PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Otwarty przez: Protoavis
2021-01-25, 10:24
Upiorny dom jako inspiracja Niesamowitego dworu
Autor Wiadomość
Protoavis 
Admin Emeritus
Archeolog książkowy



Pomógł: 48 razy
Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 6785
Skąd: PRL
Wysłany: 2020-04-05, 17:22:39   Upiorny dom jako inspiracja Niesamowitego dworu

W artykule "Polska powieść kryminalna w dwudziestoleciu międzywojennym" zamieszczonym na stronie:

./redir/pl.wikipedia.org/wiki/Polska_powie%C5%9B%C4%87_kryminalna_w_dwudziestoleciu_mi%C4%99dzywojennym#Wp%C5%82yw_na_p%C3%B3%C5%BAniejsze_polskie_powie%C5%9Bci_kryminalno-sensacyjne

natrafiłem na taką oto tezę: Powieść Zbigniewa Nienackiego Pan Samochodzik i niesamowity dwór jest wyraźnie inspirowana powieścią Stanisława A. Wotowskiego Upiorny dom z 1931.

Kilka lat temu czytałem powieść Wotowskiego. Kto wie, może jest coś na rzeczy? Ale czy Nienacki mógł mieć dostęp do tej powieści, która w PRL-u była wycofana z bibliotek?

Interesująca jest biografia Wotowskiego. Tematyka związana z okultyzmem i masonerią nie była mu obca: ./redir/pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Antoni_Wotowski


Stanisław Wotowski "Upiorny dom"



W malowniczym, choć nieco zaniedbanym pałacu w Podbereżu na kresach dochodzi do wielu niezwykłych, budzących grozę zjawisk. W jednej z komnat nocami słychać kroki i brzękanie łańcuchów a z ciemności wyłaniają się przerażające, zielone ślepia. Mieszkający w starej budowli Fred Podbereski z siostrą Wandą i stryjem Karolem mimo wielu prób nie potrafią sami pozbyć się „duchów” z rodowej siedziby. Zdesperowany Fred wyjeżdża po pomoc do Warszawy, do swego dawnego przyjaciela, słynnego detektywa Dena. W trakcie rozmowy Den dowiaduje się, że w nawiedzonej komnacie przed wielu laty zostało popełnione morderstwo. Rozwiązanie zagadki nie jest proste i nawet taki rutyniarz w swoim fachu jak Den nie może ustalić czy ma do czynienia ze niewytłumaczalnym zjawiskiem, czy też może ktoś chce aby Podberescy wynieśli się z pałacu. Ginie stary służący, dochodzi do kolejnych dramatycznych wydarzeń…

Musimy pamiętać, że akcja powieści rozgrywa się na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku, a więc w czasie okres kiedy pasjonowano się zjawiskami nadprzyrodzonymi, a urządzanie seansów spirytystycznych należało do ulubionych rozrywek salonowych. Wiele osób całkiem poważnie podchodziło do tego typu zagadnień, jak np. stryj Karol, pasjonujący tematyką okultystyczną rezydent pałacu Podbereskich.

Stanisław Wotowski bardzo plastycznie przedstawił położony pośród rozległych lasów pałac. Bohaterowie przechadzają się, a czasami nawet skradają korytarzami pełnych mrocznych zakamarków, zastawiają pułapki i wywołują duchy. Wątek kryminalny przeplata się z miłosnym a gdzieś z tła wynurza się tragiczna rodzinna tajemnica. Język powieści pełen ciepła i humoru oparł się patynie czasu mimo upływu ponad osiemdziesięciu lat od pierwszego wydania powieści.

