Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-08-09, 00:41:59 ród von Dobeneck
Na Pojezierzu Myśliborskim znajduje się miejscowość Stoki (Rehdorf). A w niej zbudowany w połowie XIX w. dwór z folwarkiem i parkiem krajobrazowym (całość niestety mocno zaniedbana...). W oficynie tego dworu mieliśmy okazję mieszkać podczas wyprawy "Zespołu Badawczego Jasień” w 2016 roku, a relacja zawierająca zdjęcia jest tutaj: https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=278404&highlight=#278404
Ponieważ napisałam wtedy tylko pierwszą część relacji z wyprawy, a Stoki nadal mnie intrygują, więc kilka słów więcej o tym miejscu i jego potencjalnych odniesieniach do Samochodzików.
Pierwszą ciekawostką jest stojąca w głębi dworskiego parku wieża, która przypomina nieco słynne wieże Bismarcka. Od pałacu prowadzi do niej aleja, której pierwszy odcinek obsadzony jest kasztanowcami, a drugi grabami. Według „zeznań świadków” i przewodników wieża ta pełniła jedynie funkcje punktu widokowego, ale emerytowany pracownik muzeum w Cedyni twierdził, że w jednym z dawnych przewodników była informacja, że używano jej do obserwacji astronomicznych. Niestety nie udało się trafić na publikację, która by tę informację potwierdzała). Tak więc pytanie, czy wieża w Stokach mogła w jakimś stopniu zainspirować pisarza do dodania w Księdze Strachów wątku obserwatorium, pozostaje bez odpowiedzi.
Stoki mają jednak jeszcze jeden samochodzikowy element. Budowę dworu rozpoczęła rodzina Piperów, a ostatnim właścicielem był niemiecki kontradmirał Karol Ferdynand Grumme-Douglas (jego grób znajduje się w dworskim parku), ale na liście właścicieli majątku widnieje też znane nam z Niewidzialnych nazwisko von Dobeneck.
Hans Maksymilian Robert von Dobeneck (1930-1908) miał z żoną Elizą jedną córkę. Owa córka - Elisabeth Augusta Maria von Dobeneck - wyszła za mąż za Gottlieba von Cleave, z którym miała córkę Marię Magdalenę Annę Antonię. Tym samym ta linia von Dobenecków wymarła, więc raczej trudno w niej szukać pierwowzoru powieściowych bohaterów. Ale zawsze pozostaje do rozważenia opcja, czy Nienacki nie pożyczył sobie samego nazwiska, które wpadło mu w ucho/oko podczas pobytu na Pojezierzu Myśliborskim?
W każdym razie jest bardzo prawdopodobne, że Nienacki był w tej miejscowości, bo właśnie przez Stoki biegnie droga do położonego w Puszczy Piaskowej jeziora Ostrów, które było pierwowzorem jeziora Żabiego. Ponadto w okolicach Stoków znajdują się głazy Bliźniaki, o których wspominał autor w maszynopisie pierwotnej wersji Księgi Strachów.
Czy stamtąd właśnie Nienacki „pożyczył” sobie nazwisko bohaterów Niewidzialnych? To tylko jeden z tropów, bo Dobeneckowie plątali się też między Zalewem i Morągiem (np. Jarnołtowo, Sasiny), a w dość niedalekich od Jerzwałdu Prabutach urzędował biskup Hiob/Job von Dobeneck.
Herb rodu von Dobeneck – z lewej rycina ze Stoków, z prawej z Jarnołtowa (to czerwone to kapelusz prałata)
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-08-09, 17:39:59
Ród wydaje się być bardzo rozgałęziony, nazwisko nawet i dzisiaj pojawia się jeszcze często tu i tam; Nienacki mógł się na nie natknąć nie jeden raz, w tym np. w Stokach, zapamiętać je i użyć, gdy zaszła potrzeba.
Tu mamy biogram Albana von Dobeneck, który miał zacięcie badacza. To jego zapamiętałem z jakiegoś przeglądania stron genealogicznych. Jego dziełko z 1906 r. dotyczyło von Dobenecków, a nie von Haugwitzów jak mi się wydawało:
Pomógł: 25 razy Dołączył: 22 Sie 2017 Posty: 2809 Skąd: Wyspy Pacyfiku
Wysłany: 2019-08-10, 01:40:08 Re: ród von Dobeneck
Berta von S. napisał/a:
na liście właścicieli majątku widnieje też znane nam z Niewidzialnych nazwisko von Dobeneck.
…
Ale zawsze pozostaje do rozważenia opcja, czy Nienacki nie pożyczył sobie samego nazwiska, które wpadło mu w ucho/oko podczas pobytu na Pojezierzu Myśliborskim?
Ciekawy trop.
Jakby jeszcze w poblizu mieszkał jakiś Strachwitz...
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-08-10, 13:06:55 Re: ród von Dobeneck
Kpt Petersen napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
na liście właścicieli majątku widnieje też znane nam z Niewidzialnych nazwisko von Dobeneck.
…
Ale zawsze pozostaje do rozważenia opcja, czy Nienacki nie pożyczył sobie samego nazwiska, które wpadło mu w ucho/oko podczas pobytu na Pojezierzu Myśliborskim?
Ciekawy trop.
Jakby jeszcze w poblizu mieszkał jakiś Strachwitz...
