Czyżby nikt oprócz Robinoux tego błędu wcześniej nie zauważył?
Tanio i dyskretnie. Do usług.
_________________
"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 136 razy Wiek: 49 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 30104 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-05-31, 23:34:43
Robinoux napisał/a:
Nie przejmuj się, ja też pierwszy raz go dostrzegłem, a tyle razy czytałem. No ale teraz czytałem na konkurs, uważnie
To jest, Zecie, dodatkowa korzyść z konkursów. Jak ktoś się faktycznie porządnie przygotowuje, to wychwytuje niezgodności, które przy normalnym czytaniu umykają. A jeszcze trochę przeważnie wychodzi przy zadawaniu pytań, kiedy się okazuje, że np. w dwóch miejscach książki są na dane pytanie różne odpowiedzi. Konkursy to najlepsze sito na błędy.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2020-05-31, 23:35, w całości zmieniany 1 raz
Trochę mnie dziwi niskie miejsce Fantomasa w naszej ostatniej ankiecie:
https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=450898#450898
bo część tę bardzo lubię.
Może na niskie notowania wpływ miało to, że częściowo swoista poczatkowa magia tej części z czasem się ulotniła? No bo czytając Fantomasa w latach 70-tych, trafiało się do całkowitej egzotyki. I dotyczyło to nie tylko pojawiajacej się współcześnie żyjącej arystokracji, prywatnych helikopterów, rajdowych samochodów, zamków, służby, ale także takich szczególików jak kosiarka do trawy, która w tamtym czasie była w Polsce czymś abstrakcyjnym, zupełnie nie znanym. Były wtedy u nas tylko polne duże toporne maszyny mocowane do traktorów. Obecnie czytając Fantomasa na takie szczegóły nie zwraca się zupełnie uwagi...
Pomógł: 102 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 12774 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-06-08, 21:01:37
Szara Sowa napisał/a:
Może na niskie notowania wpływ miało to, że częściowo swoista poczatkowa magia tej części z czasem się ulotniła?
Ciekawe pytanie. Czy mamy na forum takich, co PS i Fantomasa kiedyś lubili, a potem, gwoli teorii Szarej Sowy, przestali go lubić? Czy też raczej ich opinia o tej książce zawsze już była niska?
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 136 razy Wiek: 49 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 30104 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-06-08, 23:49:27
Szara Sowa napisał/a:
Może na niskie notowania wpływ miało to, że częściowo swoista poczatkowa magia tej części z czasem się ulotniła? No bo czytając Fantomasa w latach 70-tych, trafiało się do całkowitej egzotyki. I dotyczyło to nie tylko pojawiajacej się współcześnie żyjącej arystokracji, prywatnych helikopterów, rajdowych samochodów, zamków, służby, ale także takich szczególików jak kosiarka do trawy...
Ale przecież Fantomas nie był jedyną książką, gdzie można było czytać o współcześnie żyjącej arystokracji, więc trudno tu mówić o jakimś egzotycznym ewenemencie. W każdym razie jakoś się tymi opisami nie zachłysnęłam, choć czytałam Fantomasa na przełomie lat 70.i 80.
Lubię tę książkę, ale uważam za jeden ze słabszych tomów, bo nie ma tam po prostu tego klimatu wędrówki i przygody, który jest w samochodzikach toczących się w Polsce (w przypadku Tajemnicy Tajemnic też dużo fajniejsza jest część bieszczadzka od czeskiej).
Może na niskie notowania wpływ miało to, że częściowo swoista poczatkowa magia tej części z czasem się ulotniła?
Ciekawe pytanie. Czy mamy na forum takich, co PS i Fantomasa kiedyś lubili, a potem, gwoli teorii Szarej Sowy, przestali go lubić? Czy też raczej ich opinia o tej książce zawsze już była niska?
Ja mam odwrotnie, kiedy wróciłem po latach do "Fantomasa", spodobał mi się bardziej niż kiedyś.
_________________
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
W wydaniu z 1978 roku jest błąd. Podczas wizyty w Angers bohaterowie spotykają Marchanta, który mówi: "Amboise odwiedzam bardzo często madame (...) uwielbiam bowiem stare, ponure mocne budowle. Zamek w Amboise jest jeszcze bardziej ponury i solidniej zbudowany". Cały kontekst wskazuje na to, że zamiast Amboise powinno tu być Angers. Czy ma ktoś inne wydanie, czy tam jest ten błąd (zapewne autora) powtórzony?
W wydaniu Świata Książki z 1994 roku też jest powtórzony ten błąd.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.