Życiorysy czołowych autorów przedwojennych powieści kryminalnych spowija dziś mgiełka tajemnicy. Kilku z nich zginęło w czasie II wojny światowej. Po zakończeniu zmagań wojennych i ukształtowaniu się nowej, ludowej rzeczywistości książki Błażejewskiego, Wotowskiego oraz wielu ich kolegów zostały masowo wycofywane z bibliotek. O autorze „Upiornego domu” również nie mamy zbyt wielu informacji. Na szczęście na ostatnich stronach wydawca książki poświęcił nieco miejsca na przybliżenie sylwetki tej niewątpliwie arcyciekawej postaci przedwojennego literackiego świata. Urodzony ok. 1895 r. pisarz prawdopodobnie studiował prawo w Petersburgu, pracował w stołecznej policji, awansował do stopnia komisarza, a w 1921 r. został komendantem województwa Nowogrodzkiego. Z niewiadomych przyczyn zrezygnował jednak ze stanowiska i powrócił do Warszawy, gdzie otworzył biuro detektywistyczne. I to zapewne właśnie sam Wotowski był pierwowzorem postaci detektywa Dena w recenzowanej powieści. Z rożnych przyczyn po kilku latach zlikwidował biuro i poświęcił się pracy pisarskiej. Swe bogate wcześniejsze doświadczenie wykorzystał w szeregu powieści kryminalnych. W książkach często flirtował z okultyzmem. Na jego twórczość krytycy kręcili nosem, mimo to przysporzyła mu ona nie tylko rzesz wielbicieli lecz także pokaźnych dochodów.

Stanisław Wotowski zaginął w tajemniczych okolicznościach po 17 września 1939 r. Ostatni raz widziano go na przejściu granicznym w Zaleszczykach w dawnym województwie tarnopolskim. Po latach można z całą pewnością powiedzieć, że jego decyzja o poświęceniu się karierze pisarskiej była słuszna. Siedząc za policyjnym biurkiem pozostawiłby po sobie zapewne jedynie kilka teczek podpisanych protokołów, które w najlepszym wypadku zbutwiały by w jakiejś piwnicy w jednym z kresowych miasteczek. A tak po latach dzięki wznowieniom jego książek i my możemy uchylić kurtynę do świata barwnych lat dwudziestych i trzydziestych. Świata salonów i bankietów, ale również tajemnic, magii i zbrodni.
_________________
Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum

 
 
MarcinB 
Fanatyk Samochodzika


Pomógł: 12 razy
Wiek: 44
Dołączył: 07 Wrz 2016
Posty: 3405
Skąd: Trzcianka
Wysłany: 2020-04-05, 18:55:59   

Szykuje się ciekawe śledztwo. Poszukiwania trochę jak w znanym filmie Polańskiego ;-)
_________________


Rowerem po okolicy: www.facebook.com/28cali
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2020-04-05, 20:31:08   

Protoavis napisał/a:
Ale czy Nienacki mógł mieć dostęp do tej powieści, która w PRL-u była wycofana z bibliotek?


Matka Nienackiego była polonistką, więc mogła mieć tę książkę w domu!
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-04-05, 23:10:27   

Szara Sowa napisał/a:
Protoavis napisał/a:
Ale czy Nienacki mógł mieć dostęp do tej powieści, która w PRL-u była wycofana z bibliotek?


Matka Nienackiego była polonistką, więc mogła mieć tę książkę w domu!


Właśnie raczej nie; stan nauczycielski miał wysokie mniemanie o swoim powołaniu i tego rodzaju literatura była raczej źle przez nich widziana. Ale z drugiej strony ojciec był drobnym urzędnikiem: tu bardziej mi to pasuje... ;-) . Z trzeciej strony wiemy o wpływie - cokolwiek to oznacza - na twórczość ZN pisarstwa S. S. van Dine'a, nie wiemy jednak kiedy kiedy ZN czytał te książki.
Nie znam zupełnie pisarstwa S.A. Wotowskiego i do dzisiaj mi jego nazwisko nic nie mówiło. Ale sądząc po streszczeniu zamieszczonym przez Protoavisa stwierdzenie o "wyraźnym wpływie" "Upiornego domu" jest sporym nadużyciem. Co tam takiego mianowicie wyraźnego? Dwór i tajemnicze zjawiska i pewnie masoni, bo zdaje się, że S.A.W. miał chyba hopla na tym tle. Już w innych miejscach pisaliśmy, że ZN mógł się inspirować "Strasznym dworem" S. Moniuszki i "Zaklętym dworem" W. Łozińskiego - że nie wspomnę o innych możliwościach - i na poparcie tych tez można przytoczyć więcej argumentów. Nie twierdzę, że ZN nie czytał tego, ale nie da się tego wykazać.
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2020-04-06, 22:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kynokephalos 
Moderator
Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku



