Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-02-21, 14:09:21
michaŁ napisał/a:
I dokonał tym samym zbrodni na tych małych, łódzkich rzeczkach, zamieniając je w kanały.
No to faktycznie była fatalna decyzja. Miasto bez rzeki wydaje się okaleczone. Dobrze, że chociaż fragmenty Jasienia się zachowały. Ale czy to tylko sprawka Lindleya, nie powstawały jeszcze przed jego projektem takie kanały z inicjatywy właścicieli fabryk?
"Testament" pierwszy raz przeczytałem kilka miesięcy temu . Ale jakoś nie mogłem się połapać o co chodzi , niespójnie napisane , albo ja niegramotny . Dlatego teraz przeczytałem "Zabójstwo", a w kilka godzin po nim "Testament" ponownie. Tak czy siak, teraz jest lepiej. Po przeczytaniu "Zabójstwa" wiem o co chodzi w "Testamencie". Książka -opowiadanie (Zabójstwo) jest napisana odrobinę zawile i w skrócie , ale podoba mi się . Ciekawie się czyta stare realia , np . lampa naftowa w knajpie ( 1951-2 rok nie wszędzie jest prąd). I te wszystkie teksty wczesnego komunizmu o obszarnikach , klasowych podziałach itp. Poprzednicy już napisali to co trzeba o "Zabójstwie". Podoba mi się u Nienackiego że znajduje ciekawe tematy blisko siebie , wystarczy wsiąść w samochód i pojechać gdzieś blisko . Mam tak samo , nie mam po co jechać do Paryża , bo blisko mnie jest wiele miejsc gdzie coś się działo przed wiekami (taka lokalna turystyka ). Byłem kiedyś w Sulejowie , ale wtedy nie znałem książki . Teraz to pojadę sobie do Sulejowa , Nieborowa już jako do miejsc "samochodzikowych".
Mus obadać Annę Orzelską , globusy , te szafy z książkami i całą resztę artefaktów.
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Witam
Właśnie odświeżyłem sobie samochodziki i przypadkiem trafiłem tutaj.
Czy mógłby ktoś podzielić się zabójstwem i wężem morskim ?
Z góry wielkie dzięki
Ostatnio zmieniony przez Kozak 2021-05-25, 10:26, w całości zmieniany 1 raz
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2021-08-10, 06:57:09
Lolek napisał/a:
Znalazłem coś takiego:
Cytat:
Rozsznurowując buciki, mówił półgłosem z Goethego:
„Błogości i szczęścia do syta użyłem.
I piękność posiadłem, we władzy jej byłem;
W orszaku wiosennym podeszła wspaniała,
Poznałem ją, schwytałem ją, przy mnie została...
Do ofiar cię zmusi i powiesz jej: Prowadź.
I będzie swym mieniem i wiedzą szafować”.
Upadł z trzaskiem bucik. Nataniel podjął nową strofę i następną nogę.
„Zstępuje na ziemię wieloma zjawami,
Na wodach unosi się, stąpa polami,
I miara ją święta blaskami uświetnia,
I tylko przez formę się treść uszlachetnia.
Potęga najwyższa nią, przez nią się płaci
W młodościm ją ujrzał w kobiecej postaci”.
Jakie to dzieło literackie Goethego? Nie znalazłem tego po polsku.
Była to sztuka wzorowana na antycznej tragedii, z gatunku przeznaczonego do publicznego wykonywania przy szczególnych okazjach ("Festspiel"). Osią jej akcji jest zniknięcie Pandory, która odchodząc zabrała ze sobą jedną z dwóch córek jakie ma z Epimeteuszem.
Epimeteusz, opuszczony lecz w widomy sposób nadal zafascynowany, z ogromnym poczuciem straty zwierza się Prometeuszowi, swojemu bratu:
Und sie gehört auf ewig mir, die Herrliche!
Der Seligkeit Fülle, die hab' ich empfunden!
Die Schönheit besaß ich, sie hat mich gebunden;
Im Frühlingsgefolge trat herrlich sie an.
Sie erkannt' ich, sie ergriff ich, da war es getan!
Wie Nebel zerstiebte trübsinniger Wahn,
Sie zog mich zur Erd' ab, zum Himmel hinan.
