Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2019-01-31, 12:53:07 Nienacki pisarz profesjonalny
Stworzył kultowego dorosłego bohatera dla młodzieży, drobiazgowo dokumentował fakty, najbardziej dumny był z powieści, którą bez przesady nazwać można polską prekursorką „Gry o tron”. 90 lat temu urodził się Zbigniew Nienacki, autor „Pana Samochodzika”, „Raz w roku w Skiroławkach” i „Dagome iudex”...
Nienacki przeciwnikiem stanu wojennego? Hmm... to dosyć odkrywcze podejście do jego życiorysu. W ogóle autor artykułu maluje wizerunek jakiegoś dysydenta co delikatnie mówiąc mija się z prawdą. Być może z sympatii do pisarza i jego twórczości.
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-02-01, 07:52:33
Kustosz napisał/a:
autor artykułu maluje wizerunek jakiegoś dysydenta co delikatnie mówiąc mija się z prawdą. Być może z sympatii do pisarza i jego twórczości.
Myślę, że w dużej części tekstu, również we fragmentach do których nawiązujesz, autor po prostu powtarza to, co powiedział mu Nienacki podczas spotkania lub w korespondencji. Dla mnie artykuł ma wartość jako świadectwo słów pisarza, świadectwo tego jakim chciał być wówczas postrzegany przez młodego czytelnika - a mniej jako źródło poznania faktów z życiorysu. Pisarza, który zależnie od sytuacji lubił mówić w wywiadach to, co odbiorca chciał usłyszeć, oraz przedstawiać swoje obecne i dawne poglądy tak, żeby trafić w oczekiwania.
Przemysław Poznański napisał/a:
trylogię „Dagome iudex”, o której dziś śmiało można powiedzieć, że wyprzedzała swoje czasy, stając się prekursorką mody na „Grę o tron” George’a R. R. Martina czy „Wiedźmina” Andrzeja Sapkowskiego
No tak, tych akurat sformułowań nie można przypisać Nienackiemu, choć wiadomo z innych źródeł, że rzeczywiście powieść "Dagome" cenił wyżej niż na to zasługiwała.
Ale jeśli przed śmiercią jakimiś innymi słowami wyraził myśl, że "moda" na literaturę fantasy (w Polsce) rozpoczęła się z wydaniem "Dagome iudex", to się z nim nie zgodzę. Ta moda przyszła z innej strony i chyba nieco wcześniej. Czy Nienacki ją zauważył i chciał się w nią wpisać - trudno mi zgadywać. Powiedzmy, że jako twórca miał prawo do subiektywnego odczucia iż był pionierem.
Przemysław Poznański napisał/a:
bez przesady nazwać można polską prekursorką „Gry o tron”
W tym ujęciu natomiast nie chodzi o cały trend lecz o konkretną powieść. Podobieństwa między "Dagome" i "Grą o tron" istnieją, ale moim zdaniem powierzchowne. Obie obracają się wokół kwestii władzy, choć "Gra" nieco bardziej niż "Dagome" wokół kwestii walki i siły. Nienacki rozważa zagadnienie nieco głębiej filozoficznie, za to w warstwie fabularnej jego powieść jest mocno niedopracowana, pełna powtórzeń, a opisy wydarzeń, opisy portretowanego świata i opisy bohaterów wypadają sztucznie i blado. Martin z kolei widzi je bardziej praktycznie, więc nawet tutaj niewiele jest punktów przecięcia, nie mówiąc już o tym że całkiem inaczej zbudował sobie scenę dla akcji.
To, oczywiście, moje zdanie. Inni czytelnicy mają swoje i trzeba pogodzić się z różnicą w tych dość subiektywnych opiniach. Nie ukrywam, że lubię cykl "Gry o tron", który uważam za bardzo dobrze napisany, a o "Dagome" myślę inaczej. Wiem, że jest wiele osób o odmiennym spojrzeniu na każdą z tych pozycji osobno.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
bans [Usunięty]
Wysłany: 2019-02-01, 08:06:48
Kynokephalos napisał/a:
Nie ukrywam, że lubię cykl "Gry o tron", który uważam za bardzo dobrze napisany, a o "Dagome" myślę inaczej.