Pomógł: 139 razy
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 6655
Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2020-04-07, 08:26:54   Stanisław Antoni Wotowski - "Upiorny dom"

Istotnie, "Upiorny dom" ani językiem ani jakąś szczególnie oryginalną kompozycją nie zasługuje na to, by zaliczyć go do perełek polskiego piśmiennictwa. Ale jest to całkiem dobra powieść w ramach swojego gatunku. Sprawna, zajmująca pozycja literatury B, z pogranicza kryminału, grozy i romansu z eleganckich sfer. Żywo napisana, z wystarczającą sekwencją zwrotów akcji mimo że ostatecznego wyjaśnienia, patrząc bardzo ogólnie, czytelnik raczej się spodziewa. Nie nudzi. Podobno oparta na faktach - niczego więcej na ten temat nie wiem. Mogę tylko powiedzieć, że autor dość sugestywnie, mimo że bez egzaltacji, oddał nastrój życia w niedużym kresowym majątku ziemskim międzywojnia. Zdecydowanie można przeczytać, więc ewentualnych amatorów ostrzegam przed spoilerami w końcowej części postu, które zamieściłem w zakresie koniecznym dla omówienia relacji "Upiornego domu" i "Niesamowitego dworu".

Tak jak napisali przedmówcy, zarówno okres powstania jak zainteresowania Stanisława A. Wotowskiego czynią jego książkę bardziej podatną na wpływy okultyzmu. Pozornie nadprzyrodzone incydenty znajdują co prawda całkiem materialne wytłumaczenie, czego zresztą spodziewa się każdy czytelnik obeznany choćby z opowiadaniami o Sherlocku Holmesie. A jednak podejście ezoteryczne nie jest w niej - inaczej niż w "samochodzikach" - traktowane z lekceważeniem. Znany warszawski okultysta to człowiek "w którego oczach świeciła się mądrość i doświadczenie", dążący przede wszystkim do prawdy, do chłodnego, naukowego wyjaśnienia spostrzeżeń. Z tym, że do nauki zalicza on zarówno tradycyjną fizykę, jak też rozmaite "monoideizmy" i "teorie metapsychików". Wotowski przytacza kilka nazwisk badaczy okultyzmu których szanuje - Paracelsusa, Corneliusa Agrippy, oraz sobie współczesnych Eliphasa Leviego, Flammariona, Bozzano, Schrenck-Notzinga - jednak Nienacki na pewno nie skorzystał z tych informacji, jak to nieraz lubił robić. O dwóch pierwszych wspomniał co prawda w "Tajemnicy tajemnic", ale o innych ich dziełach i widać, że z innego miejsca czerpał wiedzę. Tu zatem nie znajdziemy poszlak swiadczących o tym, by miał w ręku "Upiorny dom".

Także charakterystyka postaci jest całkowicie inna. Nie tylko głównych, co oczywiste, ale także drugoplanowych. Fatalna i nieszczęśliwa Mary z "Upiornego domu", pełniąca może nieco podobną rolę w narracji co Panna Marysia, poza imieniem nie ma z nią niczego wspólnego. Zresztą jako się rzekło ta książka to w dużym stopniu romans w harlequinowym stylu, z dość karkołomnymi kolejami losu bohaterów, więc nic dziwnego że są narysowani inną kreską.