Du suchest nach Worten, sie würdig zu loben,
Du willst sie erhöhen; sie wandelt schon oben
Vergleich ihr das Beste, du hältst es für schlecht.
Sie spricht, du besinnst dich, doch hat sie schon recht.
Du stemmst dich entgegen; sie gewinnt das Gefecht.
Du schwankst, ihr zu dienen, und bist schon ihr Knecht.
Das Gute, das Liebe, das mag sie erwidern.
Was hilft hohes Ansehn? sie wird es erniedern.
Sie stellt sich ans Ziel hin, beflügelt den Lauf;
Vertritt sie den Weg dir, gleich hält sie dich auf.
Du willst ein Gebot tun, sie treibt dich hinauf,
Gibst Reichtum und Weisheit und alles in den Kauf.
Sie steiget hernieder in tausend Gebilden,
Sie schwebet auf Wassern, sie schreitet auf Gefilden,
Nach heiligen Maßen erglänzt sie und schallt,
Und einzig veredelt die Form den Gehalt,
Verleibt ihm, verleiht sich die höchste Gewalt.
Mir erschien sie in Jugend-, in Frauengestalt.
Jeśli dobrze rozumiem znaczenie, podkreślone wersety odpowiadają tekstowi deklamowanemu przez Nataniela.
Utwór został przetłumaczony na polski jeszcze w XIX wieku przez Ludwika Jenike; przypuszczam, że ładny przekład którym posłużył się Zbigniew Nienacki pochodzi właśnie od Jenikego - ale to trzeba by sprawdzić.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Rozkoszy jam w pełni używał zuchwale
Posiadłem jej wdzięki w miłosnym zapale.
W wiosennym orszaku zstąpiła ku ziemi,
Poznałem ją... dłońmi chwyciłem drżącemi,
Gdy każe, wykonać zlecenie jej śpiesz,
Już jesteś jej sługą, czy nie chcesz, czy chcesz.
(...)
Na ziemi w przeróżnej się kryje obłoczy,
To płynie powietrzem, to niwą gdzieś kroczy;
Co wzniosłe, co piękne, to mowa jej wieści,
A brzmieniem wtóruje wspaniałej swej treści,
Wszak urok młodości najwyższy to dar,
Młodością i na mnie rzuciła swój czar.
A może sam Nienacki znał niemiecki i to jego autorskie tłumaczenie?
_________________ Drużyna 2
Ostatnio zmieniony przez Hebius 2021-08-12, 15:30, w całości zmieniany 2 razy
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2021-08-20, 08:38:12
Dzięki, Hebiusie, za odnalezienie. Więc jednak nie Jenike.
• Tłumaczenie Jenikego posłużyło do dwutomowego PIW-owskiego wydania „Dramatów wybranych” Goethego z 1984 roku, w wyborze Stefana Lichańskiego. Autorzy wszystkich innych przekładów w tym zbiorze są późniejsi od Jenikego o pokolenia, zaś w przypisach Stefan Lichański komentuje tak:
Na język polski Pandorę przetłumaczył Ludwik Jenike. Przekład ukazał się w serii Biblioteki Powszechnej w Złoczowie w 1869 roku. Nic nie wiadomo, by dramat zainteresował wówczas szerszy krąg odbiorców. Decydując się na przedruk w tej antologii tłumaczenia Jenikego kierowano się przede wszystkim znaczeniem Pandory dla zrozumienia świata idei Goethego, przekład bowiem nie odpowiada w pełni współczesnym wymaganiom i oczekiwaniom czytelniczym. Chodzi tu przede wszystkim o skróty w tekście, których Jenike nie szczędził. Nie zmieniają one wprawdzie intencji tekstu, lecz odbijają się bez wątpienia ujemnie na kształcie artystycznym całości. Niektóre istotniejsze odstępstwa tłumacza są zasygnalizowane w przypisach. W przekładzie zachowano archaizację języka Jenikego, wprowadzono tylko obowiązujące zmiany ortograficzne.
Wnioskuję z tego, że Lichański, jeszcze w 1984 roku, nie wiedział o żadnym innym - prócz Jenikego - pełnym tłumaczeniu „Pandory”.
