PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Pogaduszki o różnych filmach
Autor Wiadomość
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-09-06, 15:07:18   

Kustosz napisał/a:

Spoko. Specjalnie dla was dziewczyny, wkrótce wchodzi "Planeta singli 2";)

Wspaniale!!! Już się szykuję... :027:

Mysikrólik napisał/a:
Ponieważ twarze polskich aktorów nic nie wyrażają.

A społeczeństwo za to płaci...
_________________
Drużyna 5

 
 
Kustosz
[Usunięty]

Wysłany: 2018-09-06, 15:40:20   

Yvonne napisał/a:
Otóż przeważnie, jak wychodzę z kina to przepełniają mnie emocje. Różne. Czasem pozytywne, czasem negatywne, a czasem jedne i drugie. Zależy od filmu i od wrażenia, jakie na mnie wywarł. I mam wielką ochotę iść do kawiarni na dobre ciacho i o tym filmie porozmawiać, aby jeszcze trochę pobyć w innym świecie.
Wychodząc z tego filmu nie czułam nic. Zero. Pustka. Ten film nie wzbudził we mnie żadnych emocji, nie wywołał żadnych uczuć. To, co działo się na ekranie było mi obojętne. A to zdarza się bardzo rzadko.
Był (według mnie oczywiście) suchy, nijaki i powierzchowny.
Nie wiem, czy to według Ciebie rzetelna opinia. Pewnie nie.
Ale chyba nic więcej nie napiszę.

Dlaczego nie miałaby być rzetelna? To indywidualna sprawa przecież. Oba filmy arcydziełami nie są, ale ten brytyjski jest całkiem ok i warto pójść do kina żeby go zobaczyć. Co do braku emocji dziwi mnie to o tyle, że we mnie sam temat wywołuje wystarczająco dużo emocji i trudno mi sobie wyobrazić, żeby film o tym, emocji nie wzbudzał. Niezależnie od oceny jego poziomu artystycznego.
 
 
Yvonne 
Maniak Samochodzika
Witaj Przygodo!



Pomogła: 11 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 7317
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2018-09-06, 19:05:31   

Kustosz napisał/a:
Co do braku emocji dziwi mnie to o tyle, że we mnie sam temat wywołuje wystarczająco dużo emocji i trudno mi sobie wyobrazić, żeby film o tym, emocji nie wzbudzał. Niezależnie od oceny jego poziomu artystycznego.


Otóż mnie też to zdziwiło.
Dawno nie widziałam filmu, który byłby tak powierzchowny i tak mało wiarygodnie dotykał poruszanego tematu.
_________________
Zapraszam na mój blog:

www.odbiblioteczkidoszafy.blogspot.com


 
 
Aldona 
Maniak Samochodzika
Aldona



Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 11 Sty 2014
Posty: 5208
Skąd: Skąd?
Wysłany: 2018-09-07, 07:38:23   

Berta von S. napisał/a:
A społeczeństwo za to płaci...


No i panie, i kto za to płaci?
Pan płaci, pani płaci... My płacimy... To są nasze pieniądze, proszę pana...
_________________
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-09-08, 14:34:31   

303. Bitwa o Anglię

Po obejrzeniu angielskiego z obu filmów (303 Bitwa o Anglię/Hurricane) potwierdzam, co stwierdzili już poprzednicy: jest raczej przeciętny, mało porywający i trudno znaleźć w nim coś, co go jakoś wyróżnia, za to tego, co denerwuje, jest w nim sporo.

Na przykład znany nam z ”Gry o tron” walijski aktor Iwan Rheon, któremu powierzono główną rolę Jana Zumbacha, z rodakami w filmie rozmawia po polsku, oni poprawnie, on ze strasznym akcentem. Co gorsza, gdy mówi po angielsku stara się to robić z polskim akcentem. Trudne to do zniesienia.

Film robi wrażenie filmu telewizyjnego - może dlatego, że reżyser David Blair od 25 lat kręcie jeden serial po drugim dla telewizji? Nie powinien się pchać do kina, uważam, bardzo leniwy i bezideowy ma styl reżyserowania. Jego ulubiona metoda polega na tym, że ustawia kamerę z długą ogniskową naprzeciw aktorów, przez co wszystko z tyłu i przodu tonie w nieostrości, potem każe wyrecytować im tekst - cięcie.

