Robercie, Życzę Ci takiej ilości czytelników, a co za tym idzie i zysków, by ich ilość dała się policzyć dopiero po sprzęgnięcie wielu komputerów, jak przy kopaniu krypto-walut!!!
Dziękuję bardzo, bardzo! Ale myślę, że to będzie możliwe dopiero wtedy, gdy się przerzucę na pisanie literatury o posmaku erotycznym. Jakieś "366 dni" czy coś takiego
Niezły pomysł na tytuł dla tego rodzaju literatury. Nie będziesz wnosiła roszczeń do praw autorskich do niego, jeśli go wykorzystam, jak już napiszę erotyk?
Pomógł: 2 razy Dołączył: 26 Paź 2010 Posty: 104 Skąd: Niesamowity Dwór
Wysłany: 2019-08-07, 09:20:12
Takimi ponoć fajnymi edytorami, które nie rozpraszają są Ommwriter i Focus Writer:)
Ale np. słynny George R.R. Martin do pisania używa starego komputera z systemem DOS oraz tekstowego edytora Wordstar
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 3238 Skąd: Wyspa Skarbów
Wysłany: 2019-10-17, 11:06:42
John Dee napisał/a:
Miło słyszeć, że ktoś ceni Pana Samochodzika i Fantomasa tak samo wysoko, co ja.
Tak jak i ja.
Szara Sowa napisał/a:
Czy wiecie, że są specjalne programy dla pisarzy, które powodują, że na ekranie komputera nie widać nic oprócz edytora tekstu? Żadnych powiadomień, że przyszedł e-mail, żadnych powiadomień z Facebooka, Twittera itp. Czegoś takiego powinienem używać.Nie widziałem że coś takiego istnieje, ale to bardzo dobry wynalazek na wiele okazji!
Z Facebooka etc. nie korzystam, a żeby wiedzieć, że przyszedł e-mail muszę otworzyć pocztę.
_________________
- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-17, 21:04:03
Piratka napisał/a:
John Dee napisał/a:
Miło słyszeć, że ktoś ceni Pana Samochodzika i Fantomasa tak samo wysoko, co ja.
Tak jak i ja.
Ja również .
Piratka napisał/a:
Szara Sowa napisał/a:
Czy wiecie, że są specjalne programy dla pisarzy, które powodują, że na ekranie komputera nie widać nic oprócz edytora tekstu? Żadnych powiadomień, że przyszedł e-mail, żadnych powiadomień z Facebooka, Twittera itp. Czegoś takiego powinienem używać.Nie widziałem że coś takiego istnieje, ale to bardzo dobry wynalazek na wiele okazji!
Z Facebooka etc. nie korzystam, a żeby wiedzieć, że przyszedł e-mail muszę otworzyć pocztę.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-18, 12:23:00
Z24 napisał/a:
Piratka napisał/a:
John Dee napisał/a:
Miło słyszeć, że ktoś ceni Pana Samochodzika i Fantomasa tak samo wysoko, co ja.
Tak jak i ja.
Ja również .
Piratka napisał/a:
Szara Sowa napisał/a:
Czy wiecie, że są specjalne programy dla pisarzy, które powodują, że na ekranie komputera nie widać nic oprócz edytora tekstu? Żadnych powiadomień, że przyszedł e-mail, żadnych powiadomień z Facebooka, Twittera itp. Czegoś takiego powinienem używać.Nie widziałem że coś takiego istnieje, ale to bardzo dobry wynalazek na wiele okazji!
Z Facebooka etc. nie korzystam, a żeby wiedzieć, że przyszedł e-mail muszę otworzyć pocztę.
Tak jak i ja.
Oraz ja. Nawet nie wiedziałam, że się komuś może wyświetlać coś poza edytorem tekstów, kiedy jest w edytorze tekstów.
Zabawne w sumie - najpierw trzeba stworzyć problem, a potem "bardzo dobry wynalazek" jako jego rozwiązanie.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2019-10-18, 12:23, w całości zmieniany 1 raz
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-10-18, 15:21:38
Berta von S. napisał/a:
Zabawne w sumie - najpierw trzeba stworzyć problem, a potem "bardzo dobry wynalazek" jako jego rozwiązanie.
Podobno - już w swojej epoce rozwoju techniki - Julian Tuwim mawiał: "Radio to wspaniały wynalazek. Pstryk - i nic nie słychać."