• Jest jeszcze czterotomowe wydanie „Dzieł Wybranych” (PIW, 1954-56) w opracowaniu Zygmunta Jakubowskiego i Anny Milskiej, w którym dramatom poświęcono dwa tomy. Lichański oczywiście znał je (jest w jego bibliografii), zatem biorąc pod uwagę to co napisał o Pandorze (że dołącza tłumaczenie Jenikego, choć niedoskonałe, z powodu wagi samej sztuki) - przypuszczam, że albo nie ma w tam „Pandory”, albo jest również w wersji Jenikego - ale to warto przy sposobności sprawdzić.
Dopisek: Właśnie miałem okazję sprawdzić: nie ma tam „Pandory”.
***
• Natrafiłem natomiast na pewien zbiór szkiców: „Wizerunki” autorstwa Mieczysława Jastruna (PIW, Warszawa, 1956).
Jest w nim esej zatytułowany „Poeta jasnej świadomości” opowiadający, bardzo skrótowo i ogólnie, o wewnętrznych i zewnętrznych motywacjach kierujących Goethem jako poetą. I w nim znajduje się fragment „Pandory” bardzo podobny do tego, który deklamował do siebie Nataniel, lecz krótszy:
Błogości i szczęścia do syta użyłem
I piękność posiadłem, we władzy jej byłem –
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Zstępuje na ziemię wieloma kształtami,
Na wodach unosi się, stąpa polami,
I miara ją święta blaskami uświetnia,
I tylko przez formę się treść uszlachetnia,
Potęga najwyższa nią, przez nią się płaci,
W młodości-m ją ujrzał w kobiecej postaci.
I to wszystko na temat „Pandory”.
W zbiorku nie ma bibliografii, przypisów, źródeł, w ogóle nic nie ma. Przy niektórych tłumaczeniach obcojęzycznych poetów autor podał nazwiska tłumaczy, przy innych nie. Można tylko domyślać się, że fragmenty nieopatrzone taką adnotacją zostały przełożone przez samego Jastruna - nie trzeba dodawać: wybitnego poetę i tłumacza, również języka niemieckiego.
• Sądzę, że można postawić roboczą hipotezę, że Nienacki zaczerpnął tłumaczenie od Mieczysława Jastruna.
Natomiast gdzie konkretnie znalazł ów szerszy fragment - pozostaje do ustalenia. Być może Jastrun w zbliżonym czasie opublikował inny esej na temat Goethego, na przykład w jakimś czasopiśmie literackim, i tam zamieścił dłuższy ustęp „Pandory”.
• Trudno będzie rozstrzygnąć, czy zmiana, jakiej dokonał ("Zstępuje na ziemię wieloma zjawami" zamiast ".... wieloma kształtami") była celowa, czy wynikała z nieuwagi przy kopiowaniu. Patrząc na czwarty wers ("Poznałem ją, schwytałem ją, przy mnie została"), który wyraźnie psuje rytm (powinno chyba być: "Poznałem, schwytałem ją, przy mnie została") skłaniam się ku tej drugiej odpowiedzi, ale tego raczej nigdy się nie dowiemy.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Ostatnio zmieniony przez Kynokephalos 2021-08-20, 09:09, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 1 raz Wiek: 45 Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 72
Wysłany: 2022-11-06, 21:18:17
Dokonałem tego, ostatnie dzieło mistrza zostało przeczytane ("Kolekcjonera" czytałem już wcześniej).
Jak podsumowanie napiszę, że zarówno "Zabójstwo" jak i "Laseczka" mogły by się stać samochodzikami po bardzo niewielkich zmianach jak prequele dołączone do serii. "Zabójstwo" poniekąd weszło do serii ale zmiany względem oryginału są dla mnie trudne do strawienia.
Tak jak wspomniał ktoś wcześniej trzeba przeczytać "Zabójstwo" żeby zrozumieć o co chodzi w "Testamencie", niby ta sama książka, ta sama historia, a jakże różnie się ją rozumie - nie rozumie.
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-02-22, 18:32:45
Wczoraj sobie zajrzałem, poczytałem i dochodzę do wniosku, że w niej, jak w pigułce, jest mnóstwo tekstów i pomysłów wykorzystanych później w różnych tomach .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.