I tak cała odpowiedzialność ostatecznie ląduje na barkach montażysty, który w tej produkcji niestety zdecydowanie najsłabszym był ogniwem: 74 letni Sean Barton zasłużył naprawdę na złotą malinę.

O historii dywizjonu 303 nie wiem dużo i “303: Bitwa o Anglię” nic w tym nie zmienił. Dlatego mam nadzieję, że polski film zawiera więcej faktów i mniej efekciarstwa, bo takie też było moje pierwotne wrażenie po obejrzeniu obu zwiastunów.

Pozytywy: młoda, nieznana jeszcze aktorka Stefanie Martini w głównej roli kobiecej, kilka świetnych aktorów w rolach drugoplanowych i dość dobre efekty wizualne.
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2018-09-08, 17:37:33   

Johnie, czyżby ten film był wyświetlany także u naszych zachodnich sąsiadów?
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-09-08, 22:25:13   

Tak, od wczoraj.

W Wenecji tegoroczny festiwal filmowy dobiegł końca. Złote lwy otrzymali między innymi: Alfonso Cuarón za najlepszy film festiwalu (“Roma”)



bracia Coen za najlepszy scenariusz (“The Ballad of Buster Scruggs”) i Willem Dafoe za swoją rolę jako Vincent Van Gogh w filmie “At Eternity's Gate”.



Szczególnie cieszy mnie nagroda dla Cuaróna, którego od dawna podziwiam, choć moim zdaniem za mało kręci, jego ostatni dobry film “Ludzkie dzieci” powstał już 12 lat temu. Przeszło dekadę stracił potem na projekt “Grawitacja”, który uważam za denny. Roma to nawiasem mówiąc dzielnica Meksyku, więc bez obaw, nie poszedł w ślady Emira Kusturicy czy coś. ;-)
 
 
Kustosz
[Usunięty]

Wysłany: 2018-09-10, 09:27:36   

John Dee napisał/a:
Na przykład znany nam z ”Gry o tron” walijski aktor Iwan Rheon, któremu powierzono główną rolę Jana Zumbacha, z rodakami w filmie rozmawia po polsku, oni poprawnie, on ze strasznym akcentem. Co gorsza, gdy mówi po angielsku stara się to robić z polskim akcentem. Trudne to do zniesienia.

Twórcy filmu uznali widać, że akcent Zumbacha nie ma znaczenia w przypadku dystrybucji kinowej filmu poza Polską. U nas, głos Rheona jest dubbingowany i też moim zdaniem wypada to słabo (efekt widoczny choćby w polskim zwiastunie).
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-09-13, 09:39:59   

Wracając do “Zimnej wojny”: bardzo mnie zaskoczyło, że współautorem filmu jest Janusz Głowacki. Jest to jego ostatni film; jego debiutem jako scenarzysta był jeden z najbardziej zwariowanych i wesołych filmów Andrzeja WajdyPolowanie na muchy”. Można rzec, że “Polowanie” to bardziej film Głowackiego niż Wajdy. Uwielbiam go, głównie oczywiście ze względu na Małgorzatę Braunek, która swoją rolę odegrała z niepowtarzalnym wdziękiem i komizmem. Nie chcę jej porównywać z Joanną Kulig, która jest aktorką innego typu; zresztą nie byłoby to fair: dla Kulig była to po prostu dalsza rola, dla Braunek TA rola, rola jej życia, a ona sama była w formie swojego życia.

foto: "Polowanie na muchy" Andrzeja Wajdy
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2018-09-13, 10:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-09-16, 10:28:56   

Fritz Lang: Doktor Mabuse
(Nawiązuję troch do tego tu tematu: http://pansamochodzik.net...p=370990#370990 )


