Pomógł: 6 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1468 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-19, 18:02:17
"Bystre oko mogło już teraz przeczytać napis na burcie, wymalowany dużymi literami: MOBY DICK. Przypomniałem sobie wspaniałą książkę, która w dzieciństwie i latach młodości dała mi tyle niezwykłych przeżyć, zapładniała moją wyobraźnię. Historia o ogromnym białym wielorybie, zwanym Moby Dick, o szalonym, a może wspaniałym kapitanie, który go ścigał i zginął wraz z załogą swego wielorybniczego statku - dostarczała mi wiele tematów do rozmyślań."
Powieść "Moby Dick", opus magnum Hermana Melville'a doceniona została dopiero po śmierci autora. Za jego życia była mało znana i traktowana albo jako dziwactwo, albo pozycja z zakresu wielorybnictwo/rybołówstwo.
Pomógł: 6 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1468 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-21, 17:12:51
"Turystów w Wojnowie interesuje przede wszystkim klasztor, zbudowany na maleńkim półwyspie nad jeziorem Duś. Postawiony on został w drugiej połowie XIX wieku, jego biała wieża i białe mury widoczne są z daleka. Jest to klasztor żeński, ale niewiele już w nim przebywa mniszek, bo też i niewielka jest społeczność staroobrzędowców."
Obecnie budynek tego klasztoru staroobrzędowców (adres: Wojnowo 76) stanowi własność prywatną, muzeum i gospodarstwo agroturystyczne. Nie ma w nim mniszek.
Ale w Wojnowie jest działający klasztor żeński. Został utworzony w 1995 roku, przy prawosławnej Cerkwii Zaśnięcia NMP (adres: Wojnowo 24). Klasztor się rozwija, bo nadal są osoby, które źle czują się w pędzącym pociągu walki o byt i prestiż, i wysiadają z niego na cichej stacji Monaster w Wojnowie.
Posłuchajmy ich historii (spokojny reportaż radiowy, Radio Białystok, 15 min.):
./redir/www.radio.bialyst.../index/id/12454
Ostatnio zmieniony przez Maj 2020-12-06, 14:22, w całości zmieniany 6 razy
Pomógł: 6 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1468 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-22, 18:41:57
"Do tego rodzaju fałszerzy, o wprost genialnych umiejętnościach imitatorskich, należał słynny Holender Jan van Meegeren, który wypuścił w świat kilka 'nowych' obrazów znanego malarza Vermeera i nie mniej słynnego Halsa. Wykonane przez Van Meegerena obrazy 'Uczniowie z Emaus' i 'Ostatnia Wieczerza' zostały tak wspaniale podrobione, iż rzekome autorstwo Vermeera nie budziło zastrzeżeń największych ekspertów."
Proponowany podcast, nie będzie dotyczył fałszerza, ale mistrza Vermeera, a dokładniej jednego z jego obrazów, będącym czystym studium światła: "Dziewczyna w czerwonym kapeluszu". Niewielkie wątpliwości dotyczące autorstwa tego obrazu wynikają z faktu, że jest to olej na desce, a nie na płótnie - jak większość obrazów Vermeera.
Rozmowa z cyklu "Jest taki obraz" (PR Dwójka, 15 min.):
./redir/www.polskieradio....wonym-kapeluszu
Pomógł: 6 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1468 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-24, 16:06:50
"Tak długo jeździłem po ulicach P., aż wreszcie w jednym kiosku znalazłem pastę chlorofilową. Wtedy zdecydowałem się wstąpić do kawiarni, bo jestem wielkim amatorem czarnej kawy, a w strasznym dworze byłem jej pozbawiony."
Pomógł: 6 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1468 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-24, 22:44:44
"W sąsiedztwie Złotej Uliczki sterczy potężna wieża zamkowa, zwana Daliborką. W jej podziemia wtrącano ludzi nieposłusznych cesarzowi albo takich, którzy mu się narazili. Może właśnie tutaj, w Daliborce, przetrzymywano i Edwarda Kelleya, o którym cesarz Rudolf II myślał, że ukrywa przed nim tajemnicę transmutacji metali?
- Ilu było alchemików w czasach Rudolfa II? - zapytałem pannę Helenkę, z nadzieją,że może dowiem się nazwiska człowieka, który współdziałał z Kelleyem."
Jednym z alchemików przebywającym okresowo na dworze cesarza Rudolfa II był najbardziej znany polski alchemik - Michał Sędziwój.