Okładka wydania z 1931 r., za: https://polona.pl/item/upiorny-dom-powiesc-sensacyjna,MTc2NjQxNTQ/4/

Jeżeli więc ktoś jest zdania, że Nienacki inspirował się "Upiornym domem", to nie ze względu na ogólną charakterystykę obu powieści, które należą do odmiennych typów literatury. Raczej z powodu pewnych motywów akcji, brzmiących znajomo osobom obeznanym z "Niesamowitym dworem".

Wyliczyłbym następujące:

• pałac, który kiedyś był lożą organizacji o charakterze masońskim
• podziemny korytarz prowadzący do niego z otaczającego lasu, służący niegdyś braciom do dyskretnego gromadzenia się, a potem przestępcom do sekretnych wizyt
• wykorzystywanie przez złodziei upiornych efektów w celu zapewnienia sobie swobody poszukiwań
• dawny pokój inicjacji wyposażony w mechanizmy, których działanie główny bohater zgłębia i demonstruje w kulminacyjej chwili
• niektóre metody śledztwa przypominające te, którymi później posłużył się Pan Samochodzik: posypywanie podłogi talkiem, rozciąganie niedostrzegalnych linek między meblami
• broszura, dzięki której detektyw odkrywa niegdysiejsze przeznaczenie pałacu
• seans spiritystyczny, a nawet dwa różne seanse, chociaż o innym charakterze niż w "Niasamowitym dworze"
• pewnej nocy próba zatrzymania podstępem gospodarzy z dala od domu oraz ich zaskakujące dla szperaczy przybycie
• a później odwrócenie karty przez właścicieli pałacu: ostentacyjne opuszczenie budynku w celu sprowokowania wizyty "ducha", ukradkowy powrót i zasadzka
• jest i opukiwanie ścian młoteczkiem, i podejrzany stary sługa - ale to już słabsze poszlaki


Czy to wszystko sprawia, że należy uznać wpływ "Upiornego domu" na Nienackiego za niewątpliwy? Moim zdaniem nie, niemniej zbieżności są zastanawiające. Myślę, że powieść Wotowskiego kwalifikuje się, by włączyć ją do wąskiego kręgu tych, które z istotnym prawdopodobieństwem mogły pomóc w ukształtowaniu intrygi "Niesamowitego dworu".

Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________
Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.

Ostatnio zmieniony przez Kynokephalos 2020-04-07, 09:19, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-04-07, 10:32:42   

Teraz to wygląda inaczej :)
Zgadzam się z konkluzją Kyna jak najbardziej, ale wypada wnieść delikatną poprawkę:
W ND przestępcy nie wytwarzali "nadprzyrodzonych efektów specjalnych" w celu trzymania na odległość potencjalnych ciekawskich, tylko mimochodem, w trakcie poszukiwań wejścia do siedziby loży.
Ten element łączy ND raczej z "Zaklętym dworem" w Żwirowie; tam również zjawiska nadprzyrodzone były raczej mimowolnym efektem.
Natomiast wytwarzanie "efektów specjalnych" przez przestępców w celu zamaskowania działalności przestępczej przypomina mi historię "Elektrycznego upiora" ("Electric horror") z Londynu, który jakoby straszył w XIX wieku w domu przy Berkeley Square 50. Tam ponoć szajka fałszerzy pieniędzy wytwarzała te efekty dla zamaskowania odgłosów pracy hmm.. warsztatu i odstraszenia ciekawskich. Ale ponoć do dzisiaj wielu jest przekonanych, że tam rzeczywiście straszyło...
Na nadprzyrodzonym wątku tej historii oparł swoje opowiadanie "The haunted and the haunters" (U nas pod tytułem "Duchy i ludzie" lub też... "Dom upiorów" :) ) znany pisarz Edward Bulwer-Lytton.
Rozciąganie linek i użycie talku do tropienia duchów przypomina mi "Księgę urwisów" kiedy grupa S2 usiłowała wyjaśnić przyczyny znikania podejrzanych indywiduów w Starej Chałupie: przy pomocy przędzy, tudzież mokrego piasku i rozmazanego wapna :) .

