Pomogła: 37 razy Dołączyła: 08 Lip 2011 Posty: 2200 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-07-08, 07:41:46
...a wczoraj postać, której pewnie nikt nie kojarzy, ale która odegrała ważną rolę w historii polskiej kinematografii - Artur Brauner, (zachodnio)niemiecki producent filmowy. Urodzony w Łodzi uciekinier z Litzmannstadt Getto, po wojnie przedostał się do Berlina i zaczął pracę w przemyśle filmowym. To dzięki niemu powstała pierwsza koprodukcja Polska-RFN "Ósmy dzień tygodnia". A w latach późniejszych takie filmy jak "Wedle wyroków Twoich..." Hoffmana, "Miłość w Niemczech" Wajdy czy "Europa, Europa" i "Gorzkie żniwa" Agnieszki Holland. On sam miał sentyment do znanej z przedwojennych ekranów postaci dr. Mabuse .
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-07-09, 07:41:26
Garamon napisał/a:
...a wczoraj postać, której pewnie nikt nie kojarzy, ale która odegrała ważną rolę w historii polskiej kinematografii - Artur Brauner, (zachodnio)niemiecki producent filmowy. Urodzony w Łodzi uciekinier z Litzmannstadt Getto, po wojnie przedostał się do Berlina i zaczął pracę w przemyśle filmowym. To dzięki niemu powstała pierwsza koprodukcja Polska-RFN "Ósmy dzień tygodnia". A w latach późniejszych takie filmy jak "Wedle wyroków Twoich..." Hoffmana, "Miłość w Niemczech" Wajdy czy "Europa, Europa" i "Gorzkie żniwa" Agnieszki Holland. On sam miał sentyment do znanej z przedwojennych ekranów postaci dr. Mabuse .
Artur Brauner niestety był również w dużej mierze odpowiedzialny za tak zwane “Kino Tatusia” (“"Papas Kino”), filmy bardzo niskiego lotu, dzisiaj praktycznie bezwartościowe. 99% jego produkcji było tego rodzaju, “Europa Europa” czy "Gorzkie żniwa" były nie więcej niż listkami figowymi, na które producent chętnie oczywiście wskazywał. Kto kochał dobre, ambitne filmy nienawidził "Atze“ Braunera - nie jednak jako człowieka, prywatnie był bowiem czarusiem.
Pomógł: 8 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Wrz 2017 Posty: 2925 Skąd: z doskoku
Wysłany: 2019-07-09, 11:11:37
Natalia Rolleczek, wczoraj, w wieku 100 lat.
(Przy okazji obejrzałem materiał TVN24 nakręcony chyba przy okazji ostatnich urodzin pisarki - ze staruszką leżącą bezwładnie w jakimś hospicjum czy innej umieralni - bym pogonił dziennikarzy, którzy by chcieli pokazywać kogoś z moich bliskim w takim stanie)
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-07-09, 18:17:58
Hebius napisał/a:
Natalia Rolleczek, wczoraj, w wieku 100 lat.
(Przy okazji obejrzałem materiał TVN24 nakręcony chyba przy okazji ostatnich urodzin pisarki - ze staruszką leżącą bezwładnie w jakimś hospicjum czy innej umieralni - bym pogonił dziennikarzy, którzy by chcieli pokazywać kogoś z moich bliskim w takim stanie)
Fakt. Zresztą coraz częściej mnie nachodzą tego typu refleksje przy różnych reportażach. Dlatego m.in. prawie do zera ograniczyłam oglądanie telewizji.
Miałam w dzieciństwie jej książkę "kochana rodzinka i ja". Ale jak dziś przeczytałam Twój post, nie mogłam sobie w pierwszym momencie przypomnieć, o kogo chodzi. Choć nazwisko budziło jakieś pozytywne wspomnienia.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-07-09, 19:17:54
Hebius napisał/a:
Natalia Rolleczek, wczoraj, w wieku 100 lat.
Bardzo lubię jej pisanie.
Hebius napisał/a:
Przy okazji obejrzałem materiał TVN24 nakręcony chyba przy okazji ostatnich urodzin pisarki - ze staruszką leżącą bezwładnie w jakimś hospicjum czy innej umieralni - bym pogonił dziennikarzy, którzy by chcieli pokazywać kogoś z moich bliskim w takim stanie
Signum temporis.
A jaka była burza wśród tej kanalii, kiedy pokazano w jednym ze szmatławców jednego z nich w stanie nieodwracalnym...
Mam na półce "Kochana rodzinka i ja" oraz "Rodzina Szkaradków i ja", a całkiem niedawno w bibliotece audiobooków zobaczyłem, że istnieje jeszcze trzecia część "Rodzinne kłopoty i ja" i z ogromną przyjemnością wysłuchałem wszystkich trzech części.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-07-10, 23:11:10
mkonst napisał/a:
Mam na półce "Kochana rodzinka i ja" oraz "Rodzina Szkaradków i ja", a całkiem niedawno w bibliotece audiobooków zobaczyłem, że istnieje jeszcze trzecia część "Rodzinne kłopoty i ja" i z ogromną przyjemnością wysłuchałem wszystkich trzech części.
Szkaradków kojarzę, ale o kłopotach też nie słyszałam. A to jakoś dużo później napisane?
Wg Wikipedii:
Kochana rodzinka i ja, Nasza Księgarnia, Warszawa 1961
Rodzina Szkaradków i ja, Nasza Księgarnia, Warszawa 1963
Rodzinne kłopoty i ja, Nasza Księgarnia, Warszawa 1966
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-07-18, 08:07:34
Wczoraj zmarł Andrea Camilleri, autor cyklu powieści kryminalnych z inspektorem Montalbano. Czy ktoś z Was może którąś przeczytał? Mam zamiar to zrobić, bo tak je obecnie zachwalają…
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.