Pomogła: 37 razy Dołączyła: 08 Lip 2011 Posty: 2200 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-06-05, 06:37:13
Berta von S. napisał/a:
Wizja powrotu pewnie Cię wpędziła w depresję... Bo brak horyzontu wydaje się w sumie mieć pozytywną symbolikę - sugeruje nieograniczone możliwości.
Składowa tych dwóch elementów - nieograniczone możliwości, których nie będzie można wykorzystać
Berta von S. napisał/a:
Na "pocieszenie" donoszę, że w Warszawie fala koszmarnych upałów, więc przynajmniej nie padniesz ofiarą szoku klimatycznego.
HA HA HA
we Włoszech ani razu 25 stopni nie było, ludzie wracali w kurtkach i rozbierali się na lotnisku. Teraz ponoć i tam ma być coraz cieplej, ale szok zalicz(ył)am, tyle że w mniej oczywistą stronę
Z24 - nie, cały czas Apulia, okolice Monopoli.
Ostatnio zmieniony przez Garamon 2019-06-05, 10:22, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-06-11, 23:16:47
John Dee napisał/a:
Pod warunkiem, że potem opada. Bo gdy się podnosi, będzie burza, jeśli wierzyć książkom o Tomku Wilmowskim, to jest.
Zawsze mi się to myli.
Przy okazji pytanie do osób bardziej rozgarniętych w dziedzinie fizyki i chemii.
Skąd się właściwie bierze w upalne dni to wrażenie, że asfalt jest mokry?
Jakaś fata morgana?
DSC02347 kopia.jpg
Plik ściągnięto 51 raz(y) 383,15 KB
_________________ Drużyna 5
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-06-11, 23:38:04
Berta von S. napisał/a:
John Dee napisał/a:
gdy się podnosi, będzie burza, jeśli wierzyć książkom o Tomku Wilmowskim, to jest.
Zawsze mi się to myli.
Cóż, jak zaświadczy każdy stoik - to, co się wznosi, musi opaść...
Berta von S. napisał/a:
Skąd się właściwie bierze w upalne dni to wrażenie, że asfalt jest mokry?
To chyba ta warstewka powietrza tuż nad asfaltem, rozpalonym jeszcze bardziej niż reszta atmosfery, rozrzedza się i na swojej granicy odbija płasko biegnące promienie. Jak odbicie wewnętrzne w pryzmacie, przy czym "szkłem" jest gęstsze powietrze powyżej tej warstewki.
Berta von S. napisał/a:
Jakaś fata morgana?
Chyba tak, coś zbliżonego.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Ostatnio zmieniony przez Kynokephalos 2019-06-11, 23:43, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-06-11, 23:53:03
Kynokephalos napisał/a:
To chyba ta warstewka powietrza tuż nad asfaltem, rozpalonym jeszcze bardziej niż reszta atmosfery, rozrzedza się i na swojej granicy odbija płasko biegnące promienie. Jak odbicie wewnętrzne w pryzmacie, przy czym "szkłem" jest gęstsze powietrze powyżej tej warstewki.
Dzięki! Odbija też otoczenie (np. samochody, niebo i.t.p.), a przedmioty za nią są zniekształcone lekko.
Swoją drogą zawsze mnie ciekawiło, jakim cudem w przypadku prawdziwej fata morgany obrazy są w stanie się przemieszczać o dziesiątki kilometrów.
_________________ Drużyna 5
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-06-12, 00:15:58
Berta von S. napisał/a:
Odbija też otoczenie
Odbija pewnie wszystko, co jest w zasięgu tego wąskiego kąta. Choć niedoskonale, bo krawędź "pryzmatu", w którym się znajdujemy, jest mocno nierówna.
Berta von S. napisał/a:
przedmioty za nią są zniekształcone lekko.
To chyba inne zjawisko, chociaż też spowodowane ciepłem unoszącym się z asfaltu. Po prostu falowanie bardziej i mnej rozgrzanych/rozrzedzonych obszarów powietrza, na których granicy światło się leciutko załamuje, można by obrazowo powiedzieć: zagina.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-06-12, 17:00:02
A przy okazji, Kyno, zajrzyj do tego wideo wyjaśniające fenomen mirażu.
https://www.youtube.com/watch?v=ZkkqUh_zaRY
Ten gość robi dwie wypowiedzi, które mnie zdziwiły. 1. "Promień światła “wybiera” warstwę rozgrzanego powietrza, bo w niej właśnie podróżuje najszybciej."
Myślałem, że prędkość światła jest stała i nienaruszalna!
2. Na jego grafice promień światła zakreśla łuk, nim osiąga oko obserwatora. Ponownie: czy to nie wyłącznie silne pole grawitacyjne potrafi wywołać takie odchylenie?
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-06-12, 18:12:05
John Dee napisał/a:
zajrzyj do tego wideo wyjaśniające fenomen mirażu.
Obejrzałem, dzięki.
John Dee napisał/a:
Myślałem, że prędkość światła jest stała i nienaruszalna!
Predkość światła w próżni - tak, nienaruszalna niezależnie od tego czy, jak szybko i w którą stronę porusza się obserwator. Ale nie prędkość światła w gęstym ośrodku.
John Dee napisał/a:
Na jego grafice promień światła zakreśla łuk, nim osiąga oko obserwatora. Ponownie: czy to nie wyłącznie silne pole grawitacyjne potrafi wywołać takie odchylenie?
Chodzi tu o to, że światło załamuje się przy przejściu z ośrodka w którym podróżuje wolniej (w tym wypadku: chłodniejszego, gęstszego powietrza) do takiego w którym porusza się szybciej (gorącego powietrza). A potem odwrotnie. Tak jak załamanie przy wejściu i wyjściu promienia z wody. Tu mamy stopniowo cienkie warstwy coraz gorętszego (im bliżej piasku) powietrza, a więc serię drobnych załamań która w efekcie tworzy łuk.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-06-12, 23:30:22
Kynokephalos napisał/a:
serię drobnych załamań która w efekcie tworzy łuk.
Rozumiem. To ze światłem w gęstym ośrodku już mniej, ale tu potrzebna byłaby zdaje się wiedza z dziedziny mechaniki kwantowej? W każdym razie dziękuję za wyjaśnienia.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-06-13, 14:41:13
Emes napisał/a:
może kuczka?
To jest myśl...
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-06-13, 15:23:08
Berta von S. napisał/a:
A co z fata morganą? Jakim cudem obraz kilometrami się przenosi?
Nigdy nie miałem okazji widzieć fatamorgany i nie znam odpowiedzi na to pytanie. Podejrzewam, że światło załamuje się albo odbija w wysokiej warstwie atmosfery, i dlatego pozwala przenosić obrazy na takie odległości. Mechanizm zaprezentowany w filmiku zalinkowanym przez Johna - raczej tylko przybliża widoki będące i tak w zasięgu wzroku, powiedzmy do 6-8 kilometrów.
Sprawdzę sobie co z tą fatamorganą.
John Dee napisał/a:
To ze światłem w gęstym ośrodku już mniej, ale tu potrzebna byłaby zdaje się wiedza z dziedziny mechaniki kwantowej?
Żeby wyjaśnić dlaczego światło porusza się wolniej w gęstym ośrodku niż w rzadkim, a w próżni najszybciej? Tego też nie wiem, ale całkiem możliwe, że wchodziłyby tu zagadnienia mechaniki kwantowej.
John Dee napisał/a:
Ciekawe, do czego ten wykusz służył?
A może po prostu do powiększenia powierzchi użytkowej w miejskim środowisku ściśniętych kamienic?
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.