Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-28, 13:23:28
Kozak napisał/a:
Berta von s. napisał/a:
Z tego cytatu wynika jedynie, że wuj rozporządzając swoim majątkiem uznał Tomasza za osobę, której najbardziej przyda się wehikuł. Nie ma tu nic, co by podważało hipotezę o prototypie, ani dowodu na to, że auto było zrobione jako prezent dla Tomasza. Co nie zmienia faktu, że wehikuł pewnie faktycznie był SAMem.
Ja intepretuję wypowiedź Tomasza, że wuj zbudował wehikuł z myślą o prezencie dla przyszłego Pana Samochodzika.
Ok, ale wypowiedź ta dotyczy całej "darowizny", czyli konsekwentnie powinniśmy uznać, że garaż kupił wuj specjalnie z myślą o Tomaszu. Co wydaje się mało wiarygodne, skoro Tomasz mieszkał w Łodzi, a garaż był w Krakowie.
irycki napisał/a:
Argument agitacyjny nr. 2: Mamy uwierzyć, że genialny konstruktor Gromiłło nie był w stanie zrobić ładnej karoserii do swojego wozu? A jeśli nie ładnej, to przynajmniej nie tak paskudnej.
Nie można wykluczyć opcji, że był spłukany, a kwestie estetyczne kompletnie się dla niego nie liczyły (grunt, żeby na łeb nie padało i nie wiało), więc zespawał, co tam akurat miał pod ręką.
Ale faktycznie trochę trudno sobie wyobrazić, aż taką obojętność odnośnie wyglądu dzieła, które zapewne sporo dla niego znaczyło.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2020-11-28, 13:24, w całości zmieniany 1 raz
Ja intepretuję wypowiedź Tomasza, że wuj zbudował wehikuł z myślą o prezencie dla przyszłego Pana Samochodzika.
Jak się robi komuś prezent, to mu się go daje, a nie zapisuje w spadku. Ewidentnie Gromiłło robił wóz dla siebie. Zapisał go Tomaszowi w testamencie, bo on jako jedyny mógłby go spożytkować. Nie chciał żeby jego dzieło skończyło w punkcie skupu złomu, tylko żeby go ktoś dalej używał.
Zapis w testamencie świadczy o tym, że wuj Gromiłło ewidentnie zabezpieczył SAMa dla Tomasza. Powiem więcej. SAM miał być niespodzianką. Tomasz SAMa nie otrzymał wcześniej, ponieważ wuj zapewne chciał go dopracować do takiego stanu technicznego, z jakim wehikułem spotykamy się w kolejnych przygodach Pana Samochodzika Niestety wcześniej zmarł
Nie przekonuje mnie teza, że wuj zbudował SAMa dla siebie. Przecież był to starszy mężczyzna, dziwak, szalony wynalazca, i samotnik. Po co takiemu człowiekowi tak szybki SAM, który jeszcze potrafi pływać? Taki człowiek najpiękniejsze przygody przeżywał w zaciszu swojego warsztatu. SAM z takimi wspaniałymi bajerami był przeznaczony dla kogoś, kto miał żyłkę detektywa, kochał rozwiązywać zagadki i przeżywać związane z nimi przygody? Taką osobą był Tomasz NN.
irycki napisał/a:
Kozak napisał/a:
Ponadto Tomasz opowiadając o wehikule nigdy nie wspomniał, że był to prototyp samochodu amfibii
A niby skąd miał to wiedzieć? Planów konkstrukcyjnych (o ile wuj w ogóle zrobił jakieś plany) nie dostał. Nic nie dostał, skoro fakt, ze wóz oparty jest o silnik Ferrari i że jest amfibią, był dla niego kompletnym zaskoczeniem.
Więc nie wiedział, czy dostał produkt końcowy, czy jeden z etapów pośrednich.
No właśnie Nie było planów, to nie było prototypu. Mogły być jedynie jakieś wyliczenia, szkice i zapiski, które przekazano na makulaturę, albo spalono, czy też po prostu wyrzucono do śmietnika. Mógł to zrobić sam wuj przed śmiercią, albo Tomasz z pozostałymi spadkobiercami. Wujek postanowił zbudować SAMa w jednym egzemplarzu, tylko dla konkretnego użytkownika. Dlatego ten "stary grat" po bliższym poznaniu, tak pozytywnie zaskoczył Tomasza
Berta von S. napisał/a:
Kozak napisał/a:
Berta von s. napisał/a:
Z tego cytatu wynika jedynie, że wuj rozporządzając swoim majątkiem uznał Tomasza za osobę, której najbardziej przyda się wehikuł. Nie ma tu nic, co by podważało hipotezę o prototypie, ani dowodu na to, że auto było zrobione jako prezent dla Tomasza. Co nie zmienia faktu, że wehikuł pewnie faktycznie był SAMem.
