W porządku, co do Fordów nie wietrzę jakiegoś spisku, po prostu głośno myślę .
Było nienumerowane Volvo. Tzn. miało formalnie numer modelowy, ale powiedz komuś o typie 121 lub 122 to się zdziwi a nazwę Amazon kojarzą wszyscy.
W porządku, co do Fordów nie wietrzę jakiegoś spisku, po prostu głośno myślę .
Było nienumerowane Volvo. Tzn. miało formalnie numer modelowy, ale powiedz komuś o typie 121 lub 122 to się zdziwi a nazwę Amazon kojarzą wszyscy.
Widocznie mam za mało lat. Nie kojarzę.
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Witam przy okazji pierwszego postu - zawitałem tutaj przy okazji szukania Valcone na sieci :-D ale podejrzewam że zagadka jest łatwiejsza do rozwiązania. Moja teoria jest taka że Pan Nienacki przy pisaniu zamiast F uderzył V czyli literę o rząd niżej na maszynie do pisania ( i klawiaturze komputera ) i zapewne potem już nie zmieniał tego.. ale to tylko taka moja teoria :-D
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2012-06-03, 09:49, w całości zmieniany 1 raz
podejrzewam że zagadka jest łatwiejsza do rozwiązania. Moja teoria jest taka że Pan Nienacki przy pisaniu zamiast F uderzył V czyli literę o rząd niżej na maszynie do pisania ( i klawiaturze komputera ) i zapewne potem już nie zmieniał tego.. ale to tylko taka moja teoria :-D
Bardzo kusząca teoria. I prawopodobna! Nienacki nazw samochodów nie zniekształcał poza tym przypadkiem. Ale rzeczywiście często wolał używać nazwy modelu niż marki. A najśmieszniej jest z BMW turbo W. Batury w "Niewidzialnych" i "Złotej rękawicy", które jest często określane po prostu jako "turbo". Turbo Batury... Z tyłu jechał Batura swoim trurbo...
Ostatnio zmieniony przez Arturion 2012-10-02, 10:16, w całości zmieniany 1 raz
Moim zdaniem, Valcon to Ford Falcon w wersji USA.
./redir/pl.wikipedia.org/wiki/Ford_Falcon_%28USA%29
Dlaczego Nienacki wybrał właśnie ten wóz do ND? Mógł przecież zaprosić do swej książki jakieś auto niemieckie, francuskie, czy włoskie.
Myślę, że ujęła go...nazwa. Bo czyż FALCON nie brzmi wspaniale i...tajemniczo?
Pamiętajmy, że w czasach, gdy ND ukazuje się po raz pierwszy w księgarniach, nie ma internetu. Nie tak łatwo też o jakiekolwiek katalogi aut kapitalistycznych. Młody czytelnik nie ma możliwości natychmiastowego sprawdzenia, co to za auto. A nazwa pozostaje i budzi fantazję. Bo jakże beznadziejnie brzmiałyby nazwy innych wozów, z samymi tylko liczbami, np. Mercedes W114, czy Peugeot 504.
Falcon został u Nienackiego momentalnie przechrzczony na Valcona, bo przez V to brzmi jeszcze lepiej (nasz Mistrz słynął z fantazji tworzenia nowych nazw i nie tylko... )
A jakby ktoś chciał wiedzieć, to i u nas, w Polsce, przed wojną produkowano..FALCONA Z dwu (1000ccm), lub jednocylindrowym (600ccm) silnikiem. A po wojnie z silniczkiem 125 cm. I był to pierwszy polski motocykl powojenny.
Piękne były te nasze SOKOŁY, hej piękne....
Być może Nienacki o tym modelu Forda dowiedział się z jakiejś publikacji niemieckiej, Niemcy obce nazwy zapisują z reguły fonetycznie i stąd ta różnica w nazwie samochodu.
Nie wiem skąd taka informacja ale uwierz mi że w języku niemieckim nawet w tym powszechnie używanym nigdy nie pisze się fonetycznie ( tym bardziej w publikacjach).
