W tej dzielnicy dużo jest pokaźnych budynków z podwójnymi garażami, ...
Kilka ulic dzisiaj "odwiedziłem" i udało się wychwycić tylko dwa. Ten pierwszy to zapewne lata siedemdziesiąte - obecnie po remoncie, ten drugi podałem jako "ciekawostkę", że w Łodzi ludzie uwielbiają posiadać dużo garaży
Ten pierwszy może być przykładem willi, która w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku dlatego dyrektorowi Marczakowi mogła się spodobać, że stylem odbiegała od wszechobecnych "klocków". Oczywiście należy też zwrócić uwagę na domy o spadzistych dachach.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kozak 2019-05-01, 20:25, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-05-02, 00:50:27
Garamon napisał/a:
Intryguje mnie też, co Marczak mógł uznać za "piękną" willę. Pan Tomasz określa ją jako "robiącą imponujące wrażenie". Obaj są historykami sztuki, ale gipsowe krasnale im nie przeszkadzają, dopiero fałszywe ludwiki psują nieco wrażenie. Co zatem mogło się im podobać? Bo raczej nie wybudowana w latach 50-tych kopia szlacheckiego dworku...
No właśnie, też sobie zadaję to pytanie. Kopie dworków przeważnie są słabe. Ale jakoś mi się nie chce wierzyć, żeby ich zachwyciła zwykła kostka. W dodatku (jeśli faktycznie istniał jakiś pierwowzór) to powinniśmy się może raczej zastanawiać, nie - co się podobało Marczakowi, tylko - co się podobało Nienackiemu?
Kynokephalos napisał/a:
Gdybyśmy mieli dostęp do maszynopisu "Niewidzialnych", warto byłoby w tym kontekście sprawdzić, czy szczegóły związane z willą zmieniały się w czasie pracy nad powieścią.
Nie pamiętam, czy w bibliotece byli Niewidzialni, Wydaje mi się, że albo ich nie było, albo nie było żadnych istotnych różnic.
Kozak napisał/a:
John Dee napisał/a:
W tej dzielnicy dużo jest pokaźnych budynków z podwójnymi garażami, ...
Kilka ulic dzisiaj "odwiedziłem" i udało się wychwycić tylko dwa..
Super. To pisz, które odwiedziłeś, żeby się nie dublować.
John Dee napisał/a:
Jeśli macie ochotę możemy podzielić cały teren na kwadraty i każdy z nas zajmie się jednym, przeszukując go ulica po ulicy i dom po domu za pomocą street view.
Coś takiego właśnie miałam na myśli, żeby chętni wypisali np. po 3-5 ulic, którymi się przejdą i zrobili zrzuty wszystkiego, co w ma cechy poniżej wspomniane, a potem sobie zrobimy galerię domów i się zastanowimy.
Garamon napisał/a:
Wydaje mi się, że informacje, które dostarczył Nienacki, można podzielić na kilka grup (oczywiście cały czas zakładając, że opisywał prawdziwy budynek)
1. informacje prawie na pewno autentyczne: duża willa w stylu, który mógł podobać się historykom sztuki w latach 70-tych, z podziemnym pomieszczeniem o rozmiarach odpowiednich na podwójny garaż oraz sporą powierzchnią przed domem, mogącą pomieścić niewielki ogródek i podjazd
i.t.d.
Na razie załóżmy, że na Julianowie i zwracajmy uwagę na wszystkie obiekty, które mają cechę niebieską i czerwoną.
Podejrzewam, że czerwoną będzie tam trudniej znaleźć.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2019-05-02, 00:54, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 25 razy Dołączył: 22 Sie 2017 Posty: 2809 Skąd: Wyspy Pacyfiku
Wysłany: 2019-05-02, 01:26:22
Berta von S. napisał/a:
Garamon napisał/a:
Intryguje mnie też, co Marczak mógł uznać za "piękną" willę. Pan Tomasz określa ją jako "robiącą imponujące wrażenie". Obaj są historykami sztuki, ale gipsowe krasnale im nie przeszkadzają, dopiero fałszywe ludwiki psują nieco wrażenie. Co zatem mogło się im podobać? Bo raczej nie wybudowana w latach 50-tych kopia szlacheckiego dworku...
No właśnie, też sobie zadaję to pytanie. Kopie dworków przeważnie są słabe. Ale jakoś mi się nie chce wierzyć, żeby ich zachwyciła zwykła kostka. W dodatku (jeśli faktycznie istniał jakiś pierwowzór) to powinniśmy się może raczej zastanawiać, nie - co się podobało Marczakowi, tylko - co się podobało Nienackiemu?