Nie był to pobyt spokojny, zresztą jak całe życie Sędziwoja - podróże po całej Europie, misje dyplomatyczne, obracanie się w najwyższych kręgach władz, uwięzienia, zagrożenia śmiercią, ucieczki, eksperymenty kończące się pożarami . Tematów na kilka sensacyjno-historycznych filmów.
Dwa podcasty dot. Sędziwoja:
./redir/www.polskieradio....en-filozoficzny
Pierwszy - dłuższy (30 min.) - to rozmowa o alchemii, jako protochemii, która braki w podstawach teoretycznych i realnym rozumieniu zjawisk przyrodniczych uzupełniała myśleniem magicznym i "duchowym", i karmiła się wiarą w możliwość odkrycia "panaceum" i "transmutacji".
Drugi - skrótowa (7 min.) opowieść o życiu i dokonaniach Sędziwoja.
Ostatnio zmieniony przez Maj 2020-12-01, 17:03, w całości zmieniany 3 razy
Pomógł: 6 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1468 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-26, 11:55:23
"'A Gauguin?' — zapytałem siebie, rozglądając się po galerii i bezwiednie poszukując płótna tego malarza, który, podobnie jak tamci, wcześnie zerwał z impresjonizmem, choć również nie zrezygnował ze zdobyczy artystycznych tego kierunku.
'Może po Van Goghu Fantomas spróbuje ukraść obraz Gauguina?' — pomyślałem.
W galerii barona wisiało płótno Gauguina: Trzy nagie dziewczęta z Tahiti na piaszczystej plaży."
Żaden z obrazów Gauguina nie ma dokładnie takiego tytułu, ale spośród jego dzieł możemy wytypować jakiś o zbliżonym tytule i tematyce.
Kompletny spis obrazów Paula Gaguina: ./redir/www.gauguingaller...tings_list.aspx
Natomiast proponowany podcast dotyczy innego obrazu: "Wizja po kazaniu - walka Jakuba z aniołem". To płótno namalowane w 1888 roku, kiedy Gauguin przebywał w kolonii malarzy w Pont-Aven, w Bretanii. Był to okres po pierwszej, nieudanej "zamorskiej ucieczce" malarza - na Martynikę, a przed wyjazdem na Tahiti.
Rozmowa z cyklu "Jest taki obraz" (PR Dwójka, 15 min.):
./redir/www.polskieradio....m-Paula-Gaugina
Ostatnio zmieniony przez Maj 2020-12-06, 14:25, w całości zmieniany 4 razy
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-26, 20:05:44
Maj napisał/a:
W galerii barona wisiało płótno Gauguina: Trzy nagie dziewczęta z Tahiti na piaszczystej plaży.
Żaden z obrazów Gauguina nie ma dokładnie takiego tytułu, ale spośród jego dzieł możemy wytypować jakiś o zbliżonym tytule i tematyce.
Ja zawsze miałam przed oczami obraz "Jesteś zazdrosna?".
Pewnie dlatego, że jest chyba najbardziej znany.
Ale tam są tylko dwie nagie Tahitanki, więc odpada niestety.
Pomógł: 6 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1468 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-27, 00:31:35
Berta von S. napisał/a:
Ja zawsze miałam przed oczami obraz "Jesteś zazdrosna?".
Pewnie dlatego, że jest chyba najbardziej znany.
Ale tam są tylko dwie nagie Tahitanki, więc odpada niestety.
Spośród obrazów Gauguina z dziewczynami z Tahiti na plaży trzeba się zdecydować czy nagie, czy trzy. Przyjmując pierwsze - ten obraz pasuje.
Nie wiem czy Nienacki pomylił się w tytule obrazu, czy celowo pozmieniał (tak jak mieszał w nazwach geograficznych). Ale to jest inspirujące. Daje frajdę kolejnych poszukiwań i motywuje do szerszego zapoznaniem z dziełami malarza.
Ostatnio zmieniony przez Maj 2020-12-02, 14:05, w całości zmieniany 2 razy
"'A Gauguin?' — zapytałem siebie, rozglądając się po galerii i bezwiednie poszukując płótna tego malarza, który, podobnie jak tamci, wcześnie zerwał z impresjonizmem, choć również nie zrezygnował ze zdobyczy artystycznych tego kierunku.
'Może po Van Goghu Fantomas spróbuje ukraść obraz Gauguina?' — pomyślałem.
W galerii barona wisiało płótno Gauguina: Trzy nagie dziewczęta z Tahiti na piaszczystej plaży."
Żaden z obrazów Gauguina nie ma dokładnie takiego tytułu, ale spośród jego dzieł możemy wytypować jakiś o zbliżonym tytule i tematyce.
