Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-12, 17:04:51
Myślę, że nie.
Pierre Tendron Forumowy Badacz Naukowy Forumowicz nr 1000!
Pomógł: 8 razy Dołączył: 09 Cze 2014 Posty: 8160
Wysłany: 2020-01-17, 01:51:33
John Dee napisał/a:
Gdzieś w dyskusji padło również pytanie, do czego mogły służyć otwory znajdujące się w murze poniżej kuchennego okna?
To ja chyba się nad tym zastanawiałem. Nie pamiętam już, ale raczej bez żadnego sensownego pomysłu na przeznaczenie tych otworów.
John Dee napisał/a:
Może wysuwano przez nie jakieś rynny i tak pozbywano się ścieków domowych?
Banalne, ale moim zdaniem całkiem sensowne. Przecież zmywano tam pewnie wiele naczyń...
Szara Sowa napisał/a:
Bo to by się też świetnie nadawało na odpływ dla wody powodziowej...
Tego też bym nie wykluczał, jednak wtedy podobne otwory powinny być też w innych miejscach, a w drugim filarze fundamentów nic takiego chyba nie ma (?).
Szara Sowa napisał/a:
Na tym powodziowym zdjęciu, owe okienka są zalane?
John Dee napisał/a:
Myślę, że nie.
Też mi się wydaje, że są powyżej i to dość wysokiego poziomu wody, więc otwory te miałyby zastosowanie jedynie przy ekstremalnie dużych powodziach.
Johnie, może przy najbliższym pobycie w zamku uda Ci się dowiedzieć, jakie jest/było przeznaczenie tych otworów, bo to chyba żadna tajemnicza sprawa.
O ile nie jest to jakiś zapomniany szczegół, o którym nikt już nic pewnego nie wie...
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-19, 23:39:58
Przy robieniu tego ostatniego zdjęcia, wychyliłeś się z okienka, skorzystałeś z wysięgnika czy jest tam jakiś wykusz czy facjatka?
_________________ Z 24
Pierre Tendron Forumowy Badacz Naukowy Forumowicz nr 1000!
Pomógł: 8 razy Dołączył: 09 Cze 2014 Posty: 8160
Wysłany: 2020-01-20, 00:47:24
John Dee napisał/a:
Pierre Tendron napisał/a:
Johnie, może przy najbliższym pobycie w zamku uda Ci się dowiedzieć, jakie jest/było przeznaczenie tych otworów
Spróbuje, ale mam wątpliwości, czy personel, który tak właściwie jest tam do nadzorowania turystów, ma rozeznanie w tych sprawach.
Właśnie to m.in. miałem na myśli, wyrażając wątpliwość, czy ktoś to będzie wiedział...
Ale jak nie od razu, to może uda się w końcu trafić na kogoś zorientowanego w tej sprawie.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-20, 08:56:22
Z24 napisał/a:
Przy robieniu tego ostatniego zdjęcia, wychyliłeś się z okienka, skorzystałeś z wysięgnika czy jest tam jakiś wykusz czy facjatka?
Tam było okienko, Zecie. Szyby na szczęście na zdjęciu nie widać.
Pierre Tendron napisał/a:
Ale jak nie od razu, to może uda się w końcu trafić na kogoś zorientowanego w tej sprawie.
Również mam taką nadzieję, a nawet i dalej idącą, że pewnego dnia ktoś weźmie mnie na prywatne oprowadzenie po wszystkich interesujących nas zakamarkach zamku.
Nienacki o tym pod względem bezpieczeństwa newralgicznym punkcie nic nie wspomniał, bo być nie wiedział, że do zamku istnieje dodatkowy dostęp.
A to feler...
To potwierdza tezę, że Nienacki tam nigdy nie był...
Swoją drogą bardzo klimatyczne jest to drugie wyjście!
Czy to jest most zwodzony?
Pytanie czy ten mostek był tam zawsze, w szczególności z 50 lat temu?
Może był zdewastowany, nieczynny?
John Dee napisał/a:
Z tej perspektywy zamek wydaje się niemal jeszcze piękniejszy niż od strony ogrodów.
Poza tym wiemy, że to właśnie poprzez galerię w czasie II Wojny Światowej la Résistance przemycała ludzi do Wolnej Francji, jako że Cher stanowiła wtedy granicę między terenem okupowanym a Francją Vichy.
Pierre Tendron Forumowy Badacz Naukowy Forumowicz nr 1000!
Ja jestem ciekawy, czy nadal funkcjonuje on jako zwodzony i tylko kiedy przejście jest otwarte zostaje opuszczony...
Johnie, czy wiesz coś na ten temat?
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-21, 18:48:26
John Dee napisał/a:
Na drugim końcu galerii znajdują się drzwi, przez które można wyjść na drugi brzeg Cher. Nie zawsze, ale tym razem były otwarte - i pilnowane.
John Dee napisał/a:
Nienacki o tym pod względem bezpieczeństwa newralgicznym punkcie nic nie wspomniał, bo być może nie wiedział, że do zamku istnieje dodatkowy dostęp.
W rozdziale IV (w moim III wydaniu jest to na str. 80) po ucieczce fałszywego Pigeona towarzystwo pognało do galerii zobaczyć czy obraz Renoira został rzeczywiście zamieniony na kopię. W opisie galerii znajdujemy informację o drzwiach na tamtą stronę:
"O ile jednak z najniższego poziomu wiodły drzwi na drugą stronę rzeki, to galeria z obrazami nie miała drugiego wyjścia."