Oferta i sposób przekazu są masowe, a komu nie odpowiadają - ten szuka sposobów, by chronić się przed nimi indywidualnie.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
„Szekspir, róże i Święty Graal, czyli gdzie jest skarb esesmana?” to moim zdaniem najlepsza część, obecnie już 3-tomowego cyklu przygód młodych bohaterów. Młodzi poszukiwacze nieco już podrośli, mierzą się z dość ponurą historią sięgającą czasów ostatniej wojny, a nawet czasów bardzo odległych. Dodatkowo zwiedzają Bieszczady, zahaczają o Warszawę i oczywiście bliską Autorowi Suwalszczyznę. Książka wciąga, z przyjemnością śledzi się przygody bohaterów, którzy muszą zmierzyć się także ze swoimi słabościami, z dorastaniem, pierwszymi uczuciami. Trochę może szkoda niedopowiedzianego do końca zakończenia, ale cóż, nawet samochodziki kończą się nie zawsze w 100% tak jakbyśmy tego chcieli.
Książka została zgłoszona do konkursu na najlepszą Samochodzikową Książkę 2019 roku.:
https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=417301#417301
Trochę szkoda, że w tym roku poziom wielu zgłoszonych książek jest wyjątkowo wysoki i niestety nie wszystkie dobre powieści będą mogły znaleźć się w nominowanej piątce. Kapituła będzie miała trudny wybór.
Robert M. Rynkowski "Szczęśliwy zegar z Freiburga"
Kolejna powieść dot. przygód grupki młodych osób, rozgrywająca się na Suwalszczyźnie, tym razem zimowej. Książka jest dobrze napisana, zawiera sporo humoru, ciekawych obserwacji zachowań młodych osób w wieku szkolnym. Akcja nawiązuje do interesującej historii młodego wynalazcy z Dolnego Śląska (nie z Badenii-Wirtembergii). Czyta się sympatycznie, choć mały minus dałbym do odlotowego, ale przyznam, że filmowego zakończenia. Trochę też jest dla mnie dziwne, że bohaterowie do porządku dziennego przechodzą nad było nie było dramatyczną śmiercią negatywnej postaci.
Całość jest jak najbardziej godna uwagi, szczególnie dla młodszych czytelników.
No i przeczytałem wszystko co mogę dostać Roberta to znaczy przygody paczki z Suwałk w składzie Karol, Kasia i Jolaka. Czyta się dobrze, wciąga. Chociaż od razu zaznaczam, że dość nietypowe są te przygody i w dużej mierze fantastyczne, szczególnie Komputer Sterna.
Polecam jednak wszystkim ze szczerego serca
Tak trzymać Panie Robercie
Muszę teraz zdobyć wcześniejsze powieści.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Kolejną część cyklu przygodowego Roberta Rynkowskiego odebrałem tym razem dwojako. Godny pochwały jest bardzo dobry styl literacki, ciekawe dialogi, promocja krajoznawcza Suwalszczyzny. Bardzo dobrze oceniam także psychologię młodzieżowych postaci (w tym uzależnienie od smartfona, w ogóle duży udział internetu w całej akcji), z powodu której pojawiają się kolejne przygody. Jako pewien minus mogę natomiast zapisać swoją prywatną obserwację, że trochę zbyt zaskakujące są połączenia kolejnych wątków. Dla przykładu bohaterowie odbywają podróż z Suwalszczyzny do Warszawy tylko po to aby porozmawiać z pewną osobą, z którą i tak mają kontakt internetowy (prawdopodobnie chodziło o możliwość dość przypadkowego zdobycia pewnego zabytku). No i trochę zaskoczyło mnie to, że okazuje się na końcu, ze nastolatkowie musieli ratować cały świat. Ale to chyba teraz takie czasy.
Generalnie jest to ciekawa i sprawnie napisana powieść skierowana dla młodszej młodzieży.
Dla przykładu bohaterowie odbywają podróż z Suwalszczyzny do Warszawy tylko po to aby porozmawiać z pewną osobą, z którą i tak mają kontakt internetowy (prawdopodobnie chodziło o możliwość dość przypadkowego zdobycia pewnego zabytku).
Fakt, też na to zwróciłem uwagę. Trochę to na siłę. Widocznie było to konieczne dla utrzymania fabuły.
Końcówka książki jest absolutną fantazją.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.