_________________ Wróćmy nad jeziora....Niestety już tylko na wakację-((
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 3238 Skąd: Wyspa Skarbów
Wysłany: 2016-10-16, 10:15:17
Arturion napisał/a:
A najśmieszniej jest z BMW turbo W. Batury w "Niewidzialnych" i "Złotej rękawicy", które jest często określane po prostu jako "turbo". Turbo Batury... Z tyłu jechał Batura swoim trurbo...
Może było to skrótem od "BMW turbo". Tak jakby, powiedzmy, ktoś "zajechał swoim dieslem" (= pojazdem o takim napędzie). A nazwa Valcon - Ja się nawet zastanawiam czy to nie przypadkiem któryś z edytorów postanowił Nienackiemu tę nazwę zmienić aby dodać jej tajemniczości i splendoru. cyt. z http://pansamochodzik.net...ic.php?p=157280
_________________
- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
W latach Nienackiego zwyczaje przy nazywaniu modeli aut były nieco inne, niż teraz. Teraz chyba wszyscy stosują nazewnictwo 'Marka Model' (np. Ford Focus). Kiedyś nie było to oczywiste. Np. Mini - mało kto nazywa je Morris Mini. Prędzej Mini Morris. Na naszym rynku chyba było to widać lepiej. Warszawa, Syrena - nie FSO Warszawa czy FSO / FSM Syrena. Pierwszym jako tako dostępnym modelem z silnikiem turbodoładowanym było BMW 2002 Turbo, wprowadzone do produkcji w roku 1973 i uważam że to właśnie taki model ewentualnie mógł mieć Batura. Co najmniej jedno takie auto startowało w Polsce w rajdach, więc można powiedzieć że i Batura je mógł kupić. W odróżnieniu od prototypu BMW Turbo.
A z drugiej strony wtedy słówko Turbo nie występowało przy żadnym innym samochodzie, więc Nienacki mógł je potraktować na równi z Falconem.
Zresztą i do dzisiaj bardzo często o samochodach się mówi samym określeniem typu. Np. Golf. Być może Nienacki nie chciał kłuć w oczy czytelników (oraz redaktorów i innych recenzentów [w tym tajnych i dwupłciowych]) marką wywodzącą się z tego jakże 'nam' obcego ideologicznie świata. Oczywiście o lokowaniu produktu jeszcze wtedy nikt nie słyszał, ale wiecie Nienacki, lepiej nie przesadzajcie z pisaniem o tym BMW
_________________
Ostatnio zmieniony przez GrzegorzCh 2016-10-16, 19:59, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-10-16, 21:47:56
GrzegorzCh napisał/a:
Zresztą i do dzisiaj bardzo często o samochodach się mówi samym określeniem typu. Np. Golf. Być może Nienacki nie chciał kłuć w oczy czytelników (oraz redaktorów i innych recenzentów [w tym tajnych i dwupłciowych]) marką wywodzącą się z tego jakże 'nam' obcego ideologicznie świata. Oczywiście o lokowaniu produktu jeszcze wtedy nikt nie słyszał, ale wiecie Nienacki, lepiej nie przesadzajcie z pisaniem o tym BMW
Nie bardzo rozumiem, bo przecież w I wydaniu (wydawnictwo "Pojezierze" 1977, str. 47 , rozdział III, scena, gdy PS z Moniką przejeżdżają przez Niedźwiedzi Róg, stoi jak wół:
"Za płotem z drewnianych sztachetek parkował nowoczesny BMW Turbo" o przepięknym opływowym kształcie, rozwijający szybkość ponad dwieście kilometrów na godzinę".
Nie tylko więc jest pełna nazwa, ale i uwaga, że ma przepiękny kształt .
