Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2018-09-05, 20:11:22 Jan Brzechwa
Miał mocną głowę, a poza zabawą i dobrą kuchnią przepadał za brydżem, remikiem, choć najbardziej kierkami. Dandys i esteta, swoją smukłą sylwetkę odziewał w eleganckie garnitury, pociągłą twarz przysłaniał okularami w rogowej oprawie. Pióro, które nie robi kleksów, francuskie notesy i papierosy, ma się rozumieć Gauloisesy – to były jego ulubione gadżety. Prawnik i działacz niejednej organizacji, genialny autor wierszy dla dzieci, sam siebie stawiał w cieniu znanego kuzyna i podobnych mu kolegów, czyli uznanych liryków. Ale na jego utworach, w tym napisanej w 1939 roku "Kaczce dziwaczce, "Bajkach samograjkach", "Pchle Szachrajce" czy panu Kleksie wychowało się kilka pokoleń Polaków...
Czytałem, fajny tekst. Szczególnie spodobała mi się informacja dotycząca motywacji Jana w pisaniu dla dzieci. Nie pisał z potrzeby tworzenia dla młodego czytelnika (przynajmniej na początku) tylko dlatego, że chciał zbajerować pannę, która była przedszkolanką. I tak można.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2019-01-30, 17:56:03
Dzieciństwo mieniło się wtedy wszystkimi kolorami tęczy. W końcu był to świat nieograniczonej fantazji. Dla sympatycznego profesora z oryginalną brodą i jego wesołej ferajny nie istniały rzeczy niemożliwe. Lata lecą, a "Akademia pana Kleksa" wciąż nas bawi, rozczula, wzrusza. Dokładnie 35 lat, bo tyle czasu upłynęło od premiery kultowego filmu Krzysztofa Gradowskiego z Piotrem Fronczewskim w tytułowej roli. Sięgnijmy pamięcią wstecz i, w rytm nieśmiertelnej "Meluzyny", zobaczmy, jak to wszystko wyglądało...
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6117 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2019-01-31, 04:19:13
Książkowo to "Akademia..." najbardziej mi się podobała, a późniejsze części coraz mniej. Natomiast filmowo było dokładnie odwrotnie
A tekst rzeczywiście zacny.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2019-01-31, 12:48:19
Wątki z kleksowych powieści są w filmie wykorzystane bardzo luźno, a do tego mocno wymieszane. W filmach są też utwory Brzechwy, których nie ma w powieściach.
Mz filmy "Akademia..." i "Podróże..." nie ustępują literackim pierwowzorom. Różne techniczne niedoróbki w filmach można dojrzeć, ale mimo to "A" i "P" nigdy mnie nie irytowały, zawsze oglądam z ogromną przyjemnością. Nieco mniej lubię "Pana Kleksa w kosmosie".
W 2001 r. powstał częściowo animowany film "Tryumf pana Kleksa". Obejrzałem tylko raz. Bardzo słaby.
Sięgnijmy pamięcią wstecz i, w rytm nieśmiertelnej "Meluzyny", zobaczmy, jak to wszystko wyglądało...
I gwoli ścisłości - piosenka ,,Meluzyna,, nie pochodzi z filmu który Cię tak bawi, wzrusza i rozczula tylko z ,,Podróży Pana Kleksa,, mającego premierę dwa lata później
Ale to nie Protka bawi, rozczula i wzrusza ale onetowego pismaka z wyraźnym brakiem lecytyny.
_________________
bans [Usunięty]
Wysłany: 2019-02-01, 08:22:24
Nikt jeszcze nie wspomniał o wyraźnych akcentach pedofilskich w tym filmie? Starszy pan podający chłopcom pastylki "na sen" (fragmenty związane z narkotykami występują tu zresztą częściej), chłopcy kąpiący się nago w fontannie... To dosyć jednoznaczne i obrzydliwe.
Ostatnio zmieniony przez 2019-02-01, 08:23, w całości zmieniany 1 raz
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Niestety obecna nomenklatura każe doszukiwać się treści pedofilskich tam gdzie ich nie ma, a masie się to udziela. Onegdaj dziecięca nagość w zestawieniu z kąpielą czy to w morzu, jeziorze czy fontannie nie była niczym niezwykłym. Do dzisiaj rodzice puszczają na plażach dzieciaki w strojach Adama i Ewy, choć są to już młodsze dzieciaki.
Idąc tokiem rozumowania naszego forowego trolla można śmiało stwierdzić, że Ostatni dzwonek Magdaleny Łazarkiewicz jest filmem o treściach homoseksualnych, wszak chłopaki kąpią się tam wspólnie na golasa po zajęciach wychowania fizycznego. Idąc dalej można też doszukać się tych treści również w tytule, bo przecież dzwonek to nic innego tylko penis.
No i jak słusznie zauważył Mysikrólik: Nie karmić trolla!
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2019-02-01, 11:03:06
Nikt nie zwrócił uwagi na aspekt muzyczny filmów o panu Kleksie. Pomijam już znakomite piosenki, ale muzyka ilustracyjna Andrzeja Korzyńskiego to arcydzieło. Jest w niej wszystko, baśniowość, tajemniczość i tęsknota za czasami dzieciństwa.
Podobne pod tym względem są seriale "Urwisy z Doliny Młynów" i w nieco mniejszym stopniu "Janka".
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2019-02-01, 18:47:47
Jak widać książki i filmy o panu Kleksie niektórym się podobają, a kolega Wowax ma na nie awersję. Polemizować z nim nie zamierzam. Zapraszam do dyskusji na temat książek Brzechwy i ich ekranizacji. Kolejne posty w tym tonie jak wyżej, oraz próby sprowadzania dyskusji do przepychanek i słownych utarczek będą kasowane.
Pamiętam, że te świetne piosenki Korzyńskiego z pierwszej ekranizacji były jak na ówczesne czasy bardzo nowatorskie i nawet stały się swoistymi przebojami. Pamiętam do dziś wywiad z Korzyńskim, który wtedy przyznał się, że nie chciał aby piosenki te były jakieś takie zwyczajne i spływały po słuchaczu, ale żeby były takie, aby słuchacz je zapamiętał.
Natomiast na polubienie samych filmów byłem już wtedy za stary...
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-01, 23:58:50
Wowax napisał/a:
Nie napisałem nigdzie, że mam awersję na książki o przygodach ,,Pana Kleksa,,
A ja mam. Zaraz mnie Paweł ochrzani, że ludziom wątek obrzydzam, ale naprawdę trudno mi się powstrzymać, bo mi zawsze ciśnienie skacze, jak ktoś się tym... zaczyna zachwycać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.