Dla zdrowotności... Dobre! Ale widać, że się dobrze za młody zakonserwował, to teraz na starość nic mu nie straszne, setny tom kontynuacji za pasem a Tomasz na umyśle i ciele w formie Ferrari 410 super america!
_________________ I znowu polski rycerz dumnie podejmuje złotą rękawicę
O kurcze, czyli jednak było co wynotowywać... Umieram z ciekawości.
Postanowilem nie dac Ci umrzec :-)
Mam juz obrobione "na czysto" 25 stron wg Warmii - przewazaja drobiazgi, ale dotarlem wlasnie do historii pana Belzaka... niby tresc jest ta sama, co poprzednio, ale napisana zupełnie od nowa. Powod tej zmiany - hm... ????
Pozdro
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2012-12-17, 14:48, w całości zmieniany 3 razy
Bardzo podoba mi się w tej książce rozdział o wyjeździe do Szulca oraz fragment, jak wywabili Tomasza z domu późno wieczorem na ul. Podmiejską. Niedaleko mieszka mój dziadek - na Leczniczej, ilekroć tam jestem, to wyobrażam sobie, jak to miejsce wyglądało w tamtych czasach (tam są takie ogródki działkowe) i przypominam sobie ten fragment.
_________________ I znowu polski rycerz dumnie podejmuje złotą rękawicę
Bardzo podoba mi się w tej książce rozdział o wyjeździe do Szulca
jasne, ze zamieszcze :-)
wczoraj zrobilem kolejne kilkanasice stron - ogolnie rzecz biorac cala hisoria Belzaka, Dudy i Karola zostala napisana od nowa, niby to samo, ale sa subtelne roznice, ktos, kto poczatkowo byl czarnym charakterem, zostal niemal calkiem wybielony
i nic wiecej na razie nie powiem...
moze tylko to, ze niektore szczegoly, ktore kiedys byly przez kogos podane teraz sa odkrywane przez Tomasza, ktory w ten sposob ujawiania swoja "zylke detektywistyczna" ;)
czyli podobnie, jak to mialo miejsce w Uroczysku
aha - i jescze zniknelo kilka wskazowek, pozwalajacych dokladnie okreslic rok wydarzen.
O kurde... strasznie bym chciał przeczytać "Pozwolenie..." w oryginale. Podobnie jak "Uroczysko", które kiedyś czytałem, a po przeczytaniu grzecznie oddałem do biblioteki. Więc póki co mam dostęp jedynie do "usamochodzikowionych" wersji.
_________________ I znowu polski rycerz dumnie podejmuje złotą rękawicę
O kurde... strasznie bym chciał przeczytać "Pozwolenie..." w oryginale. Podobnie jak "Uroczysko", które kiedyś czytałem, a po przeczytaniu grzecznie oddałem do biblioteki. Więc póki co mam dostęp jedynie do "usamochodzikowionych" wersji.
Uroczysko mozesz sobie porownac tutaj - ./redir/www.nienacki.art.pl/z_uroczysko.html
podmienianie fragmentow na stara wersje podczas czytanie nie jest na pewno wygodne, ale jednak daje to jakeis pojecie :-)
Robie sobie przerwe w czytaniu kontynuacji, trzeba odświeżyć coś z prawdziwych Samochodzików. Niech będzie Pierwsza przygoda.
Akcja toczy się w 1960 roku. Leśnik Szulc jest trzydziestoletnim mężczyzną (str. 7). Jednak opowiadając swoją historię (str. 34) mówi, że jego ojciec Karol Szulc poślubił na Śląsku wdowę po górniku i zaadoptował jego dziecko - Antoniego Szulca. Działo się to we wczesnych latach dwudziestych, jeśli nie wcześniej, gdyż o latach 20-tych mówi "potem". W czasie wojny Antoni Szulc pracował w zakładach chemicznych w Oświęcimiu. Coś mi się wydaje, że w 1960 roku Antoni Szulc musiał mieć przynajmniej 40 lat, skoro w latach dwudziestych był już na świecie.
Druga sprawa - ma ktoś "Pozwolenie na przywóz lwa" wydanie pierwsze? W Pierwszej przygodzie na str. 33 jest taki fragment: "Wyjaśnił mi, że przez krótki czas był nawet w Armii Czerwonej, a ona grabiła kościoły i dwory". Ciekawy jestem, czy w starych wydaniach jest ten fragment w takim brzmieniu? W końcu przedstawia on wojska naszego ówczesnego sojusznika w bardzo niekorzystnym świetle.
_________________ I znowu polski rycerz dumnie podejmuje złotą rękawicę
Ostatnio zmieniony przez Unieski 2013-01-18, 22:02, w całości zmieniany 1 raz
Tomasz w młodości to niezły gazer był. A to z Szulcem, a to z Robertem, a to z dyrektorem na dworcu w ZSRR, a to z Antonem Antonowiczem. Zakładam, że dla "przyzwoitości" nie opisał Nienacki np. picia z kolegami po zebraniach kolegium redakcyjnego albo pociągania z piersiówki na mrozie pod Ałbazinem.
_________________ I znowu polski rycerz dumnie podejmuje złotą rękawicę
Ale w Testamencie nie pije i wylewa wódkę pod stół a w Kolekcjonerze nawet browarem się zachłysnął.
"Testament" się nie liczy Przeczytaj "Zabójstwo Herakliusza Pronobisa". Tam alkohol leje się strumieniami , a Tomasz wcale go nie odmawia. "Testament" to nieudolna przeróbka wczesnej powieści Nienackiego.
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Dokładnie, w tej scenie, co Tomasz w Testamencie wylewa nafte pod stół, to się w oryginalnym Zabójstwie nieźle skuł. Mało tego. Jak zniknęła Czarna Milady podczas spaceru w Podklasztorzu, to napruty wsiadł w gablotę i pojechał jej szukać. Opamiętał się dopiero w Sulejowie i wrócił.
_________________ I znowu polski rycerz dumnie podejmuje złotą rękawicę
Mi "Albazin" całkiem się podobał, ma swój urok oraz dość ciekawe tajemnice do rozwiązania. Na szczęście czytałem jedno z wcześniejszych wydań, bez "cudnych" poprawek z lat 90-tych czego i innym życzę...
Może jest on inny od pozostałych samochodzików dlatego że od początku był przeznaczony dla doroślejszych czytelników?
Poza tym zabawne/interesujące są niektóre opisy i realia dawnego ZSRR. Pod tym względem książka ta jest już w 100% historyczna i dlatego unowocześnienia, wyeliminowanie niektórych oryginalnych zwrotów/sformułowań w nowszych wydaniach można traktować niemal jak zbrodnię.
To np. tak jakby ktoś przerobił "Ogniem i mieczem" w ten sposób że Kozaków nazywałby Ukraińcami itp.
(dopisek po chwili)
A może przesadzam? Właśnie wyczytałem że tych zmian być może dokonał sam Nienacki? Hm...
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.