Potem już pisał w skrócie. Gdyby pisał za każdym razem tak samo byłoby to drętwe jak protokół.
podejrzewam że zagadka jest łatwiejsza do rozwiązania. Moja teoria jest taka że Pan Nienacki przy pisaniu zamiast F uderzył V czyli literę o rząd niżej na maszynie do pisania ( i klawiaturze komputera ) i zapewne potem już nie zmieniał tego.. ale to tylko taka moja teoria :-D
Bardzo kusząca teoria. I prawopodobna! Nienacki nazw samochodów nie zniekształcał poza tym przypadkiem. Ale rzeczywiście często wolał używać nazwy modelu niż marki. A najśmieszniej jest z BMW turbo W. Batury w "Niewidzialnych" i "Złotej rękawicy", które jest często określane po prostu jako "turbo". Turbo Batury... Z tyłu jechał Batura swoim trurbo...
jeśli chodziło o BMW 2002 to był to pierwszy seryjny samochód z turbodoładowaniem i DUUUZYMI napisami TURBO na spijlerach . W tamtych czasach Turbo mogło być jednoznacznie kojarzone z tym właśnie modelem BMW 2002
Moim zdaniem, Valcon to Ford Falcon w wersji USA.
./redir/pl.wikipedia.org/wiki/Ford_Falcon_%28USA%29
Dlaczego Nienacki wybrał właśnie ten wóz do ND? Mógł przecież zaprosić do swej książki jakieś auto niemieckie, francuskie, czy włoskie.
Myślę, że ujęła go...nazwa. Bo czyż FALCON nie brzmi wspaniale i...tajemniczo?
Pamiętajmy, że w czasach, gdy ND ukazuje się po raz pierwszy w księgarniach, nie ma internetu. Nie tak łatwo też o jakiekolwiek katalogi aut kapitalistycznych. Młody czytelnik nie ma możliwości natychmiastowego sprawdzenia, co to za auto. A nazwa pozostaje i budzi fantazję. Bo jakże beznadziejnie brzmiałyby nazwy innych wozów, z samymi tylko liczbami, np. Mercedes W114, czy Peugeot 504.
Falcon został u Nienackiego momentalnie przechrzczony na Valcona, bo przez V to brzmi jeszcze lepiej (nasz Mistrz słynął z fantazji tworzenia nowych nazw i nie tylko... )
A jakby ktoś chciał wiedzieć, to i u nas, w Polsce, przed wojną produkowano..FALCONA Z dwu (1000ccm), lub jednocylindrowym (600ccm) silnikiem. A po wojnie z silniczkiem 125 cm. I był to pierwszy polski motocykl powojenny.
Piękne były te nasze SOKOŁY, hej piękne....
To był okres kiedy Zachodni wóz na ulicy budził sensacje , a wóz amerykański robił wrażenie jak lądowanie wahadłowca (przynajmniej na mnie ) Falcon jako stosunkowo tanie ( jak na USA ) auto mogło do nas potencjalnie trafić . Ale jego unikatowość była tak duża , że pominięcie marki nie było problemem z pomyleniem go z czymkolwiek na ulicy .
Witam przy okazji pierwszego postu - zawitałem tutaj przy okazji szukania Valcone na sieci :-D ale podejrzewam że zagadka jest łatwiejsza do rozwiązania. Moja teoria jest taka że Pan Nienacki przy pisaniu zamiast F uderzył V czyli literę o rząd niżej na maszynie do pisania ( i klawiaturze komputera ) i zapewne potem już nie zmieniał tego.. ale to tylko taka moja teoria :-D
czasem najprostsze i banalne rozwiazanie moze okazac sie prawdziwe....
eśli chodziło o BMW 2002 to był to pierwszy seryjny samochód z turbodoładowaniem i DUUUZYMI napisami TURBO na spijlerach . W tamtych czasach Turbo mogło być jednoznacznie kojarzone z tym właśnie modelem BMW 2002
Ze swej strony mogę polecić film na youtube, który widać tam jako pierwszy, przesłany przez "oldtimerbazar". Niejaki Piotr Kawałek prezentuje na nich różne jednoślady, ale najbardziej lubię słuchać jak opowiada. Pasją i entuzjazmem mógłby obdzielić wiele osób. Choć tu o owym Moto Guzzi Nuovo Falcone akurat opowiada ktoś inny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.