PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Warunki sanitarno-bytowe w domku Winnetou
Autor Wiadomość
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-03-30, 18:05:27   

John Dee napisał/a:
Całe szczęście, że Kustosz pamięta, więc wiemy, że paliło się drewnem, jeśli się paliło, a nie węglem. Odpowiednio możny założyć, że i Nienacki tak czynił. Mirek będzie wiedział.

Z24 napisał/a:
Ale wersja Nietajenki jest zdecydowanie bliższa realiów.

Winnetou, o ile pamiętam, takim realiom ale raczej nie hołdował. :okulary2:


Pewnie nie. Ale nawet te zwykłe sławojki (kto wie skąd ta nazwa?) niekiedy też miewały hmmm... okienka wycięte w kształcie serduszek.
_________________
Z 24
 
 
Yvonne 
Maniak Samochodzika
Witaj Przygodo!



Pomogła: 11 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 7317
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2018-03-30, 18:11:32   

Z24 napisał/a:
Pewnie nie. Ale nawet te zwykłe sławojki (kto wie skąd ta nazwa?)


Od nazwiska Felicjana Sławoja Składkowskiego, który był lekarzem i wielkim orędownikiem działań mających na celu poprawić warunki sanitarne.

Gdzieś o nim ostatnio czytałam. Czy to nie było w "Śmierć frajerom" PawleK?
_________________
Zapraszam na mój blog:

www.odbiblioteczkidoszafy.blogspot.com


 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-03-30, 18:15:52   

Yvonne napisał/a:
Z24 napisał/a:
Pewnie nie. Ale nawet te zwykłe sławojki (kto wie skąd ta nazwa?)


Od nazwiska Felicjana Sławoja Składkowskiego, który był lekarzem i wielkim orędownikiem działań mających na celu poprawić warunki sanitarne.


Tak jest, ale przede wszystkim był premierem i dlatego miał moc sprawczą.
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2018-03-30, 18:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Marcink 
Sympatyk Samochodzika



Wiek: 29
Dołączył: 07 Paź 2016
Posty: 170
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2018-04-02, 16:10:53   

Winnetou mieszkał na bagnach które są stanowiskiem mchu torfowca, więc czy coś stało na przeszkodzie by zamiast sprowadzać drewno nakopał sobie węgla? W zasadzie mógłby też suszyć to co zalegało w sławojce.
 
 
 
irycki 
Maniak Samochodzika
Pan Motocyklik



Pomógł: 24 razy
Wiek: 57
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 5815
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2018-04-02, 17:05:33   

A za samowolne kopanie na bagnach pewnie nieźle by zabulił... :okulary2:
_________________

Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)
.
Ostatnio zmieniony przez irycki 2018-04-02, 17:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Marcink 
Sympatyk Samochodzika



Wiek: 29
Dołączył: 07 Paź 2016
Posty: 170
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2018-04-03, 11:52:06   

Wowax napisał/a:
Cytat:
W zasadzie mógłby też suszyć to co zalegało w sławojce

Dość hardcorowy pomysł. Poza tym chyba, jako gospodarstwo jednoosobowe, nie nastarczyłby dostarczać towaru. ;-)

To chyba zależy od diety ;-) Poza tym mógł surowiec pozyskiwać od zwierząt dzikich i hodowlanych. Czemu zawsze wpadam na takie głupie pomysły? :D
 
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-03, 12:34:32   

Marcink napisał/a:

To chyba zależy od diety ;-) Poza tym mógł surowiec pozyskiwać od zwierząt dzikich i hodowlanych. Czemu zawsze wpadam na takie głupie pomysły? :D


Bez przesady, na ten sam pomysł wpadały już całe narody. I wcale źle na tym nie wychodziły...
_________________
Z 24
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-02-08, 08:23:53   

Czy Winnetou posiadał lodówkę?

Prawdopodobnie nie, bo nie miał prądu, a odżywiał się byle jak, głównie fast-foodami. Ale gdyby chciał, mógłby sporządzić sobie staroświecką lodówkę chłodząc żywność przy pomocy bloków lodowych wyciętych zimą z jeziora. W Kandzie nad jeziorem Squam Lake mieszkańcy nadal kultywują tę tradycję.


https://www.youtube.com/watch?v=HhTWcQJiS88

Bloki lodu przechowuje się tam nie w piwnicach, a szopach (“ice houses”)

https://www.rdcsquam.com/

które muszą mieć doskonałą izolację. U nas w Europie lód magazynowano zwykle w podziemnych lodowniach, warstwami, przy czym materiałem izolacyjnym były trociny.

Winnetou mógłby tam więc przechowywać swoje jadło, a nawet zmajstrować sobie prawdziwą lodówkę do wigwamu, do której co kilka dni wkładałby nowy blok lodu, tak jak się to robiło w dawnych czasach i jak czynią to i dzisiaj jeszcze nieliczni entuzjaści, jak ten gość na zdjęciu. :)


http://edition.pagesuite.com/
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2019-02-08, 08:32:12   

Faktycznie, mieszkając tak blisko wody, nie można zrobić nawet zwykłej piwnicy czy ziemianki, bo zaraz by woda wybiła.