Jeśli ktoś ma ochotę na niezwykłego pod wieloma względami klasyka niemej epoki kina, kina niemieckiego dodam, to polecam “Doktora Mabuse”, czterogodzinny spektakl filmowy w reżyserii Fritza Langa. Pochodzi z lat dwudziestych, czyli ostatniej dekady ery filmu niemego, tej, w której najwięcej arcydzieł tego gatunku zostało stworzonych. Nie wygląda jednak na aż tak stary, ma raczej estetykę lat 30

foto: Dr Mabuse, reż. Fritz Lang

a przy tym powstał już na początku wspomnianej dekady. Tło tworzy Berlin lat międzywojennych: miasto dekadenckich rozrywek i ekscesów (hazard, nagie tancerki w kabaretach, narkotyki, krótko mówiąc sceneria niczym żywcem wzięta z kartek słynnej książki Christophera Isherwooda “Pożegnanie z Berlinem”); Lang był ważnym kronikarzem tego okresu czasu. Treść filmu jest może najmniej ciekawym jego aspektem: pojedynek pomiędzy wcieleniem zła doktorem Mabuse a ścigającym go prokuratorem von Wenk. Nie fabuła czyni film jednak wybitnym, a zaskakująco realistyczna gra aktorów, świetne kulisy i przede wszystkim niekonwencjonalny styl reżyserski Langa, jego nienasycony apetyt eksperymentatorski, ale ten właściwego gatunku, subtelny i raczej niedostrzegalny dla zagłębionego w filmie widza.

foto: Dr Mabuse, reż. Fritz Lang

Amerykanie chętnie okrzykują “Obywatela Kane’a” najlepszym filmem wszech czasów, wskazując na fenomenalną głębię ostrości ujęć (uzyskaną dzięki specjalnym obiektywom o długiej ogniskowej)
https://nofilmschool.com/sites/default/files/styles/article_wide/public/citizen_kane_cinematography.jpg?itok=t4Rd0Oij

Sorry, ale wszystko to można znaleźć już 20 lat wcześniej właśnie w omawianym tu filmie.

foto: Dr Mabuse, reż. Fritz Lang

Przy tym kadry i narracja w “Mabuse” są równie dobre, jeśli nie lepsze. A timing, tak strasznie ważny w wypadku filmu o długości 4 godzin, jest po prostu perfekt.

Stwierdziwszy wszystko to trzeba jednak dodać, że nadal mamy do czynienia bardzo długim filmem niemym, co oczywiście nie każdego musi być bajką.

Ciekawe są także losy aktorów występujących w tym filmie. Hans Adalbert Schlettow na przykład, grający szofera Mabuse, poległ w 1945 roku broniąc Berlina, podczas gdy Żyd Georg John, bardzo znany aktor w Niemczech, deportowany został w 1941 do getta w Łodzi, gdzie jeszcze w tym samym roku zmarł.
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2018-09-16, 11:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kpt Petersen 
Forumowy Badacz Naukowy
Forumowy Twitterowiec



Pomógł: 25 razy
Dołączył: 22 Sie 2017
Posty: 2809
Skąd: Wyspy Pacyfiku
Wysłany: 2018-09-16, 13:20:09   

Ostatni oglądałem "M jak Morderca" tego reżysera, film był niezły, a po takiej zachęcie zaczaję się na Dr. Mabuse :)
_________________
Drużyna 5

 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-09-16, 19:30:22   

Kpt Petersen napisał/a:
Ostatni oglądałem "M jak Morderca" tego reżysera, film był niezły, a po takiej zachęcie zaczaję się na Dr. Mabuse :)
A tak, to był już film dźwiękowy, jeden z pierwszych Langa. Bardzo sławny, szczególnie w Ameryce, gdzie odtwórca głównej roli Peter Lorre zrobił niezłą karierę - wspomnę tylko jeden tytuł: Casablanca. M dawno już nie oglądałem, więc Ty, kapitanie, obejrzyj sobie Mabuse, a ja M. ;-)
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-09-17, 10:48:22   

./redir/cdn3.spiegel.de/images/image-1338736-galleryV9-bvxk-1338736.jpg

Akurat w dzisiejszym Spiegelu znalazłem ciekawy zestaw zdjęć rozpusty z Berlina lat międzywojennych. Ostatnie jest szczególnie ciekawe: promocja książki zatytułowanej “Berlin: stolica przestępstwa - ciemna strona złotych lat dwudziestych”. Chyba sobie kupię.