W PRL za oryginalną i ciekawą architekturę mógł uchodzić każdy dom ze spadzistym dachem jako opozycja do typowej kostki Nie przejmowałbym się też "podwójnym podziemnym garażem" to brzmi zupełnie niewiarygodnie w kontekście całej historii, że ktokolwiek, budując w latach 40/50 - tych dom z materiałów z rozbiórki budował taki garaż. Raczej uznaję to za figurę literacką mającą podkreślic luksusowość willi. Kiedy Nienacki to pisał w telewizji właśnie zaczęli puszczać trochę amerykańskich seriali (w kolejnym tomie bohaterem jest Simon Templar) gdzie aż roiło się od takich luksusów.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-05-02, 01:33:23
Kpt Petersen napisał/a:
W PRL za oryginalną i ciekawą architekturę mógł uchodzić każdy dom ze spadzistym dachem jako opozycja do typowej kostki .
Ale czy w latach 50. i 60. też budowano na tyle dużo domów-kostek, żeby spadzisty dach uchodził za rodzynek? Kostki raczej mi się kojarzą albo z 30. albo z 70.+.
Pomógł: 25 razy Dołączył: 22 Sie 2017 Posty: 2809 Skąd: Wyspy Pacyfiku
Wysłany: 2019-05-02, 02:00:33
Berta von S. napisał/a:
Kpt Petersen napisał/a:
W PRL za oryginalną i ciekawą architekturę mógł uchodzić każdy dom ze spadzistym dachem jako opozycja do typowej kostki .
Ale czy w latach 50. i 60. też budowano na tyle dużo domów-kostek, żeby spadzisty dach uchodził za rodzynek? Kostki raczej mi się kojarzą albo z 30. albo z 70.+.
PRL w architekturze to modernizm obowiązujący od 1956 r (wcześniej socrealizm). Szereg normatywów dla budownictwa mieszkaniowego, o ile pamiętam, 11m2 na osobę, domy jednorodzinne do 110 m2 więc na prawdę, kiedy Nienacki to pisał (lata 70) każdy spadzisty dach i większy metraż to był luksus
W tej dzielnicy dużo jest pokaźnych budynków z podwójnymi garażami, ...
Kilka ulic dzisiaj "odwiedziłem" i udało się wychwycić tylko dwa..
Super. To pisz, które odwiedziłeś, żeby się nie dublować.
Truskawkowa, Kruszynowa, Moczarowa, Koniczynowa.
Berta von S. napisał/a:
Kpt Petersen napisał/a:
W PRL za oryginalną i ciekawą architekturę mógł uchodzić każdy dom ze spadzistym dachem jako opozycja do typowej kostki .
Ale czy w latach 50. i 60. też budowano na tyle dużo domów-kostek, żeby spadzisty dach uchodził za rodzynek? Kostki raczej mi się kojarzą albo z 30. albo z 70.+.
Spadzisty dach jeszcze w latach sześćdziesiątych był czymś normalnym,
ale już w kolejnym dziesięcioleciu, w dobie wszechobecnych kostek, stanowił coś odmiennego.
Pomógł: 8 razy Wiek: 42 Dołączył: 02 Maj 2019 Posty: 4008 Skąd: Łódź
Wysłany: 2019-05-02, 17:45:27
Witam Wszystkich.
Jako, że jestem z Łodzi (a dokładniej z Bałut, dzielnicy w której położony jest Julianów) to ten temat potratowałem ambicjonalnie
Szukałem w pamięci pasujących do opisu domów, które mogłem mijać podczas spacerów lub zwyczajnego poruszania się po mieście. I nic. Żadnych typów.
I nagle OLŚNIENIE.
W 2010r. robiłem remont dachu w domu Krostka (a przynajmniej bardzo zgodnego z opisem)
Na zdjęciach ze street view za dużo nie zobaczycie, ponieważ od ulicy prowadzi ... podjazd, wprost do dwóch garaży podziemnych
Na prawo od podjazdu była (rozsypująca się już) fontanna. Obecności Krasnali nie stwierdziłem
Rzućcie okiem na ul. Sowińskiego 22 i dajcie znać co o tym sądzicie
P.S. Jak wspomniałem w 2010r. nowy właściciel robił generalny remont całego obiektu, także obecnie nie wygląda na stary budynek
Pomógł: 8 razy Wiek: 42 Dołączył: 02 Maj 2019 Posty: 4008 Skąd: Łódź
Wysłany: 2019-05-02, 20:49:00
Na Google Earth widać ciut więcej (długość podjazdu, na końcu którego stoi samochód przed jednym z garaży, sam budynek, w "cieniu" drzewa była fontanna... .
Postaram się poszukać projektu domu, aby dowiedzieć się kiedy dom był budowany
Na Google Earth widać ciut więcej (długość podjazdu, na końcu którego stoi samochód przed jednym z garaży, sam budynek, w "cieniu" drzewa była fontanna... .