PS. Aha, byłbym zapomniał: Cornelius Agrippa von Nettesheim jest wspomniany w "Tajemnicy tajemnic". Tamże chyba jest wspomniany Paracelsus. Nie pamiętam, ale trudno sobie wyobrazić książkę z renesansową magią w tle, gdzie by go bodaj nie wymieniono.
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2020-04-07, 10:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Kynokephalos 
Moderator
Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku



Pomógł: 139 razy
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 6655
Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2020-04-08, 07:31:43   

Z24 napisał/a:
W ND przestępcy nie wytwarzali "nadprzyrodzonych efektów specjalnych" w celu trzymania na odległość potencjalnych ciekawskich, tylko mimochodem, w trakcie poszukiwań wejścia do siedziby loży.

Masz rację. Natomiast w "Upiornym domu" - z pełnym rozmysłem.

Z24 napisał/a:
Aha, byłbym zapomniał: Cornelius Agrippa von Nettesheim jest wspomniany w "Tajemnicy tajemnic". Tamże chyba jest wspomniany Paracelsus.

Tak jest, napisałem o tym wyżej. Przy czym Nienacki wymienił Agrippy "Dzieła magiczne" (co, jeśli dobrze rozumiem, jest tytułem nadanym przez dziewiętnastowiecznego wydawcę wyborowi pism tego alchemika), i uczynił to w kontekście talizmanów. Natomiast Wotowski bardziej konkretnie przypomniał czwartą księgę "Philosophia oculta", z której zacytował instrukcje i zaklęcia mające na celu przywołanie ducha.

Te rytuały brzmią inaczej niż procedura zastosowana przez pannę Marysię w kancelarii Niesamowitego Dworu. Podsumowując - jeśli Nienacki przeglądał "Upiorny dom", to żadnych notatek na temat Argippy, Paracelsusa ani innych okultystów tam wymienionych nie sporządził, a w każdym razie nie wykorzystał w swoich książkach.

Może to i lepiej, ponieważ Wotowski nie jest w swoich informacjach ścisły. Corneliusa Agrippę umieścił w XVII wieku, cytowany tytuł zniekształcił (w rzeczywistości: "De occulta philosophia"), w dodatku akurat czwarta księga (o czym co prawda mógł nie wiedzieć) jest uważana za nieco późniejsze dzieło, fałszywie przypisywane Agrippie.

Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________
Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.

 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2020-04-08, 08:12:20   

Moim zdaniem Nienacki był na tyle inteligentnym pisarzem, że wiedział co to jest plagiat, a po samochodzikach widać że praktycznie każdy samochodzik jest o czymś innym, więc także dbał o to żeby nie plagiatować siebie. W tej sytuacji mocno podejrzewam, że mógł wykorzystać ogólny zarys powieści (oraz kilka szczegółów), ale generalnie zadbał też o to aby być oryginalnym. Nie jestem pisarzem, ale wydaje mi się, że najważniejszą rzeczą jest wymyślenie podstawowego zarysu książki, szczegóły można sobie dodawać później wedle chwilowej weny.
Dlatego przesyłam Protoavisowi zapomogę za odnalezienie tak ciekawego i nieoczekiwanego być może źródła pomysłów dla Niesamowitego dworu! :564:
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

  
 
 
Rólka 
Moderator
Szef forumowej sekcji sportowej



Pomógł: 56 razy
Wiek: 54
Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 13291
Skąd: Mikołów
Wysłany: 2020-04-13, 13:44:03   

Na podstawie tej tezy, również ''Wakacje z duchami'' mogły być inspirowane tą książką...Straszenie w celu odstraszenia to wątek wielu powieści.
_________________
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-04-13, 22:59:44   

Rólka napisał/a:
Na podstawie tej tezy, również ''Wakacje z duchami'' mogły być inspirowane tą książką...Straszenie w celu odstraszenia to wątek wielu powieści.


