem tu pewien zgrzyt. Można powiedzieć, świetna książka mimo nie doskonałego zakończenia:)



Ta książka czytana obecnie nabiera innego, dużo głębszego znaczenia. Jej elementy stają się częścią współczesności, słuchając niektórych polityków to jest w dużej mierze świat ich marzeń. Totalitaryzm nie od razu jest rokiem 1984, bywa miękki i pozornie milutki. Tylko zakończenie nadal się nie broni.
 
 
bans
[Usunięty]

Wysłany: 2021-01-01, 20:59:51   Re: Janusz A. Zajdel

GrzegAleks napisał/a:

Jej elementy stają się częścią współczesności


Nawet nie sięgając do polityki - Zajdel to jeden z nielicznych pisarzy SF którym udało się cokolwiek przewidzieć - jego "klucz" to niemal to samo co współczesny smartfon. Albo inaczej - smartfony coraz bardziej przypominają zajdlowskie "klucze".

"Karl wydobył z kieszeni swój Klucz i przyjrzał mu się dokładnie, jakby po raz pierwszy widział tę cienką, prostokątną płytkę z plastyku, z okienkiem, w którym migały cyferki odmierzające czas, zakończoną płaskim kolistym uchwytem. Do tej pory nie próbował nawet zrozumieć dokładnie, jak działa Klucz – podobnie, jak nigdy nie zastanawiał się nad działaniem telefonu czy kalkulatora. Przypuszczał, że nikt w tym kraju – z wyjątkiem paru jajogłowych zerowców – nie wie i nie rozumie, co dzieje się we wnętrzu teflonowej płytki, będącej równocześnie dowodem tożsamości, kartą kredytową, zegarkiem, kalkulatorem, dyplomem, certyfikatem klasy intelektu i licho wie, czym jeszcze... Mimowolnie zaczął sobie przypominać, co słyszał kiedykolwiek o konstrukcji i właściwościach Klucza. Jakieś półprzewodniki, elementy zintegrowane, domeny cylindryczne, dipola, ciekłe kryształy... Nie, to było zbyt mądre dla Karla. A jednak znaleźli się spryciarze – pewnie też zerowcy – którzy rozgryźli to skomplikowane urządzenie... Karl wiedział, że do wnętrza Klucza nie należy zaglądać. Zniszczony lub uszkodzony Klucz to zawsze kupa kłopotów i strata całego stanu konta... A czasem także ponowna weryfikacja klasy... Strata punktów akurat mu nie groziła; swoją formalną, niewysoką klasę też by zapewne bez trudu obronił – parę lat praktyki w liftingu pozwalało mu zrobić bez trudu każdy test na czwartaka, ale Karl nie miał nigdy zamiaru ni ochoty zaglądać do wnętrza Klucza, bo wiedział, że nie zobaczy tam niczego ciekawego... Patrzył na plastykową płytkę z okrągłą tarczką identyfikatora linii papilarnych, który czynił Klucz przedmiotem ściśle osobistym, z pewnym sentymentem i odrobiną żalu. "
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,37 sekundy. Zapytań do SQL: 10