Ja intepretuję wypowiedź Tomasza, że wuj zbudował wehikuł z myślą o prezencie dla przyszłego Pana Samochodzika.
Ok, ale wypowiedź ta dotyczy całej "darowizny", czyli konsekwentnie powinniśmy uznać, że garaż kupił wuj specjalnie z myślą o Tomaszu. Co wydaje się mało wiarygodne, skoro Tomasz mieszkał w Łodzi, a garaż był w Krakowie.
Oczywiście, że całej "darowizny". A kogo wuj w testamencie miał obdarować garażem, jak nie obdarowanego SAMem? Wujek nie kupił garażu z myślą o Tomaszu. Garaż był duży, murowany, suchy, widny i doskonale wyposażony w "warsztacik reperacyjny", a więc stanowił miejsce pracy wujka wynalazcy. Zapewne w nim zbudował SAMa
Taką mam koncepcję
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-28, 20:45:48
Kozak napisał/a:
Oczywiście, że całej "darowizny". A kogo wuj w testamencie miał obdarować garażem, jak nie obdarowanego SAMem? Wujek nie kupił garażu z myślą o Tomaszu. Garaż był duży, murowany, suchy, widny i doskonale wyposażony w "warsztacik reperacyjny", a więc stanowił miejsce pracy wujka wynalazcy. Zapewne w nim zbudował SAMa
Taką mam koncepcję
Od koncepcji to jestem tutaj ja.
Jasne, ze nie kupił garażu z myślą o Tomaszu. Wspomniałam o nim tylko dlatego, że dotyczy go słowo "darowizna", które (chyba?) natchnęło Cię myślą, że wehikuł był prezentem. Bo poza tym słowem nie widzę w cytowanym fragmencie nic, co mogłoby świadczyć wyprodukowaniu wehikułu specjalnie dla Tomasza.
I zauważcie, że wcale nie jest taki szpetny . Może poza dachem, tam coś ewidentnie nie wyszło.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-29, 13:09:59
Kozak napisał/a:
darowizna + prezent = niespodzianka l
Dla mnie darowizna + prezent = dwa upominki ;)
irycki napisał/a:
I zauważcie, że wcale nie jest taki szpetny . Może poza dachem, tam coś ewidentnie nie wyszło.
No właśnie za mało szpetny. Wystarczająco paskudny, aby wywoływać drwiny, jest tylko ten koszmarek wrzucony przez Miga.
_________________ Drużyna 5
Borsuk Twórca Mieczysław Płocica autor książek dokumentalnych
Pomógł: 16 razy Dołączył: 15 Mar 2014 Posty: 550 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2020-12-01, 22:01:07
Odnośnie dywagacji czy silnik Ferrari miał sens do ręcznie klepanej budy to moim zdaniem wtedy miał, bo akurat trafiła się możliwość jego kupna. Zaradny wuj wiedział, że poradzi sobie z uruchomieniem takiego sprzętu, a dodatkowo przecież chciał sprawić radość Tomaszowi pojazdem, który zamierzał mu sprezentować.
Hybryda, którą można by podpiąć pod dzieło wuja Gromiłły, rzeczywiście powstała. Jej autorem był nie byle kto bo sam mistrz Jan Ripper - przed wojną członek Elity Polskich Jeźdźców Automobilowych, po wojnie prowadził warsztat samochodowy w Zakopanem. On to na przełomie lat 50/60 wbudował posiadany silnik wyścigowego Bugatti w podwozie Skody 1200 furgon. Jak wspomina jego syn, mariaż okazał się niezbyt szczęśliwy i zakończył się kilkoma jazdami próbnymi.
Jan Ripper przez kilka lat po wojnie zajmował się także budową wyścigowych SAM-ów w Katowicach.
_________________
Mig Twórca Łukasz Supel -autor powieści samochodzikowych
"Ten niezwykły pojazd do dzieło konstrukcji Tadeusza Lorenza z Lanckorony. Twórca auta zbudował je własnoręcznie na początku lat pięćdziesiątych z obrzydzenia dla karoserii aut, które można było wówczas zobaczyć na drogach. Swoją maszynę skonstruował z drewna, tworząc coś, co wyglądało na połączenie roadstera z łodzią motorową. Drewna użyto z prostego powodu: nie było innych, tanich materiałów, z których można by zbudować karoserię i resztę auta. Co ciekawe pojazd zarejestrowano jako samochód prototypowy z dożywotnią tablicą rejestracyjną "Próba" i wyposażono w ruchome reflektory, podążające za skrętem kierownicy. Silnik rozwijał około 36 koni mechanicznych." https://www.autogen.pl/ar...y-sportowe.html
Może Nienacki czytał artykuł o tym wynalazku i puścił wodze fantazji?
Imponujący ten silnik, ale już jeden się na to porwał. Tzn na odbudowywanie Ferrari 599. Kto chciałby wyleczyć się z takich pomysłów, polecam serię "Ferrari w cenie Skody" na Youtubie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.