A ja myślę dokładnie na odwrót. Nie wiem, może to wada tłumaczenia, ale GOT jest napisana tak drewnianym językiem że tylko Harry Potter jej pod tym względem dorównuje. Pamiętam jakiego szoku doznałem kiedy zacząłem to czytać, nie mogłem uwierzyć że tak drętwym językiem posługuje się autor doskonałych "Piaseczników". Nie dałem rady tego przeczytać, poddałem się po 50 stronach.
bans [Usunięty]
Wysłany: 2019-02-01, 08:09:47 Re: Nienacki pisarz profesjonalny
Protoavis napisał/a:
Stworzył kultowego dorosłego bohatera dla młodzieży, drobiazgowo dokumentował fakty
O rety... pisanie że "drobiazgowo dokumentował fakty" o gościu który pisał m.in. o "synagodze Starona", a w usta lekarza wkładał stwierdzenie że paznokcie rosną 1mm dziennie to jakiż żart.
O rety... pisanie że "drobiazgowo dokumentował fakty" o gościu który pisał m.in. o "synagodze Starona", a w usta lekarza wkładał stwierdzenie że paznokcie rosną 1mm dziennie to jakiż żart.
Słusznie, nie ma wątpliwości, że te dwa powyższe, rzekłbym śmiało, megabłędy dyskwalifikują i to całkowicie tego pisarza!
O rety... pisanie że "drobiazgowo dokumentował fakty" o gościu który pisał m.in. o "synagodze Starona", a w usta lekarza wkładał stwierdzenie że paznokcie rosną 1mm dziennie to jakiż żart.
Słusznie, nie ma wątpliwości, że te dwa powyższe, rzekłbym śmiało, megabłędy dyskwalifikują i to całkowicie tego pisarza!
Też tak uważam dlatego już dziś z całą mocą odrzucam jego epikę, lirykę i dramat!
Wcale bym się nie zdziwił gdyby ktoś jednak znalazł trochę stary przewodnik po Pradze, w którym by występowała synagoga Starona (od Staronová synagoga). Pamiętajmy proszę, że jakość tych publikacji w połowie ubiegłego wieku często była mierna. Przecież przez lata w Polsce funkcjonowała katedra świętego Stefana w Wiedniu (Stephansdom) i to w wielu publikacjach.
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
autor artykułu maluje wizerunek jakiegoś dysydenta co delikatnie mówiąc mija się z prawdą. Być może z sympatii do pisarza i jego twórczości.
Cytat:
Myślę, że w dużej części tekstu, również we fragmentach do których nawiązujesz, autor po prostu powtarza to, co powiedział mu Nienacki podczas spotkania lub w korespondencji. Dla mnie artykuł ma wartość jako świadectwo słów pisarza, świadectwo tego jakim chciał być wówczas postrzegany przez młodego czytelnika - a mniej jako źródło poznania faktów z życiorysu. Pisarza, który zależnie od sytuacji lubił mówić w wywiadach to, co odbiorca chciał usłyszeć, oraz przedstawiać swoje obecne i dawne poglądy tak, żeby trafić w oczekiwania.
Bez urazy, Kyno. Autor artykułu (o ile nie jest to przykładowo felieton) powinien dążyć do prawdy, a nie powtarzać zachciewajki interlokutora. Uwaga Kustosza jest jak najbardziej słuszna. Gdzie byśmy byli, gdyby każdy w taki sposób podchodził do sprawy? Autor nie może pisać co mu przyjdzie do głowy (z wyjątkami), albo zejdzie z dyktafonu? Bo to absurd.
Zarzuty na temat szczegółowego "drobiazgowego dokumentowania faktów" mogą wyglądać tak, jak przedstawił to PawelK. Wcale bym się nie zdziwił, choć mnogość pomyłek świadczy o tym, że bliżej prawdy może być bans.
Z perspektywy czasu łatwo jednak oceniać, bo prawie wszystko można znaleźć w sieci. Wtedy było inaczej, więc nie czepiałbym się synagogi oraz innych niuansów. Druga sprawa, że jak mówi dziennikarski obyczaj, dobrze mieć przynajmniej dwa źródła, ale widocznie ZN bagatelizował tę regułę.