Może nie w pobliżu, tylko na Śląsku i to chyba Dolnym. Trzeba będzie stworzyć nowy temat
Także o śląskiej gałęzi Haubitzów na razie nic nie mamy, a coś tam powinno być.
Niektórzy zajadli czytelnicy może pamiętają opowiadanie Edmunda Niziurskiego "Wyspa Strachowica", znajdujące się w tomie - doskonałym skądinąd - "Jutro klasówka"? Tam jest o wyspie na jeziorze, gdzie junkier Strachowic (czyli Strachwitz) ukrył walizkę ze złotem. Ozdobione to było rysunkiem gościa w pikielhaubie, który gdzieś drze z walizką...
Dziwne, że Bercie się na ten temat nic nie wypsnęło. Ona musi coś wiedzieć o tej walizce...
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2019-08-10, 17:50, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 10 Sty 2010 Posty: 19574 Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2019-08-11, 08:10:02
Z24 napisał/a:
She napisał/a:
Z24 napisał/a:
Może nie w pobliżu, tylko na Śląsku i to chyba Dolnym.
W zachodniej części Górnego Śląska też- rejon opolski.
To proszę podzielić się jakimiś szczegółami .
Zaczęło się chyba od tego, że w 1750 Karol Józef kupił zamek w Kamieńcu (powiat tarnogórski). W 1798 r. otrzymał tytuł pruskiego hrabiego na Kamieńcu.
Po jego śmierci jeden z jego synów został panem Kamienia Śląskiego (powiat krapkowicki) oraz Wodzisławia.
Koło Nysy też mieli swoje włości.
Po 1945 musieli opuścić Górny Śląsk.
_________________
Semel scriptum, decies lectum!
Ostatnio zmieniony przez She 2019-08-13, 08:11, w całości zmieniany 1 raz
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-08-11, 09:42:14
To oczywiście bardzo daleka poszlaka, jeżeli w ogóle jakaś: Szczepan Twardoch, Ślązak z Żernicy i w swojej twórczości z pietyzmem podchodzący do śląskich realiów, jednym z istotnych bohaterów powieści "Morfina" uczynił Baldura von Strachwitz.
Ta arystokratyczna rodzina jest w książce mocno związana z Górnym Śląskiem. W chwili kiedy go poznajemy Baldur mieszka z rodzicami w Katowicach. W czasie pierwszej wojny jest oficerem pułku Śląskich Ułanów w Gliwicach, a później ochotniczo walczy przeciw Polakom uczestniczącym w powstaniach śląskich.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-08-13, 02:52:43
Z24 napisał/a:
Dziwne, że Bercie się na ten temat nic nie wypsnęło. Ona musi coś wiedzieć o tej walizce...
Zapomniałam.
Z24 napisał/a:
Jak z tego wynika ( o ile dobrze zrozumiałem), pruska gałąź von Dobenecków miała niegdyś swą siedzibę w Sasinach koło Morąga. Tu link do tych Sasin:
No właśnie o tych Sasinach wspominałam. I leżącym niedaleko Jarnołtowie (tam swojego czasu Kant robił za domowego nauczyciela, Nienackiego mogło to zainteresować i skłonić do wycieczki). Może się zachowały na cmentarzu jakieś nagrobki Dobenecków i wpadły mu w oko. Możnaby sprawdzić w przy jakiejś kolejnej wyprawie do Jerzwałdu.
Zaczęło się chyba od tego, że w 1750 Karol Józef kupił zamek w Kamieńcu (powiat krapkowicki). W 1798 r. otrzymał tytuł pruskiego hrabiego na Kamieńcu.
Po jego śmierci jeden z jego synów został panem Kamienia Śląskiego (powiat tarnogórski) oraz Wodzisławia.
Tylko małe sprostowanie
W powiecie tarnogórskim do gminy Zbrosławice przynależy Kamieniec, natomiast Kamień Śląski administracyjnie należy do gminy Gogolin na opolszczyźnie.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kozak 2019-08-13, 07:33, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-05, 08:54:19
Z24 napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Ale John musi teraz chodzić, a nie się zajmować kolekcjonowaniem Dobenecków
Bez bicia przyznaję, że nie rozumiem.
Do czegoś ona pije, ale do czego?
Z24 napisał/a:
Może Johnie Dee uda się go gdzieś dorwać i naciągnąć na wywiad?
A o co niby miałbym go zapytać? Bo jeśli chodzi ogólnie o ród Dobenecków, a jest ich dużo, to producent filmowy z Berlina nie jest chyba najciekawszym kandydatem do tego rodzaju dociekliwości. We Frankfurcie bez szukania znalazłem np. prawnika o tym nazwisku ( ./redir/www.anwalt24.de/a...hr-von-dobeneck ) i jeszcze gościa, który ma lub miał coś wspólnego z modelami aut marki “Lion” ( ./redir/frankfurt-am-main.stadtbranchenbuch.com/6593689.html ).
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-05, 12:21:23
John Dee napisał/a:
A o co niby miałbym go zapytać? Bo jeśli chodzi ogólnie o ród Dobenecków, a jest ich dużo, to producent filmowy z Berlina nie jest chyba najciekawszym kandydatem do tego rodzaju dociekliwości.
A to już Twoja ocena. Ja go tylko wykopałem. Tak na wszelki wypadek, żeby w razie czego był pod ręką .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.