Kompletny spis obrazów Paula Gaguina: https://www.gauguingaller...tings_list.aspx
Pomógł: 6 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1468 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-28, 16:14:10
"Wiechert urodził się w leśniczówce w Piersławku. Dom ten istnieje do dzisiaj. Wrażliwy pisarz ukochał lud tej ziemi, obce mu były nienawiść i szowinizm narodowy, dlatego jego opowieść o Puszczy Piskiej stała się nam bliska."
Piersławek (przed wojną: Kleinort) to osada, w otoczeniu lasów, leżąca niedaleko Mrągowa. W leśniczówce (odremontowanej), w której urodził się Ernst Wiechert, od 1996 roku mieści się mini muzeum poświęcone pisarzowi.
Pomógł: 6 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1468 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-29, 02:05:28
"W starym parku ujrzy pani tylko porośnięty trawą wzgórek, gdzie stał ongiś duży pałac barokowy, a w nim ostatnie lata swego życia spędził prezydent Rzeszy, marszałek von Hindenburg. Dwukrotnie odwiedzał go Adolf Hitler. W 1933 roku, podczas ostatniej wizyty, stary Hindenburg przekazał mu w tym pałacu władzę nad Niemcami. Zapewne Adolf Hitler osiągnąłby pełnię władzy i bez tego gestu starego marszałka, niemniej jednak taki gest nastąpił i stało się to właśnie w Ogrodzieńcu, który wówczas zwał się Neudeck."
Scenę rozmowy Hitlera i Hindenburga w Neudeck łatwiej sobie wyobrazimy znając brzmienie głosu Hitlera. Znamy krzyk przemów Hitlera. To były przećwiczone przed lustrem kreacje służące do panowania nad tłumem lub podwładnymi.
Ale jest nagranie dokumentujące jego normalny, spokojny głos w rozmowie.
To nagranie ze spotkania Hitlera z fińskim marszałkiem Mannerheimem w 1942 roku dotyczące sytuacji na froncie wschodnim:
https://en.wikipedia.org/wiki/Hitler_and_Mannerheim_recording
Tutaj z polskim tłumaczeniem:
https://www.youtube.com/w...ciekawehistorie
Ostatnio zmieniony przez Maj 2020-11-29, 02:08, w całości zmieniany 3 razy
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2020-11-29, 08:57:05
Maj napisał/a:
To nagranie ze spotkania Hitlera z fińskim marszałkiem Mannerheimem w 1942 roku dotyczące sytuacji na froncie wschodnim:
Bardzo interesujące jest to nagranie! I to nie tylko z punktu widzenia historyka.
Hitler miał niebywale władczy głos i czy się nie mylę że można u niego wyczuć austriacki (może bawarski) akcent? Wiadomo, że przy spotkaniach z sojusznikami musiał zachowywać się więcej niż spokojne i poprawnie, a takich aktywnie wspierających go sojuszników miał bardzo niewielu, tym bardziej jest to biały kruk.
I poruszane kwestie też były bardzo ciekawe.
Pomógł: 6 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1468 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-11-29, 15:46:47
Temat Hitlera, jego osobowości i wpływu na ludzi niesamowicie urósł ze względu na ogrom jego zbrodni.
Polecam książkę "Wyjaśnianie Hitlera. W poszukiwaniu źródeł zła" Rona Rosenbauma. To nie jest kolejna biografia Hitlera, ale barwna analiza różnych biografii i teorii na temat Hitlera. Dowiedziałem się z niej np. o Fritzu Gerlichu ( ./redir/pl.wikipedia.org/wiki/Fritz_Gerlich , ./redir/www.gerlich.com/ ) i innych niemieckich dziennikarzach prawicowych i socjaldemokratycznych, którzy pisali w swoich artykułach kim naprawdę jest Hitler i bezskutecznie próbowali powstrzymać pochód Hitlera do władzy. Fritz Gerlich został zabity w Dachau w 1934. W polskim necie znajdziemy więcej artykułów o tym, co Hitler zjadł przed śmiercią i jakie ciasteczka lubił, niż o tych dziennikarzach.
Ostatnio zmieniony przez Maj 2020-11-29, 16:29, w całości zmieniany 1 raz
Przeczytałem z przyjemnością. Ewa Szykulska wypowiada się w takim swoim zakręconym stylu, że czytając "słyszę" jej charakterystyczny głos. Jest skromna, nie wiem czy zdaje sobie sprawę ile z filmów/seriali, w których świetnie zagrała ma obecnie status kultowych: Templariusze, Hydrozagadka, Vabank, Dziewczyny do wzięcia, Seksmisja i inne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.