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-21, 23:26:44
Z24 napisał/a:
"O ile jednak z najniższego poziomu wiodły drzwi na drugą stronę rzeki, to galeria z obrazami nie miała drugiego wyjścia."
I stand corrected - Nienacki wiedział o połączeniu z drugim brzegiem, ale nie użył go w dramaturgii wydarzeń. Dobra pamięć, Z24.
Pierre Tendron Forumowy Badacz Naukowy Forumowicz nr 1000!
Pomógł: 8 razy Dołączył: 09 Cze 2014 Posty: 8160
Wysłany: 2020-01-23, 16:56:55
John Dee napisał/a:
Nienacki wiedział o połączeniu z drugim brzegiem
Nie jest to chyba miejsce zbyt często pojawiające się w opisach i widoczne na zdjęciach, więc Nienacki musiał korzystać z dobrych materiałów, przy założeniu (bardziej prawdopodobnym), że sam tam nie był.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-24, 08:58:53
Pierre Tendron napisał/a:
Nienacki musiał korzystać z dobrych materiałów, przy założeniu (bardziej prawdopodobnym), że sam tam nie był.
Bardzo dobrych, choć może nie najnowszych, jak pokazałem analizując drogę, którą pan Samochodzik przebył jadąc z Paryża do Zamku Sześciu Dam ( https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?t=5177&start=0 ). Jednej rzeczy nikt chyba nie zaprzeczy: Mistrz wiedział, jak należy zrobić research.
Ten tu musiał być szczególnie czasochłonny, bo to chyba dlatego PSi Fantomas i Zagadki Fromborka ukazały się w odwrotnej kolejności.
[quote="Pierre Tendron"Mistrz wiedział, jak należy zrobić research.
Wiedziec to wiedzał, aczkolwiek sądzę że w tym było sporo przypadku - np. ktoś wrócił z Francji, przywożąc opowieści, foldery i ten słynny przewodnik Michelina. A Nienacki zwietrzył okazję i pomyślał - ha!, świetne miejsce na kolejną powieśc.
Bo raczej nie sądzę, że "wymyślił" sobie ten zamek a potem zaczął zbierac o nim materiały. Nie te czasy i przede wszystkim nie ta strona żelaznej kurtyny.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-24, 21:53:45
irycki napisał/a:
np. ktoś wrócił z Francji, przywożąc opowieści, foldery i ten słynny przewodnik Michelina. … Bo raczej nie sądzę, że "wymyślił" sobie ten zamek a potem zaczął zbierac o nim materiały.
Moim zdaniem tak jednak właśnie było. Pomysł do powieście wydaje się być zaczerpnięty z powieści Maurice Leblanca “Arsène Lupin w więzieniu” - https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=285851#285851 -, a przewodnik, przypomnę, był niemiecki. Myślę, że i w tamtych czasach w Warszawie, a nawet i Łodzi w bibliotekach można było znaleźć albumy ze zdjęciami zamków doliny Loary. Toż to nie jakiś tam Ałbazin na końcu świata.
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-25, 00:45:48
John Dee napisał/a:
Pierre Tendron napisał/a:
Nienacki musiał korzystać z dobrych materiałów, przy założeniu (bardziej prawdopodobnym), że sam tam nie był.
Bardzo dobrych, choć może nie najnowszych, jak pokazałem analizując drogę, którą pan Samochodzik przebył jadąc z Paryża do Zamku Sześciu Dam ( https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?t=5177&start=0 ). Jednej rzeczy nikt chyba nie zaprzeczy: Mistrz wiedział, jak należy zrobić research.
Ten tu musiał być szczególnie czasochłonny, bo to chyba dlatego PSi Fantomas i Zagadki Fromborka ukazały się w odwrotnej kolejności.
Znakomity pomysł! Bo faktycznie, poza zupełnie specjalnym przypadkiem UFO, to jest jedyny przypadek zaburzonej chronologii, to znaczy kiedy akcja powieści wydanej później dzieje się wcześniej niż w tomie poprzedzającym. Z przyczyn utrudnionego researchu w tzw, międzyczasie pisarz popełnił Frombork, który był jedyną chyba samochodzikową produkcją okolicznościową i to jeszcze częściowo stworzoną w procesie recyklingu literackiego.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2020-01-25, 00:47, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-26, 19:28:54
Również na lewym brzegu Cher w leśnym grobowcu spoczywa Madame Dupin, z sześciu dam związanych z zamkiem numer 5. Jej portrety wydają się potwierdzać jej legendarną urodę.
Mimo że była nieślubnym dzieckiem, osiągnęła w życiu bardzo dużo. Wyszła za mąż za finansistę Claude’a Dupin, przez co stała się właścicielką zamku Chenonceau i pałacu Hôtel Lambert w Paryżu. Prowadziła salon, w którym bywali wszyscy wielcy tego czasu - Rousseau był nawet jej sekretarzem.
Co się tyczy pokrewieństwa z George Sand, to z drzewa genealogicznego wiszącego w galerii wynika, że więzów krwi między nimi jednak nie było. Claude Dupin był wprawdzie pradziadkiem George, jednak jej prababką była jego pierwsza żona, podczas gdy Louise Marie była drugą.
Oczywiście słynna pisarka i przyjaciółka Chopina była równie spokrewniona z królem Augustem II Mocnym, ale to już inna historia. Mam nadzieję, że do jej posiadłości w Nohant dotrę w końcu w tym roku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.