Realia w NPPS - oprócz geograficznych.
Autor
Wiadomość
Berta von S.
Twórca nienackofanka
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-09-28, 11:57:51
Teresa van Hagen napisał/a:
U mnie był, ale naboi zwykle brakowało Zastanawiam czy teraz nie kupić takiego syfonu
Widziałam taki ostatnio w sklepie ze starociami przy Olkuskiej.
_________________Drużyna 5
Tomasz
Fanatyk Samochodzika
Pomógł: 7 razy Wiek: 47 Dołączył: 30 Wrz 2009 Posty: 1182 Skąd: Łódź
Wysłany: 2018-09-28, 19:13:24
Aldona napisał/a: Wowax napisał/a: Ona była PoloCockta? Czy Polo-Cocta?
Przede wszystkim to była niedobra....
Ale za to dzięki niej można było cały czas pozostać w Kingsajzie.
_________________ "Czytanie dobrych książek jest niczym rozmowa z najwspanialszymi ludźmi minionych czasów" - Kartezjusz
She
Junior Adminka
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 10 Sty 2010 Posty: 19574 Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2018-09-29, 20:04:44
irycki napisał/a: Za to była Quick Cola.
O! Tak, tak.
Wspominałam już o niej kiedyś na forum i nikt poza mną o niej nie słyszał.
Uwielbiałam ją.
A w domu mieliśmy syfon na naboje.
_________________
Semel scriptum, decies lectum!
Kozak
Forumowy Badacz Naukowy
Pomógł: 36 razy Dołączył: 30 Cze 2018 Posty: 7212 Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2018-09-30, 00:31:11
She napisał/a:
A w domu mieliśmy syfon na naboje.
Pamiętam jak latałem po te naboje do punktu, gdzie sprzedawano wodę mineralną w szklanym syfonie i skupowano butelki po wódce. O ile dobrze pamiętam to w pudełku było dziesięć naboi.
Obecnie w sklepie obok mego domu można kupić zamiast szklanego, jednorazowy syfon w plastikowej butli.
_________________
She
Junior Adminka
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 10 Sty 2010 Posty: 19574 Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2018-09-30, 08:55:41
Kozak napisał/a: Pamiętam jak latałem po te naboje do punktu, gdzie sprzedawano wodę mineralną w szklanym syfonie i skupowano butelki po wódce.
I tam też można było napić się wody z sokiem, jak z saturatora
_________________
Semel scriptum, decies lectum!
Kozak
Forumowy Badacz Naukowy
Pomógł: 36 razy Dołączył: 30 Cze 2018 Posty: 7212 Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2018-09-30, 09:06:13
Tam gdzie ja chodziłem to nie było takiej możliwości, ale idąc do skupu, przechodziłem obok dwóch saturatorów - "automatów", a niedaleko rynku, wodę sodową z sokiem serwował staruszek - właściciel saturatora na kółkach. Staruszek zawsze był w białym kitlu i dysponował kilkoma szklankami, typu "musztardówka". Szklanka wody sodowej kosztowała 1 zł, a z sokiem 1, 50 zł.
Už se sem nevrátí
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kozak 2018-09-30, 09:27, w całości zmieniany 1 raz
Berta von S.
Twórca nienackofanka
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Kozak
Forumowy Badacz Naukowy
Pomógł: 36 razy Dołączył: 30 Cze 2018 Posty: 7212 Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2018-09-30, 11:01:12
Berta von S. napisał/a: Ja oprócz saturatorów kojarzę jeszcze taki automat (tylko jeden, koło Domów Centrum stał) z dziurą i szklanką na łańcuchu.
O, o, o! To jest ten, z tych dwóch saturatorów - "automatów", które mijałem idąc "do miasta"
_________________
Even
Moderator żywa skamielina forumowa
Pomógł: 22 razy Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 5513 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2018-09-30, 19:51:13
Berta von S. napisał/a: Ja oprócz saturatorów kojarzę jeszcze taki automat (tylko jeden, koło Domów Centrum stał) z dziurą i szklanką na łańcuchu.
U nas takich automatów było kilka, ale musztardówki nie były na łańcuchach
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Szara Sowa
Ojciec Zarządzający
Pomógł: 153 razy Wiek: 57 Dołączył: 24 Paź 2008 Posty: 48392 Skąd: Poznań
Yvonne
Maniak Samochodzika Witaj Przygodo!
Pomogła: 11 razy Wiek: 45 Dołączyła: 28 Wrz 2012 Posty: 7317 Skąd: Bydgoszcz
Aldona
Maniak Samochodzika Aldona
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 11 Sty 2014 Posty: 5208 Skąd: Skąd?
Wysłany: 2018-10-10, 08:10:47
Pewnie juz wszystko zdążył zapomnieć
_________________
Szara Sowa
Ojciec Zarządzający
Pomógł: 153 razy Wiek: 57 Dołączył: 24 Paź 2008 Posty: 48392 Skąd: Poznań
Yvonne
Maniak Samochodzika Witaj Przygodo!
Pomogła: 11 razy Wiek: 45 Dołączyła: 28 Wrz 2012 Posty: 7317 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2018-10-10, 08:28:11
Skoro Kasia w "Księdze strachów" miała gumowy kajak, to i gumowa łódeczka chyba mogła być?
_________________ Zapraszam na mój blog:
www.odbiblioteczkidoszafy.blogspot.com
Berta von S.
Twórca nienackofanka
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Szara Sowa
Ojciec Zarządzający
Pomógł: 153 razy Wiek: 57 Dołączył: 24 Paź 2008 Posty: 48392 Skąd: Poznań
Kozak
Forumowy Badacz Naukowy
Pomógł: 36 razy Dołączył: 30 Cze 2018 Posty: 7212 Skąd: Górny Śląsk
Even
Moderator żywa skamielina forumowa
Pomógł: 22 razy Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 5513 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2018-10-10, 15:43:55
Kozak napisał/a: Gigantofon występuje w słowniku Witolda Doroszewskiego.
Ale w mowie potocznej się nie przyjął. U nas mówiło się na to megafony albo szczekaczki
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Kozak
Forumowy Badacz Naukowy
Pomógł: 36 razy Dołączył: 30 Cze 2018 Posty: 7212 Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2018-10-10, 17:25:53
Jasne, że sporadycznie używa się tak "gigantycznego" słowa, ale Nienacki nie jest jego twórcą
_________________
Szara Sowa
Ojciec Zarządzający
Pomógł: 153 razy Wiek: 57 Dołączył: 24 Paź 2008 Posty: 48392 Skąd: Poznań