Szara Sowa napisał/a:
ze zamiast judo jest karate.
Tylko takich wpadek życzyłbym sobie w trzech ostatnich ekranizacjach Samochodzików!
To nie wpadki, tylko ograniczenia programu! Za to mamy piękny, soczysty skok do wody Fryderyka - żaby!
Fajnie jest też podłożona muzyka - robi klimat.
I naprawdę, ta ekranizacja, mimo oczywistych ograniczeń, ma zauważalnego ducha samochodzików, nieporównywalnie większego, niż 3 niby profesjonalne ostatnie ekranizacje kinowe...
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2019-11-19, 08:57, w całości zmieniany 1 raz
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-11-20, 07:58:00
Jurek Ogórek napisał/a:
Z głosami już tak zostanie. Chociaż pomysł na lektorów z forumowiczów byłby ciekawym rozwiązaniem ale już do innych projektów.
Przyzwyczaiłem się już do tych automatycznych lektorów. Mechaniczne głosy pasują do wyglądu postaci, a nieśpieszna artykulacja pasuje do ich ruchów, mimiki i spojrzeń. Podczas oglądania kolejnych odcinków mam jeszcze w pamięci głosy bohaterów z poprzednich, więc brzmią już prawie jak głosy znajomych aktorów.
A z drugiej strony (choć to może wydawać się sprzeczne z powyższymi uwagami, ale tylko pozornie) świadomość, że wypowiedzi są automatycznie generowanie pozwala mi na więcej swobody we własnej (w wyobraźni) interpretacji tego tekstu, niż gdyby żywi lektorzy swoją interpretację narzucili.
Dzięki i pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-11-20, 20:41:23
Chyba najbardziej udany odcinek, zarówno technicznie jak i dramaturgicznie. Do tego stopnia, że spostrzegłem, jak akcja mnie wciąga i że przestałem zwracać uwagę na to, jak film jest zrobiony. Oczywiście są momenty, gdy spada nieco na niższy poziom - “łapać, trzymać, gonić” - tu słowa, które powinny być z podnieceniem wykrzyknięte są po prostu monotonnym głosem wyrecytowane tworząc chwilę niezamierzonej komiki. Inną taką sceną jest cios, którym Tomasz powala Zenobię na ziemię. To mało być przecież judo, nie karate.
Przyszło mi również do głowy, że przy pomocy muzyki można by wydarzenia filmowe jeszcze lepiej akcentować, niż zostało to już osiągnięte. Niemniej, rzetelna robota i zauważalny postęp w porównaniu do poprzednich prac.
Pomógł: 8 razy Wiek: 63 Dołączył: 29 Cze 2017 Posty: 36 Skąd: Radowo Małe
Wysłany: 2019-11-20, 21:09:27
Trudno w dostępnych syntezatorach uzyskać efekt okrzyków stąd są właściwie słabe. Mogłem może je pominąć. Karate też mi nie pasowało musiałem jednak je wprowadzić gdyż była to jedyna forma walki w programie animacyjnym, który używam a próby zastąpienia go nie dawały spodziewanego efektu.
Bawiąc się tą animacją zdałem sobie sprawę ze znaczenia muzyki, ona bardzo dobrze napędza tępo akcji czy stwarza nastrój. Korzystam tylko z tego co oferuje biblioteka audio na youtubie może to powoduje, że nie zawsze trafiam na odpowiednie utwory, ale staram się.
Pozdrawiam, Jurek.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-11-20, 23:21:08
Jurek Ogórek napisał/a:
Z głosami już tak zostanie.
Szkoda.
I nie piszę tego (tylko) dlatego, że mam parcie na szkło/mikrofon.
Może spróbuj z jednym odcinkiem przynajmniej (np. a w ramach jakiegoś ćwiczenia z uczniami) i sprawdź, jak zmienia się odbiór filmu, kiedy głosy mają więcej emocji.
John Dee napisał/a:
Chyba najbardziej udany odcinek, zarówno technicznie jak i dramaturgicznie.
Może spróbuj z jednym odcinkiem przynajmniej (np. a w ramach jakiegoś ćwiczenia z uczniami) i sprawdź, jak zmienia się odbiór filmu, kiedy głosy mają więcej emocji.
To przecież byłaby robota zupełnie innego rodzaju niż dotychczasowe montowanie filmów. Trzeba by zrobić casting, potem porobić wiele prób, ćwiczeń, mierzyć się z jednak prawdopodobnie amatorskim mówieniem przez uczestników eksperymentu, a efekt byłby wielką niewiadomą...
