Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-08-01, 07:28:15
Na początku swojej kariery kręcił wyłącznie reklamy i moim zdaniem tam powinien był zostać. Z wyjątkiem “Fame” nie lubię żadnego z jego filmów, a nawet ten jeden jest zakłamany.
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-08-01, 10:31:02
bans napisał/a:
Z24 napisał/a:
Co za dzień...
Każdego dnia umiera na świecie średnio około 160 tysięcy osób (tak, 2 osoby co sekundę) - uznawanie że dzień jest wyjątkowy dlatego że zmarł ktoś kogo akurat kojarzycie jest mocno egocentryczne. A gdyby nikt "znajomy" akurat nie zmarł to co? Cała reszta się nie liczy?
Ja na przykład w ogóle nie kojarzę ani Ewy Milde, ani Bernarda Ładysza - a wiecie kto to był Hans-Jochen Vogel?
Ten wątek na tym forum jest wyjątkowo niefajny, nie wiem czemu ma służyć - pochwaleniu się kogo to ja nie znałem i jak bardzo mi żal ze umarł"?
Niestety ciągle nie mogę się doprosić naprawienia funkcji ignorowania wątku tak aby w ogóle nie pokazywał się w "nieprzeczytanych".
Wiem że ludzie umierają i ani mnie to nie oburza ani nie przeraża (pomijam tu problem okoliczności w jakich to się niekiedy dzieje; to inne zagadnienie). wiem, że któregoś dnia ja również umrę i ta świadomość snu mi z powiek nie spędza. Wydaje mi się, że nie ma nic niestosownego ani egoistycznego w tym, że wspomnę ciepłym słowem akurat tych zmarłych, którym coś zawdzięczam lub przyłączę się do takiego wspomnienia. Bo dla nich nie mogę już nic więcej zrobić. I kiedy jakiegoś dnia zdarza się więcej powodów do takiego westchnienia, ogarnia mnie smutek odpowiednio większy; nie chcę przez to powiedzieć, że dla każdego mam taką samą porcję. Ani również nie znaczy to, że wspominam wszystkich, którymś coś zawdzięczam, bo byłoby ich całkiem sporo. Staram się ograniczać do artystów, bo taki mniej więcej jest profil tego forum.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2020-08-01, 16:30, w całości zmieniany 3 razy
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6117 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2020-08-01, 11:42:33
Trolle niezmiennie w formie Funkcja ignorowania wątków działa tak samo dobrze, jak ignorowania pojedynczych osób, niestety poprzez cytaty widać czasami fragmenty tych kultowych wypowiedzi. Bans, parę stron tego wątku wcześniej miałeś już odpowiedź dokładnie na to samo. A Twój wątek był fajny tylko jeden: ten, w którym pokazywałeś zdjęcia z wyprawy rowerowej.
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-08-20, 18:33:12
Rólka napisał/a:
Dziś również protestuję!!!
Piotr Szczepanik nie żyje...
Kolejne wspomnienie z dzieciństwa... I młodości: miałem ze szesnaście lat jak pan Piotr był u nas w LO na tzw. chałturze. Nam się wtedy wydawał okropnie archaiczny... A teraz - prawie kolega i rówieśnik. Prawo paralaksy.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2020-08-21, 15:46:02
Nikt nie wspomniał o tym, że 29 czerwca 2020 r. zmarł Jerzy Owczaczyk, II reżyser dwóch samochodzikowych filmów: "Pan Samochodzik i niesamowity dwór" oraz "Pan Samochodzik i praskie tajemnice".
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-09-10, 22:13:53
Bardzo ją lubiłem. Pamiętam ją oczywiście, z "Rewolwera i melonika", ale też z innych filmów. m. in. "Zło czai się wszedzie" (Evil under the sun") według boskiej Agathy C. Poirota grał tam niezapomniany Peter Ustinov.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-09-11, 07:15:23
Słusznie, pomijając cztery filmy z Margaret Rutherford w roli Miss Marple, to jest na pewno moja ulubiona ekranizacja Christie. Trzeba jednak przyznać, że Diana Rigg w niej raczej blado wypadła. Chcę obejrzeć sobie parę odcinków serialu “Rewolwer i melonik”, by sprawdzić, czy naprawdę zasługuję na popularność, którą zyskał. “Święty” zasługuje absolutnie, jak mogę stwierdzić będąc w połowie drugiej serii.
Oglądałem kiedyś odcinek programu Who Do You Think You Are? z udziałem Diany Rigg i przy tej okazji dowiedziałem się, że swoje dzieciństwo spędziła w Indiach. Gdy starsza pani powróciła do tego kraju, miejsc i ludzi, którzy pamiętali jeszcze ją i jej ojca, to były doprawdy wzruszające sceny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.