:564:

I cały serial kreskowy "Scooby Doo" :)
_________________
Z 24
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-04-14, 21:54:05   

Nie mam na razie zdania co do zasadności tej hipotezy, bo ostrożnie czytałam posty, żeby nie poznać zakończenia. Za to nabrałam ochoty na "upiorny dom". Właśnie coś takiego chętnie bym teraz przeczytała. :)
_________________
Drużyna 5

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-04-15, 17:30:21   

Berta von S. napisał/a:
Za to nabrałam ochoty na "upiorny dom".


... Bo w Twoim ciągle remont? ;-) Spoko, cały czas robią; widziałem w poniedziałek tydzień temu.
_________________
Z 24
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-04-15, 20:05:12   

Z24 napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Za to nabrałam ochoty na "upiorny dom".

... Bo w Twoim ciągle remont? ;-) Spoko, cały czas robią; widziałem w poniedziałek tydzień temu.

A dziękuję za wizję lokalną. :D
Daj mi znać, jak skończą. ;-)

Chyba idą na jakiś rekord - ocieplanie 4 piętrowego budynku trwa już 7 miesięcy...
_________________
Drużyna 5

 
 
Rólka 
Moderator
Szef forumowej sekcji sportowej



Pomógł: 56 razy
Wiek: 54
Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 13291
Skąd: Mikołów
Wysłany: 2020-04-16, 02:02:47   

Powoli , ale dokładnie. :p
_________________
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-04-16, 02:21:00   

Berta von S. napisał/a:
Z24 napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Za to nabrałam ochoty na "upiorny dom".

... Bo w Twoim ciągle remont? ;-) Spoko, cały czas robią; widziałem w poniedziałek tydzień temu.

A dziękuję za wizję lokalną.


To nic takiego, szliśmy z koleżanką służbowo - mieliśmy bardzo mocne alibi ;-) - w kierunku Niepodległości...

Berta von S. napisał/a:
Daj mi znać, jak skończą. ;-)

Chyba idą na jakiś rekord - ocieplanie 4 piętrowego budynku trwa już 7 miesięcy...


:D Tak... Rzeczywiście jacyś, że tak powiem, wolnomularze... Poczułem się młodo.
_________________
Z 24
 
 
Rólka 
Moderator
Szef forumowej sekcji sportowej



Pomógł: 56 razy
Wiek: 54
Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 13291
Skąd: Mikołów
Wysłany: 2020-04-16, 02:53:00   

Cytat:
jacyś, że tak powiem, wolnomularze..


I wyjaśniła się geneza nazwy. Nie wolni w rozumieniu Liberty, ale po prostu zwykłe opier...lacze to były! :D
_________________
 
 
irycki 
Maniak Samochodzika
Pan Motocyklik



Pomógł: 24 razy
Wiek: 57
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 5815
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2020-04-16, 07:03:22   

Rólka napisał/a:
Cytat:
jacyś, że tak powiem, wolnomularze..


I wyjaśniła się geneza nazwy. Nie wolni w rozumieniu Liberty, ale po prostu zwykłe opier...lacze to były! :D


Biorąc pod uwagę, że głupią katedrę potrafiono budować kilkaset lat, to faktycznie :D
_________________

Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)
.
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-04-16, 10:47:20   

Z24 napisał/a:
szliśmy z koleżanką służbowo - mieliśmy bardzo mocne alibi ;-)

Służbowo. Na statek. ;-)

irycki napisał/a:
Rólka napisał/a:
Z24 napisał/a:
jacyś, że tak powiem, wolnomularze..

I wyjaśniła się geneza nazwy. Nie wolni w rozumieniu Liberty, ale po prostu zwykłe opier...lacze to były! :D

Biorąc pod uwagę, że głupią katedrę potrafiono budować kilkaset lat, to faktycznie :D

Dobre! Kupuję tych "wolnomularzy".
:564:
_________________
Drużyna 5

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-04-16, 12:34:44   

Berta von S. napisał/a:
irycki napisał/a:
Rólka napisał/a:
Z24 napisał/a:
jacyś, że tak powiem, wolnomularze..