./redir/www.spiegel.de/ei...-a-1227988.html
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-09-19, 08:07:45   

A co się tak piło w latach dwudziestych? Otóż już wtedy Johnniego Walkera, jak widać po butelce i naklejce w scenie z innego filmu Langa.


foto: Fritz Lang "Spione"
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-09-26, 08:52:16   

“Panienki z Rochefort”: Jacques Demy, 1967

http://siff.bg/media/app_...efort-Les-1.jpg

Nie wiem, czy miałbym cierpliwość obejrzeć sobie ten dwugodzinny musical w domu, ale w kinie wczoraj czas przeleciał jakby ktoś pstryknął paluszkiem, zostałem nawet jeszcze godzinkę dłużej, by obejrzeć w 1993 r. powstałą dokumentację Agnès Vardy “Panienki miały 25 lat”. Varda, towarzyszka życia Demy, miała dużo materiału nakręconego podczas produkcji “Panienek”, do tego doszły zdjęcia z obchodów 25-letniej uroczystości z Rochefort z udziałem Catherine Deneuve.

Piękny musical, niby klasyczny, ale na szczęście ma również swój europejski “touch”, choć występują w nim również Gene Kelly i George Chakiris z “West Side Story”. Siostry Catherine Deneuve i Françoise Dorléac (w filmie bliźniaczki - “deux soeurs jumelles nées sous le signe des gémeaux”) są przeurocze i bardzo zdyscyplinowane - muszą być, bo na wielkim ekranie widać nie tylko każdą zmarszczkę, ale i każdą niepewność, szczególnie brak lip-sync’u.

Trzeba też pamiętać, że obie kręciły uprzednio z Romanem Polańskim, Catherine Deneuve dwa lata wcześniej (“Wstręt”), a Françoise Dorléac rok (“Matnia”). Dorléac zginęła trzy miesiące po premierze “Panienek” w wypadku samochodowym.

Piękny wieczór w miłym gronie, bo obecna była też frakcja patriotycznych francuzów (Institut français jest o rzut beretem); oklaski po zakończeniu filmu? Kiedy ostatni raz coś takiego słyszałem? Dawno, dawno temu. :)

https://www.youtube.com/watch?v=Edqk-jQAm1Y
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2018-09-26, 09:18, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-09-28, 20:23:00   

Juliusz

Widziałam wczoraj. Główny bohaterem jest pewien pechowy i dość zagubiony w życiu nauczyciel gimnazjum (gdyby ktoś miał ochotę w takowym uczyć, po filmie mu się odechce) grany przez Wojciecha Mecwaldowskiego, którego akurat całkiem lubię.

Film to w skrócie mówiąc mix „Dnia świra” i komedii romantycznej. Od „Dnia świra” zdecydowanie gorszy, od większości polskich komedii romantycznych sporo lepszy. Arcydzieło to nie jest, ale dla rozrywki obejrzeć można. :)

juliusz.png
Plik ściągnięto 2295 raz(y) 89,24 KB

_________________
Drużyna 5

 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-09-29, 09:41:47   

Berta von S. napisał/a:
Juliusz
Po zwiastunie sądząc bardzo fajny film. Poszedłbym. :)
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-09-29, 10:10:10   

John Dee napisał/a:
Po zwiastunie sądząc bardzo fajny film. Poszedłbym. :)

To pewnie do Polski musisz się przejechać, bo nie sądzę, żeby w Niemczech pokazywali. :)
_________________
Drużyna 5

 
 
Teresa van Hagen 
Maniak Samochodzika



Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 20 Lut 2017
Posty: 6143
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-09-29, 10:32:56   

W Holandii dodatkowe seansy na Juliusza robią :D
_________________
Drużyna 5

 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-09-29, 11:40:48   

Teresa van Hagen napisał/a:
W Holandii dodatkowe seansy na Juliusza robią :D
Tak? To może w Holandii go sobie obejrzę, będzie bliżej. Het lekker film. :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,66 sekundy. Zapytań do SQL: 14