Pomógł: 8 razy Wiek: 63 Dołączył: 29 Cze 2017 Posty: 36 Skąd: Radowo Małe
Wysłany: 2019-11-21, 21:15:14
Po tych uzasadnionych krytycznych uwagach dotyczących głosu zastanawiam się czy nie podjąć się takiej próby z uczniami. Już dawniej podobne działania robiłem i mam wątpliwości czy by to wyszło. Głos byłby może bardziej naturalny ale nie pozbawiony sztuczności, uczniowie może i dobrze czytają ale nie są jednak aktorami. Musieli by mieć dużo prób i tekst krótszy. Dochodzą też i problemy techniczne związane z nagrywaniem. W przyjętej formie jest szybciej.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-11-22, 17:42:56
Jurek Ogórek napisał/a:
Głos byłby może bardziej naturalny ale nie pozbawiony sztuczności, uczniowie może i dobrze czytają ale nie są jednak aktorami… W przyjętej formie jest szybciej.
Nie widzę w tym sensu, by uczniowie czytali wszystkie role. W rachubę wchodzi właściwie tylko trójka harcerzy i Kasia. Teoretycznie potrzeba by do tego tylko dwóch lektorów, bo jeden chłopiec zmieniając nieco głos mógłby z powodzeniem czytać wszystkie trzy role, pod warunkiem oczywiście, że posiada odrobinę talentu. To samo tyczy się ról dorosłych.
Nie polecam też od razu dubbingować cały film tylko jeden wybrany fragment, by się przekonać, jaki będzie efekt.
Przy okazji można by też podłożyć inne efekty dźwiękowe - szum wiatru, śpiew ptaków, hałas drogowy.
Pomógł: 8 razy Wiek: 63 Dołączył: 29 Cze 2017 Posty: 36 Skąd: Radowo Małe
Wysłany: 2019-11-24, 18:13:16
Sam się przyzwyczaiłem do swoich lektorów. Z uczniami to może jedną ze scen chciałbym nagrać. Już wykonałem pierwsze kroki, znalazłem chętnych. I tak jak piszesz wystarczą dwie osoby. Przede wszystkim muszę zacząć od scenariusza tak aby już wszystko zakończyć.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-11-26, 03:24:12
Jurek Ogórek napisał/a:
Sam się przyzwyczaiłem do swoich lektorów. Z uczniami to może jedną ze scen chciałbym nagrać. Już wykonałem pierwsze kroki, znalazłem chętnych. I tak jak piszesz wystarczą dwie osoby. Przede wszystkim muszę zacząć od scenariusza tak aby już wszystko zakończyć.
Bardzo się cieszę, że spróbujesz.
Moim zdaniem film na tym zdecydowanie zyska. Dwie osoby też ok. Pewnie nawet jeden dobry lektor by wystarczył - co widać po audiobokach samochodzików, niektóre są świetne. Jak nagrasz tę scenkę, to koniecznie wrzuć nam dwie wersje do porównania.
Pomógł: 8 razy Wiek: 63 Dołączył: 29 Cze 2017 Posty: 36 Skąd: Radowo Małe
Wysłany: 2019-11-29, 21:30:10
Znalazłem w swoim archiwum pierwsze kadry z Księgi Strachów z lektorem Włodzimierzem Nowakowskim i miało to wyglądać tak: https://www.youtube.com/watch?v=Pg2DGfN9dAE. Ale zachciało mi się zabawy z syntezatorem mowy, który też pozwalał na swobodną ingerencję w dialogi.
_________________ Jurek
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2019-11-29, 22:08, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-11-30, 18:05:48
Co za różnica! Już teraz, tylko z tym lektorem z archiwum. Wiedziałem aczkolwiek, że tak będzie, bo seriale jak South Park przecież już przed wiekami dowiodły, że widz zadowoli się każdą dosłownie grafiką dopóki ścieżka dźwiękowa jest na medal. Odwrotnie to to nawiasem mówiąc nie działa, nie wiem dokładnie dlaczego, bo tak właściwie oczekiwałbym że powinno być odwrotnie. Ale wiedzieć, a widzieć i słyszeć, to jednak dwie odrębne sprawy. Tym, co tu widzę i słyszę jestem po prostu zachwycony, Jurku. Sam więc widzisz, to jest właściwa droga, ten blaszany dźwięk po prostu się nie sprawdził, używając ludzkich głosów ogólny efekt jest o niebo mocniejszy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.