I wyjaśniła się geneza nazwy. Nie wolni w rozumieniu Liberty, ale po prostu zwykłe opier...lacze to były! :D

Biorąc pod uwagę, że głupią katedrę potrafiono budować kilkaset lat, to faktycznie :D

Dobre! Kupuję tych "wolnomularzy".


Nie ja to wymyśliłem... Stary kawał jeszcze chyba z lat 70-tych :D
_________________
Z 24
 
 
Seth_22 
Fanatyk Samochodzika


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Posty: 1588
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2020-06-22, 23:36:19   Re: Stanisław Antoni Wotowski - "Upiorny dom"

Kynokephalos napisał/a:
Istotnie, "Upiorny dom" ani językiem ani jakąś szczególnie oryginalną kompozycją nie zasługuje na to, by zaliczyć go do perełek polskiego piśmiennictwa. Ale jest to całkiem dobra powieść w ramach swojego gatunku. Sprawna, zajmująca pozycja literatury B, z pogranicza kryminału, grozy i romansu z eleganckich sfer. Żywo napisana, z wystarczającą sekwencją zwrotów akcji mimo że ostatecznego wyjaśnienia, patrząc bardzo ogólnie, czytelnik raczej się spodziewa. Nie nudzi. Podobno oparta na faktach - niczego więcej na ten temat nie wiem. Mogę tylko powiedzieć, że autor dość sugestywnie, mimo że bez egzaltacji, oddał nastrój życia w niedużym kresowym majątku ziemskim międzywojnia. Zdecydowanie można przeczytać, więc ewentualnych amatorów ostrzegam przed spoilerami w końcowej części postu, które zamieściłem w zakresie koniecznym dla omówienia relacji "Upiornego domu" i "Niesamowitego dworu".

Tak jak napisali przedmówcy, zarówno okres powstania jak zainteresowania Stanisława A. Wotowskiego czynią jego książkę bardziej podatną na wpływy okultyzmu. Pozornie nadprzyrodzone incydenty znajdują co prawda całkiem materialne wytłumaczenie, czego zresztą spodziewa się każdy czytelnik obeznany choćby z opowiadaniami o Sherlocku Holmesie. A jednak podejście ezoteryczne nie jest w niej - inaczej niż w "samochodzikach" - traktowane z lekceważeniem. Znany warszawski okultysta to człowiek "w którego oczach świeciła się mądrość i doświadczenie", dążący przede wszystkim do prawdy, do chłodnego, naukowego wyjaśnienia spostrzeżeń. Z tym, że do nauki zalicza on zarówno tradycyjną fizykę, jak też rozmaite "monoideizmy" i "teorie metapsychików". Wotowski przytacza kilka nazwisk badaczy okultyzmu których szanuje - Paracelsusa, Corneliusa Agrippy, oraz sobie współczesnych Eliphasa Leviego, Flammariona, Bozzano, Schrenck-Notzinga - jednak Nienacki na pewno nie skorzystał z tych informacji, jak to nieraz lubił robić. O dwóch pierwszych wspomniał co prawda w "Tajemnicy tajemnic", ale o innych ich dziełach i widać, że z innego miejsca czerpał wiedzę. Tu zatem nie znajdziemy poszlak swiadczących o tym, by miał w ręku "Upiorny dom".

Także charakterystyka postaci jest całkowicie inna. Nie tylko głównych, co oczywiste, ale także drugoplanowych. Fatalna i nieszczęśliwa Mary z "Upiornego domu", pełniąca może nieco podobną rolę w narracji co Panna Marysia, poza imieniem nie ma z nią niczego wspólnego. Zresztą jako się rzekło ta książka to w dużym stopniu romans w harlequinowym stylu, z dość karkołomnymi kolejami losu bohaterów, więc nic dziwnego że są narysowani inną kreską.