John Dee napisał/a:
nie miał prądu


Ło matko, to jak on funkcjonował bez smartfona??? :p
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Milady 
Fanatyk Samochodzika
Profil zawieszony



Pomogła: 49 razy
Dołączyła: 03 Lut 2011
Posty: 4066
Skąd: Bezludna wyspa
Wysłany: 2019-02-08, 08:43:15   

Lodówka to stosunkowo nowy wynalazek, choć obecnie mało kto może sobie wyobrazić, że można było żyć bez niej. Kiedyś mieszkałam na osiedlu zbudowanym w okresie XX-lecia międzywojennego. Wszystkie mieszkania zaprojektowane był tak, że posiadały przy kuchni niewielką spiżarnię z małym okienkiem, która służyła mieszkańcom w tamtych czasach za lodówkę.

John Dee napisał/a:
które muszą mieć doskonałą izolację. U nas w Europie lód magazynowano zwykle w podziemnych lodowniach, warstwami, przy czym materiałem izolacyjnym były trociny.


Strasznie skomplikowanie to wygląda. A tak w ogóle to czy w PSjest wspomniane coś na temat jakiejś spiżarni w domku Winnetou czy czegoś podobnego, kompletnie nie pamiętam..
_________________


Zmierzch to okres pomiędzy dniem a nocą, w tym czasie ostatnie promienie światła mogą natrafić na coś nieludzkiego...
 
 
Milady 
Fanatyk Samochodzika
Profil zawieszony



Pomogła: 49 razy
Dołączyła: 03 Lut 2011
Posty: 4066
Skąd: Bezludna wyspa
Wysłany: 2019-02-08, 08:44:07   

Szara Sowa napisał/a:
Ło matko, to jak on funkcjonował bez smartfona??? :p


I bez internetu. Szary, za młody jesteś żeby to zrozumieć.;)
_________________


Zmierzch to okres pomiędzy dniem a nocą, w tym czasie ostatnie promienie światła mogą natrafić na coś nieludzkiego...
 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7212
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2019-02-08, 09:00:33   

Fast-food? Chyba taki typowo Polski :) Winnetou jadał na pierwsze danie zupę w proszku lub z puszki, a na drugie wołowinę w sosie własnym z puszki.

Milady napisał/a:
A tak w ogóle to czy w PSjest wspomniane coś na temat jakiejś spiżarni w domku Winnetou czy czegoś podobnego, kompletnie nie pamiętam..


Z tego co pamiętam to wigwam składał się z jednej wielkiej izby, podzielonej balustradami na trzy części: gościnny, sypialnia Winnetou i sypialnia dla gości.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kozak 2019-02-08, 09:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-02-08, 09:40:05   

Nienacki nie opisał kuchni Winnetou, ale jego wigwam musiał taką mieć, skoro przyrządzał w nim zupy, wołowinę, a nawet smażył dziczą wątrobę. Na pewno znalazłoby się tam miejsce i na lodówkę. Ale jako że single mają skłonności do upraszczania sobie życia, przypuszczam, że Winnetou zadowoliłby się zewnętrzną lodówką-piwniczką. :)
 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7212
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2019-02-08, 11:08:12   

Coś mi się wydaje, że kuchnią była ta gościnna część izby z wielkim kominkiem: W środkowej części, najniższej - znajdował się ogromny kominek z wielkim paleniskiem, a przy nim ławy z bali drzewnych. To tam pieczono dziczyznę: Na wielkim kamiennym palenisku płonął ogień podgrzewający patelnię, na której smażyła się smakowicie pachnąca wątroba dzika.
Gdzie ewentualnie przechowywał żywność? To faktycznie pozostaje zagadką, ponieważ: Dzika zabił Winnetou, wypatroszyli go z leśniczym i odwieźli do gospody ludowej w Złotym Rogu, a sobie - zwyczajem myśliwskim - pozostawili tylko wątrobę. Teraz przyrządzano ją na kolację.
_________________
 
 
Bóbr Mniejszy 
Moderator
Autor książki biograficznej



Pomógł: 31 razy
Wiek: 45
Dołączył: 26 Maj 2018
Posty: 6117
Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2019-02-08, 14:27:03   

Mam taką szaloną koncepcję, że - ze względu na znajomości ;-) - mimo dużej niewygody, pewne mrożone zapasy mógł przechowywać właśnie w gospodzie u Krwawej Mary. W zamian podrzucał jej od czasu do czasu jakąś upolowaną sztukę.
Nawiasem zastanawiając się :okulary: , czy taka dziczyzna dostarczana do gospody nie musiała wtedy mieć badań sanepidu i weterynarza? Znalazłem jedynie, że ustawa o takim obowiązku weszła w kwietniu 1997 roku w przypadku zwierząt hodowlanych i w 2010 r. jeśli chodzi o dziczyznę, ale może ktoś wie, jak było wcześniej?
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2019-02-08, 14:53:01   

Bóbr Mniejszy napisał/a:
Znalazłem jedynie, że ustawa o takim obowiązku weszła w kwietniu 1997 roku w przypadku zwierząt hodowlanych i w 2010 r. jeśli chodzi o dziczyznę, ale może ktoś wie, jak było wcześniej?