Zresztą, on nie pisywał reportaży, lecz powieści przygodowe dla dzieci i młodzieży. Nie podejrzewał zapewne, że po latach jakieś geriatryczne (jeśli ktoś czuje się urażony, z góry przepraszam) grono będzie pochylało się nad jego Samochodzikami, doszukując się kiksów różnej maści.
_________________
Polemika z głupotą niepotrzebnie ją nobilituje.
Ostatnio zmieniony przez Seth_22 2019-02-07, 21:02, w całości zmieniany 5 razy
Kustosz [Usunięty]
Wysłany: 2019-02-01, 19:05:11
Kynokephalos napisał/a:
No tak, tych akurat sformułowań nie można przypisać Nienackiemu, choć wiadomo z innych źródeł, że rzeczywiście powieść "Dagome" cenił wyżej niż na to zasługiwała.
Nienacki, podobnie jak wielu twórców, miał tendencję cenienia najwyżej swojego ostatniego dzieła. Podobnie było w przypadku "Skiroławek". A, że "Dagome" rzeczywiście jest ostatnie, nie miał już okazji cenić wyżej kolejnego utworu.
bans napisał/a:
O rety... pisanie że "drobiazgowo dokumentował fakty" o gościu który pisał m.in. o "synagodze Starona", a w usta lekarza wkładał stwierdzenie że paznokcie rosną 1mm dziennie to jakiż żart.
To co wiem o Nienackim wskazuje, że starał się drobiazgowo dokumentować fakty. To, że mimo tego, nie udało mu się błędów ustrzec wcale tym staraniom nie przeczy. Wtedy było trudniej i łatwiej. Trudniej, bo research bez wujka Google był znacznie bardziej kłopotliwy, łatwiej, bo bez wujka Google nie było tak obcykanych recenzentów jak bans.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-01, 23:43:55
Kustosz napisał/a:
To co wiem o Nienackim wskazuje, że starał się drobiazgowo dokumentować fakty.
Fakt, na to, że Nienacki starał się dokładnie wszystko dokumentować wskazuje wiele źródeł: wycinki/zapiski w teczkach w Muzeum Warmii i Mazur, podkreślenia w dotyczących różnej tematyki książkach Nienackiego, relacje osób które go znały (ponoć przecież nawet rodzinie "zlecał" dostarczanie różnych materiałów).
A błędy zawsze się trafiają, przy czym w kontynuacjach (i innych podobnych utworach ) jest ich przynajmniej tyle samo, jeśli nie więcej. Choć - jak wspomniał Kustosz mamy internet, który wszystko znacznie upraszcza.
PawelK napisał/a:
Wcale bym się nie zdziwił gdyby ktoś jednak znalazł trochę stary przewodnik po Pradze, w którym by występowała synagoga Starona (od Staronová synagoga). Pamiętajmy proszę, że jakość tych publikacji w połowie ubiegłego wieku często była mierna. Przecież przez lata w Polsce funkcjonowała katedra świętego Stefana w Wiedniu (Stephansdom) i to w wielu publikacjach.
Jak byłam w latach 80. w Wiedniu, to mieszkający tam Polacy tłumaczyli mi, że obydwie wersje tłumaczenia są ok i można ich zamiennie używać.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-01, 23:59:01
Kustosz napisał/a:
Nienacki przeciwnikiem stanu wojennego?
No, nie. Tam jest tylko, że go to nie śmieszyło.
Kustosz napisał/a:
W ogóle autor artykułu maluje wizerunek jakiegoś dysydenta co delikatnie mówiąc mija się z prawdą
Oczywiście, że się mija To są zdaje się, wyrwane z kontekstu, wybrane i zebrane do kupy wypowiedzi z różnych czasów.
Kustosz napisał/a:
Być może z sympatii do pisarza i jego twórczości.
Chyba tak, bo przecież zawsze można o Nienackim w ogóle nie wspominać.
