Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Kwi 2014 Posty: 279 Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-03-23, 11:48:19
irycki napisał/a:
Chyba muszę powrócić do Awantury w Nieklaju, bo tego już całe lata nie czytałem i niewiele pamiętam. Kojarzy mi się jakiś wrak czołgu zakrywający wejście do tunelu - to ta książka?
Dobrze pamietasz. Dla mnie Awantury w Niekłaju, Naprzód wspaniali i Klub włóczykijów to esencja Niziurskiego.
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 08 Lip 2011 Posty: 2200 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-17, 09:04:39
Pytanie do osób, które znają mniej znaną twórczość Niziurskiego - mam obecnie do czynienia ze scenariuszem (a takze nowelą scenariusza) Edmunda Niziurskiego. Tytuł "Straszni dorośli i Zuza", powstał przed rokiem 1968. Nie mogę dojść, czy to materiał oryginalny, czy też wśród mniej popularnych tytułów Niziurskiego jest coś, co można z tym powiązać...
Fabuła opiera się na perypetiach pięcioletniej Zuzy, której rodzice postanowili się rozwieść. Dziewczynka pewnego dnia gubi się, ale skłóceni małżonkowie początkowo nie przyjmują tego do wiadomości - każde oskarża to drugie, że ukrywa córkę. Tymczasem Zuza (charakterologicznie druga Basia z "Awantury o Basię" ) błąka się po mieście, spotykając różnych ludzi, robi zamieszanie, uważa, że wszyscy są przemili... W końcu rodzice orientują się, że dziecko zniknęło i zaczynają poszukiwania.
W noweli mamy charakterystyczne dla Niziurskiego nazwiska - rodzina Zuzy to Bobaskowie, odwokat - Fascykułło, obowiązkowi złodzieje - Madej i Pętelka. W scenariuszu prawie wszystkie zostały znormalizowane .
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2019-04-17, 10:29:42
Przekartkowałem tak na szybko najnowszą biografię. Nic niestety nie znalazłem. Ale Niziurski w przeciwieństwie do Minkowskiego wielu rzeczy nie wydał. Pozostały maszynopisy w teczkach. Niziurski strasznie bazgrał – później często sam nie mógł odczytać tego co napisał. Pisał teksty słuchowisk radiowych, scenariusze, dla teatru TV. Wiele tych materiałów nie było zrealizowanych. Planował scenariusz do filmu historycznego rozgrywającego się w 1905 r. w zaborze rosyjskim. Pisał opowiadania na konkursy Wydawnictwa Harcerskiego, pisał do „Płomyka” (tu mi pasuje tematyka, o którą Ci chodzi). Być może opowiadania nie wydrukowano, tekst się zawieruszył. Niziurski był bałaganiarzem. Sterty papierzysk poniewierały się na biurku i szafkach, odkładał ważne listy na wierzch, a później przychodziły kolejne papiery, którymi je nakrywał i już później do tych starszych listów nie wracał.
W monografii z 2005 r. jest bardzo szczegółowa bibliografia Niziurskiego. Sprawdzę gdy będę mógł, bo gdzieś mi się zawieruszyła.
ale szkolne perypetie Piegusa to dla mnie zawsze była "żenua".
To się ciesz że nie czytałeś "Nowych przygód Marka Piegusa", przypadkiem mi to wpadło ostatnio w ręce - kompletne dno, poziom gorszy od kontynuacji Pana Samochodzika
To naprawdę przykre kiedy czyta się książki Niziurskiego napisane po zmianie ustrojowej, po prostu smutne jak pisarz może obniżyć poziom...
Ciekawostka: ostatnio wpadło mi w ręce "Adelo, zrozum mnie" - zacząłem czytać i byłem pewien że to kolejny bubel napisany dla pieniędzy po upadku PRL. A tu rok wydania - 1977... Chyba jedyna taka wpadka Niziurskiego za czasów PRL.
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 08 Lip 2011 Posty: 2200 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-17, 13:03:26
Protoavis napisał/a:
Przekartkowałem tak na szybko najnowszą biografię.
W monografii z 2005 r. jest bardzo szczegółowa bibliografia Niziurskiego. Sprawdzę gdy będę mógł, bo gdzieś mi się zawieruszyła.
Wielkie dzięki! Nie będzie wielkim problemem, jeśli okaże się, że nie ma o tym żadnej wzmianki. Za to trochę głupio by było, gdyby Niziurski wydał to w innej formie (np. opowiadania) - w takim wypadku warto taką informację uwzględnić. Niestety przy autorach, którzy dużo tworzyli i publikowali także w prasie taka identyfikacja jest często niemożliwa. Tzn. możliwa dla badacza, który będzie siedział nad tym miesiącami, a nie osoby, która ma na to godzinę .
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 08 Lip 2011 Posty: 2200 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-17, 13:47:51
Wowax napisał/a:
,,Garamon
Forumowy Badacz Naukowy,,
Garamon napisał/a:
Tzn. możliwa dla badacza, który będzie siedział nad tym miesiącami
W tym przypadku kluczowym słowem jest "forumowy" . Chciałabym rozciągnąć to także na pracę zawodowa, ale udaje się tylko czasami - trzeba wyrobić normę .
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2019-04-17, 19:14:14
Garamon napisał/a:
Za to trochę głupio by było, gdyby Niziurski wydał to w innej formie (np. opowiadania) - w takim wypadku warto taką informację uwzględnić.
Niziurski pisał opowiadania ze względu na otrzymywane honoraria autorskie, a jedynie powieści tworzył z pasji. Taką informację zamieszczono w tej nowej biografii. On sam, lub ktoś z rodziny z tego faktu się zwierzył. Biorąc to pod uwagę, mógł przerabiać stare, niewydane teksty na opowiadania, lub też wykorzystywać stare fragmenty lub motywy.
Varga o Niziurskim: Raz przyszedł do opery w jednej skarpetce. Drugą miał w marynarce, w kieszonce na chusteczkę.
W trakcie tego wywiadu, też wspomina o tej anegdocie
_________________
bans [Usunięty]
Wysłany: 2019-04-20, 17:48:12
"Tomasz Mann zamykał się w pokoju i kazał sobie nie przeszkadzać, nie przeszkadzać geniuszowi. Spowodował, że jego dzieci kompletnie się zaburzyły." - nie cierpię Vargi m.in. za takie koszmarki językowe.
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2019-04-20, 18:05, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-04-20, 18:12:20
Mnie raczej odrzuca wizja tej “galerii rabusiów, złoczyńców… zacnego grona gogów”, o którą Varga zdecydował się wzbogacić swoją książkę, zrozpaczony zdaje się faktem, że Niziurski tak strasznie porządnym był człowiekiem: praca, rodzina, rodzina, praca. Biedak nie miał więc o czym pisać, rozumiem, ale ta galeria to dla mnie jednak jeden krok za daleko. Nie wiem więc, czy się przełamię.
bans [Usunięty]
Wysłany: 2019-05-15, 14:14:24
Słaba książka. Większość treści to streszczenie książek Niziurskiego...
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2019-05-15, 18:24:38
John Dee napisał/a:
bans napisał/a:
Słaba książka. Większość treści to streszczenie książek Niziurskiego...
Tego dokładnie się obawiałem.
To dlatego, że Edmund Niziurski wiódł spokojne, rodzinne życie. Pisał i pisał, od czasu do czasu wyjechał na wakacje z bliskimi, wracał i pisał. Najciekawsze są epizody najwcześniejsze, z okresu II WŚ.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.