Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-05-06, 10:35:10
Szara Sowa napisał/a:
Czyli jednak z uwagi na potencjalny dojazd, to ta żółta kropka byłaby najbardziej prawdopodobna jako do przyjęcia.
Jeśli uznamy dojazd za warunek konieczny, to tak. Bo generalnie nie można wykluczyć, że Nienacki na potrzeby akcji przedłużył sobie w wyobraźni tę drogę od F, która urywa się na torfowisku, wtedy czerwona kropka również pasuje.
Kozak napisał/a:
Ponadto nawet w tym miejscu Bauda ponoć nie jest aż tak głęboka, aby woda w całości zakryła Asa.
Głębokością Baudy bym się nie przejmowała, bo to akurat było kluczowe dla akcji, więc spokojnie mógł ją sobie pogłębić. W każdym razie na pewno nie jest płytka - dna nie było widać.
Kozak napisał/a:
Twoja relacja coraz bardziej przekonuje mnie do tezy, że Z. Nienacki nigdy nie dotarł do ujścia Baudy od strony lądu. Może widział ujście rzeki, ale z łodzi od strony zalewu.
(...)
Z tego co wiadomo obecnie nie ma żadnej drogi, którą swobodnie można dojechać do samego ujścia z piaszczystym cyplem. Zapewne kilkanaście lat temu było podobnie, a jednak Z. Nienacki pisze o miejscu przy samym ujściu rzeki do zalewu:
... rzeka Bauda płynęła na tym odcinku dość głębokim korytem, podmywając wysoki brzeg. A właśnie na tym wysokim brzegu stał namiot Batury
(...)
Na żadnym z dostępnych zdjęć nie widziałem ujęcia ujścia rzeki do zalewu z cyplem na podmytym, wysokim brzegu ....
Gorzej z tym piaszczystym cyplem i wysokimi podmytymi brzegami, bo widać, że już przed wojną były tam trzcinowiska. Bardzo możliwe, że Nienacki nie dotarł do końca rzeki.
Nie wydaje mi się, żeby oglądał ujście z łódki, bo wtedy by widział tylko pas trzcin. Bardziej prawdopodobne, że się kiedyś przeszedł nad Baudę, ale tylko do miejsca, gdzie brzegi faktycznie są podmyte przez wodę i w miarę wysokie (wrzucam fotkę).
A potem pisząc książkę wyobraził sobie coś podobnego przy samym ujściu. Na mapce zaznaczyłam kropkowaną linią , gdzie są brzegi najbardziej pasujące do opisu z książki.
Bauda obozowisko.jpg
Plik ściągnięto 191 raz(y) 658,22 KB
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2019-05-06, 10:36, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 25 razy Dołączył: 22 Sie 2017 Posty: 2809 Skąd: Wyspy Pacyfiku
Wysłany: 2019-05-09, 12:16:23
Berta von S. napisał/a:
Generalnie ostatnia nadająca się w miarę do biwaku miejscówka, to zakole, w którym zrobiłam czerwoną kropkę (okolica wyschniętego drzewa), nawet były tam ślady po czyimś ognisku, zapewne Batury. Bliżej ujścia było jeszcze trochę rachitycznych drzewek, ale nic nie wyglądało zbyt przekonująco.
Miejsce wygląda odpowiednio, więc Twoja analiza wydaje się dobra.
Pewnie do pełni szczęścia, żeby mieć pełny ogląd sytuacji przydał by się widok z drona.
I wiesz co, "akurat przechodziłem z tragarzami" i znalazłem taki widok
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-05-10, 23:23:44
Kpt Petersen napisał/a:
Pewnie do pełni szczęścia, żeby mieć pełny ogląd sytuacji przydał by się widok z drona.
I wiesz co, "akurat przechodziłem z tragarzami" i znalazłem taki widok
Np proszę, jak znalazł!
Ale na tym filmiku widzę, że byłby chyba możliwy biwak na prawym brzegu nieco bliżej ujścia iż zaznaczona przeze mnie żółta kropka. Tylko, czy da się tam dojść? Koniecznie muszę przetestować jeszcze ten prawy brzeg.