Kustosz napisał/a:
To co wiem o Nienackim wskazuje, że starał się drobiazgowo dokumentować fakty. To, że mimo tego, nie udało mu się błędów ustrzec wcale tym staraniom nie przeczy. Wtedy było trudniej i łatwiej. Trudniej, bo research bez wujka Google był znacznie bardziej kłopotliwy,
Pomogła: 49 razy Dołączyła: 03 Lut 2011 Posty: 4066 Skąd: Bezludna wyspa
Wysłany: 2019-02-02, 22:20:32
Z24 napisał/a:
Kustosz napisał/a:
To co wiem o Nienackim wskazuje, że starał się drobiazgowo dokumentować fakty. To, że mimo tego, nie udało mu się błędów ustrzec wcale tym staraniom nie przeczy. Wtedy było trudniej i łatwiej. Trudniej, bo research bez wujka Google był znacznie bardziej kłopotliwy,
Nie ująłbym tego lepiej.
Ano dokładnie. Często tu czytam, że Nienacki zrobił takie czy inne błędy, ale przecież nie był znawcą w każdej dziedzinie i nie musiał studiować szczegółowo miliona zagadnień żeby napisać dobrą przygodówkę. Nam jest teraz łatwiej weryfikować, ponieważ mamy dostęp do narzędzi, których Nienacki nie posiadał no i jest nas więcej niż jeden Nienacki.:)
_________________
Zmierzch to okres pomiędzy dniem a nocą, w tym czasie ostatnie promienie światła mogą natrafić na coś nieludzkiego...
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-03, 01:15:20
Wowax napisał/a:
Z24 napisał/a:
Dlatego ich nie zatrudniają.
A to chyba rzeczywiście prawda - we współcześnie wydawanych książkach, mimo, że w większości obfitują one w masę błędów, to takiego wynalazku jak errata nie uświadczysz.
Wiem o tym na pewno, bo jedna kumpela tak funkcjonowała i to w całkiem poważnym wydawnictwie specjalizującym się w książkach naukowych.
_________________ Z 24
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-02-03, 08:35:56
Seth_22 napisał/a:
Bez urazy, Kyno. Autor artykułu (o ile nie jest to przykładowo felieton) powinien dążyć do prawdy, a powtarzać zachciewajki interlokutora. Uwaga Kustosza jest jak najbardziej słuszna. Gdzie byśmy byli, gdyby każdy w taki sposób podchodził do sprawy? Autor nie może pisać co mu przyjdzie do głowy 9 z wyjątkami), albo zejdzie z dyktafonu? Bo to absurd.
Wiesz, aspektu etycznego nie rozważałem. I nie wiem, czy miałbym podstawy do oceny, czy przyczyną po stronie autora było świadome zafałszowanie czy sympatia do Nienackiego, nadmierna łatwowierność, brak doświadczenia lub brak należytej staranności przy przygotowywaniu tekstu.
Może to małoduszne co piszę, może krótkowzroczne, może tak jak piszesz należałoby za każdym razem domagać się dążenia do prawdy i pełnej odpowiedzialności za słowo. Ale wydaje mi się, że już "tam" jesteśmy, to znaczy już teraz nie można z zasady ufać treściom znalezionym w internecie. I tę rzeczywistość traktuję jako zastaną, wobec czego staram się wydobyć z tekstu tyle ile można wywnioskować, nawet jeśli nie zawsze jest to zgodne z dosłownym sensem jego zdań.
Tak samo postąpiłem i w tym przypadku a potem napisałem na forum, jak - moim zdaniem - należy rozumieć artykuł Przemysława Poznańskiego. Czym jest a czym nie jest, i czego możemy dowiedzieć się z niego o Nienackim. Natomiast to czy autor napisał subiektywną prawdę, i czy powinien był spędzić więcej czasu nad opracowaniem tematu - to inna rzecz, i nie do niej chciałem się odnieść.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
I tę rzeczywistość traktuję jako zastaną, wobec czego staram się wydobyć z tekstu tyle ile można wywnioskować, nawet jeśli nie zawsze jest to zgodne z dosłownym sensem jego zdań.
Hmmm, to jest "nowa koncepcja sztuki".
_________________
Polemika z głupotą niepotrzebnie ją nobilituje.
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-02-07, 08:01:20
Seth_22 napisał/a:
to jest "nowa koncepcja sztuki".
Sztuki wnioskowania? Poznania? Komunikacji interpersonalnej?
W żadnym przypadku komplementu przyjąć nie mogę, są to sprawy znane od dawna, żeby nie powiedzieć: oczywiste.
Podobnie jak spostrzeżenie, że gdy dwoje mówi to samo to nie zawsze znaczy to samo.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.