Obrazek
Okładka wydania z 1931 r., za: https://polona.pl/item/upiorny-dom-powiesc-sensacyjna,MTc2NjQxNTQ/4/

Jeżeli więc ktoś jest zdania, że Nienacki inspirował się "Upiornym domem", to nie ze względu na ogólną charakterystykę obu powieści, które należą do odmiennych typów literatury. Raczej z powodu pewnych motywów akcji, brzmiących znajomo osobom obeznanym z "Niesamowitym dworem".

Wyliczyłbym następujące:

 pałac, który kiedyś był lożą organizacji o charakterze masońskim
 podziemny korytarz prowadzący do niego z otaczającego lasu, służący niegdyś braciom do dyskretnego gromadzenia się, a potem przestępcom do sekretnych wizyt
 wykorzystywanie przez złodziei upiornych efektów w celu zapewnienia sobie swobody poszukiwań
 dawny pokój inicjacji wyposażony w mechanizmy, których działanie główny bohater zgłębia i demonstruje w kulminacyjej chwili
 niektóre metody śledztwa przypominające te, którymi później posłużył się Pan Samochodzik: posypywanie podłogi talkiem, rozciąganie niedostrzegalnych linek między meblami
 broszura, dzięki której detektyw odkrywa niegdysiejsze przeznaczenie pałacu
 seans spiritystyczny, a nawet dwa różne seanse, chociaż o innym charakterze niż w "Niasamowitym dworze"
 pewnej nocy próba zatrzymania podstępem gospodarzy z dala od domu oraz ich zaskakujące dla szperaczy przybycie
 a później odwrócenie karty przez właścicieli pałacu: ostentacyjne opuszczenie budynku w celu sprowokowania wizyty "ducha", ukradkowy powrót i zasadzka
 jest i opukiwanie ścian młoteczkiem, i podejrzany stary sługa - ale to już słabsze poszlaki


Czy to wszystko sprawia, że należy uznać wpływ "Upiornego domu" na Nienackiego za niewątpliwy? Moim zdaniem nie, niemniej zbieżności są zastanawiające. Myślę, że powieść Wotowskiego kwalifikuje się, by włączyć ją do wąskiego kręgu tych, które z istotnym prawdopodobieństwem mogły pomóc w ukształtowaniu intrygi "Niesamowitego dworu".

Pozdrawiam,
Kynokephalos


Wygląda na to, że Nienacki ścigał z tego dzieła już w czasach pisania "Templariuszy", ponieważ:
- jest pałac, w tym wypadku zamek, a ściślej mówiąc ruiny, o pochodzeniu masońskim... prawie, bo zleceniodawcami byli templariusze;
- a jakże, mamy również prowadzące od studni do kościoła i nad jezioro podziemia, które służą jako labirynt-pułapka dla amatorów średniowiecznych skarbów, no i do ukrycia tychże skarbów;
- idźmy dalej. Jestem przekonany, że Piotr z Awinionu zaplanował pokój inicjacji, ale z wiadomych przyczyn projekt nie doczekał się realizacji;
- w charakterze rozciągania niewidzialnych nitek i innych pułapek wystąpiły skrawki gazety;
- Bahometa i jego podstępnych działań nocą na zamku w Malborku tłumaczyć nie trzeba;
- co tam broszura, w "Templariuszach" mamy tajemnicze znaki prowadzące do skarbu;
- seansu spirytystycznego wprawdzie brak, ale są za to seanse z Malinowskim, nie mówiąc już o seansach z prądami błądzącymi;
- jest także ostentacyjny wyjazd Tomasza z Kortumowa, oficjalnie bez skarbów, by sprowokować Karen. Niestety, ten misterny pan został obrócony w niwecz, bo Karen - mówiąc kolokwialnie - nie złapała haczyka;
- opukiwanie murów i innych elementów architektonicznych również jak najbardziej mamy, o Malinowskim, który jest podejrzanym typem już wspominałem.

Proszę to potraktować z przymrużeniem oka ;)
_________________


Polemika z głupotą niepotrzebnie ją nobilituje.
Ostatnio zmieniony przez Seth_22 2020-06-23, 06:36, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,69 sekundy. Zapytań do SQL: 15