Pomógł: 56 razy Wiek: 54 Dołączył: 26 Maj 2015 Posty: 13291 Skąd: Mikołów
Wysłany: 2019-05-11, 23:03:58
Miejmy na uwadze również fakt, że wtedy nie było kosiarek i kos spalinowych, więc to co dziś jest oczywiste do przejścia, wtedy było zarośniętym łanem, a więc autor mógł, po prostu fantazjować,
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-05-11, 23:58:55
Rólka napisał/a:
Miejmy na uwadze również fakt, że wtedy nie było kosiarek i kos spalinowych, więc to co dziś jest oczywiste do przejścia, wtedy było zarośniętym łanem, a więc autor mógł, po prostu fantazjować,
Albo odwrotnie, to co dziś jest zarośniętym ugorem, było uprawianym przez jakiś pobliski PGR polem. Generalnie trudno jest oceniać taką naturalną przestrzeń po przeszło pół wieku.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-05-12, 21:22:34
Berta von S. napisał/a:
Albo odwrotnie, to co dziś jest zarośniętym ugorem, było uprawianym przez jakiś pobliski PGR polem.
Otóż to. Trzeba by popytać miejscowych, czy te tereny były wtedy zagospodarowane, czy też może zawsze już tam tak wyglądało jak dziś. Bezużytki tak blisko miasta, jakoś to nie pasuje do chwalebnego oblicza PRL-u.
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-05-12, 23:23:25
Berta von S. napisał/a:
Rólka napisał/a:
Miejmy na uwadze również fakt, że wtedy nie było kosiarek i kos spalinowych, więc to co dziś jest oczywiste do przejścia, wtedy było zarośniętym łanem, a więc autor mógł, po prostu fantazjować,
Albo odwrotnie, to co dziś jest zarośniętym ugorem, było uprawianym przez jakiś pobliski PGR polem. Generalnie trudno jest oceniać taką naturalną przestrzeń po przeszło pół wieku.
Tak jest. Widywałem często takie pustkowia zwłaszcza w drugiej połowie lat 90-tych szczególnie na Pomorzu Zachodnim. Porzucone pole zarasta błyskawicznie. Tam jeszcze na dodatek może dochodzić zaniedbanie instalacji melioracyjnych. Jak czytałem w pewnym studiu geograficzno-gospodarczym gleby w okolicach Fromborka są ciężkie, na gliniastym, nieprzepuszczalnym podłożu. Czyli to co spadnie z nieba kiepsko jest wchłaniane i zostaje na powierzchni. Bez melioracji trudno wyobrazić więc sobie poważniejszą działalność rolniczą.
Trzeba, może w wakacje da się tradycyjnie zrobić jednodniowy wypad do F.
Super wyprawa i fotorelacja, jakiś czas temu jadąc rowerem szlakiem Green Velo kręciłem się w okolicy Co do wakacyjnego wypadu ... do Fromborka zawsze chętnie !
_________________ Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2018 r. Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2020 r. Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2021 r. Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2022 r.
Pomógł: 56 razy Wiek: 54 Dołączył: 26 Maj 2015 Posty: 13291 Skąd: Mikołów
Wysłany: 2019-05-22, 22:42:35
Protoavis napisał/a:
bo na filmie wszystko wygląda jak miejsce pod namiot
Dokładnie!!! Również dojazd nie wydaje się problemem. Jeśli jeszcze połączymy to z sugestią Berty o uprawach tych pól przez PGR, to precyzyjne określenia miejsca obozu Batury robi się coraz trudniejsze...
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 08 Lip 2011 Posty: 2200 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-05-23, 19:15:09
Berta von S. napisał/a:
Teresa van Hagen napisał/a:
Super filmik, teraz trzeba by komentarza wyprawy badawczej, bo na filmie wszystko wygląda jak miejsce pod namiot
Bo z góry nie widać, gdzie ziemia jest grząska. I w ogóle, gdzie właściwie jest ląd stały, a gdzie torfowisko.
Właściwie na chłopski rozum tam, gdzie dało się wykosić (chyba czymś dużym?), grunt musi być w miarę stabilny...
Może trzeba sprawdzić te okolice w miesiącach, kiedy obozował tam Batura?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.