Postaram się poszukać projektu domu, aby dowiedzieć się kiedy dom był budowany
Pełen szacun dla kolegi
Nie widać wjazdów do garaży Bardzo fajny. W latach siedemdziesiątych musiał robić wrażenie
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kozak 2019-05-02, 22:46, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 8 razy Wiek: 42 Dołączył: 02 Maj 2019 Posty: 4008 Skąd: Łódź
Wysłany: 2019-05-02, 22:35:17
Kozak napisał/a:
Bardzo fajny. W latach siedemdziesiątych musiał robić wrażenie
Powiem Ci szczerze, że naoglądałem się "trochę" domów dzięki mojemu zawodowi. Wykonywałem dachy na nowym budownictwie oraz renowacje starszych domów (najstarszy to 1909r.) i żaden nie zrobił na mnie wrażenia takiego przepychu (na zdjęciach satelitarnych tego nie widać, ale tam jest nawet baszta-wieża 6-kątna. Tak się wkręciłem, że udam się znów pod wskazany przeze mnie adres i jeżeli właściciel nie uzna mnie za wariata to zrobię fotorelację
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-05-03, 01:02:04
Kpt Petersen napisał/a:
więc na prawdę, kiedy Nienacki to pisał (lata 70) każdy spadzisty dach i większy metraż to był luksus
No fakt. Krostek stawiał dom na początku 50. Ale Nienacki pisał o tym w 70. więc miało mu się prawo rzadkim dobrem wydać coś, co w 50. rzadkim dobrem nie było.
Kozak napisał/a:
07 zgłoś się ...
Ten mi akurat wygląda na lata 30.
Oskarek napisał/a:
Witam Wszystkich.
Jako, że jestem z Łodzi (a dokładniej z Bałut, dzielnicy w której położony jest Julianów) to ten temat potratowałem ambicjonalnie
Oskarek napisał/a:
Tak się wkręciłem, że udam się znów pod wskazany przeze mnie adres i jeżeli właściciel nie uzna mnie za wariata to zrobię fotorelację
Witaj, Oskarek!
Cieszę się, że potraktowałeś temat ambicjonalnie i się zalogowałeś, od razu z propozycją domu oraz planami fotorelacji (niewykluczone, że właściciel Cię uzna... ).
Oskarek napisał/a:
Na Google Earth widać ciut więcej (długość podjazdu, na końcu którego stoi samochód przed jednym z garaży, sam budynek, w "cieniu" drzewa była fontanna... .
Postaram się poszukać projektu domu, aby dowiedzieć się kiedy dom był budowany
A możesz zrobić zrzut ekranu z tym obrazkiem z Google Earth?
Na ujęciu z ludzika, widzę, że podjazd faktycznie długi, co by pasowało.
Garaże niestety niewidoczne, bo drzewa zasłaniają.
A na zdjęciu z góry pokazuje mi się jakby drugi budynek na tej samej posesji.
od ulicy.jpg
Plik ściągnięto 51 raz(y) 329,84 KB
z góry budynek w głębi.jpg
Plik ściągnięto 47 raz(y) 318,34 KB
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2019-05-03, 01:11, w całości zmieniany 2 razy
A może właściciel jak się dowie że jego dom jest wspominany w książce zarejestruje się na forum i nam dopowie jego historię?
Oskarku tak właściwie to nam z nieba spadłeś, bez Ciebie byśmy pewnie tego budynku nie namierzyli! Klikam Ci więc "pomógł" i zapraszam Cię też tu:
https://pansamochodzik.net.pl/viewforum.php?f=39
Pomógł: 8 razy Wiek: 42 Dołączył: 02 Maj 2019 Posty: 4008 Skąd: Łódź
Wysłany: 2019-05-03, 10:00:21
Berta von S. napisał/a:
A możesz zrobić zrzut ekranu z tym obrazkiem z Google Earth?
Berta von S. Proszę bardzo
Berta von S. napisał/a:
A na zdjęciu z góry pokazuje mi się jakby drugi budynek na tej samej posesji.
To są dwie odrębne posesje
Szara Sowa napisał/a:
Oskarku tak właściwie to nam z nieba spadłeś, bez Ciebie byśmy pewnie tego budynku nie namierzyli!
Do opisu pasuje, ale pytanie czy to jest TEN budynek
od ulicy.png A to jest wjazd z ulicy - w oddali widać wrota garażowe
Plik ściągnięto 65 raz(y) 1,16 MB
budynek.png A tak to wygląda z lotu ptaka. CZerwoną krechą zaznaczyłem podjazd prowadzący do garaży (przed garażem stoi nawet jakieś auto). Niebieska kropa to miejsce gdzie mniej więcej była fontanna, natomiast żółtym kolorem chciałem Was zmusić do wytężenia wzroku
Plik ściągnięto 72 raz(y) 1,66 MB
Ostatnio zmieniony przez Oskarek 2019-05-03, 10:04, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.