Takie rzeczy były obowiązkowe już znacznie wcześniej! Znalazłeś pewnie jaką znowelizowaną ustawę! :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-02-08, 18:58:38   

Kozak napisał/a:
Na wielkim kamiennym palenisku płonął ogień podgrzewający patelnię, na której smażyła się smakowicie pachnąca wątroba dzika.
Czyli jednak wiemy, jak piec Winnetou wyglądał. :564:

Bóbr Mniejszy napisał/a:
pewne mrożone zapasy mógł przechowywać właśnie w gospodzie u Krwawej Mary. W zamian podrzucał jej od czasu do czasu jakąś upolowaną sztukę.
Pomijając fakt, że Mary celniejsze miała oko od Winnetou, o podobnych układach nigdy nic nie wspominała, a brała go przecież nieźle w obroty. :D

Z technicznego punktu widzenia taka lodownia dla Winnetou nie byłaby żadnym wyzwaniem, skoro poradził sobie ze znacznie większym wigwamem, pytanie raczej jest, czy była mu potrzebna? Lód to cywilizacja, a w lecie prawdziwy luksus, jasne, ale on może widział to zupełnie inaczej? Z artystami nigdy nie wiadomo… ;-)
 
 
irycki 
Maniak Samochodzika
Pan Motocyklik



Pomógł: 24 razy
Wiek: 57
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 5815
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2019-02-08, 19:11:19   

Szara Sowa napisał/a:
Faktycznie, mieszkając tak blisko wody, nie można zrobić nawet zwykłej piwnicy czy ziemianki, bo zaraz by woda wybiła.


A czy wigwam nie stał czasem na jakimś wzniesieniu?
Nawet jeśli w książce nie jest to wprost powidziane, to raczej nie sądzę, żeby W. postawił sobie chałupę na podmokłym terenie.
Nie pamiętam też, kto z forum odkrył w pobliżu Jerzwałdu pierwowzór miejscówki W., ale czy tam nie było wlaśnie górki?

No i ziemianka nie wyklucza lodowni, wręcz przeciwnie.

Myślę że John trafił w samo sedno. W. z dużą prawdopodobieństwem coś takiego miał.
_________________

Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)
.
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-08, 20:03:00   

Szara Sowa napisał/a:
Bóbr Mniejszy napisał/a:
Znalazłem jedynie, że ustawa o takim obowiązku weszła w kwietniu 1997 roku w przypadku zwierząt hodowlanych i w 2010 r. jeśli chodzi o dziczyznę, ale może ktoś wie, jak było wcześniej?


Takie rzeczy były obowiązkowe już znacznie wcześniej! Znalazłeś pewnie jaką znowelizowaną ustawę! :)


:564:

Wujek był myśliwym. Pamiętam, że mięso, które trafiało do konsumpcji zbiorowej musiało być zbadane. Od np. dzika łatwo złapać tasiemca i gdyby się coś takiego zdarzyło, szef knajpy miałby grube nieprzyjemności.

Wydaje mi się, że już o tym wspominałem, ale co tam:
Ta chawira Winnetou od strony urządzenia wewnętrznego - to obniżenie w środku itp. - przypomina chyba salon pisarza Lubińskiego w "Skiroławkach". Wydaje mi się, że opis salonu jest w tym miejscu, kiedy pisarz zaprosił doktora, żeby mu przeczytać rozdział powieści o pięknej Luizie. Doktor sobie robi jaja na temat różnych rodzajów kaszlu, "chutliwie skurczonych sutek" itp. A pan Andrzej, stażysta leśny schlał się i spał w rowie.

Może ktoś porówna te opisy, bo mi dotarcie do mojego egzemplarza "Skiroławek" zajmie przynajmniej pół godziny :D .
_________________
Z 24
 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7212
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2019-02-08, 22:15:05   

irycki napisał/a:

A czy wigwam nie stał czasem na jakimś wzniesieniu?
Nawet jeśli w książce nie jest to wprost powiedziane, to raczej nie sądzę, żeby W. postawił sobie chałupę na podmokłym terenie.

ZN nic nie pisze o wzniesieniu. Wigwam stał na małej polanie, a obok był kanał melioracyjny, czyli było jakieś odwodnienie. :)
Cytat:

No i ziemianka nie wyklucza lodowni, wręcz przeciwnie.
Myślę że John trafił w samo sedno. W. z dużą prawdopodobieństwem coś takiego miał.

ZN pisze tylko o wigwamie i ścieżce do pomostu, ale nie pomyślał o zapasach żywności dla W. :D Co tam ziemianka, a gdzie sławojka ?
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,52 sekundy. Zapytań do SQL: 13